Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Presja czasu ...

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

19 lutego 2018, o 10:55

Nikt nie chce umniejszać Twojego cierpienia. Mam wrażenie, ze masz takie podejście do sprawy, ze bycie z kimś to remedium na cale życie. Ty z kolei nie masz doświadczenia samotności w małżeństwie, której ja doświadczyłam i dlugo doswiadczalam razem z towarzyszka nerwica i jak to cholernie bolało. Można być singlem i nie czuć sie samotnym i być z kimś i odczuwać samotność. To są dwie różne sprawy, być samemu a doswiadczac samotności.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

19 lutego 2018, o 11:26

amasinger pisze:
19 lutego 2018, o 10:40
Myśle , że nie wiesz czym jest samotność która się udziela na każdej płaszczyźnie życia. Nie ma coś za coś w moim przypadku .
Dość już byłem singlem , ale przynajmniej nie odczuwałem , aż takiej samotności jak trwa to teraz. Czasami tylko zazdrościsz , więc całkiem dobrze jest z Tobą.
Nie dostrzegam żadnych pozytywów będąć sam , dla mnie to stracony czas , bo człowiek inaczej postrzega świat będąc z kimś .
Wiem że ciężko Ci ale nic na siłę.Znajdziesz taka która Cię wykorzysta i narobił syfu w życiu i se pójdzie a Ty będziesz cierpiał bo w zanurzeniu ciężej ogarnąć co się stało.

Znajdziesz jeszcze fajną laskę i zobaczysz że nie potrzebnie sobie robiłeś presję.
Potrzeba Ci ciut czasu i nie siłowanie się...Bądź siebie pewien i biegnij do przodu.
Nie jesteś sam w tej sytuacji.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
maartini
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43

19 lutego 2018, o 17:58

Olalala pisze:
19 lutego 2018, o 10:55
Nikt nie chce umniejszać Twojego cierpienia. Mam wrażenie, ze masz takie podejście do sprawy, ze bycie z kimś to remedium na cale życie. Ty z kolei nie masz doświadczenia samotności w małżeństwie, której ja doświadczyłam i dlugo doswiadczalam razem z towarzyszka nerwica i jak to cholernie bolało. Można być singlem i nie czuć sie samotnym i być z kimś i odczuwać samotność. To są dwie różne sprawy, być samemu a doswiadczac samotności.
Dla mnie super podsumowanie. Tak jak Ci pisałam ja jestem sama, a jestem w podobny wieku ( też już okolice 30) . Związek z drugą osobą może być czymś super, ale można się też odnaleźć w innych relacjach jak np przyjaźń. Spróbuj rozejrzeć sie wokół siebie może jest ktoś komu jesteś potrzebny, warto się skupić na tym co się ma. I jestem pewna, że związek nie jest lekiem na "całe zło".
Ja będąc w zwiząku czułam sie samotniej niż teraz będąc sama. Nie wiesz kiedy poznasz osobę odpowiednią dla siebie, nikt tak naprawdę nie da Tobie ani mi gwarancji, że w ogóle tą osobę poznamy. Osoby, które są w związkach tez nigdy nie mają 100% gwarancji, że nie zostaną same. Dlatego najlepsze co sobie możesz dać to pokochanie samego siebie, ponieważ pozytywna relacja z samym sobą przekłada sie ogromnie na pozytywne relacje z innymi ludzmi :)
to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

19 sierpnia 2018, o 19:52

Dawać siebie w współczesnym świecie to za mało . Przez te blisko pół roku zmieniło się tak niewiele mimo moich starań . Moją męskość co jakiś czas jest "deptana" Zauważyłem , że moja samotność to coś w rodzaju totalnej bezradnośći i mimo tylu rad nie jestem w stanie wyciągnąć wniosków. Dosłownie czuje każdy dzień nawet jeśli zajmuje się sobą , aktywnie spędzam czas nie daje żadnej ulgi w tym stanie. Czuje , że nie jestem w stanie się juz rozwijać.
Założone konta na dwóch największych portalach randkowych też nie przynoszą skutków . Piszę już dosłownie do prawie każdej kobiety z okolicy i nawet nie dostaje odpowiedzi . Mało tego nikt nawet nie sprawdzi mojego profilu. Jedynie z kim udało mi się nawiązać kontakt to mężatki którym sie nie układa. Takie kobiety chcą się nawet spotykać i jest ich sporo . Druga grupa to kobiety z dziecmi które po zaproponowaniu spotkania , odmawiają bo nie mają czasu . Są też dziewczyny ktore nie mają żadnych zainteresowan , bo tylko praca , dom , rodzina . Nawet jednego najmniejszego zainteresowania typu nawet film czy muzyka. Nie wymagam zbyt dużo od kobiety . Własnie byleby miała jakąś pasje , cel . Za dużo wymagam ?
Gdy wychodzę na to swoje małe miasto i widzę tą watahe małolatów gdzie po imprezowniach średnia wieku to góra 21 lat to mam ochote zrobić w tył zwrot i sprintem być już w domu. Myślałem , że na siłowni uda mi się kogoś spotkać , ale tam też sami faceci co było dla mnie dziwne .
Totalny marazm toarzyszy mi dalej i zero jakiegoś powiewu świeżości .
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

20 sierpnia 2018, o 08:29

Jest takie dziwne prawidło w życiu uczuciowym, że in bardziej jesteś zdesperowany- tym mniej ci się udaje albo poznasz kogoś „na siłę”, kto tobie się spodoba ale bez wzajemności i caly związek będzie tylko na teojej głowie. W wyniku tego, po zakończeniu takiego związku czuje ie człowiek oszukany i wykorzystany.
Do tego niestety doprowadza desperacja i idealizowanie, nic dobrego.
To, że odzywają się do Ciebe tylko te „w nieudanych związkach” to może jakiś znak- wiesz, że one już wiedza co jest ważne ;) wiem, to słabe pocieszenie ale jednak.
A 30lat to super wiek, choć na ogół chyba ludzie czują w tym wieku pewnie kryzys.
Nie porównuj się.
Ja mam tez równe 30 lat i w zasadzie nikt z moich znajomych nie jest ustatkowany. To, ze masz akurat takie „dorosłe” otoczenie, nize znaczy, że tak jest wszędzie :)
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

20 sierpnia 2018, o 08:30

Przepraszam za literówki ;)
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
Awatar użytkownika
nigra88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 240
Rejestracja: 17 lutego 2015, o 12:34

20 sierpnia 2018, o 08:38

A najfajniejsi faceci- tak na marginesie- to nie żadni zdobywcy tylko tacy, na których zwyczajne można polegać :) serio, może być niski, i zupełnie niepozorny. Ja wrecz już mam podejrzenia jak widzę zbyt ładnego faceta :D myśle „o nie, z nim musi być coś nie tak” :D
A łysina to nic złego- chłopaku! Jak mówi mój znajomy „nie łysieją tylko osły i barany” ;)
"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."
amasinger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 31 lipca 2014, o 16:50

20 sierpnia 2018, o 09:50

NIgra zgodzę się z większością co napisałaś . Jestem w kryzysie ponieważ potrzeba jest już zdecydowanie priorytetem numer jeden na obecnym etapie mojej egzystencji. Czy szukam desperacko jak to napisałaś czy nie efekt jest ten sam czyli brak zainteresowania "zwykłej" singielki z którą można zamienić więcej zdań niż tylko o pracy i pogodzie. Staram się nie porównywać do innych , jednak w moim otoczeniu nie ma samotnych ludzi z którymi mógłbym porozmawiać o swoich problemach , oczekiwaniach.
ozz87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44

20 sierpnia 2018, o 12:19

marianna pisze:
14 lutego 2018, o 10:55
witorrr98 pisze:
14 lutego 2018, o 09:42
Łysi?Człowieku, a łysy z B....

Nie mogłem się powstrzymać.Przepraszam. :haha:
Z B? ;)
Łysy z Brazzers :D wpisz w google ale najlepiej w domu heheh
ODPOWIEDZ