Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Potrzebuje Wasze porady :)

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

8 grudnia 2018, o 11:41

Doradźcie moim drodzy.Mam taki dosyć realny problem może trochę to rozdmuchalem jako nerwicowiec ale do rzeczy.Pracuje w firmie już 5,5 roku moim kierownikiem jest przyjaciółka rodziny.Zona zna ja od ponad 20 lat.Dostalem propozycje a raczej moja zona ja dostała i na mnie przekierowala przejścia do firmy farmaceutycznej.Moj problem polega na tym ze moja kierowcznika się na nas obraziła mimo tego ze powiedzieliśmy jej już przed pierwsza rekrutacja jaka jest sytuacja wiec zachowaliśmy się wobec niej fair.Pierwdzy etap przeszedłem w przyszłym tygodniu mam drugi etap i ostatni.Jest ro ogromna dla mnie szansa ale oczywiście jako rasowy nerwicowiec mam multum obaw i wątpliwości:czy skbie poradzę w nowej branży?czy nasza przyjaciółka (kierowniczka) zmieni do nas podejście,w sensie ze upadną nasze wieloletnie super relacje?czy nie wyjdzie tez ze nerwica bardzo uderzy bo brde miał duży stres w przypadku nowej prscy i sytuacji?co radzicie?isc do nowej prscy?nie hamować się nerwica ?przec do przodu i się nie oglądać ?pomozcie :)
Awatar użytkownika
bbea
Forumowy szyderca
Posty: 413
Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25

8 grudnia 2018, o 12:49

Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
Moj problem polega na tym ze moja kierowcznika się na nas obraziła mimo tego ze powiedzieliśmy jej już przed pierwsza rekrutacja jaka jest sytuacja wiec zachowaliśmy się wobec niej fair.
czy nasza przyjaciółka (kierowniczka) zmieni do nas podejście,w sensie ze upadną nasze wieloletnie super relacje?
Bardzo dziecinne zachowanie ze strony waszej przyjaciolki. Rozumiem, ze moze byc jej szkoda i przykro itd, ale powinna trzymac za Ciebie kciuki i zyczyc ci jak najlepiej jako przyjaciolka.
A co jesli ona bedzie chciala zmienic prace? Tez bys sie na nia obrazil, ze cie zostawia?
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
Jest ro ogromna dla mnie szansa
Hmm, to chyba warto ja wykorzystac?
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
czy nie wyjdzie tez ze nerwica bardzo uderzy bo brde miał duży stres w przypadku nowej prscy i sytuacji?co radzicie?isc do nowej prscy?nie hamować się nerwica ?
A jak uderzy, to co? Przeciez juz raz to wytrzymales, ewentualny kryzys pewnie portwa chwile i przejdzie :) Z drugiej strony moze byc tak, ze praca Cie pochlonie i nie bedziesz mial czasu na udary ;)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

8 grudnia 2018, o 13:08

bbea pisze:
8 grudnia 2018, o 12:49
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
Moj problem polega na tym ze moja kierowcznika się na nas obraziła mimo tego ze powiedzieliśmy jej już przed pierwsza rekrutacja jaka jest sytuacja wiec zachowaliśmy się wobec niej fair.
czy nasza przyjaciółka (kierowniczka) zmieni do nas podejście,w sensie ze upadną nasze wieloletnie super relacje?
Bardzo dziecinne zachowanie ze strony waszej przyjaciolki. Rozumiem, ze moze byc jej szkoda i przykro itd, ale powinna trzymac za Ciebie kciuki i zyczyc ci jak najlepiej jako przyjaciolka.
A co jesli ona bedzie chciala zmienic prace? Tez bys sie na nia obrazil, ze cie zostawia?
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
Jest ro ogromna dla mnie szansa
Hmm, to chyba warto ja wykorzystac?
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 11:41
czy nie wyjdzie tez ze nerwica bardzo uderzy bo brde miał duży stres w przypadku nowej prscy i sytuacji?co radzicie?isc do nowej prscy?nie hamować się nerwica ?
A jak uderzy, to co? Przeciez juz raz to wytrzymales, ewentualny kryzys pewnie portwa chwile i przejdzie :) Z drugiej strony moze byc tak, ze praca Cie pochlonie i nie bedziesz mial czasu na udary ;)
Prawda to co mówisz :) w sumie ona by się za mną jie oglądała i tez bym się na nią nie obrażał :)
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

8 grudnia 2018, o 15:29

Moim zdaniem jeżeli się obraziła już po pierwszym etapie, pomimo, ze chciałeś być fair i powiedziałeś o swoich planach wczesniej(chociaż wcale nie musiałeś) świadczy tylko o tym ze niestety nie jest wasza przyjaciółka:/ tak myśle:/ każdy wybiera lepsze warunki, a gdyby była w porzadku, powiedziałaby ze trzyma kciuki, a No gdyby się nie udało to dała by ci możliwość powrotu. Tak zrobił mój były szef i dobry kolega kiedyś, gdy się zwalnialam. Powiedział, żebym pamietała, ze zawsze będzie dla mnie miejsce w firmie bo dobrze pracowałam. Także to jak się zachowała nie za dobrze o niej świadczy. Dlatego powinieneś tym bardziej myśleć o sobie i spróbować w tej nowej pracy. Tak myśle:)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

8 grudnia 2018, o 16:56

Tove pisze:
8 grudnia 2018, o 15:29
Moim zdaniem jeżeli się obraziła już po pierwszym etapie, pomimo, ze chciałeś być fair i powiedziałeś o swoich planach wczesniej(chociaż wcale nie musiałeś) świadczy tylko o tym ze niestety nie jest wasza przyjaciółka:/ tak myśle:/ każdy wybiera lepsze warunki, a gdyby była w porzadku, powiedziałaby ze trzyma kciuki, a No gdyby się nie udało to dała by ci możliwość powrotu. Tak zrobił mój były szef i dobry kolega kiedyś, gdy się zwalnialam. Powiedział, żebym pamietała, ze zawsze będzie dla mnie miejsce w firmie bo dobrze pracowałam. Także to jak się zachowała nie za dobrze o niej świadczy. Dlatego powinieneś tym bardziej myśleć o sobie i spróbować w tej nowej pracy. Tak myśle:)
O widzisz.Tez tak mysle,zachowałem się wobec niej fair.Nie poddaje się i idę na 2 etap w przyszłym tygodniu.Dzieki za odpowiedź
Ostatnio zmieniony 8 grudnia 2018, o 17:06 przez Nipo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

8 grudnia 2018, o 17:04

Mati przecież jej mówiłeś wcześniej jakie masz plany.
Poza tym uważam że nie musisz mówić o tym ale że jesteś ok to zrobiłeś to.

Jako '' przyjaciółka '' powinna cieszyc się że chcesz czegoś nowego.Moze się wypaliles w tym a może chcesz coś właśnie zmienić.
Jeśli zachowała się tak a nie inaczej to raczej mało ma to wspólnego z przyjaźnią.

Powinna Tobie kibicować i życzyć jak najlepiej i tych szerokich lotow.
Może czas rozłożyć skrzydła i spróbować sił w czymś nowym.
Nerwa w tym Ci nie przeszkodzi.Mysl pozytywnie.
3mam kciuki za Twoje przyszłe sukcesy :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 608
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

8 grudnia 2018, o 18:12

Taka reakcja „przyjaciółki” to tym bardziej powód by się ewakuować z tej firmy. Nie znam sytuacji, ale nie powinna sue tak zachowywać ani jako szef ani jako znajoma. Poza tym masz możliwość rozwoju, skorzystaj:)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

8 grudnia 2018, o 21:24

Tove pisze:
8 grudnia 2018, o 18:12
Taka reakcja „przyjaciółki” to tym bardziej powód by się ewakuować z tej firmy. Nie znam sytuacji, ale nie powinna sue tak zachowywać ani jako szef ani jako znajoma. Poza tym masz możliwość rozwoju, skorzystaj:)
Jasne że tak :) idę na drugi etap :) najwyżej nerwa wypierdzieli korki znowu hehe
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

8 grudnia 2018, o 21:30

Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 21:24
Tove pisze:
8 grudnia 2018, o 18:12
Taka reakcja „przyjaciółki” to tym bardziej powód by się ewakuować z tej firmy. Nie znam sytuacji, ale nie powinna sue tak zachowywać ani jako szef ani jako znajoma. Poza tym masz możliwość rozwoju, skorzystaj:)
Jasne że tak :) idę na drugi etap :) najwyżej nerwa wypierdzieli korki znowu hehe
Wypierniczy..... ale Tobie skrzydła byś mógł się rozwinąć zawodowo😁😘
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

8 grudnia 2018, o 21:32

Iwona29 pisze:
8 grudnia 2018, o 21:30
Nipo pisze:
8 grudnia 2018, o 21:24
Tove pisze:
8 grudnia 2018, o 18:12
Taka reakcja „przyjaciółki” to tym bardziej powód by się ewakuować z tej firmy. Nie znam sytuacji, ale nie powinna sue tak zachowywać ani jako szef ani jako znajoma. Poza tym masz możliwość rozwoju, skorzystaj:)
Jasne że tak :) idę na drugi etap :) najwyżej nerwa wypierdzieli korki znowu hehe
Wypierniczy..... ale Tobie skrzydła byś mógł się rozwinąć zawodowo😁😘
Oby Iwcia oby :))
ozz87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44

10 grudnia 2018, o 11:45

Nipo, pamiętam jak mi pisałem - puść te objawy w pierony, niech będą. To ja Ci napiszę puść te obawy w cholerę niech będą ale działaj mimo nich :) Akceptacja musi być na działanie mimo lęku i obaw.
ODPOWIEDZ