Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Od ponad 20lat to mam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 września 2018, o 09:21
Mam już tylko metny obraz tego jak jest normalnie ale w wiem że kiedyś było. Żadnych przeblyskow normalności. Żyje niby normalnie, skończyłam 2 Kierunki, pracuje, nawet prowadzę samochód (chodz wiem że nie powinnam). Tyle że ona uniemożliwia mi normalne interakcje z ludźmi. Nie mam przyjaciół. Partnera nigdy nie miałam. Nie potrafię wejść w bliska relacje.
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
pewnie nie robiłaś tego co powinnaś żeby wyjść z dd.berutka pisze: ↑23 września 2018, o 14:13Mam już tylko metny obraz tego jak jest normalnie ale w wiem że kiedyś było. Żadnych przeblyskow normalności. Żyje niby normalnie, skończyłam 2 Kierunki, pracuje, nawet prowadzę samochód (chodz wiem że nie powinnam). Tyle że ona uniemożliwia mi normalne interakcje z ludźmi. Nie mam przyjaciół. Partnera nigdy nie miałam. Nie potrafię wejść w bliska relacje.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Witaj Berutko
A czemuż to nie powinnaś prowadzić samochodu? ;o
Życie ,to plac budowy, jeśli teraz nie potrafisz ogarnąć pewnych spraw,to nie znaczy,ze nigdy się nie uda, to tak na dobry początek...choć rozumiem,że ciężko może być w to uwierzyć.
Pomimo heheszków kolegów powyżej , powiedz czy jakoś próbowałaś temu zaradzić?
Jeśli nie,na pewno znajdzie się jakaś wskazówka,tylko potrzeba więcej informacji o tym jak sprawy się mają u Ciebie ,jeśli oczywiście masz ochotę szerzej opisać.
A czemuż to nie powinnaś prowadzić samochodu? ;o
Życie ,to plac budowy, jeśli teraz nie potrafisz ogarnąć pewnych spraw,to nie znaczy,ze nigdy się nie uda, to tak na dobry początek...choć rozumiem,że ciężko może być w to uwierzyć.
Pomimo heheszków kolegów powyżej , powiedz czy jakoś próbowałaś temu zaradzić?
Jeśli nie,na pewno znajdzie się jakaś wskazówka,tylko potrzeba więcej informacji o tym jak sprawy się mają u Ciebie ,jeśli oczywiście masz ochotę szerzej opisać.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 września 2018, o 09:21
A co powinnam?Heimdall pisze: ↑23 września 2018, o 16:25pewnie nie robiłaś tego co powinnaś żeby wyjść z dd.berutka pisze: ↑23 września 2018, o 14:13Mam już tylko metny obraz tego jak jest normalnie ale w wiem że kiedyś było. Żadnych przeblyskow normalności. Żyje niby normalnie, skończyłam 2 Kierunki, pracuje, nawet prowadzę samochód (chodz wiem że nie powinnam). Tyle że ona uniemożliwia mi normalne interakcje z ludźmi. Nie mam przyjaciół. Partnera nigdy nie miałam. Nie potrafię wejść w bliska relacje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 września 2018, o 09:21
Nie wiem co mam napisać. Chodzę na terapię, zdiagnozowano zaburzenia depresyjne lękowe. Terapia rozbija się cały czas o to że powinnam odejść od tego co mi nie służy i co jest źródłem tych problemów, mianowicie kiedyś relacje w domu, teraz też te relacje + choroby i konieczność opieki nad bliskimi co jest źródłem stresu, napięć itd. Staram się robić więcej dla siebie - w tym pomogła terapia.
Więcej nie robiłam nic w tym kierunku bo nie wiem co. Czytałam że najlepiej ignorowac, tak robię. Ale dd jak była tak jest...
Dlaczego nie powinnam prowadzić to chyba oczywiste, słaba koncentracja, odpływam itd.mogę doprowadzić do tragedii.
PS. Dzięki za sensowna odpowiedź na post. Ja wiem ze takich postów jest tu multum i każdy nowy jest taki sam ale mile przywitanie ma duże znaczenie
Więcej nie robiłam nic w tym kierunku bo nie wiem co. Czytałam że najlepiej ignorowac, tak robię. Ale dd jak była tak jest...
Dlaczego nie powinnam prowadzić to chyba oczywiste, słaba koncentracja, odpływam itd.mogę doprowadzić do tragedii.
PS. Dzięki za sensowna odpowiedź na post. Ja wiem ze takich postów jest tu multum i każdy nowy jest taki sam ale mile przywitanie ma duże znaczenie
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 384
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Poczytaj tematy na forum, do tego wszystkie artykuły adminów+kanał na yt. Do mnie po jakimś czasie dotarło, że moje podejscie do życia, sposób myślenia i nawyki powodują nerwice i jeszcze tylko ją wzmacniają. Wcześniej tego kompletnie nie dostrzegałem! Czytaj, rozmyślaj, czytaj, analizuj i jeszcze raz czytaj.berutka pisze: ↑24 września 2018, o 21:35A co powinnam?Heimdall pisze: ↑23 września 2018, o 16:25pewnie nie robiłaś tego co powinnaś żeby wyjść z dd.berutka pisze: ↑23 września 2018, o 14:13Mam już tylko metny obraz tego jak jest normalnie ale w wiem że kiedyś było. Żadnych przeblyskow normalności. Żyje niby normalnie, skończyłam 2 Kierunki, pracuje, nawet prowadzę samochód (chodz wiem że nie powinnam). Tyle że ona uniemożliwia mi normalne interakcje z ludźmi. Nie mam przyjaciół. Partnera nigdy nie miałam. Nie potrafię wejść w bliska relacje.
Zobaczysz co robisz zle i postaraj się to zmienić. To potrwa...tygodnie i miesiące, ale pozytywne efekty pojawią się w krótkim czasie.
Do dzieła.