Hej wszystkim! Czy ma ktos jakiś sposób na lęk przed samolotami? Mój ostatni ogromny atak paniki był właśnie na pokładzie samolotu, to były straszne chwile. Od tamtej pory unikałam samolotów jak ognia. Teraz planuję podróż poślubną i nie chce się ograniczać do miejsc, gdzie mogę dojechać samochodem. Wiem, że ryzykowanie jest wskazane, ale... boję się, ze znowu zacznę sobie wyobrażać, ze jestem w zamkniętej puszce 10000m nad ziemia, która w każdym momencie może spaść, rozbić się, nie wylądować.. i że nerwica zepsuje mi cały wyjazd
Może ktoś ma jakieś rady?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Da się pokonać strach przed lataniem?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32
No chyba jedynym sposobem jest poddanie się temu, tzn musisz stawić temu czoła i gdzieś poleciec, a tym samym uświadomić sobie ze nic złego się nie dzieje i przeżyjeszrit pisze: ↑12 lutego 2018, o 17:14Hej wszystkim! Czy ma ktos jakiś sposób na lęk przed samolotami? Mój ostatni ogromny atak paniki był właśnie na pokładzie samolotu, to były straszne chwile. Od tamtej pory unikałam samolotów jak ognia. Teraz planuję podróż poślubną i nie chce się ograniczać do miejsc, gdzie mogę dojechać samochodem. Wiem, że ryzykowanie jest wskazane, ale... boję się, ze znowu zacznę sobie wyobrażać, ze jestem w zamkniętej puszce 10000m nad ziemia, która w każdym momencie może spaść, rozbić się, nie wylądować.. i że nerwica zepsuje mi cały wyjazd
Może ktoś ma jakieś rady?
Będąc na ladzie chyba nie jesteś w stanie przezwyciężyć tego lęku:)
A ten lot który odbyłeś długi był ?
Ja nieczęsto latam, wiec tez jakiś lęk zawsze tam jest przed podróżą... ale zawsze to sobie tłumacze tak, ze podobno samoloty są najbezpieczniejszym środkiem transportu, dużo więcej wypadków odbywa się na drogach czy torach . Mówię sobie jeszcze ze ludzie latają po kilkanaście godzin samolotem i nic sie nie dzieje, a mój dwugodzinny zaledwie lot ma się skończyć tragedia? haha
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Podróż poślubna i lot samolotem?! Nad czym Ty się zastanawiasz?! Nie zmarnuj szansy, lęk niech Cię nie ograniczy.Zaryzykuj!rit pisze: ↑12 lutego 2018, o 17:14Hej wszystkim! Czy ma ktos jakiś sposób na lęk przed samolotami? Mój ostatni ogromny atak paniki był właśnie na pokładzie samolotu, to były straszne chwile. Od tamtej pory unikałam samolotów jak ognia. Teraz planuję podróż poślubną i nie chce się ograniczać do miejsc, gdzie mogę dojechać samochodem. Wiem, że ryzykowanie jest wskazane, ale... boję się, ze znowu zacznę sobie wyobrażać, ze jestem w zamkniętej puszce 10000m nad ziemia, która w każdym momencie może spaść, rozbić się, nie wylądować.. i że nerwica zepsuje mi cały wyjazd
Może ktoś ma jakieś rady?
Potraktuj to jako wyzwanie :]
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 41
- Rejestracja: 15 grudnia 2016, o 17:02
Ja nie miałem lęku latania, ale jak pierwszy raz miałem lecieć do Angli to przyznam że już na pokładzie jak samolot ruszał,cały zbladłem ale jakoś później już normlanie się zrobiło I wszysyko przeszło Coś czego się nigdy nie robiło zawsze będzie wzbudzało jakieś wątpliwości
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Tyle, że ja leciałam samolotem już milion razy Ale dopiero ostatni lot, jakiś rok temu to było, wzbudził taki atak paniki.Kaadoka pisze: ↑13 lutego 2018, o 14:13Ja nie miałem lęku latania, ale jak pierwszy raz miałem lecieć do Angli to przyznam że już na pokładzie jak samolot ruszał,cały zbladłem ale jakoś później już normlanie się zrobiło I wszysyko przeszło Coś czego się nigdy nie robiło zawsze będzie wzbudzało jakieś wątpliwości
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 1 stycznia 2018, o 11:40
Moja rada. Wybierzcie sobie najfajniesze miejsce na podroz. Zabukujcie bilet. Wsiadz do samolotu. I heja. Niech sie dzieje co chce. Atak paniki? Pikus! Nic Ci nie zrobi, jedynie przestraszy na moment
Wiem, ze latwo mi sie moze pisac ale tez niedlugo czekaja mnie rozne loty...i tez mam gacie pelne, ale ..no wlasnie...jak bede siedziec na dupie i sie bac co moze sie stac( a raczej nic sie nie stanie)to nic juz z zycia miec nie bede i nic nie zobacze. Wiec do dziela:D
Wiem, ze latwo mi sie moze pisac ale tez niedlugo czekaja mnie rozne loty...i tez mam gacie pelne, ale ..no wlasnie...jak bede siedziec na dupie i sie bac co moze sie stac( a raczej nic sie nie stanie)to nic juz z zycia miec nie bede i nic nie zobacze. Wiec do dziela:D
-
- Gość
Hej, ja od 15 lat miałam ataki paniki podczas lotu. Do czasu jak mój lęk i nerwica nie przeskoczyć na coś innego-wkrecilam sobie, że nie kocham męża i zaczęłam bać się rozwodu. Od tej chwili boję się męża a nie latania Patrzę sobie przez okno jak startuje, masakra. Lęki tak przepływaja podobno. Jak myślałam że mam raka i wpadłam w depresję to wtedy też myślałam o raku, a nie bałam się lecieć....rit pisze: ↑12 lutego 2018, o 17:14Hej wszystkim! Czy ma ktos jakiś sposób na lęk przed samolotami? Mój ostatni ogromny atak paniki był właśnie na pokładzie samolotu, to były straszne chwile. Od tamtej pory unikałam samolotów jak ognia. Teraz planuję podróż poślubną i nie chce się ograniczać do miejsc, gdzie mogę dojechać samochodem. Wiem, że ryzykowanie jest wskazane, ale... boję się, ze znowu zacznę sobie wyobrażać, ze jestem w zamkniętej puszce 10000m nad ziemia, która w każdym momencie może spaść, rozbić się, nie wylądować.. i że nerwica zepsuje mi cały wyjazd
Może ktoś ma jakieś rady?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 22 lipca 2018, o 11:58
To jest moja największa fobia Bo tam właśnie (zamknięcie, lęk o brak powietrza itp) pojawiły się moje pierwsze ataki paniki. Więc teraz samolot mi się "kojarzy"
Na ten moment gadam o tym na terapii, zobaczymy jakie będą efekty. Ale latam często, rozwiązaniem tymczasowym okazał się doraźny xanax. Po prostu. Jedna tabletka i lecę
Na ten moment gadam o tym na terapii, zobaczymy jakie będą efekty. Ale latam często, rozwiązaniem tymczasowym okazał się doraźny xanax. Po prostu. Jedna tabletka i lecę