Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Podróże

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Michał20
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 20 listopada 2014, o 03:51

22 listopada 2014, o 00:29

Otóż moja fobia polega na tym, że często podróże autobusem, pociągiem czy busem nie wchodzą w rachubę natomiast jazda samochodem jako kierowca czy pasażer jest ok i nawet sprawia mi przyjemność.

Problem w tym, że czasem jestem po prostu zmuszony by dojechać gdzieś PKS'em czy busem i to robię.
Będąc już w autobusie, nie boję się, że zemdleję czy utracę kontrolę nad sobą. Nie mam też lęku przed lękiem.
Zawsze zaczyna się od tego, że skupiam się mimowolnie na oddechu i chcąc czy nie chcą hiper wentyluję się...
Chyba nie muszę nikomu mówić jak kończy się hiper wentylowanie dla nas nerwicowców :P.
Droga powrotna natomiast przebywa spokojnie bez objawów i nieprzyjemności.

Pytanie do was, czy macie jakieś sposoby na to?
Czasem czuję się przykuty, bo jak mam jechać ze znajomymi do kina i słyszę, że jedziemy pociągiem i trasa wynosi 48km to odmawiam..

Pozdrawiam :D.
Credo in Deum
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

22 listopada 2014, o 08:30

jak zaczęły się moje ataki paniki , to bardzo bałam się podróżować pociągiem , chociaż akurat w nich nie doświadczyłam silnych ataków , kończących się paniką , raczej lęk wolno płynący . Wtedy dosyć często podróżowałam pociągiem i chyba się oswoiłam .
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

22 listopada 2014, o 08:50

To nie odmawiaj, kup sobie bilet miesięczny i jeździj autobusem ile wlezie od zajezdni do zajezdni, czekaj na atak paniki i jak go dostaniesz w końcu nie wysiadaj tylko prowadź przyjazne dialogi wewnętrzne, przeżyj to emocjonalnie w taki sposób żeby się przekonać, że to nic takiego :)! bo nic. Zbyt hardkorowe podejście? i bardzo dobrze :) Chyba, że chcesz się cackać z sobą i odmawiać podróży do końca życia :) pis joł
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

22 listopada 2014, o 12:17

Kamień mądrze mówi. :) Musisz skonfrontować się z tym, bo tylko doświadczenie osobiste, w praktyce, może Ci udowodnić, że jesteś bezpieczny nawet w pojeździe, który planowo zatrzymuje się daleko, a nie jak samochód, który teoretycznie możesz zawsze zatrzymać na poboczu. Boisz się, że się źle poczujesz w trakcie jazdy a źle czujesz się tylko od nakręcania się, że tak się stanie. I chodzi o to by w praktyce odczarować to, żeby zobaczyć, że tylko lęk przed tym wprowadza Cię w dyskomfort, a nie faktyczne zdarzenie czucia się źle-.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
saytane
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 15 listopada 2014, o 10:58

22 listopada 2014, o 23:53

Mam ten sam problem. Często się boję, że jest tam zbyt duszno, mam wrażenie, że to przeszkadza mi w oddychaniu. Później zaczynam panikować. Zazwyczaj wtedy zaczynam zmuszać się do myślenia o czymś przyjemnym najlepiej, albo uczę się w autobusie. Jak się czymś zajmę, to zawsze jest lepiej.
Jola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 18 czerwca 2014, o 14:46

25 listopada 2014, o 11:26

Michał20 pisze: Droga powrotna natomiast przebywa spokojnie bez objawów i nieprzyjemności.
To może chodzi o coś innego niż samo podróżowanie? Może cel pordóży albo to co się z nim wiąże (praca, szkoła, cokolwiek) wywołuje u Ciebie lęki?
ODPOWIEDZ