Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Poczucie wstydu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 328
- Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31
Doszłam do etapu gdzie powoli wychodzę z derealizacji, nie przejmuje się aż tak bardzo tymi wszystkimi myślami, objawami o ogólnie czuje lepiej- wiadomo są dninkiedy jest gorzej, Ale pozwalam sobie na nie po prostu przestałam żyć już w swoim zamkniętym świecie nerwicy i zyc normalnie (zaburzenie trwa 3 miesiące jakos taki mega ciężkie- od używki wybuchło), co prawda biorę leki ale małe dawki zeby móc lepiej pracować nad sobą i racjonalnie myslec. Jednak od kilku dni męczy mnie poczucie wstydu, że miałam takie jazdy przez zaburzenie, ze bliscy musieli to widzieć jak panikuje itd.. niby wiem że to każdemu się może zdarzyć ale nie chce żeby przez to traktowali mnie jakoś inaczej,np myślę że nie wszyscy wiedzą że derealizacja daje takie a nie inne jazdy i ze to jest wbrew pozorom nic nienormalnego,a ja jednak dużo mowilam moim bliskim co mi się dzieje w razie gdyby mi odwalilo calkiem ( Bo bałam się choroby psychicznej strasznie, w sumie już powoli dochodzę od tej mysli) zeby wiedzieli co np powiedzieć lekarzom hehe.. mieliście taki czas wstydu w nerwicy ?
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ja nie mialam takiego wstydu, bo nie uważałam nigdy ze posiadanie nerwicy to cos zlego. Dla mnie to to samo co problemy z innymi organami np cukrzycy i nikt sie tegi nie wstydzi. Dlatego moi bliscy wszyscy wiedzieli a ze ja mam przyjaciol i znajomych wspaniałych to oni sami o tym czytali a potem juz wszyscy trochę rozluzniajac temeta zartowalismy z tego. Jak bywalam na badaniach tez czasami mówiłam ze mam nerwice by potem nie szukac rzeczy których nie ma. Co ciekawe ludzie nagle zaczeli zwierzac się ze tez tak maja. Nagle moj kolega powiedział ze ciągle sprawdzał drzwi, kolezanka ze ma ataki paniki a po rozstaniu miala lęki, druga ze jednak przesadza z hipichondria
Uwaga po tym np kolezanka przestała sie badac a kolega kontrolowac zamykanie drzwi.
Niestety ludzie nadal traktuja emocje jako słabości ale na szczęście dosc sprawnie to sie zmienia
Uwaga po tym np kolezanka przestała sie badac a kolega kontrolowac zamykanie drzwi.
Niestety ludzie nadal traktuja emocje jako słabości ale na szczęście dosc sprawnie to sie zmienia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 328
- Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31
eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 12:59Ja nie mialam takiego wstydu, bo nie uważałam nigdy ze posiadanie nerwicy to cos zlego. Dla mnie to to samo co problemy z innymi organami np cukrzycy i nikt sie tegi nie wstydzi. Dlatego moi bliscy wszyscy wiedzieli a ze ja mam przyjaciol i znajomych wspaniałych to oni sami o tym czytali a potem juz wszyscy trochę rozluzniajac temeta zartowalismy z tego. Jak bywalam na badaniach tez czasami mówiłam ze mam nerwice by potem nie szukac rzeczy których nie ma. Co ciekawe ludzie nagle zaczeli zwierzac się ze tez tak maja. Nagle moj kolega powiedział ze ciągle sprawdzał drzwi, kolezanka ze ma ataki paniki a po rozstaniu miala lęki, druga ze jednak przesadza z hipichondria
Uwaga po tym np kolezanka przestała sie badac a kolega kontrolowac zamykanie drzwi.
Niestety ludzie nadal traktuja emocje jako słabości ale na szczęście dosc sprawnie to sie zmienia
Dzięki kochana! Ja po prostu dopiero to wszystko ogarniać zaczynam i stąd to wszystko w sumie racja.. albo niech mnie biorą w pakiecie z nerwica albo niech spada ten kto ma z tym problem - selekcja naturalna A znajomych zazdroszczę.. moi chyba nie sa tacy fajni ♀️
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ja mam znajomych super jasne ze takKlaudia55 pisze: ↑13 października 2018, o 13:35eiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 12:59Ja nie mialam takiego wstydu, bo nie uważałam nigdy ze posiadanie nerwicy to cos zlego. Dla mnie to to samo co problemy z innymi organami np cukrzycy i nikt sie tegi nie wstydzi. Dlatego moi bliscy wszyscy wiedzieli a ze ja mam przyjaciol i znajomych wspaniałych to oni sami o tym czytali a potem juz wszyscy trochę rozluzniajac temeta zartowalismy z tego. Jak bywalam na badaniach tez czasami mówiłam ze mam nerwice by potem nie szukac rzeczy których nie ma. Co ciekawe ludzie nagle zaczeli zwierzac się ze tez tak maja. Nagle moj kolega powiedział ze ciągle sprawdzał drzwi, kolezanka ze ma ataki paniki a po rozstaniu miala lęki, druga ze jednak przesadza z hipichondria
Uwaga po tym np kolezanka przestała sie badac a kolega kontrolowac zamykanie drzwi.
Niestety ludzie nadal traktuja emocje jako słabości ale na szczęście dosc sprawnie to sie zmienia
Dzięki kochana! Ja po prostu dopiero to wszystko ogarniać zaczynam i stąd to wszystko w sumie racja.. albo niech mnie biorą w pakiecie z nerwica albo niech spada ten kto ma z tym problem - selekcja naturalna A znajomych zazdroszczę.. moi chyba nie sa tacy fajni ♀️
Wiadomo nie chodziłam po ulicy mówiąc ze mam nerwicę ale tez nie wstydzilam sie wsrod bliskich do mowienia o tym. Masz prawo do tego ze zle sie czujesz. Wszystko u Ciebie pouklada sie z czasem i bedzie ok :****
-
- Świeżak na forum
- Posty: 143
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03
Bardzo fajne podejście tylko szkoda, że tak, jak mówisz, sporo ludzi nadal ma takie podejście jak w tym ostatnim zdaniu, chociaż na szczęście tak, jak także napisałaś, powoli wzrasta świadomość społeczna na ten temateiviss1204 pisze: ↑13 października 2018, o 12:59Ja nie mialam takiego wstydu, bo nie uważałam nigdy ze posiadanie nerwicy to cos zlego. Dla mnie to to samo co problemy z innymi organami np cukrzycy i nikt sie tegi nie wstydzi. (...)
Niestety ludzie nadal traktuja emocje jako słabości ale na szczęście dosc sprawnie to sie zmienia
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno