Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Na pewno to nerwica?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Gacek12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 marca 2020, o 16:30

31 marca 2020, o 15:25

Piszę ten post na prawde ostatni raz na ten temat mimo,że dostałem diagnoze od lekarza psychiatry i pani psycholog , że to nerwica lękowa i natręctw oraz odrealnienie(dd) to po prostu chcę jeszcze się dowiedzieć od was osób , które to miały lub mają :)
Zaczęło się to jakoś 8/9 miesiecy temu . Dokładnie nie pamiętam pewnego dnia wróciłem z pracy o 22 i było wszystko okej .Następnego dnia obudziłem się nagle wstałem i poczułem jakbym miał za chwile zemdleć , nogi jak z waty ,serce zaczęło mi bardzo szybko bić. No i kolejne dni wyglądały praktycznie bardzo podobnie może juz bez tych uczuć omdlenia.
Odrazu po 2 dniach wziałem wolne w pracy . Jestem bardzo osobą wyczulona na swoim punkcie zdrowia , pewnie dlatego ze nigdy nie chorowałem na nic powaznego ,zawsze czułem sie swietnie.
Zaczęły się badania krwi wyszły za 1szym razem "niby źle'' lekarz powiedział ze mam za dużo czerwonych krwinek od tamtego momentu żyłem w ciagłym stresie/strachu .Nie dawało mi to spokoju zrobiłem jeszcze raz badania wyszły idealnie . No i się zaczęły objawy somatyczne : Ból bądź dyskomfort, odczuwanie pieczenia, kłucie serca (nerwobóle), potykanie się serca
- Ściskanie okolicach mostka, napięte mięśnie,
- Szybkie bicie serca, wrażenie nieregularnego rytmu, kołatanie serca
- Wrażenie łaskotania serca, gniecenie powodujące odkaszlnięcie
- Wrażenie obręczy wokoło klatki i ciśnienia w środku
- Ciągła troska o serce, nagminne mierzenie pulsu palcem na szyi, aparatem do ciśnienia
- Wysokie skoki ciśnienia
- Duszności, Zadyszka, Brak Tchu
- Wrażenie zatrzymywania się oddechu, płytki oddech
- Hiperwentylacja ostra bądź chroniczna
_ Wrażenie nieregularności oddechu
Zawroty głowy, bądź uczucie pustki w głowie
- Ścisk wokoło głowy, uczucie nałożonego kasku
- Częste bóle głowy, migreny
- Wrażenie ciśnienia w głowie, zatykanie uszu
- Drżenia głowy, szczękościsk
- Sztywność karku, głowy, barku
- Drętwienie, mrowienie, wrażenie podnoszenia się włosów
- Drętwienie twarzy, szczególnie około ustne, brody
Przy zamkniętych oczach wrażenie odlatywania, zapadania się.
- Drętwienie bądź mrowienie warg, języka, wrażenie połykania swojego języka
Nadwrażliwość na światło, hałas, nawet niewielki dźwięk
- Szumy w uszach, dzwonienie, piszczenie, pulsowanie
- Niewyraźne widzenie, za mgłą, widzenie tunelowe
- Triki oczu, często błyski, gwiazdy w kącie oczu
- Chwile spojrzymy na lampkę a potem przez długi bardzo czas widzimy to.
- Obniżenie wydajności słuchu
- Trudności w mówieniu, jąkanie się
Nudności, bóle żołądka, ściskanie w okolicach przepony
- Zgaga, pieczenie języka
Brak koncentracji, całkowite rozkojarzenie
- Poczucie utraty uczuć do rodziny i przyjaciół
- Niemożność odczuwania radości, szczęścia
- Poczucie odmiennego stanu rzeczywistości, poczucie odizolowania, dejavu
- Dezorientacja
- Powtarzające się wkoło obsesyjne myślenie o chorobach i śmierci
- Przerażający strach przed śmiercią
- Okropna obawa przed zwariowaniem, schizofrenią, psychozą, utratą świadomości i zmysłów
- Wyżerający strach przed utratą kontroli czy to nad pęcherzem, czy nad jelitami, ale równiez przed całowitą utratą kontroli, lęk że zrobimy bliskim krzywdę.
- Dramatyczne zmiany nastroju
- Wtórne stany depresyjne
- Uczucie ciągłego umierania, zbliżającej się przedwczesnej śmierci
- Wszystko wokoło wydaje się straszne i przerażające
- Strach przed śmiertelnymi chorobami, ciągłe myślenie o raku, stwardnieniu rozsianym , guzie mózgu, i wielu innych
- Lęk przed omdleniami
- Poczucie zakłopotania wśród ludzi, uczucie robienia z siebie durnia
- Ciągłe myśli o zawale serca, strach i troska z tym związana
- ciągła chęć ucieczki, bądź potrzeba natychmiastowej ucieczki z danego miejsca
- Drażliwość, gniew
- Bezradność, poczucie osamotnienia i braku zrozumienia.
Skopiowałem od Administratora Victora jeśli oczywiście moge :))
Przeraża mnie to ja zawsze byłem bardzo wesoły pozytywny nigdy nie miałem konfliktów z nikim spokojny wrażliwy.
Lecz tez strasznie się przejmowałem wszystkim i każdym czy z rodziny czy z grona znajomych .
Po dłuższym czasie w tym stanie zauważam , ze bardzo rzadko doceniałem siebie to co mam tylko patrzyłem na innych.
Chociaz nie narzekam na swoje zycie bo jest na prawdę okej nigdy mi nie nie brakowało .
Lecz od małego rodzice wyjechali za granice zawsze babcia i dziadek byli przy mnie.
Moimi takimi przemyśleniami rowniez po rozmowie z psychologiem może to był taki mały poczatek i krok w strone nerwicy , bo zawsze płakałem zawsze mi ich brakowało.
Z czasem sie troszke z tym pogodziłem i na prawde było lepiej mimo że mam 22 lata :)
Szczerze z lękami moze i poradziłbym sobie ,ale te natretne myśli są okropne :
-strach przed schizofrenia,psychoza i chad ( do tej pory mam myśli , ze jak wyzdrowieje to na pewno pozniej na to zachoruje i mnie to mega blokuje) i przeraza mnie to ,ze pol dnia jest okej ,a potem kompletna zawiecha i kompletnie bez humoru ,albo nagle mam dobry humor ;c
-zrobienie bliskiej osobie krzywdy(dla mnie w tym momencie najgorsze) , bo nigdy w zyciu nie pomyślał bym sobie o tym ;c.
-natrety homo : tez miałem 3 dziewczyny , one zawsze mnie pociagały nigdy mężczyzni.
Po prostu chce miec 100% pewność wczoraj się zdecydowałem wziąść leki,ale po nich miałem ataki paniki ,napady lęku , odrealnienia uczucie ze zaraz zwariuje itp. oraz mdłosci i po prostu po 1dniu odpuściłem , może mam za słaba głowe na te tabletki ,ale szczerze wole sam to zwyciezyć miec tą satysfakcje i byś z siebie dumnym i wtedy może docenie siebie.
Może jest we mnie mało zapracia ,determinacji , olewania , dyscypliny i uswiadomienia sobie ze to tylko nerwica ,ale zaraz pytanie ALE CZY NA PEWNO?
Bardzo dużo tutaj postów prześledziłem , oglądałem praktycznie każdy filmik chlopaków ,ale wciąż ta niepewność.
Na prawde brakuje mi sił i często w głowie : ty i tak nie dasz rady /jestes za słaby/ ja juz z tego nigdy nie wyjde
A tak szczerze pragne zycia tego co było , by być wolnym ,szczesliwym ,uschmiechnietym jak kiedys :)
Pozdrawiam Wszystkich super>
I przepraszam , ze tak truje d*pe XDD
I za ukladanie zdań ,ale nigdy nie byłem uzdolniony z tej dziedziny :huh :huh
Gacek12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 3 marca 2020, o 16:30

31 marca 2020, o 18:02

Nie mam ochoty nawet wychodzić z domu , zero motywacji nic.. Czuje ze moj zwiazek sie rozwala przeze mnie ,, brak sił.. kazdy mi powtarza , ze musze byc twardszy niz choroba ,a ja nie daje rady juz .. to jest jakies po****ne ;c Po prostu nie dociera do mnie ,ze to tylko nerwica tylko mam w głowie ze to choroba psychiczna. Moim tez najwiekszym błedem jest to , tak mysle ze wgl nic nie robie w tym kierunku i zero mobilizacji do działania . Zamiast ruszyc 4litery to ja siedze rozmyslam i sie zamartwiam :)
ODPOWIEDZ