Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

osobowość narcystyczna..co dalej?

Forum o zaburzeniach osobowości (boderline, unikająca - lękowa, zależna, schizotypowa itp)
ODPOWIEDZ
ambiwalencja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 16:09

9 czerwca 2018, o 22:06

już rozumiem co miałeś na myśli..
a to tak samo jak i u mnie.. "normalka".. z tą godnością w dzieciństwie..
a Ty na pewno masz diagnozę "narcyz"? czy ja coś źle zrozumiałam?
znam narcyza.. Ty w ogóle nie jesteś jak narcyz..
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

10 czerwca 2018, o 11:33

Jacku, dobrze to ująłeś. Dziecko MUSI być wolne, by wyrósł z niego szczęśliwy dorosły. Ma mieć przyzwolenie na pełną ekspresję emocjonalną - a emocje wszak są bardzo różne, nie tylko te wynikające z bycia grzecznym i układnym chłopczykiem / dziewczynką.
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

10 czerwca 2018, o 11:35

Ambi, potoczne rozumienie narcyzmu różni się od tego klinicznego. Narcyz to osoba o mocno zaniżonym poczuciu wartości. Czasem objawia się to wybujałym ego na zewnątrz, a czasem depresją i unikaniem.
Jacek310
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 20:15

10 czerwca 2018, o 15:04

Labraks, coraz bardziej dociera do mnie fakt, że kurcze ciężko będzie cokolwiek w tym temacie zdziałać. Gorączkowo szukam informacji jak się z tego wygrzebać, ale jest to mega trudne. Może czas wyleczy rany+psychoterapia?
Ambiwalencja...już wspominałem, że mój idealny wizerunek legł w gruzach z chwilą niemożności spełnienia się w pracy... Gdyby nie to, siedziałbym w pracy 12 godzin, nawet i w soboty.
ambiwalencja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 16:09

10 czerwca 2018, o 21:27

to może ja miałam "szczęście" w tym, że mnie wszyscy olewali i wychowała mnie ulica i szkoła? nikogo nie interesowało czy ja jestem głodna, czy sie umyłam przed snem.. sama się sobą zajmowałam.. moja mama była zajęta bardzo przede wszystkim sobą i swoimi nieszczęściami, więc najlepiej było gdy znikałam jej z oczu.. tak więc dzieciństwo upłynęło mi na "odzwierciedlaniu" otoczenia, innych ludzi, tego co zobaczyłam w filmach, tego co przeczytałam w książkach.. czyli też udawanie, odgrywanie aktorskiej roli..
tak w ogóle to jak pamiętam moje dzieciństwo to był to dla mnie czas, który był jakby za karę, jedno co wiedziałam to to, że musze przetrwać i że dopiero jak dorosnę to wtedy dopiero zacznę "prawdziwe" życie..
co do narcyzmu.. odcięcie sie od swojej tożsamości, od prawdziwych emocji, zbudowanie wizerunku jako właściwego ja i dbanie o ten wizerunek za wszelką cene.. (często po trupach).. oczywiście wizerunek idealny.. nawet za cenę własnej godności.. nawet jeśli trzeba ten wizerunek stawiać na piedestale na siłę, przemocą.. brak kontaktu z emocjami i uczuciami.. przy "zaglądaniu" w siebie, głębiej - pustka.. ciemno.. brak..
takiego znam narcyza.. unikanie to tez przemoc.. i to jedna z najboleśniejszych, najbardziej destrukcyjnych i krzywdzących.. dla partnera, bliskiej osoby rzecz jasna.. mam na myśli siebie..
Jacek310
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 20:15

11 czerwca 2018, o 18:51

Muszę przyznać, że dość mocno dręczy mnie poczucie winy. Takie toksyczne. Gdy jestem ze swoimi myślami niczym nie zajęty. To jest masakryczne wrażenie. Nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Będzie trzeba o tym pogadać na terapii. Straszne to jest. Bez diazepamu się nie obędzie przez najbliższe parę tygodni myślę. Kurcze mam swoje takie małe marzenia, ale nie mogę ich zrealizować, bo nic mi to nie da skoro ciągle wewnętrzny krytyk mi ciśnie lękiem. Czuję się bezsilny przez to. Do tego zmniejszyła mi się tolerancja na stres. Trzeba będzie małymi krokami odbudowywać poczucie odwrotne do winy. Miałem podobny pogląd odnośnie wizji dorosłości ambiwalencja. Niemniej jednak bardzo się zdziwiłem gdy te parszywe uczucia nie ustąpiły tylko ciągnęły się za mną. Chyba nie muszę wspominać tu o ,,kupowaniu biletów w jedną stronę" np. na strzelnicę... U mnie najtrudniejsze do przepracowania właśnie byłoby zrzucenie z siebie poczucia winy z powodu tego, że żyję/urodziłem się. Takie coś spowodowała pewna sytuacja gdy miałem 5 lat, a utwierdził późniejszy okres życia.
Jacek310
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 20:15

12 czerwca 2018, o 13:01

Dziś miałem terapię. Jak zwykle po terapii są mieszane odczucia. Wyszło, że niepotrzebnie łączę obojętność z nienawiścią. Nie traktuję tych stanów emocjonalnych odrębnie/osobno. Dlatego być może tak źle się czuję gdy nie mam co robić i jestem sam ze sobą ze swoimi myślami. Ehh.
ambiwalencja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 16:09

14 czerwca 2018, o 11:35

nie doczytałam w regulaminie czy można tu wklejać linki... jeśli nie to prosze adminów o usunięcie
a tymczasem wklejam niezwykle wartościowy wykład.. dla mnie to odkrycie ameryki.. cały kanał swietny..
https://www.youtube.com/watch?v=eyBtZnTJpxo
Jacek310
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 20:15

15 czerwca 2018, o 22:09

Może komuś link się przyda. Ja osobiście korzystam z informacji z innej strony. Zawiera bardzo użyteczne informacje odnośnie tego jak poradzić sobie z bólem psychicznym. Sporo merytorycznych wartości tam jest toteż dzień po dniu przyswajam wiedzę odpowiednio dozując. Potem wykorzystam to w akcji. Najgorsze są takie ogólne strony z duperelami typu, że 2+2=4. Porażka. Ale jak się kopie to się w końcu człowiek gdzieś do fajnych informacji dokopie. Także szukajmy wszyscy dla siebie.
Labraks ugrzązł na mieliźnie po tym jak odgryzł sobie płetwę ogonową...
ambiwalencja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 16:09

15 czerwca 2018, o 23:15

to wrzuć link :) jeśli sprawdziłeś to bardzo chętnie poczytam, może i mnie się coś przyda :)
Jacek310
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 125
Rejestracja: 2 czerwca 2018, o 20:15

17 czerwca 2018, o 14:28

Proszę bardzo: http://www.cyquest.com/pathway/menu.html
Mam nadzieję, że znasz angielski. Ja równolegle korzystam z google tłumacz. Wtedy mam przetłumaczone specjalistyczne słowa, których nie znam, natomiast kontekst zdania to wyłapuję z angielskiego tekstu.
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

17 czerwca 2018, o 16:55

Jacek310 pisze:
15 czerwca 2018, o 22:09
Labraks ugrzązł na mieliźnie po tym jak odgryzł sobie płetwę ogonową...
Zwyczajnie nie mam co napisać...
Wszelkie materiały szkoleniowe to coś, czego w ogóle boję się otwierać i przyswajać elementarz życia, który powinien być ogarnięty 20 lat temu, w nastoletniości. U mnie totalnie nie funkcjonuje zasada "lepiej później niż wcale". Bardziej taka: "skoro nie było wtedy, to teraz będą jedynie, ewentualnie, niezbyt efektywne protezy".
Wybieram się niby na psychoterapię od września, tym razem w nurcie integracyjnym. Ale i tak pewnie rzucę po kilku miesiącach :-)
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

18 czerwca 2018, o 17:39

Rozpierdala mnie niedojrzałość moich reakcji, myśli, wnioskowań... Po chui tacy ludzie się rodzą? Jaki sens w tej męczarni, w tej wegetacji od urlopu do urlopu?
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

18 czerwca 2018, o 22:23

Inni przynajmniej coś robią, czytają, szukają lub przynajmniej udają. A ja wolę pisać kolejny nic nie wnoszący (oprócz dodatkowej dawki defetyzmu) post na zaburzonych. Zadam raz jeszcze ważkie pytanie: po chujot?
ambiwalencja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 79
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 16:09

19 czerwca 2018, o 13:43

gdzies słuchałam albo czytałam, że ludzie z narcyzmem mają przymus bycia najlepszymi tak aby uwaga innych była na nich stale skupiona.. jesli w czymś nie są faktycznie najlepsi (to ludzkie, nikt nie może być we wszystkim dobry, a co dopiero najlepszy) to wybiorą bycie najgorszym aby tylko być NAJ.. aby tylko odróżniać się od innych, aby być wyjątkowym..
labraks trochę tak się Ciebie czyta.. tak odbieram to co piszesz.. no już jesteś taki beznadziejny, że masakra..
a ja Ci napiszę, że pieprzysz jak potłuczony i pisze Ci to od serca.. nie będę ściemniać żeś super itd.. bo Cie w ogóle nie znam.. ale napiszę Ci, że pasiesz tego swojego wieloryba pasiesz.. karmisz i karmisz..
po chujot?
a choćby po to aby sobie samemu udowodnić, że do cholery nie dasz się złamać systemowi, rodzicom itd.. że nie będziesz jak ten baran szedł na sznurku bo tak strasznie Cie skrzywdzono, że masz w sobie choć cień odpowiedzialności za siebie samego a nie tylko zwalać wszystko na innych..
ja też miałam przesrane.. ale mam ambicję nie dać się do cholery.. sobie samej udowodnić, że pomimo wszelkich zaburzeń jestem istotą ludzką w pełni kompletną i wspaniałą... a że coś tam mam pochowane, powypierane to powyciągać, powybaczać i przestać karmić to cholerstwo..
no w końcu mam jakies marzenia jeszcze i czegoś od życia chcę.. choćby miało to być tylko spokojny sen, spokojna praca, spokój... choc trochę spokoju o luzu.. tak poprostu..
ODPOWIEDZ