Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do tych, którzy z tego wyszli :)

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

21 lutego 2013, o 12:38

Tak tak, o to dokładnie mi chodziło, tak jakby akceptacja, nie zwracanie uwagi :) Często się odcinam przy bieganiu, ćwiczeniach siłowych, aerobowych :) To bardzo pomaga "uciec". Również gdy jesteś wśród znajomych, ucieknę myślami ale za chwilę znowu ta myśl 'kurcze, przecież mam DD' i wszystko wraca :D Ale jednak mam wrażenie że moje DD stoi w miejscu, nie pogarsza się ani nie polepsza :D Ale jakoś mnie to nie martwi, pogodziłem się z tym :) Ważne że z każdym dniem jesteśmy bliżej zdrowia :))
mariusz87sk
Gość

21 lutego 2013, o 12:52

Bardzo dobrze robisz ze cwiczysz i wychodzisz z domu to jest bardzo dobre...to stanie w miejscu to tak jak u mnie z tym ze DD przechodzi powoli,stopniowo pewnego dnia stwierdzisz " ej a gdzie DD " i tylko zostanie Ci w pamieci ze cos takiego bylo kiedys...ja jestem teraz na nowym leku poprzedni bralem 2 miesiace i lekarz stwierdzil ze i tak juz nic lepszego ten lek niezrobi wiec mi go zmienil wczoraj byla masakra ale dzisiaj jest zdecydowanie lepiej...aura ktora jest tez nam niesprzyja wiec ( mi sie tak wydaje ) jak wyjdzie slonce zacznie sie robic cieplej to i nasz stan moze ulec poprawie...ale na to wszystko potrzeba czasu i cierpliwosci
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

21 lutego 2013, o 12:56

Z czego wynikało pogorszenie Twojego stanu? Było spowodowane zmianą leków, czy wpłynęły na to inne czynniki? I jak to się objawiało?
mariusz87sk
Gość

21 lutego 2013, o 13:02

Nowy lek ale jest to wliczone w ryzyko :) wprzed wczoraj wieczorem poczulem zwiekszenie leku napiecie wypilem 2 melisy i troche to zniwelowalo objawy a wczoraj moza powiedziec pol dnia zwiekszone DD i to dosc mocno ale wzialem sobie 1/4 benzo i przeszlo a wieczorem tak o 23 totalna ulga...wszystko to przez nowy lek ale niejest to wysoka cena za cene wyzdrowienia :)

-- 21 lutego 2013, o 13:16 --
Derealizacja ja to Tobie zazdroszcze ze masz chate we Wroclawiu najchetniej tez bym sie wyprowadzil z Łodzi bo tutaj jest juz coraz wieksza lipa...ani jakis dobrych warunkow na prace i ogolnie to miasto juz zamulilo.
Derealizacja
Gość

21 lutego 2013, o 13:24

Tylko co z tego jak mnie tam paraliżuje lęk. Kasy za wynajem starczy mi jeszcze na jakieś 3 miesiące. Musiałbym znaleźć już teraz pracę. Ale nie wiem co robić - czy jechać tam i się (prze) mordować, czy wypowiedzieć mieszkanie i na razie zostać w domu. Jakby ten lęk nie był tak cholernie silny - to bym nie pisał teraz z domu.
mariusz87sk
Gość

21 lutego 2013, o 13:29

A moze rzuc sie na gleboka wode i jedz postaraj sie jakos tam zwalczyc ten lek...na poczatku moze byc Ci ciezko ale pozniej sie wszystko unormuje

-- 21 lutego 2013, o 13:31 --
Wiem ze moze latwo sie to mowi ale moze dasz rade i bedziesz pozniej bardzo zadowolony
Derealizacja
Gość

21 lutego 2013, o 13:38

Nie wiem stary. Próbuje - byłem już trzy razy, po kilka dni i za każdym nie dałem rady.
Jakbym mieszkał tam z kimś, byłoby inaczej.
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

21 lutego 2013, o 14:16

A nie masz dziewczyny? Kogoś znajomego we Wrocławiu? Rodziny? To by mogło pomóc, ja też nie lubię być sam, wtedy ogarnia mnie nuda, wszystkie te durne myśli itp. :) A już najgorsze wpajanie sobie chorób w wolnym czasie... :D Ale takie już uroki DD.
Derealizacja
Gość

21 lutego 2013, o 14:22

Nie mam we Wrocku nikogo.
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

21 lutego 2013, o 14:56

U mnie tak jakby lęk wywołuje ta szkoła, ten taki nie przyjemny klimat :D Wszystko jest takie monotonne, szare i kanciaste, brr :D No ale nie mam innego wyboru, trzeba stawić temu czoło i się oswoić z lękiem :) Raz będzie łatwiej, raz trudniej, wiadome :)) Ty masz ten wybór, ponieważ możesz zostać w domu lub wyjechać do Wrocka. Moim zdaniem DD nie może nas ograniczać, ponieważ jeszcze nie było rzeczy której bym nie mógł zrobić, bo mam DD, ba - robię nawet więcej by zająć myśli. Także jeżeli z Wrocławiem wiąże się jakiś poważniejszy cel, coś na czym Ci zależy to myślę, że trzeba zacisnąć pięści i iść za ciosem. Co będzie to będzie. Później te myśli Ci się znudzą, kto wie, może poznasz wielu nowych ludzi, odkryjesz nowe zainteresowania :)
Derealizacja
Gość

21 lutego 2013, o 17:50

Powoli jakoś dam sobie radę. Zresztą, tak samo jak Wy.
Ale jeszcze trochę pracy przede mną jest. Samo dd mnie nie ogranicza, tylko lęk - ale pracuje nad tym.

-- 21 lutego 2013, o 17:52 --
Jest ciężko, ale tragedii też już nie ma.

-- 21 lutego 2013, o 18:13 --
Chyba spać idę.

[quote="mariusz87sk]
Derealizacja ja to Tobie zazdroszcze ze masz chate we Wroclawiu najchetniej tez bym sie wyprowadzil z Łodzi bo tutaj jest juz coraz wieksza lipa...ani jakis dobrych warunkow na prace i ogolnie to miasto juz zamulilo.[/quote]

To przyjedź - jak się dołożysz na mieszkanie. :)
Przez 3 miesiące jestem w stanie jeszcze opłacać z tego co miałem uzbierane - przez ten czas może obydwaj byśmy znaleźli jakąś robotę.
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

22 lutego 2013, o 00:36

Derealizacja? Chodzisz spać koło 18? :D Czy to tylko drzemka? :D Pytam, ponieważ na mnie drzemki wciągu dnia jakoś źle wpływają, totalnie później jakoś ciśnie DD, brak poczucia czasu itd, a jak nie można spać w nocy to już całkiem, bo wkręcam sobie choroby jakie tylko się da.. :/ Jakoś mam teraz lęk przed depresją, boję się że mogę ją mieć itd. Chociaż w nocy śpię normalnie, nic nie wskazuje na to jakbym to miał, śmieje się itp, ale przez DD nie czuję śmiechu i znowu to napędza tą myśl że jak nie czuje śmiechu to deprecha czy coś.
mariusz87sk
Gość

22 lutego 2013, o 00:42

Nakrecasz sie...Wiesz czym jest DD, wiesz czym jest nerwica lekowa, jak sie objawia itd...wiec skup sie tylko na tym zeby sie tego pozbyc i odpusc sobie inne tematy
Derealizacja
Gość

22 lutego 2013, o 05:04

Wczoraj o 18 już leciałem z nóg, ale włączyłem film jeszcze i jakoś wytrzymałem do 21 - rano wstałem, tak jak dzisiaj punkt 5
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

22 lutego 2013, o 10:13

Ja przestawiłem się na tryb nocny, bo mam ferie, od 2-3 do 10-11 :D Ale zaraz będę musiał się przestawić znowu, bo szkoła.. Eh, no ale to w sumie lepiej, będę miał zdrowszy sen. Dzisiaj męczyłem się z zaśnięciem z 20 minut, z boku na bok i znowu te głupie myśli, że depresja albo coś :/ Problemy ze snem miałem na początku DD, ale minęły same mniej więcej po 2 tygodniach.
ODPOWIEDZ