Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do ozdrowieńców

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

28 czerwca 2020, o 14:24

Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 15:25

XD dobra ju uspokajam sie ;D kocham was
Kalola198
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 20 maja 2020, o 19:12

28 czerwca 2020, o 15:39

ddd pisze:
28 czerwca 2020, o 14:24
Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
Boski wpis :D potrafisz człowieka ustawić do pionu ^^
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 18:17

ddd pisze:
28 czerwca 2020, o 14:24
Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
Mordko odkad mam zaburzonko to ani jednego dnia w lozku nie przelezalem. Pracuje, wychodze do znajomych, jezdze na rowerze. Ja mam juz taki kociol w glowie...
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 18:19

PanDD pisze:
28 czerwca 2020, o 18:17
ddd pisze:
28 czerwca 2020, o 14:24
Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
Mordko odkad mam zaburzonko to ani jednego dnia w lozku nie przelezalem. Pracuje, wychodze do znajomych, jezdze na rowerze. Ja mam juz taki kociol w glowie... Ciotka sie dzis o mnie pytala to jej powiedzialem ze juz mnie natrety nie lapia za to mam depersonalizacje to sie patrzyla na mnie jak na martwego
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 18:20

PanDD pisze:
28 czerwca 2020, o 18:17
ddd pisze:
28 czerwca 2020, o 14:24
Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
Mordko odkad mam zaburzonko to ani jednego dnia w lozku nie przelezalem. Pracuje, wychodze do znajomych, jezdze na rowerze. Ja mam juz taki kociol w glowie... Przeciez dd na pewno sie utrwala jak to ma tak o zniknac
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 18:28

PanDD pisze:
28 czerwca 2020, o 18:20
PanDD pisze:
28 czerwca 2020, o 18:17
ddd pisze:
28 czerwca 2020, o 14:24
Co Ty opowiadasz nie ma nikogo, żadnych wpisów. ;) Nigdzie, w całym internecie i świecie nie ma nikogo. PanDD niestety musi się z tym pogodzić, że nikt nigdy nigdzie nie napisał, że wyszedł z tych stanów. Najlepiej się dlatego interesować wpisami tych, którzy nie wyszli i nie wychodzić z łóżka oraz czytać to i analizować. Od początku na forum to powtarzamy że się nie da a kolega pyta o jakieś odburzanie no z choinki urwany.
Mordko odkad mam zaburzonko to ani jednego dnia w lozku nie przelezalem. Pracuje, wychodze do znajomych, jezdze na rowerze. Ja mam juz taki kociol w glowie... Przeciez dd na pewno sie utrwala jak to ma tak o zniknac


Dobra zaufam wam i tak juz nic innego nie moge zroic, przeciez sie nie zabije
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

28 czerwca 2020, o 18:39

Hej nerwuski.
Moje pytanko o objaw wszechobecny na forum:smutek.Mam takie uczucie takiego mega skutku pojawiającego się z dupy :/ oczywiscie nakręcam się na depresję która może mnie doprowadzić do samobója.Wiem że to upewnianie się,ale nie wiem jak ta myśl przepuścić i zaakceptować ?czy to normalne w nerwie ? Mieliście coś takiego ?
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

28 czerwca 2020, o 18:56

Stany depresyjne w nerwicy są spowodowane bardziej bezradnością i brakiem perspektyw na wybrnięcia z sytuacji, w jakiej się człowiek znajduje.Od typowej depresji to już wielka różnica, na przykład pod tym względem, że u człowieka z nerwicą wystarczy jakaś sytuacja, która odwróci na chwilę uwagę od smutku, na przykład jakaś radosna nowina, miła rozmowa i zapominasz o smutku...i możesz "spokojnie dalej się denerwować" :)

Zapewne ten smutek to emocja przykryta pod innymi,która dostałą w końcu zielone światło i w końcu mogła wypłynąć :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

28 czerwca 2020, o 19:06

witorrr98 pisze:
28 czerwca 2020, o 18:56
Stany depresyjne w nerwicy są spowodowane bardziej bezradnością i brakiem perspektyw na wybrnięcia z sytuacji, w jakiej się człowiek znajduje.Od typowej depresji to już wielka różnica, na przykład pod tym względem, że u człowieka z nerwicą wystarczy jakaś sytuacja, która odwróci na chwilę uwagę od smutku, na przykład jakaś radosna nowina, miła rozmowa i zapominasz o smutku...i możesz "spokojnie dalej się denerwować" :)

Zapewne ten smutek to emocja przykryta pod innymi,która dostałą w końcu zielone światło i w końcu mogła wypłynąć :)
Tak jak piszesz tak mam.Jakas nowina czy coś wesołego potrafi odwrócić od smutku uwagę :)
Jeśli chodzi o bezradność to jako tako ja tego nie czuje że jestem bezradny wobec nerwicy hmm
Awatar użytkownika
PanDD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 31 maja 2020, o 02:32

28 czerwca 2020, o 19:15

Sorka za spam wyzej cos sie popsulo :d
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

29 czerwca 2020, o 20:30

Cierpię na nerwicę natręctw myślowych czytałam tutaj na forum że kiedy chcemy myśli nie analizować, przepuszczać wtedy objawy się nasilają, dokładnie to samo zaobserwowałam u siebie, kiedy odsuwam te myśli w czasie lęk narasta do tego stopnia że utrudnia funkcjonowanie do tego stopnia ze max po 2-3 dniach zaczynam płakać z bezsilności że nie dam rady że to za trudne, że nie potrafię :( co mogę z tym zrobić jak przetrzymać to ogromne napięcie bez obwiniania się płaczu że znowu mi nie wychodzi
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

29 czerwca 2020, o 20:37

kruszyna7733 pisze:
29 czerwca 2020, o 20:30
Cierpię na nerwicę natręctw myślowych czytałam tutaj na forum że kiedy chcemy myśli nie analizować, przepuszczać wtedy objawy się nasilają, dokładnie to samo zaobserwowałam u siebie, kiedy odsuwam te myśli w czasie lęk narasta do tego stopnia że utrudnia funkcjonowanie do tego stopnia ze max po 2-3 dniach zaczynam płakać z bezsilności że nie dam rady że to za trudne, że nie potrafię :( co mogę z tym zrobić jak przetrzymać to ogromne napięcie bez obwiniania się płaczu że znowu mi nie wychodzi
A to puszczasz te myśli swobodnie czy jednak odkładasz je w czasie? :) Bo jeśli to drugie to próbując je spychać na dalszy plan budujesz właśnie niepotrzebne napięcie i nic dziwnego że nerwy Ci w końcu siadają, a Ty jesteś sfrustrowana ze znowu coś nie wyszło. Akceptuj! Niech Twoje myśli płyną swobodnie, nawet kiedy wkraczają na lękowe tory.

Nie rób sobie presji, daj sobie tyle czasu ile trzeba żeby się nauczyć nowego podejścia do lęków. Będzie dobrze :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

29 czerwca 2020, o 21:06

eyeswithoutaface pisze:
29 czerwca 2020, o 20:37
kruszyna7733 pisze:
29 czerwca 2020, o 20:30
Cierpię na nerwicę natręctw myślowych czytałam tutaj na forum że kiedy chcemy myśli nie analizować, przepuszczać wtedy objawy się nasilają, dokładnie to samo zaobserwowałam u siebie, kiedy odsuwam te myśli w czasie lęk narasta do tego stopnia że utrudnia funkcjonowanie do tego stopnia ze max po 2-3 dniach zaczynam płakać z bezsilności że nie dam rady że to za trudne, że nie potrafię :( co mogę z tym zrobić jak przetrzymać to ogromne napięcie bez obwiniania się płaczu że znowu mi nie wychodzi
A to puszczasz te myśli swobodnie czy jednak odkładasz je w czasie? :) Bo jeśli to drugie to próbując je spychać na dalszy plan budujesz właśnie niepotrzebne napięcie i nic dziwnego że nerwy Ci w końcu siadają, a Ty jesteś sfrustrowana ze znowu coś nie wyszło. Akceptuj! Niech Twoje myśli płyną swobodnie, nawet kiedy wkraczają na lękowe tory.

Nie rób sobie presji, daj sobie tyle czasu ile trzeba żeby się nauczyć nowego podejścia do lęków. Będzie dobrze :friend:
Nie jestem w stanie póki co zaakceptować ich całkowicie i po prostu ich olać dlatego póki co próbuje mówić sobie że pomyślę o tym później
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

30 czerwca 2020, o 12:08

kruszyna7733 pisze:
29 czerwca 2020, o 20:30
Cierpię na nerwicę natręctw myślowych czytałam tutaj na forum że kiedy chcemy myśli nie analizować, przepuszczać wtedy objawy się nasilają, dokładnie to samo zaobserwowałam u siebie, kiedy odsuwam te myśli w czasie lęk narasta do tego stopnia że utrudnia funkcjonowanie do tego stopnia ze max po 2-3 dniach zaczynam płakać z bezsilności że nie dam rady że to za trudne, że nie potrafię :( co mogę z tym zrobić jak przetrzymać to ogromne napięcie bez obwiniania się płaczu że znowu mi nie wychodzi
Na to trzeba sobie po prostu dawać czas i uczyć się tego przeczekiwania, bo im dłużej to robimy tym bardziej się oswajamy, że napięcie jest a my dalej robimy swoje. Napięcia bez leków nie zbijesz niczym, samo musi się wyciszyć.
ODPOWIEDZ