Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania do ozdrowieńców

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 czerwca 2018, o 14:30

Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

12 czerwca 2018, o 16:32

Nipo ja tez jestem na tym etapie. Lęku nie ma a ukłuje mnie mysl taka jakas smutna, żal się pojawi i troszkę beznadziejności na dokładkę. Przy takiej pochmurnej i deszczowej pogodzie jak dzis na podkarpaciu szczególnie.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

12 czerwca 2018, o 17:07

Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 14:30
Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
A gdzie masz powiedziane, ze aby natręty się pojawiały musi być odczuwany typowo lęk? A nie boisz się tych natręctw wcale? :) Nie masz obaw z nimi związanych? Nie masz analizy która Cię popycha do wkrecania się jak usłyszysz coś o samobójstwie? ;)
No to jak masz chociaz jedną z tych rzeczy to ciągle masz lęk w sobie, nerwicowy. Jego nie trzeba odczuwać.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

12 czerwca 2018, o 17:11

A może tak wszyscy przestaniemy się w końcu raz na zawsze dziwić myślom, obawom i objawom??? - wtedy na forum pojawi się znaczenie wiecej odburzonych! ;-)
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 czerwca 2018, o 17:19

Formenos pisze:
12 czerwca 2018, o 17:11
A może tak wszyscy przestaniemy się w końcu raz na zawsze dziwić myślom, obawom i objawom??? - wtedy na forum pojawi się znaczenie wiecej odburzonych! ;-)
Masz tacje to by było super :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 czerwca 2018, o 17:20

ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 17:07
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 14:30
Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
A gdzie masz powiedziane, ze aby natręty się pojawiały musi być odczuwany typowo lęk? A nie boisz się tych natręctw wcale? :) Nie masz obaw z nimi związanych? Nie masz analizy która Cię popycha do wkrecania się jak usłyszysz coś o samobójstwie? ;)
No to jak masz chociaz jedną z tych rzeczy to ciągle masz lęk w sobie, nerwicowy. Jego nie trzeba odczuwać.
Masz racje obawa nadal jest :) jak to porzucić ?jak przestać się tego obawiać ?to jest jeden z etapów ze może tak być ze nie ma lęku ale za to ta obawa i kontrola zostaje ?
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 569
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

12 czerwca 2018, o 17:21

Formenos pisze:
12 czerwca 2018, o 17:11
A może tak wszyscy przestaniemy się w końcu raz na zawsze dziwić myślom, obawom i objawom??? - wtedy na forum pojawi się znaczenie wiecej odburzonych! ;-)
Gdyby to było takie proste, choć z drugiej stronie to jest takie proste... Taki paradoks 😂😃
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

12 czerwca 2018, o 19:11

Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 17:20
ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 17:07
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 14:30
Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
A gdzie masz powiedziane, ze aby natręty się pojawiały musi być odczuwany typowo lęk? A nie boisz się tych natręctw wcale? :) Nie masz obaw z nimi związanych? Nie masz analizy która Cię popycha do wkrecania się jak usłyszysz coś o samobójstwie? ;)
No to jak masz chociaz jedną z tych rzeczy to ciągle masz lęk w sobie, nerwicowy. Jego nie trzeba odczuwać.
Masz racje obawa nadal jest :) jak to porzucić ?jak przestać się tego obawiać ?to jest jeden z etapów ze może tak być ze nie ma lęku ale za to ta obawa i kontrola zostaje ?
Tak naprawde ufając całej wiedzy jaką posiadłeś że to zaburzenie, ufając temu, pozwolić sobie mentalnie na ta obawę i... żyć :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 czerwca 2018, o 19:18

ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 19:11
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 17:20
ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 17:07


A gdzie masz powiedziane, ze aby natręty się pojawiały musi być odczuwany typowo lęk? A nie boisz się tych natręctw wcale? :) Nie masz obaw z nimi związanych? Nie masz analizy która Cię popycha do wkrecania się jak usłyszysz coś o samobójstwie? ;)
No to jak masz chociaz jedną z tych rzeczy to ciągle masz lęk w sobie, nerwicowy. Jego nie trzeba odczuwać.
Masz racje obawa nadal jest :) jak to porzucić ?jak przestać się tego obawiać ?to jest jeden z etapów ze może tak być ze nie ma lęku ale za to ta obawa i kontrola zostaje ?
Tak naprawde ufając całej wiedzy jaką posiadłeś że to zaburzenie, ufając temu, pozwolić sobie mentalnie na ta obawę i... żyć :)
Ja robię ten błąd ze co jakiś czas się szarpie :/ zamiast iść na glebie poprostu
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

12 czerwca 2018, o 19:51

Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 14:30
Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
Ja też czasem się szarpie i ostatnio nawet zauważyłam, że dostawałam mini ataków paniki, bo gdzieś nieświadomie wkręcał mi się lęk przed lękiem. To są kolejne etapy. Dlatego czas, czas, czas, czas i jeszcze raz czas..... Gdyby nie czas to by nie było tego najlepszego forum. To wszystko przez ten czas........ Tak sobie tłumaczę :DD
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

12 czerwca 2018, o 19:57

życie pisze:
12 czerwca 2018, o 19:51
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 14:30
Mam pytanko do ludzi odburzonych.Od jakiegoś już czasu lęku praktycznie u mnie nie ma a jak jest to na niskim poziomie.Jedyna rzecz która mi się pojawia to taki smutek z dupy.Moje pytanie do Was jest takie dlaczego tak jest ze lęk się już nie pojawia to natret może się i tak ciagle pojawiać ?u mnie właśnie tak jest ze lęku praktycznie nie mam a mój konik lękowy,natrętna myśl i tak się pojawia :/ czy to po pewnym czasie schodzi ?czy to sie może utrzymywać ?
Ja też czasem się szarpie i ostatnio nawet zauważyłam, że dostawałam mini ataków paniki, bo gdzieś nieświadomie wkręcał mi się lęk przed lękiem. To są kolejne etapy. Dlatego czas, czas, czas, czas i jeszcze raz czas..... Gdyby nie czas to by nie było tego najlepszego forum. To wszystko przez ten czas........ Tak sobie tłumaczę :DD
Mnie teraz lęki próbują dopadać w trakcie spotkań biznesowych z obawą, że będę musiał je wcześniej skończyć i wyjść, bo dostanę ataku paniki itd. - i co robię, wiedząc jak działa mechanizm lęku? Puszczam kontrolę i daję sobie prawo do tego, by napad paniki przyszedł, jeżeli ma przyjść oraz prawo do tego, że jeżeli się gorzej poczuję, to przerwę spotkanie i wyjdę na zewnątrz. To powoduje, że lęk znika po paru minutach, a ja skupiam się na spotkaniu, nie na kolejnych podjazdach mojej nerwicy. Dodatkowo wiem, że po 100 lub 200 takim spotkaniu, mój stan emocjonalny przekona się, że nic mu w trakcie spotkania z klientem nie zagraża i wejdzie w normalny tryb ;-)
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

12 czerwca 2018, o 22:39

Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 19:18
ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 19:11
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 17:20


Masz racje obawa nadal jest :) jak to porzucić ?jak przestać się tego obawiać ?to jest jeden z etapów ze może tak być ze nie ma lęku ale za to ta obawa i kontrola zostaje ?
Tak naprawde ufając całej wiedzy jaką posiadłeś że to zaburzenie, ufając temu, pozwolić sobie mentalnie na ta obawę i... żyć :)
Ja robię ten błąd ze co jakiś czas się szarpie :/ zamiast iść na glebie poprostu
Czy oprócz wiedzy z forum próbowałeś tzw profesjonalnych metod
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

12 czerwca 2018, o 22:49

A jakie to są profesjonalne metody ?
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Awatar użytkownika
zrk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11

12 czerwca 2018, o 22:58

Wiesz te stosowane przez psychologów. Juśli chodzi o natrętne myśli, tu na forum piszą olaj je, nie przejmuj się nimi, nie bój się ich, tymczasem jeśli chodzi o terapie psychologiczne postawa wobec nich opiera się o proces tzw habituacji czyli ćwiczeń związanych nie z olewaniem ale świadomym wywoływaniem tych myśli pod postacią wizualizacji co ma powodować proces znieczulania się na nie przez zwiększanie poziomu lęku.
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna :hehe:
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 czerwca 2018, o 23:04

zrk pisze:
12 czerwca 2018, o 22:39
Nipo pisze:
12 czerwca 2018, o 19:18
ddd pisze:
12 czerwca 2018, o 19:11


Tak naprawde ufając całej wiedzy jaką posiadłeś że to zaburzenie, ufając temu, pozwolić sobie mentalnie na ta obawę i... żyć :)
Ja robię ten błąd ze co jakiś czas się szarpie :/ zamiast iść na glebie poprostu
Czy oprócz wiedzy z forum próbowałeś tzw profesjonalnych metod
Tzn ?
ODPOWIEDZ