Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ogólne pytania dotyczące leków psychotropowych

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

19 stycznia 2014, o 20:44

Przyznam ci rację Wojciech, na jednego będzie działało a na drugiego nie. Ale ja nie mam zielonego pojecia o leczeniu farmakologicznym i dlatego pytam się. Dzisiai kupiłem właśnie wiesiołka ale na rezultat trzeba będzie poczekac :D no i czy pomoże. Dzięki za podpowiedzieć
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

19 stycznia 2014, o 21:00

W sumie pokjecia ni epotrzeba miec :) zwykl ena nerwice dostaniesz jakis antydepresant na pierwszy ogien i po prostu trzeba brac ;p i czekac na efekty ktore zwykle po 2-3 tygodniach sie moga pojawiac.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

19 stycznia 2014, o 21:26

miesinia87 pisze:Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić na czym polega lekkie otepienie po lekach SSRI :)? Wolniejsze myślenie? Gorsze kontaktowanie? Zwolnione ruchy?
Kwestia indywidualna, ale u mnie polegało to na zwolnionym czasie reakcji. Tak jakby ktoś pokazał Ci coś za Twoimi plecami, a do Ciebie dopiero po kilku sekundach dociera, że masz się obejrzeć. Poza tym jeszcze lekkie wrażenie nieprzytomności, szczególnie uciążliwe przy wstawaniu rano, bo nie jest to uczucie niewyspania tylko takiego problemu z kontaktem z rzeczywistością. Bardzo mnie to wkurzało, szczególnie jak pracowałam, bo wstanie w ten sposób o szóstej a potem zasypianie w robocie było uciążliwe. Ale na pewno lek bardzo mi pomagał na objawy fizyczne i derealizację, których w tamtym czasie nie byłam w stanie "przyjąć na klatę" bez leków i nie popaść w jeszcze większy lęk.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
colombo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 5 listopada 2011, o 16:03

24 stycznia 2014, o 11:14

Ode mnie powiem wam zebyscie sie nie bali lekow, ja biore juz dosc dlugo rozne leki bo czasem trzeba zmieniac, mam nn depresje powracajace i czesto wspomagam sie lekami od kilku ladnych lat. Czasem na poczatku zle sie czuje ale nic zlego od nich mi sie nie robi.
Darecky poprzednicy maja racje nie czytaj za duzo o lekach jakie sa najlepsze, psychaitrzy zwykle przepisuja z tych samych grup i wiedza co robic i co dawac ^^
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

26 stycznia 2014, o 16:15

Dzięki za info Colombo. Wyprzedziles moje pytanie :D Jak długo można brać leki, i kiedy trzeba robić przerwy.

-- 26 stycznia 2014, o 16:15 --
Witam, czy jest moze ktos kto lata za ocean z tabletkami? chodzi mi o to jak wyglada procedura przewozenia lekarstw psychotropowych?! Ja czesto latam,w eoropie mysle ze nie ma problemu ale jak w stanach czy na Azje?
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

8 marca 2014, o 22:45

Siemanko :>

Brałem fevarin ok 5 miesiecy, na poczatku w dawce 50mg potem 100mg ale nie czułem poprawy i wróciłem do dawki 50mg. Dostałem ten lek na zaburzenia lękowe z DD włącznie.

I teraz taki numer odwaliłem... stwierdziłem, że nie chce brać już leków bo łykam tą chemie już kilka lat z przerwami i niestety bez większych efektów. Teraz na dd, lęki i samopoczucie też nic nie pomógł ten lek i z racji tego, że już kilka razy odstawiałem leki (wczesniej po konsultacji lekarskiej) i wiem jak to wygląda to teraz zrobiłem to sam stopniowo ale bez konsultacji. Chodzę teraz na terapie i na to głównie stawiam oraz przełamywanie siebie, świadome rozwiązywanie problemów.

Szukam uspokojenia czy jednak mogłem tak zrobić. Mamuśka mi nagadała i teraz mam wątpliwości czy mogłem sobie samemu tak leki odstawić. Męczy mnie teraz ten temat - czy iść szybko do lekarza i o tym powiedzieć, skonsultować się... Co myślicie? Mama mi awanture zrobiła i teraz sie dygam czy nie bedzie jakis fatalnych skutkow tego :P
Where is my mind?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

8 marca 2014, o 23:04

Stary fevarin to taki sam lek jak i te inne, jakbys odstawił bez powolnego schodzenia to moglby byc problem. Bralem ten lek z ta substancja i schodzilem jak z innych powoli. Zadnych schizow nie bedzie, ale raz odstawilem lek bez schodzenia to nie polecam nikomu.
Ale jak powoli to okey bo sie organizm przyzwyczajal. Jak bys poszedl do psychiatry to bys uslyszal ze jak chcesz odstawic to powoli i tyle.
Tak wiec jak chciales to mogles i zrobiles to w dobry sposob bo schodziles a nie nagle.
Wszystko okey.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

8 marca 2014, o 23:33

Dzieki Wojciechu :)

Dokładnie tak to sobie tłumaczyłem i mamie, że lekarz powiedziałby to samo w sumie - mniejsze dawki przez pewien czas i koniec ;)
Where is my mind?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

8 marca 2014, o 23:39

No tak bo cudów nie ma ze to inaczej jakoś :) To lek z tych samych grup a zresztą je wszystkie się tak odstawia bo chodzi o wahania w tych neuroprzekaźnikach, które one podnoszą.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

9 marca 2014, o 09:04

Hey, mam pytanko bo jak to nasi lekarze ciężko za pracowani zapominają o nas i naszych problemach :D od 3tygod biorę Servenon 0.5mg i jest w miarę ok. Wczoraj dzwoniłem do Pani psychiatry w innej sprawie i przez przypadek poruszyła temat tabletek, wyskoczyła nagle że dlaczego nie biorę calej tzn-10mg??? A na wizycie powiedziała ze wystarczy jak będę brał połówkę. I nie wiem teraz czy brać całą czy zostać na połowie? Samopoczucie jest takie na 70% . Pozdr
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

10 marca 2014, o 22:01

Hey, no to zalezy jak sie czujesz, jak czujesz ze chcesz jeszcze sie wspomoc to mozesz podniesc i zobaczyc czy to cos zmieni.
Jak jest duzo lepiej to bym walczyl dalej swoja psycha i soba samym. No ale podniesc w sumie zawsze mozna, ten lek co ty bierzesz zwykle sie podnosi do 10 choc nie jest to mus, wiec to tak naprawde musisz zrobic co uwazasz :))
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

12 marca 2014, o 08:13

Dzięki ddd, poczekam jeszcze,zwiększyć w sumie mogę w każdej chwili :D Prawie 2lata nie brałem żadnej farmokologi ale uznałem że czas sobie pomóc :D
alertino
Świeżak na forum
Posty: 3
Rejestracja: 17 lutego 2014, o 15:13

13 marca 2014, o 17:33

Witam wszystkich

Od stycznia tego roku dziwnie się czuję, wszystko zaczęło się od zapalenia marihuany. Miewałem już różne objawy między innymi obcość własnego głosu, duszności, zaburzenia widzenia. Od około 2 tygodni mój stan się poprawił nie mam już żadnych objawów somatycznych które by mi przeszkadzały jednak pozostało takie dziwne uczucie że nie wiem kim jestem :( oraz męczą mnie myśli filozoficzne głównie dotyczące ludzkiej egzystencji. Na początku tygodnia byłem u psychiatry która stwierdziła że miałem jakieś stany lękowe mówiłem jej że czuje poprawę lecz mimo tego przepisała mi lek przeciwdepresyjny Parogen. Ogólnie w tym stanie w jakim teraz jestem potrafię już normalnie funkcjonować jak się czymś zajmę to myśli natrętne dają spokój, trochę boję się jednak zażywać ten lek ponieważ kończę w tym roku studia i nie chciał bym ich zawalić, a nie wiadomo jak lek na mnie zadziała. Z drugiej strony podobnież lek powinien mnie nakręcić do działania (tak powiedział lekarz) bo od tego wszystkiego nie mam motywacji do pracy takiej jak wcześniej. Brał ktoś z was może tego typu leki mając "średnie" zaburzenia :) ?

Dzieki za odpowiedź

Pozdro
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

14 marca 2014, o 11:10

Ni wiem czy czytales tematy tu derealizacja-nierealnosc.html i tu leczenie-derealizacji.html
Jak nie to poczytaj.
A tak ogólnie to jezeli chodzi o leki antydepresyjne jak chocby parogen to nie ma czegos takiego jak leki na srednie, mocne czy lekkie zaburzenia :) Te leki maja dzialac podnoszac ci rozne substancje w mozgownicy :)
Ogolnie maja motywowac i powodowac spadek objawow czy silniejszych czy slabszych.
Jak lek zadziala to mozesz dopiero zobaczyc jak sam zaczniesz go brac bo dzialanie leku jest uzaleznione od indywidualnej osoby. Dlatego tez trudno mowic cos przed braniem tak naprawde.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

12 kwietnia 2014, o 13:40

Hej czy ma ktos z Was doswiadczenia z kroplami Haropelidol czy jaks tak ;) Lekarz przepisal mi na lek napadowy ale glownie na natrectwa myslowe
ODPOWIEDZ