Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Odstawienie Pregabaliny + wejście w Spamilan

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
fred87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32

14 listopada 2018, o 11:24

Witajcie, od kilku dni zmagam się z totalny rozpieprzeniem...
Jakiś czas temu lekarz zmienił mi leki. Brałem Mozarin i było całkiem okej, ale zacząłęm odczuwać lekki zjazd nastroju.
Płynnie przeszliśmy w Pregabalinę 225 + Alventę 150 na dobę.
Zgłosiłem problem lekarzowi z osiągnięciem orgazmu. Zrozumiał i powiedział, że tak nie może być - spróbujemy innych leków.
W 4 dni odstawił mi Pregabalinę a jednocześnie włączył Spamilan do dawki 15mg/dobę. Wczoraj do niego zadzwoniłem, bo od 11 listopada mam masakryczne samopoczucie. Mdłości, zawroty głowy, jakieś pocenie się, brak apetytu, no i totalny brak chęci do życia. Kazał odstawić ten Spamilan i poczekać ze 2 dni. Nie muszę chyba mówić, że jako młody ojciec muszę mieć chęć do życia bo dziecko nie może być nie zaopiekowane, a żona wszystkiego nie ogarnie. Nie sądzę by moje mdłości były spowodowane jakimiś dolegliwościami żołądkowymi. Nic dziwnego nie zjadłem a i od wczoraj od rana piję po energetyku bo nie zacznę działać... kawy nie lubię. Także myślę, że gdyby coś było z żołądkiem i zalałbym to energetykiem to dopiero miałbym jazdę. Stąd żołądek wykluczam. Pozostaje mi tylko myśleć że to od leków...
Czy ktoś z Was miał podobne objawy przy odstawieniu Pregabaliny?
Moja nerwica to generalnie jedna wielka hipochondria, strach przed chorobami, śmiercią, bólem. No i teraz kuźwa takie jazdy... Po prostu nie daję sobie rady. Ktoś mi powie, czy miał jakieś podobne doświadczenia z takimi lekami? Za każdą pomoc - wielkie dzięki.
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

14 listopada 2018, o 11:33

Fred a może Ty masz zespół serotoninowy??
you infected my blood
fred87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32

14 listopada 2018, o 11:52

No strasz mnie bardziej! Nie wiem - tak na szybko poczytałem. Nie przedawkowałem raczej SSRI, zawsze dostawałem je poniżej maksymalnych dawek...
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

15 listopada 2018, o 09:05

Cześć. Ja po każdym antydepresancie miałam tragiczne skutki uboczne. Odstawienie tego to jakiś koszmar. U mnie to nie był żołądek, za to głowa - miałam kopnięcia prądem i sekundowe utraty jakby pola widzenia. Uratowała mnie tylko wiara, że to skutki uboczne odstawienia i miną. Mijały u mnie po 2 tyg zawsze. Nie nakrecalam się dodatkowo, z perspektywy czasu bardzo się z tego cieszę. Ty też się nie nakręcaj. Odtruj swój organizm
Najgorzej miałam po preba/prega coś tam i jakiejś fluokse/fluwo...
Nie dość, że nic mi nie pomogły, to zaostrzaly skutki i też nie miałam orgazmu. Nie chce wchodzić w niczyje kompetencje, ale dla mnie te leki to straszne g.wno
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

15 listopada 2018, o 13:11

fred87 pisze:
14 listopada 2018, o 11:52
No strasz mnie bardziej! Nie wiem - tak na szybko poczytałem. Nie przedawkowałem raczej SSRI, zawsze dostawałem je poniżej maksymalnych dawek...
Tak jak napisałam wcześniej, to na bank skutki odstawienne. Po sobie wiem, jakie to silne leki
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
fred87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32

15 listopada 2018, o 17:35

Mam nadzieję że to minie bo już nie wyrabiam...
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

15 listopada 2018, o 18:48

fred87 pisze:
15 listopada 2018, o 17:35
Mam nadzieję że to minie bo już nie wyrabiam...
Przeczytaj mój post wyżej. Musisz przyjąć, że to skutki uboczne. Będzie łatwiej
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

15 listopada 2018, o 19:01

Hej :-) Przyjmowałam i pregabalinę i spamilan, a odstawiłam z dnia na dzień. Żadnych skutków ubocznych, ale każdy organizm reaguje indywidualnie. Więc pozostaje przeczekać.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

15 listopada 2018, o 21:03

Fred wiem, że Ci ciężko ale potraktuj to doświadczenie jako okazję do ćwiczenia akceptacji, nieraktywnosci. No chyba, że liczysz tylko na leki.
fred87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 listopada 2018, o 17:32

15 listopada 2018, o 21:11

Już nie wiem na co liczę. Na samym początku mój psychiatra dał mi 3 drogi: leki, leki + terapia, terapia. Powiedział, że każda jest dobra, a i że się nie wykluczają. Ostatnio na wizycie stwierdził, że dobrze by było rozpocząć terapię. Także trochę mam wrażenie że błądzimy. Oczywiście, że liczyłem na leki, ale im dalej w las tym bardziej się ich boję. Po tym tygodniu to nie chcę już nic brać. A tu właśnie wróciłem z receptą. Podczas rozmowy telefonicznej mój lekarz stwierdził, że robimy zmianę. Recepta czekała na mnie pod wycieraczką do jego gabinetu. No i od jutra od nowa: Frisium, a od poniedziałku Amitryptyilna...
Kiedyś na EKG wykryli mi małą arytmię. Oczywiście nikt nic z nią nie robił, żadnego leczenia, nic. A tu w ulotce ciągle o arytmi... Także trochę się tej amitryptyliny boję...
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

16 listopada 2018, o 06:18

Bywa tak, że leki nie działają idealnie. Idź na terapię już czas!!!!
ODPOWIEDZ