Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

odstawienie leku i obawy z tym zwiazane

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
wildcat20
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 10 stycznia 2016, o 12:39

10 stycznia 2016, o 14:02

witam
chcialabym w najblizszym czasie odstawic lek(obecnie biore mirtazen 15mg czasami po pol tabletki-ogolnie od poczatku nerwicy czyli rok czasu bralam taka dawke).Oczywiscie wydaje mi sie ze to mi pomoglo choc moj lekarz twierdzil ze ta ilosc to jakbym wcale nie brala ale dawki nie zwiekszal bo moj stan sie poprawial i stwierdzil zenie ma takiej potrzeby.Oczywiscie mam obawy co do odstawinienia leku-juz raz probowalami nie dalam rady,czy objawy nie powroca,ze znow bedzie gorzej ze nie dam rady normalnie funkcjonowac bez leku i w koncu bede musiala znow brac lek moze nawet do konca zycia...
:roll: ;brr
Nelia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 275
Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10

10 stycznia 2016, o 14:36

musisz sprobowac i dopiero wtedy sie przekonasz. Wrocic do leku zawsze mozesz a nie bedzesz wiedziec jak zareagujesz, dopoki sie nie przekonasz. Spróbuj.
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html

Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

10 stycznia 2016, o 14:47

Nie zawsze przy odstawieniu leki musi być źle... To zależy na ile mamy utrwalone błędny mechanizm lękowy... chodzi o to, że jeśli tylko liczymy na działanie leków to można się niestety zawieźć.. Zwykle po odstawieniu jest przykrą prawdą, że trzeba w końcu nauczyć się akceptować lęk i jego objawy, bo to nie będzie tak, że już lęku nie będzie... On będzie się pojawiał, nawet u zdrowych osób jest, tylko, że one się nim nie przejmują tak jak my... Wydaje mi się żebyś zaczęła wdrażać zalecenia (nagrania) w życie, wtedy łatwiej jest się zmierzyć z nim... Ja odstawiłam połowę leku i pierwsze dni po prostu się sama nakręciłam (jak wzięłam lek to taka jakaś pewność, ze coś mnie chroni), tak, że objawy powróciły, ale zdałam sobie sprawy, że to nie z odstawienia tylko z mojego nastawienia, że nic nie wziełam... Staram się godzić z tymi objawami i jest nieco lepiej...
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

10 stycznia 2016, o 17:12

Ja odstawiłam mirzaten miesiąc temu. Podziel sobie pół z połowy łyka tydzień a potem nara z tym lekiem ☺
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

10 stycznia 2016, o 17:19

Kataryna... czy jak odstawiałaś lek to już wdrażałaś rady z forum... Lek daje takie psychiczne wsparcie, że coś się wzięło... Jak sobie z tym poradziłaś, czy nie myślałaś o tym?
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

10 stycznia 2016, o 18:55

Pewnie ze o tym myślałam. Jak zobaczyłam na wadze +5kg po lekach to sobie dosłownie powiedziałam p......e !zawsze dałam o figurę i to mnie właśnie zmotywować . Ale ogólnie aby odstawić lek to musisz poczuć to w środku taka siłę zw juz możesz powoli się za to zabierać.
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
wildcat20
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 10 stycznia 2016, o 12:39

10 stycznia 2016, o 19:10

dzieki za odpowiedzi,faktycznie musze jeszcze popracowac nad swoim nastawieniem:)
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

20 stycznia 2016, o 20:44

Ja odstawiłam lek pół roku temu, po 3 latach brania. Też tak myślałam, że nie dam rady bez niego i będę brała całe życie, ale ciąża zweryfikowała moje plany - choć tutaj też byłam pewna, że nie będę musiała odstawiać, ale jednak zdecydowałam się ciążę przejść "na czysto". Początki odstawienia nie były złe, dopiero jak zaczęłam się zastanawiać kiedy nerwica wróci i non stop o tym myśleć to oczywiście wróciła :) Dzięki Bogu znalazłam to forum i jest duzo duzo duzo lepiej. Z resztą wydaje mi się, że gdybym te trzy lata wiedziała o forum wcale nie weszłabym w leki i próbowała sama. Niestety nie wiedziałam. Teraz nie jest idealnie, zdarza mi się wciągnąć w iluzje - nie ukrywam, ale daje radę i jest fajniej niż na lekach. Mimo, że myśli i wątpliwości wciąż się pojawiają to nie chcę wracać do leków. Jeszcze nie czuję potrzeby.
Awatar użytkownika
kasicka91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 22:09

8 grudnia 2016, o 18:42

Odstawiłam lek, po ok. 3 miesiącach zażywania. Zrobiłam to sama, bez konsultacji z lekarzem. Powoli, stopniowo schodziłam z dawki. Niektóre objawy somatyczne powróciły, ale one na mnie już tak nie działają jak przed farmakoterapią. Niestety z sercem gorzej, w tym sensie że nie miałam wcześniej takich objawów, a już od 5 dni mi kołacze i ma jakieś nierówne zrywy, które są dla mnie niekomfortowe w odczuwaniu.

Czy to możliwe, że przez odstawienie leku, coś się porobiło z neuroprzekaźnikami i stąd problem?

Byłam wczoraj u kardiolog, jak na złość serce się w miarę uspokoiło, bo przez te 3 dni kiedy zaczęły się problemy dużo odpoczywałam. Zauważyła jakieś skoki na ekg ale powiedziała, że to nic groźnego i muszę zrobić podstawowe badania czy nie ma jakieś niedokrwistości itd.

Prawie jestem pewna, że to przez odstawienie leku i zaburzenia związane z neuroprzekaźnikami, ale chciałam potwierdzić, może ktoś z Was drodzy forumowicze wie coś na ten temat? Powinno przejść samoistnie jak skupie się bardziej na odpoczynku niż arytmii?
Badania oczywiście zrobię, dopiero po weekendzie.
ODPOWIEDZ