Masakra. Ja tyle leków odstawiałam w życiu naprawde i nigdy czegoś takiego nie było. Teraz to cuda się dzieją. Mnie przeszło jakoś na dwa dni w tym tygodniu i głupia się cieszyłam, że minęło, haha! Chipsy jadłam nawet, kawę piłam. I spowrotem wróciło.
No nic, trzeba to jakoś przetrwać. Kiedyś chyba musi minać
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odstawianie leków, zespół dyskontynuacji, Wasze doświadczenia
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Hej,
Może mi coś podpowiecie.
Jestem drugi dzień bez wenlafaksyny. Zeszłam z dawki 150 na 75 na trzy tygodnie i potem na zero.
Mam kiepskie samopoczucie, mogłabym ryczeć cały dzień ale to może być jakiś kryzys , ciężko stwierdzić. No i brain zaps w wersji hard, mniej więcej raz na minutę, dwie ( nie sprawdzam z zegarkiem;)) i nie wiem co robić. Zacisnąć zęby czy lepiej wrócić i brać ta 75 co drugi dzień?
Mogę to wytrzymać tylko zastanawiam się czy nie szkodzę sobie. Czy przez to nagle odstawienie nie będą te objawy trwały w nieskończoność.
Może mi coś podpowiecie.
Jestem drugi dzień bez wenlafaksyny. Zeszłam z dawki 150 na 75 na trzy tygodnie i potem na zero.
Mam kiepskie samopoczucie, mogłabym ryczeć cały dzień ale to może być jakiś kryzys , ciężko stwierdzić. No i brain zaps w wersji hard, mniej więcej raz na minutę, dwie ( nie sprawdzam z zegarkiem;)) i nie wiem co robić. Zacisnąć zęby czy lepiej wrócić i brać ta 75 co drugi dzień?
Mogę to wytrzymać tylko zastanawiam się czy nie szkodzę sobie. Czy przez to nagle odstawienie nie będą te objawy trwały w nieskończoność.
- ania015c
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03
bbea pisze: ↑27 lipca 2018, o 19:10Hej,
Może mi coś podpowiecie.
Jestem drugi dzień bez wenlafaksyny. Zeszłam z dawki 150 na 75 na trzy tygodnie i potem na zero.
Mam kiepskie samopoczucie, mogłabym ryczeć cały dzień ale to może być jakiś kryzys , ciężko stwierdzić. No i brain zaps w wersji hard, mniej więcej raz na minutę, dwie ( nie sprawdzam z zegarkiem;)) i nie wiem co robić. Zacisnąć zęby czy lepiej wrócić i brać ta 75 co drugi dzień?
Mogę to wytrzymać tylko zastanawiam się czy nie szkodzę sobie. Czy przez to nagle odstawienie nie będą te objawy trwały w nieskończoność.
Mnie się wydaje że to zespol odstawienny. Mialam tez chwilami dolki no i brain zapsy ale delikatne. Mi to poszło w dd i bezsennosc bardziej i wymioty. A jak zmniejszyłas poprzednio to miałaś już brain zapsy,nasililo Ci sie?
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
ania015c pisze: ↑27 lipca 2018, o 19:18Przy zmniejszeniu nie miałam. Miałam kiedyś jak brałam paro i zdażyło się pominąć dawkę. I przy odstawianie paro parterach to jest hardcore, chyba ze względu na szybkość odstawiania. I nie wiem czy się męczyć czy wrócić i odstawiać wolniej.bbea pisze: ↑27 lipca 2018, o 19:10Hej,
Może mi coś podpowiecie.
Jestem drugi dzień bez wenlafaksyny. Zeszłam z dawki 150 na 75 na trzy tygodnie i potem na zero.
Mam kiepskie samopoczucie, mogłabym ryczeć cały dzień ale to może być jakiś kryzys , ciężko stwierdzić. No i brain zaps w wersji hard, mniej więcej raz na minutę, dwie ( nie sprawdzam z zegarkiem;)) i nie wiem co robić. Zacisnąć zęby czy lepiej wrócić i brać ta 75 co drugi dzień?
Mogę to wytrzymać tylko zastanawiam się czy nie szkodzę sobie. Czy przez to nagle odstawienie nie będą te objawy trwały w nieskończoność.
Mnie się wydaje że to zespol odstawienny. Mialam tez chwilami dolki no i brain zapsy ale delikatne. Mi to poszło w dd i bezsennosc bardziej i wymioty. A jak zmniejszyłas poprzednio to miałaś już brain zapsy,nasililo Ci sie?
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
- ania015c
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Otwórz Kochana tę kapsułkę i przesyp do każdej z połówek te granulki, mniej więcej po połowie. Kiedyś robiłam tak z duloksetyną. I wtedy wyjdzie połowa, może łagodniej uda się odstawić
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Dzieki, tak zrobilam, wywalilam polowe do smieci, zamknelam kapsulke i wzielam. Moze chociaz troche te zapsy sie uspokoja. Zobaczymy, jesli do poniedzialku nic sie nie poprawi to dzwonie do psycha. Kazdy ruch galkami ocznymi na boki to nowe wyladowanie;)katarzynka pisze: ↑27 lipca 2018, o 19:45Otwórz Kochana tę kapsułkę i przesyp do każdej z połówek te granulki, mniej więcej po połowie. Kiedyś robiłam tak z duloksetyną. I wtedy wyjdzie połowa, może łagodniej uda się odstawić
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Heh, ja tez w poniedzialek planuje telefon do psychiatry, bo już nie wiem, co robić
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Już Ci dawno mówiłam żebyś zadzwoniła:) twoja lekarka z moim to by się dogadali „ szybko odstawimy, będzie pani zadowolona”katarzynka pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:00Heh, ja tez w poniedzialek planuje telefon do psychiatry, bo już nie wiem, co robić
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
bbea pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:41Już Ci dawno mówiłam żebyś zadzwoniła:) twoja lekarka z moim to by się dogadali „ szybko odstawimy, będzie pani zadowolona”katarzynka pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:00Heh, ja tez w poniedzialek planuje telefon do psychiatry, bo już nie wiem, co robić
Prawda, aby szybciej, a pacjent niech zdycha!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Taaa... moja psychiatra też mówiła, że skutki odstawienne to max. 5 dni i to raczej takie tam zawrotu głowy i piski w uszach. Taaaa.... Całe szczęście, ze wiedziałam już z internetu i ulotki leku, że może to wyglądać zupełnie inaczej, przynajmniej się nie nakręciłam niepotrzebnie.katarzynka pisze: ↑27 lipca 2018, o 22:26bbea pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:41Już Ci dawno mówiłam żebyś zadzwoniła:) twoja lekarka z moim to by się dogadali „ szybko odstawimy, będzie pani zadowolona”katarzynka pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:00Heh, ja tez w poniedzialek planuje telefon do psychiatry, bo już nie wiem, co robić
Prawda, aby szybciej, a pacjent niech zdycha!
Beaea, moim zdaniem to Ty miałaś tempo odstawiania ekspresowe. Możesz spróbować brać 75mg co drugi dzień albo poprosić psychiatrę o kapsułki 37,5mg i brać wtedy codziennie. Mooim zdaniem opcja nr 2 lepsza, na tabsach co drugi dzień czułam się lekko "niestabilnie".
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Receptę mogę dostać dopiero w czwartek. Spróbuje na oko dosypywać polowe granulek i brać to. Już tak zrobiłam z jedna i jest o nieeeebo lepiej. Prądy nadal są ale nie co minutę i nie przy każdym najmniejszym ruchu głowy.Zestresowana pisze: ↑27 lipca 2018, o 23:39Taaa... moja psychiatra też mówiła, że skutki odstawienne to max. 5 dni i to raczej takie tam zawrotu głowy i piski w uszach. Taaaa.... Całe szczęście, ze wiedziałam już z internetu i ulotki leku, że może to wyglądać zupełnie inaczej, przynajmniej się nie nakręciłam niepotrzebnie.
Beaea, moim zdaniem to Ty miałaś tempo odstawiania ekspresowe. Możesz spróbować brać 75mg co drugi dzień albo poprosić psychiatrę o kapsułki 37,5mg i brać wtedy codziennie. Mooim zdaniem opcja nr 2 lepsza, na tabsach co drugi dzień czułam się lekko "niestabilnie".
Kurde, przecież 75 to jest normalna dawka terapeutyczna i ja z tego od razu na zero. To tak jakbym z 20 paro, zeszła bezpośrednio na zero.
Ja myśle ze o tak nie jestem bardzo wrażliwa na te skutki, ale odstawienie z dnia na dzień to kiepski pomysł.
- ania015c
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 231
- Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03
A ja nie mam pojęcia co mam robić. W tym momencie można powiedzieć,że zostalam na lodzie,bo te wytyczne co do zmniejszania lekow dostałam na terapii grupowej na którą nie chodzę,bo nie bylam w stanie dojechać 50 km do innego miasta właśnie przez skutki odstawiania. Nie wiem za bardzo co robić bo mój były psychiatra powiedział,ze on nie czuje się odpowiedzialny za moje leczenie,bo on tych wytycznych nie dał,A ja nie jestem w stanie jechać do tej lekarki co mi kazała zmniejszać. Mam bardzo silna dd. Czuje się jakby ktoś mi słoik na głowę założył i nawet z domu nie wychodze. Straszne problemy z pamięcią i brak poczucia czasu. Masakra. Nie wiem co robic. No i jestem już tym bardzo zaniepokojona.
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)