Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Odstawiam leki i ogarnia mnie lek...

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

9 czerwca 2018, o 07:36

Jest tu ktoś???
Biore ten lek juz z 10 dzien i jest gorzej niż źle. Odrealnienie do potęgi entej. !!! Juz tego nie wytrzymuje. Caly czas leze w łóżku i czekam aż ten cholerny dzień sie skonczy. Czuje sie jak nacpana. DD mega silne,zero pamięci i koncentracji. Zamulenie. Nic nie jestem w stanie zrobić. Nawet zapalenie papierosa,czy zrobienie czegoś do jedzenia jest dla mnie trudne. Wymiotuje. Lek ewidentnie mi szkodzi,ale jak to teraz odstawie moze byc jeszcze gorzej i ten stan bedzie trwał w nieskończoność. Cholernie sie boje to odstawiac,bo będą skutki odstawienne,albo znowu do niego wroce i sie wykoncze juz calkiem. No i choroba moze mi wrócić. Nie wiem co robic. Dluzej tego nie wytrzymam.!
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

9 czerwca 2018, o 07:48

Nie kombinuj sama,tylko idź z tym do lekarza.Z psychotropami trzeba uważać,bo samemu można sobie bardzo zaszkodzić.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

9 czerwca 2018, o 07:55

Dzwonilam do lekarza. Powiedział,ze mam dwa wyjścia. Albo to przeczekać,albo odstawic. Juz chyba wolę przeczekać. Jeszcze kilka dni i przejdzie. A potem pomyślę o odstawce
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

9 czerwca 2018, o 07:56

Tylko nie wiem jak to przetrwać. To jest straszne ;(
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

9 czerwca 2018, o 09:23

Pamietaj, ze to tylko nerwica - zaburzony stan emocjonalny, ktory oprocz zlego samopoczucia nic Ci wiecej nie moze zrobic. Ta iluzja nie ma wplywu na nic. W tym trudniejszym czasie polegaj na logice i postaraj sie akceptowac aktualny stan. To minie jak zwykle - zawsze mija :-)
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

9 czerwca 2018, o 10:38

Formenos pisze:
9 czerwca 2018, o 09:23
Pamietaj, ze to tylko nerwica - zaburzony stan emocjonalny, ktory oprocz zlego samopoczucia nic Ci wiecej nie moze zrobic. Ta iluzja nie ma wplywu na nic. W tym trudniejszym czasie polegaj na logice i postaraj sie akceptowac aktualny stan. To minie jak zwykle - zawsze mija :-)
Dziekuje za odzew i wsparcie. Teraz bardzo duzo to dla mnie znaczy. Jest odrobine lepiej. Tz leze w łóżku i jestem zmulona ale juz jakos lepiej ;) Ja uważam,ze w tym momencie ten Mirtor tak działa na mnie. Z tego co mi wiadomo moze byc tak do 2 tygodni. Czyli jeszcze kilka dni. Najgorsze jednak jest to,ze w domu nikt mnie nie rozumie i po tylu latach walki kazdy ma tego dosc,a najbardziej ja . Nikomu nie moge z rodziny sie popalić. A jak mnie widzą teraz to sie zloszcza. Jedyną kolezanka w tej chwili mnie wspiera.
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

9 czerwca 2018, o 19:24

Trochę juz przynudzam moimi wpisaniu o tym co aktualnie ze mna sie dzieje,zalewam to jak mogę,no ale szlag mnie trafia,ze prostych czynności nie jestem w stanie ogarnąć,tak mnie ścieki po leku.

Teraz nie mając nic innego do roboty,szperam po necie,leki ,nerwice,derealizacje. Dlugo okres czasu tego nie robiłam i to olewalam. No ale w takich chwilach,to wydaje mi się sensownym zajęciem,wpaść na cos nowego,co moze pomóc.

Trafiam na wypowiedzi ludzi,którzy brali antydepresanty,lub inne psychotropy i widze,ze sporo osób tez miało stany nierealnosci stricte po lekach! I to może jest wlasnie to i ta cała przyczyna. Bo też mi sie wydaje to nie logiczne. Nie mam ŻADNYCH lekow,innych objawow nerwicy tylko wydaje mi się same skutki uboczne. Tz. Libido -1000, kompletny brak uczyć wyższych i emocji. ,senność,zmęczenie,przyrost masy ciała,spowolnienie myslenie itp itd. Jak zmniejszyłam leki czesc objawow jak ręką odjol! Więc jak nazywam takie combo olanzy,parogen i mirtor,więc to chyba całkiem możliwe,co nie? Dodam,ze DD przy zmniejszaniu tez sie mocno osłabiła i wracały emocje,a teraz po wzięciu mirtoru od ponad tygodnia koszmar! Jak myślicie?
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 czerwca 2018, o 00:08

Ale tak ogólnie jak zaczęłaś brać tyle tych leków to na co konkretnie?
Bo jak rozumiem bierzesz mirtre, paro, i olanzapę?
I próbowałaś odstawić mirtazapinę i po 2 dniach wróciłaś? Bo nie wiem czy dobrze to zrozumiałem.
Ogólnie jeśli bierzesz te leki 7 lat i lekarka mówiła o odstawieniu, to na pewno dała jakieś wytyczne co do tego, i jak Ci kazała z tego schodzić wszystkiego?

DD może występować od leków ogólnie, choć też może być odcinaniem od życia bądź siebie, jak coś tam jest nieuregulowane ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

11 czerwca 2018, o 09:23

Victor pisze:
11 czerwca 2018, o 00:08
Ale tak ogólnie jak zaczęłaś brać tyle tych leków to na co konkretnie?
Bo jak rozumiem bierzesz mirtre, paro, i olanzapę?
I próbowałaś odstawić mirtazapinę i po 2 dniach wróciłaś? Bo nie wiem czy dobrze to zrozumiałem.
Ogólnie jeśli bierzesz te leki 7 lat i lekarka mówiła o odstawieniu, to na pewno dała jakieś wytyczne co do tego, i jak Ci kazała z tego schodzić wszystkiego




DD może występować od leków ogólnie, choć też może być odcinaniem od życia bądź siebie, jak coś tam jest nieuregulowane ;p

Z tymi lekami to cholernie długa historia. Zaczęło się 7 lat temu. Mialam fobie i inne objawy. Mialam niedopasowane leki,zreszta mialam 14 lat no i nie można było poszaleć. Potem tylko gorzej. Zaczęłam trafiać do szpitali,terapie,proby samobójcze itp. Takze ostro ze mna bylo.
Przede wszystkim mialam 24 H paniczny,rozgrywający lęk,dd i wesele innych. No i tak tulalam sie po szpitalach,zeby mi jakieś leki ustawili. Olanze biore okolo 3-4lat. Parogen ze 3 a mirtor z rok. Mialam kilka pogorszen. Od ponad roku jest w miare spokojnie no i lekarka stwierdziła,ze teraz to te leki mi tylko szkodza. No ja tez o tym wiem,ale boje sie odstawic,zeby te cyrki sie nie zaczęły. Jeszcze czytam ostatnio,ze jak sie leki odstawic to wszystko wraca. Niby sporo odstawilam,bo tyle co bralam rok temu to głowa mała. Chyba z 16 tabletek dziennie!!! Tylko spalam i nic poza tym. Teraz biore 2 parogeny 22.5 mg mirtoru i 2.5 mg olanzy. Stwierdzili mi różne schorzenia. Tz . Co wypis to coś innego. Ząb.hipohondtyczne, zab.BNO borderline depresje nerwice. Z tym,ze uważam że ja to mialam jakies poprostu zaburzenia lękowe no i z tego deprecha sie rozwinęła. A z tym Mirtorem,to po 2 dniach mialam objawy odstawienne i wróciłam do tego,zreszta wbiła sobie do glowy,ze jest mi potrzebny. Tak z grubsza to wygląda
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

11 czerwca 2018, o 09:33

U mnie to jest jeszcze taki problem,ze po tylu latach nieudanych współpracy z lekarzami ja im wogole nie wierzę. Co do leczenia to ufam tylko sobie. Mam do nich żal,bo zamiast dawać mi antydepresanty na nerwice dawali mi neuroleptyki,benzo(od których bylam swojego czasu uzalezniona) albo normotyki. Przez około 3 lata mialam fobie z którą walczyłam ale nic z tego nie wychodziło i wreszcie dali mi parogen i przeszlo. Wydaje mi się że w większości to niedouczone konowaly i tyle. Oczywiście nie chce obrażać,ale tak uważam. Na terapii i moja lekarka tez mówiła że to jest mój problem,ze nie ufam. No,ale jak mam niby ufać?? W tych szpitalach chodzilam,prosiłam sie o pomoc,a oni jakies benzosy ladowali albo mieli mnie za beznadziejny przypadek. Jak się okazuje własną praca,terapiami i lekami doszłam do stanu gdzie zostalo tylko DD które stawiam w tym momencie w dużym stopniu leki na to wpływają. Mi sie Wydaje,ze w tym momencie choroba mogła się cofnąć,albo chociaż zmniejszyć. Odstawiam leki i jest tylko lepiej. Takze jak teraz przejdzie mi to po Mirtorze biore sie za Olanzapina, a antydepresanty zostawię na potem.
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 czerwca 2018, o 11:14

Rozumiem. Skoro razem z lekarką i terapeutką postanowiłaś schodzić z leków, to co na pewno rób to powoli.
Strach jest tutaj najgorszy, czyli wyobrażenia, co będzie jak odstawię, czy będzie gorzej, czy będę się źle czuła itp.
Mówisz o pracy własnej, nad sobą i to własnie to jest moment aby zmieniać postawę ;p
Bowiem z jednej strony są straszne wyobrazenia o tym jak może być, a z drugiej dopóki nie sprawdzisz to się nie dowiesz. Dodatkowo dobrze znać swojego "wroga" i nie powinien Nas już zaskakiwać,
więc trzeba sobie zadać pytanie, czy jestem gotowy na ewetnualne pogorszenie? Jak zawczasu sobie na nie pozwolisz, to ewentualny kryzys nie będzie tak straszny.

Bowiem w poprawie stanu nie chodzi tylko o to aby było spokojnie. Trzeba też miec podejście do tego co niespokojne.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

11 czerwca 2018, o 11:25

No właśnie u mnie to wygląda to tak,ze ja swoim zaburzeniem jestem zmęczona do granic możliwości i nie dam rady sobie z kolejnym pogorszenie,dlatego chyba sie nie zgodzę na odstawienie całkowite jak na razie. Zostanę jeszcze jakis czas na czym kolwiek. Moja rodzina tez ma tego serdecznie dosyć. I nie wyobrażam sobie tego kolejny raz przechodzic,chyba bym wolała umrzeć,niż przechodzic takie pieklo! Dlatego zejdę troche i zostanę na minimum.
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
ania015c
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 31 lipca 2015, o 20:03

11 czerwca 2018, o 11:43

Victora,wiem,ze mówisz mi prawdę,ale ja staram sobie nawet o tym nie myśleć,ze znowu to będę musiala przechodzic,bo to cierpienie bylo niewyobrażalne i mam nadzieję,ze chociaz przez dłuższy czas bede miała święty spokój. Chce się jeszcze trochę tym życiem pocieszyć i zyc jakos miare spokojnie. Dlatego uważam,ze calkiem wchodzenie z lekow i nie branie ich wogole bedzie nierozsadne. Robię wszystko i angażuje całą energię zebym mogła zyc bez tego wszystkiego.
Pamiętaj!!! Gorszy moment,to tylko moment ;)
Awatar użytkownika
Patryk89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 26 lipca 2018, o 23:25

15 września 2018, o 19:54

Hey.
Jak sie czujesz w chwili obecnej?
Odstawilas leki?
ODPOWIEDZ