Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Odrealnienie mi mineło.

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
lechu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 20:02

7 lipca 2014, o 19:43

Hej, zastanawiałem się czy wpisać tutaj do tematu swój wątek. A to dlatego że odrealnienie miałem dość krótko i z tego co czytałem innych to wielu ma tu nerwice i inne problemy no ale z drugiej strony mnie dotknęło odrealnienie po stresie przy wypadku i może ktoś też tak będzie miał więc postanowiłem jednak się dopisać :)
Wielki ukłon dla tych którzy powodują że ta strona trwa bo nie mogę powiedzieć że mi nie pomogła. Pomogła bardzo a lekarze którzy mieli okazje słuchać moich objawów rozkładali ręce a nawet myślę, ze brali to trochę jakby wymyślał to wszystko.
Co prawda nie byli to psychiatrzy tylko neurolog i jakiś lekarz szpitalny, bo po wypadku byłem w szpitalu.
Bardzo mnie podniosły na duchu i nakierowały Informacje o tym co mi jest bo było to tak dziwne przeżycie że ąż mnie na śmiech zbiera że takie objawy można odczuwać.
Jakby się było na jakimś narkotykowym haju.
Określiłbym to tak ze nie wiedziałem co się dzieje i przybyłem, poznałem i przeszło :) I musiałem zrobić totalny komplet badań bo tak to nie mogłem dowierzać nawet w to co tu było napisane.
Po badaniach żyłem i starałem się nie zwracać uwagi na te chore odczucia. I wychodziłem dużo do ludzi bo jestem na zwolnieniu. Odrealnienie miałem ponad tydzień czasu. Ale już od soboty nie mam, jakby się przełączyło coś w głowie, zupełnie tak jak się to zaczęło tylko że w drugą stronę.
Życzę każdemu dużo siły i zaparcia bo ono dużo daje.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

7 lipca 2014, o 20:21

Dowod kolejny ze to mija ;) gratuluje
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
ODPOWIEDZ