Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Odburzony

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mechjar
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 20:11

11 lipca 2018, o 18:53

Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P
Awatar użytkownika
jagaaga
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 227
Rejestracja: 13 września 2014, o 19:02

12 lipca 2018, o 14:55

Hej!

Gratuluję i zazdroszczę wyjścia z nerwiczki:)
Mógłbyś napisać coś więcej? Kiedy to się u Ciebie zaczęło? Jak długo trwało?
Może jakieś przykłady jak radziłeś sobie z lękiem, myślami?:D
Potrzeba CZASU. Tyle czasu- ile POTRZEBA
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

12 lipca 2018, o 15:32

Mechjar pisze:
11 lipca 2018, o 18:53
Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P
Dzięki za posta ;)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

12 lipca 2018, o 19:10

Graty za odburzenie :)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 lipca 2018, o 19:14

Mechjar gratulacje , bardzo fajny wpis ! :lov: cmok
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Formenos
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 239
Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37

12 lipca 2018, o 23:16

Mechjar pisze:
11 lipca 2018, o 18:53
Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P

Uwielbiam czytać takie posty - gratuluję! :-)

dopytam tylko : ile czasu trwało Twoje zaburzenie ?
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
ODPOWIEDZ