Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

75% odburzony, POMÓŻCIE

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

16 listopada 2019, o 11:40

Pako pisze:
16 listopada 2019, o 01:03
Już nie tyle problem z myślami co ze słabszymi dniami jest problem a wtedy pojawia się myśl samobójcza która dodatkowo pogłębia kryzys.
Mam coś podobnego. U mnie to głównie stach przez skokiem z okna :D Najgorzej jest gdy jestem zmęczony, mam dużo stresu, pracy i zero relaksu. Są impulsy, wyobrażenia, że już niby chce to zrobić.

Musisz się przyjrzeć tym myślą. Sam myślę, że u ta myśl to trochę już nawyk i zarazem temat zastępczy. Zamiast stresować się pracą i po prostu... pracować, zaczynam rozmyślać, czy na pewno nie chce skoczyć, itp. I to znacznie pogarsza nastrój, bo zaczynasz w tym tkwić i dawać temu znaczenie. Masz opóźnienie w pracy, życiu, odkładasz je na potem, co znowu pogarsza jeszcze bardziej nastrój. Bo potem sobie uświadamiasz o k### zamiast robić XYZ znowu rozmyślałem i się zadręczałem i tyle czasy straciłem. To znowu daje stres, myśli, itp. Po prostu takie koło zaburzenia.

Staraj się olewać te myśli, zaczynać od razu myśleć o czymś innym. Pomaga mi także mówienie do siebie, że "doświadczam myśli", nie jestem tą myślą, a to tylko śmieć zmęczonego umysłu. Wiadomo jest bardzo ciężko, w dobre dni gdy pojawi się taka myśl, impuls, wyobrażenie - łatwo to olać. Gorzej jest w trudniejsze, a każdy przecież ma takie dni gdzie się nie wyśpi, jest głodny lub coś go przytłacza. Właśnie wtedy trzeba się z tym najmocniej mierzyć.
Maciej Bizoń pisze:
16 listopada 2019, o 09:56
Hej . Przerabialem podobny schemat z tym ze później zauważyłem ze to jest odwrotnie chociaż tego nie widać ..najpierw masz jakąś myśl lub niepewność w głowie i za tym idzie spadek nastroju .
Tak jak pisze Maciej, wydaje się, że najpierw jest złe samopoczucie, a potem myśl, a to często jest ze sobą bardzo mocno powiązane.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Pako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 25 października 2019, o 09:54

16 listopada 2019, o 12:20

To jak wyłapać ta myśl żeby ją uciąć od razu
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

16 listopada 2019, o 12:33

Pako pisze:
16 listopada 2019, o 12:20
To jak wyłapać ta myśl żeby ją uciąć od razu
Czasami to już może być zwykły nawyk. Ja zauważyłem, że np. gdy jestem głody i słabszy, kiedyś to zlewałem, w korpo potrafiłem nie jeść cały dzień i pracować non stop bez przerwy. Teraz często z automatu gdy mam obniżony nastrój przez głupi głód czy senność, mam myśl "zabij się, wyskocz", a to pogarsza normalny nastrój spowodowany w tym przypadku brakiem jedzenia / zmęczeniem. Nie zwracasz uwagi na swoje uczucia, stan organizmu i emocje, a od razu skupiasz się na myśli, o k### coś jest ze mną nie tak, że tak myślę.

Polecam książkę "W pułapce myśli. Jak skutecznie poradzić sobie z depresją, stresem i lękiem". Sam mam mocne postanowienie, że zabieram się za nią drugi raz, by tym razem więcej z niej wynieść.

Na początku zaburzenia sporo dało mi też prowadzenie notesu z tabelką:

UCZUCIE | SYTUACJA | MYŚL

Po zapisywaniu tego jakiś czas, sam wyciągniesz sporo wniosków. Oczywiście to wszystko jest na poziomie logiki i racjonalnego myślenia. Wiesz, że nie chcesz się zabić i się tego boisz, ale emocje wrzucają do głowy non stop coś innego i to jest najtrudniejsze. Pozwolić im przepłynąć i zlać te myśli. Tego właśnie ciągle sam się uczę.

Na forum i YT masz wiele materiałów na ten temat. W księgarniach sporo świetnych książek.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Pako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 25 października 2019, o 09:54

16 listopada 2019, o 13:01

„Pokonałem nerwice” tez ciekawa książka polecam. Nauczenie się stania obok myśli jest kluczem myśle do wyzdrowienia. Ale tak jak piszesz to już nawyk często i myśl „kurde dawno nie miałem takiej myśli”. W zwykłym stanie jest ona nierealna, a stanie przygnębienia staje się według umysłu prawdziwa i stad obniżony nastrój jeszcze bardziej
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

16 listopada 2019, o 13:09

Pako pisze:
16 listopada 2019, o 13:01
„Pokonałem nerwice” tez ciekawa książka polecam. Nauczenie się stania obok myśli jest kluczem myśle do wyzdrowienia. Ale tak jak piszesz to już nawyk często i myśl „kurde dawno nie miałem takiej myśli”. W zwykłym stanie jest ona nierealna, a stanie przygnębienia staje się według umysłu prawdziwa i stad obniżony nastrój jeszcze bardziej
„Pokonałem nerwice” tak to lektura na sam początek idealna :) Świetna też jest pozycja autorstwa Bakera Rogera - Strach i paniczny lęk.

No i właśnie dlatego trzeba nauczyć się na nowo olewać takie myśli, bo kiedyś bez zaburzenia szło nam to całkiem dobrze. Nigdy nie będzie tak, że nie będzie stresu, nudy, sytuacji dyskomfortu, zmęczenia, etc. Tego nie da się uniknąć, a te natrętne myśli na tym żerują.

Świetnie też sprawdza się medytacja i mindfulness. Mi niestety ostatnio bardzo brakuje w tym konsekwencji :/
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Pako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 25 października 2019, o 09:54

16 listopada 2019, o 13:26

Te myśli samobójcze tez chyba oznaczają przemęczenie tym stanem
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

16 listopada 2019, o 13:36

Pako pisze:
16 listopada 2019, o 13:26
Te myśli samobójcze tez chyba oznaczają przemęczenie tym stanem
Wydaje mi się, że tak. Ciągle o tym się myśli, że już samemu się nie wie co o tym myśleć ;) Mówią o tym administratorzy forum w filmach o natrętnych myślach.

Więc pozostaje jedno - olać te myśli i nie dawać im wartości.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Pako
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 25 października 2019, o 09:54

16 listopada 2019, o 13:54

No i obawa się nakręca :) a jak jeszcze przeczytasz ze ktoś się zabił itd to nakręca myśl na ile to możliwe :) śmieszne to trochę w tym momencie kiedy samopoczucie jest ok
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

16 listopada 2019, o 14:36

Pako pisze:
16 listopada 2019, o 13:54
No i obawa się nakręca :) a jak jeszcze przeczytasz ze ktoś się zabił itd to nakręca myśl na ile to możliwe :) śmieszne to trochę w tym momencie kiedy samopoczucie jest ok
Tak ma każdy z zaburzeniem. Wystarczy przejrzeć forum. Widzę, że jesteś na podobnym etapie jak ja. Piszesz kolejne posty, bo chcesz się na pewno upewnić czy te myśli jednak coś nie znaczą ;)

Czyli brak akceptacji, dystansu do myśli, a bez tego nie ma ignorowania i jest utożsamianie się z myślami i życie zaburzeniem.

Staraj się trzymać tego:

1. Akceptować. 
2. Ignorować. 
3. Nie utożsamiać się z myślami 
4. Nie być w centrum zaburzenia. 
5. Nie zapominać że oprócz JA i ZABURZENIE jest jeszcze świat
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
ODPOWIEDZ