Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Coś z OCD?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Hasiok1337
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 29 grudnia 2020, o 13:56

22 lutego 2021, o 10:31

Hmm więc na wstępie sie z wami przywitam bo jestem tu w miare nowy :)

W każdym razie borykam sie z problemami związanymi z OCD i w moim przypadku są one związane aktualnie , z kłamstwem, wiecznym wyjaśnianiem i doprecyzowaniem czegoś,(warto tu dodać że targety ocd sie zmieniają) może to zabrzmi gdzieś tam śmiesznie ale na ten moment męczy niesamowicie mnie sprawa z była już dziewczyną i tu wytłumacze jak to wygląda przynajmniej na moim przykładzie:

Napisałem jej coś jakiś czas temu i było to jakby jakaś forma przeprosin -----> zacząłem się poźniej obawiać, bać i czuć niepokój że robie jej tym nadzieje na powrót więc napisałem tłumaczenia--------> w tych tłumaczeniach pojawiła się kwestia, która znów zacząłem wyjaśniac i tłumaczyć------------>po tym pojawiła się nagle znów inna kwestia, która znów zacząłem wyjaśniać i tłumaczyć------------> napisałem że nie umiem na coś odpowiedzieć, coś mnie gryzło bo może umiałem wtedy odpowiedzieć w czasie jak to pisałem, wiec napisałem że zamieniam tą kwestie na taka że "co do tej sprawy to ci nie odpowiem" znów mnie coś gryzło bo co jeśli zamiana kwestii to kłamstwo lub brak odpowiedzi też---------------> zacząłem na to pisać przeprosiny w których za coś zaczałem przerpaszać że jeśli tam gdzies wczesniej było kłamstwo, coś złego, nieściłosci jakieś, i napisałem że wcześniej starałem się udzielić odpowiedzi szczerze mimo ogromnych emocji--------------> przyczepiło sie do ogromnych emocjiii, że przecież w tamtym momencie to nie były wcale takie ogromne emocje tylko jakies może duże, koloryzacja i kłamstwo!!!!-----------------> zaczałem znów sie tłumaczyć, doprecyzowałem że to koloryzacja bo wtedy to mi towarzyszyły jakieś emocje a nie ogromne, zaczałem przepraszać jeśli doprecyzowywanie, zamiana kwestii, lub brak odpowiedzi na coś to kłamstwo lub coś złego i finalnie ze przerpaszam za wszystko z mojej strony-----------> doczepiło sie teraz że "to wcale tak nie działa i nie da sie przeprosic za wszystko", "nie doprecyzowałem o co chodzi z tymi kłamstwami bo tam chodziło gdzieś o to że to może być kłamstwem bo w procesie doprecyzowania pierwszy człon, który doprecyzowywujesz lub zamieniasz to jakieś kłamstwo", i że muszę do niej napisać i wyjaśniać to wszystko !!!!!!

*dziwaczne to wszystko ale ostatnią wiadomość z przeprosinami za wszystko, napisałem przez wspólnego znajomego bo była mnie wszędzie poblokowała ( nie dziwie sie jej xD)

Z takich osobistych obserwacji zauważyłem, że to wyżej to troche taka "mitologiczna hydra" bo za każdym razem jak odcinasz jej głowe mieczem, w moim przypadku coś piszesz wyjaśniasz, to pomimo że czujesz spokój jakis czas dłuższy czy krótszy, to ta głowa hydrze odrasta i finalnie hydra czyli ten ogromny lęk oraz niepokój nie umieraja...

od jakiegoś czasu chodzę na psychoterapie, tam się dowiedziałem, właśnie że to wszystko jest związane z ocd, poki co dostałem jakieś ćwiczenie, zobaczymy jak ono bedzie sie do tego miało, mogę sie podzielić im za wami i jakie efekty sa po czasie

jeśli macie dla mnie jakieś rady jako dla młode padawana wstępującego na droge realnej walki z OCD to chętnie przyjme :lala:
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

22 lutego 2021, o 21:17

Hasiok1337 pisze:
22 lutego 2021, o 10:31
Hmm więc na wstępie sie z wami przywitam bo jestem tu w miare nowy :)

W każdym razie borykam sie z problemami związanymi z OCD i w moim przypadku są one związane aktualnie , z kłamstwem, wiecznym wyjaśnianiem i doprecyzowaniem czegoś,(warto tu dodać że targety ocd sie zmieniają) może to zabrzmi gdzieś tam śmiesznie ale na ten moment męczy niesamowicie mnie sprawa z była już dziewczyną i tu wytłumacze jak to wygląda przynajmniej na moim przykładzie:

Napisałem jej coś jakiś czas temu i było to jakby jakaś forma przeprosin -----> zacząłem się poźniej obawiać, bać i czuć niepokój że robie jej tym nadzieje na powrót więc napisałem tłumaczenia--------> w tych tłumaczeniach pojawiła się kwestia, która znów zacząłem wyjaśniac i tłumaczyć------------>po tym pojawiła się nagle znów inna kwestia, która znów zacząłem wyjaśniać i tłumaczyć------------> napisałem że nie umiem na coś odpowiedzieć, coś mnie gryzło bo może umiałem wtedy odpowiedzieć w czasie jak to pisałem, wiec napisałem że zamieniam tą kwestie na taka że "co do tej sprawy to ci nie odpowiem" znów mnie coś gryzło bo co jeśli zamiana kwestii to kłamstwo lub brak odpowiedzi też---------------> zacząłem na to pisać przeprosiny w których za coś zaczałem przerpaszać że jeśli tam gdzies wczesniej było kłamstwo, coś złego, nieściłosci jakieś, i napisałem że wcześniej starałem się udzielić odpowiedzi szczerze mimo ogromnych emocji--------------> przyczepiło sie do ogromnych emocjiii, że przecież w tamtym momencie to nie były wcale takie ogromne emocje tylko jakies może duże, koloryzacja i kłamstwo!!!!-----------------> zaczałem znów sie tłumaczyć, doprecyzowałem że to koloryzacja bo wtedy to mi towarzyszyły jakieś emocje a nie ogromne, zaczałem przepraszać jeśli doprecyzowywanie, zamiana kwestii, lub brak odpowiedzi na coś to kłamstwo lub coś złego i finalnie ze przerpaszam za wszystko z mojej strony-----------> doczepiło sie teraz że "to wcale tak nie działa i nie da sie przeprosic za wszystko", "nie doprecyzowałem o co chodzi z tymi kłamstwami bo tam chodziło gdzieś o to że to może być kłamstwem bo w procesie doprecyzowania pierwszy człon, który doprecyzowywujesz lub zamieniasz to jakieś kłamstwo", i że muszę do niej napisać i wyjaśniać to wszystko !!!!!!

*dziwaczne to wszystko ale ostatnią wiadomość z przeprosinami za wszystko, napisałem przez wspólnego znajomego bo była mnie wszędzie poblokowała ( nie dziwie sie jej xD)

Z takich osobistych obserwacji zauważyłem, że to wyżej to troche taka "mitologiczna hydra" bo za każdym razem jak odcinasz jej głowe mieczem, w moim przypadku coś piszesz wyjaśniasz, to pomimo że czujesz spokój jakis czas dłuższy czy krótszy, to ta głowa hydrze odrasta i finalnie hydra czyli ten ogromny lęk oraz niepokój nie umieraja...

od jakiegoś czasu chodzę na psychoterapie, tam się dowiedziałem, właśnie że to wszystko jest związane z ocd, poki co dostałem jakieś ćwiczenie, zobaczymy jak ono bedzie sie do tego miało, mogę sie podzielić im za wami i jakie efekty sa po czasie

jeśli macie dla mnie jakieś rady jako dla młode padawana wstępującego na droge realnej walki z OCD to chętnie przyjme :lala:

Jak sam zauwazyłeś wyjaśnianie nie powoduje rozwiązanie problemu tylko generuje nowy, bo taka jest natura natrętnych myśli.
Wikłając się w kolejne wyjaśnienia wikłasz się tak naprawdę w niekończącą się gonitwę myśli, pytań, wyjaśnień, bo zawsze do każdego wyjaśnienia można dodać jakieś "ale" i to właśnie "ale" wykorzystuję Twój mózg żeby wciągać Cię w kolejne wyjaśnienia wyjaśnień.
Rady dla młodego padawana:
- poczytać o natrętnych myślach ( fajnie piszę o nich Ciasteczko np tu list-natr-tnych-t12566.html lub Hewad )
- zrozumieć co za nimi stoi ( lęk )
- przestać wykonywać natręctwa ( wyjaśniać cokolwiek swojej ex dziewczynie :shock: :? ) i liczyć się z narastającym napięciem, które wcześniej probowałeś rozładowywać wykonując natręctwo i jednocześnie utrawalając w ten sposób ten nawyk
- być przygotowanym na to, że natręctwa będą walić drzwiami i oknami i domagać się być dalej wyjaśniał coś swojej ex dziewczynie
- być gotowy na to, że natręctwa mogą zmienić swą treść i obiekt


Powodzenia :friend:
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

22 lutego 2021, o 23:20

Witaj Kolego,

Teraz z perspektywy lat, kiedy przerabiałam to natręctwo o którym piszesz, to wydaje mi się absurdalne, ale wtedy wchodziłam w tę samą hybrydę, co Ty. Nie dam Ci recepty jak mi to przeszło, ale powiem Ci, że za każdym razem kiedy będziesz chciał coś tłumaczyć, wyjaśniać, dopracować musisz powiedzieć STOP. Jasne, będziesz wtedy czuł napięcie, ale huk z tym. Musisz je przetrwać, bo tylko tak przerwiesz błędne koło. Walcz z tym dziadostwem i nie daj się! :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ