Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

obsesyjne myśli o utracie ważnych rzeczy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
człowiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 15 września 2022, o 16:51

15 września 2022, o 17:05

witam
lecze sie jak juz wspomnialem w innym temacie z powodu schizofrenii. mam też zdiagnozowane obsesyjne myśli, które mi nie dają spokoju. nie moge sie w swoim życiu dobrze poczuć bo jak sie dobrze poczuje to przychodzi lęk że to strace i to mi nie daje spokoju. już setki razy wręcz wyrzucałem do śmietnika rzeczy które jeszcze dosłownie kilka minut temu mi sprawiały radość. dlaczego? boje sie głównie że to co mam sie zepsuje, że nie będzie tego w przyszłości w sklepach, że moge być w przyszłości bezdomnym i wtedy nic nie będe miał i wiele innych. takie napady myśli mam bardzo często i jedyne co moge wtedy zrobić to powyrzucać wszystko. potem po jakimś czasie kupuje podobne rzeczy i tak w kółko. jestem tym wykończony, zmarnowałem już przez to spore kwoty. prosze powiedzcie co mam robić aby to zatrzymać błagam pomocy
od razu powiem że terapia u psychologa odpada gdyż ja sie boje ludzi nie potrafie nawet w oczy patrzeć. nie mam przez to żadnych znajomych całe życie spędzam z matką w domu która też już jest umęczona moim zachowaniem. nie raz nawet do awantur dochodzi mimo że bardzo kocham moją mame.
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

18 września 2022, o 21:35

hej, też mam tak, że nie umiem cieszyć się tym co mam tylko zmieniam wszystko w przymus/problem

Z pomysłów na radzenie sobie z tym co opisujesz mam taki, by zmienić swoje przekonanie pt. "potrzebuję wielu rzeczy, aby być szczęśliwym".
Czytałem kiedyś wartościową książkę o terapii poznawczej (autorstwa Rafael Santandreu), która skupiała się właśnie na pracy z nierealnymi, niezdrowymi przekonaniami. W takiej terapii pracujesz nad swoim dialogiem wewnętrznym.
W Twoim przypadku kiedy czujesz radość z czegoś nowego to dostajesz lęku, że to stracisz, czyli mówisz sobie, że potrzebujesz tej rzeczy, aby czuć się dobrze. Jest to nieprawda. Człowiek tak naprawdę nie potrzebuje aż tak wielu rzeczy do szczęścia. Mógłbyś zapewne wymienić kilku ludzi, którzy danej rzeczy nie mają i są szczęśliwi. Dodatkowo takie przekonanie działa wręcz na niekorzyść, gdyż jeśli daną rzecz stracisz, to cierpisz, a jeśli ją masz to się boisz, że ją stracisz. W ten sposób można się ciągle dołować. W tym podejściu chodzi, aby przekonania typu "muszę to mieć aby być szczęśliwy" zmieniać na preferencje "chciałbym to mieć, ale nawet jak to stracę to mogę być szczęśliwy i realizować się w inny sposób".
Jednym ze sposobów pracy ze swoimi przekonaniami są wizualizacje. Możesz spróbować wyobrazić sobie siebie np. bezdomnego i...szczęśliwego. Takie ćwiczenie w wyobraźni, żeby nabrać dystansu do własnych przymusów.
Od razu tylko dopiszę, że to nie jest łatwe, szczególnie, gdy w grę wchodzi lęk, ale może do czegoś Ci się przyda. Trzymaj się!
ODPOWIEDZ