Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

14 lutego 2018, o 21:50

no niedomykalnosc jest bardzo powszechna i tego się nie leczy :-) nawet moj pies ma :DD
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

14 lutego 2018, o 22:21

Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 21:42
Iwona29 pisze:
14 lutego 2018, o 21:37
Są to okropne odczucia w czasie tych wariacji i bardzo bym chciała zapanować nad tym i już bez tego byłabym jak oburzona bo to mi jedynie siedzi.
Gdyby nie potykania i szaleństw serca to nie miałabym czym się nakrecać i innej somatyki.

Mam sladową ilość niedomykanie zastawki trójdzielnej.I jak zaczyna mi szaleć i optyka się serce a przy tym bóle różne to myślę że coś się pogarsza i to od zastawki albo odwrotnie....że zastawka od nerwy się nie domyka.
Połowa populacji ma niedomykalnosc i z tym się żyje 😝 zwlaszcza przy niewielkiej wadzie. Skoro nie wymaga leczenia to nic Ci nie grozi że strony serca. A te motylki i inne wariacje w klatce nic Ci nie zrobią, przestan się ich bac. Też to przechodzilam dość długo mi ten objaw przeszkadzal, jak zaczęłam przy tym objawie spiewac " serduszko puka w rytmie chacha" co wydaje się smieszne, ale pomoglo, już tego nie mam 😀
Też tego chce.
Postaram się ignorować to.
I też sobie śpiewać :DD
Oby to nie było nic groźnego
A do kardio dopiero w lipcu.I tu miałam stracha.Zaraz pieczenie pod piersią i kłucia.

Niech się to ODWALI ode mnie już. <boks>
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Lilmama
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33

14 lutego 2018, o 22:24

Iwona29 pisze:
14 lutego 2018, o 22:21
Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 21:42
Iwona29 pisze:
14 lutego 2018, o 21:37
Są to okropne odczucia w czasie tych wariacji i bardzo bym chciała zapanować nad tym i już bez tego byłabym jak oburzona bo to mi jedynie siedzi.
Gdyby nie potykania i szaleństw serca to nie miałabym czym się nakrecać i innej somatyki.

Mam sladową ilość niedomykanie zastawki trójdzielnej.I jak zaczyna mi szaleć i optyka się serce a przy tym bóle różne to myślę że coś się pogarsza i to od zastawki albo odwrotnie....że zastawka od nerwy się nie domyka.
Połowa populacji ma niedomykalnosc i z tym się żyje 😝 zwlaszcza przy niewielkiej wadzie. Skoro nie wymaga leczenia to nic Ci nie grozi że strony serca. A te motylki i inne wariacje w klatce nic Ci nie zrobią, przestan się ich bac. Też to przechodzilam dość długo mi ten objaw przeszkadzal, jak zaczęłam przy tym objawie spiewac " serduszko puka w rytmie chacha" co wydaje się smieszne, ale pomoglo, już tego nie mam 😀
Też tego chce.
Postaram się ignorować to.
I też sobie śpiewać :DD
Oby to nie było nic groźnego
A do kardio dopiero w lipcu.I tu miałam stracha.Zaraz pieczenie pod piersią i kłucia.

Niech się to ODWALI ode mnie już. <boks>
Weź to na lajcie, spiewaj tak długo, ile będzie trzeba 😊
be the change you want to see in the world :lov:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 lutego 2018, o 08:27

Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 22:24
Iwona29 pisze:
14 lutego 2018, o 22:21
Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 21:42


Połowa populacji ma niedomykalnosc i z tym się żyje 😝 zwlaszcza przy niewielkiej wadzie. Skoro nie wymaga leczenia to nic Ci nie grozi że strony serca. A te motylki i inne wariacje w klatce nic Ci nie zrobią, przestan się ich bac. Też to przechodzilam dość długo mi ten objaw przeszkadzal, jak zaczęłam przy tym objawie spiewac " serduszko puka w rytmie chacha" co wydaje się smieszne, ale pomoglo, już tego nie mam 😀
Też tego chce.
Postaram się ignorować to.
I też sobie śpiewać :DD
Oby to nie było nic groźnego
A do kardio dopiero w lipcu.I tu miałam stracha.Zaraz pieczenie pod piersią i kłucia.

Niech się to ODWALI ode mnie już. <boks>
Weź to na lajcie, spiewaj tak długo, ile będzie trzeba 😊
Wiesz co mnie też męczy bo nie wiem czy już tak będzie czy przejdzie.
Mianowicie jak w domu jak dziś coś robię i nie ma wysiłku nie wiem jak dużego to mi optyka się serce.
Zmieniałam pościel, zamiatałam i inne i mnie tak męczy.Jakby nie wyrabiało.A wysiłku tu nie ma.

Może próby wysiłkowe zrobić.Juz nie wiem.Mecze się szybko jak biorę wiadro z węglem czy drzewo.
Potem oddechu unormować nie mogę szybko.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Lilmama
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33

15 lutego 2018, o 08:52

Iwona29 pisze:
15 lutego 2018, o 08:27
Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 22:24
Iwona29 pisze:
14 lutego 2018, o 22:21

Też tego chce.
Postaram się ignorować to.
I też sobie śpiewać :DD
Oby to nie było nic groźnego
A do kardio dopiero w lipcu.I tu miałam stracha.Zaraz pieczenie pod piersią i kłucia.

Niech się to ODWALI ode mnie już. <boks>
Weź to na lajcie, spiewaj tak długo, ile będzie trzeba 😊
Wiesz co mnie też męczy bo nie wiem czy już tak będzie czy przejdzie.
Mianowicie jak w domu jak dziś coś robię i nie ma wysiłku nie wiem jak dużego to mi optyka się serce.
Zmieniałam pościel, zamiatałam i inne i mnie tak męczy.Jakby nie wyrabiało.A wysiłku tu nie ma.

Może próby wysiłkowe zrobić.Juz nie wiem.Mecze się szybko jak biorę wiadro z węglem czy drzewo.
Potem oddechu unormować nie mogę szybko.
To norma w nerwie, też wiecznie brakowalo mi tchu, kondycja w zaburzeniu mocno spada bo sami ograniczamy sobie ruch, wiecznie lezac bo tak czujemy się najlepiej 😂 nie ma sensu robić prob wysilkowych, uwierz mi, to efekt zmeczenie organizmu zaburzeniem ewentualnie, nie żadna choroba
be the change you want to see in the world :lov:
tommy94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 18:44

15 lutego 2018, o 10:13

betii pisze:
14 lutego 2018, o 13:47
Po pierwsze to nie bol serca bo serce nie boli.jak cie tylko zaboli to od razu sobie to przypomnij.co do szarpniec to mialam tego tysiacee oeaz innych dziwnych przekrecan serca, motylkow itd.
Pierwszy raz słyszę,że serce nie boli.

Mimo wszystko ja prawie non stop odczuwam niewyrażony ból emocjonalny w sercu, oraz nerwobóle, ściski :)
Awatar użytkownika
Estersis
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 198
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39

15 lutego 2018, o 10:29

Hej. Mnie też ściska i piecze w mostku. Raz mniej raz bardziej. Czasem serce potyka czasem zatyka oddech...Byłam u kardio i nawet echa nie zrobił bo stwierdził nerwicę po przeprowadzeniu ze mną dokładnego wywiadu. Ekg kolejne było ok.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 lutego 2018, o 11:27

Lilmama pisze:
15 lutego 2018, o 08:52
Iwona29 pisze:
15 lutego 2018, o 08:27
Lilmama pisze:
14 lutego 2018, o 22:24


Weź to na lajcie, spiewaj tak długo, ile będzie trzeba 😊
Wiesz co mnie też męczy bo nie wiem czy już tak będzie czy przejdzie.
Mianowicie jak w domu jak dziś coś robię i nie ma wysiłku nie wiem jak dużego to mi optyka się serce.
Zmieniałam pościel, zamiatałam i inne i mnie tak męczy.Jakby nie wyrabiało.A wysiłku tu nie ma.

Może próby wysiłkowe zrobić.Juz nie wiem.Mecze się szybko jak biorę wiadro z węglem czy drzewo.
Potem oddechu unormować nie mogę szybko.
To norma w nerwie, też wiecznie brakowalo mi tchu, kondycja w zaburzeniu mocno spada bo sami ograniczamy sobie ruch, wiecznie lezac bo tak czujemy się najlepiej 😂 nie ma sensu robić prob wysilkowych, uwierz mi, to efekt zmeczenie organizmu zaburzeniem ewentualnie, nie żadna choroba
Oj tak, potwierdzam w 100%!! Od kiedy pamiętam, jestem wiecznie zmęczona, słaba, brak mi tchu, energii, baaardzo szybko się męczę. To efekt nerwicy, tym bardziej, że morfologia wyklucza anemie itp. Jest to męczące strasznie, bo przez to wiele rzeczy nie jestem w stanie zrobić-wydolność po prostu na to nie pozwala.
Awatar użytkownika
Lilmama
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33

15 lutego 2018, o 11:39

agnefka28 pisze:
15 lutego 2018, o 11:27
Lilmama pisze:
15 lutego 2018, o 08:52
Iwona29 pisze:
15 lutego 2018, o 08:27


Wiesz co mnie też męczy bo nie wiem czy już tak będzie czy przejdzie.
Mianowicie jak w domu jak dziś coś robię i nie ma wysiłku nie wiem jak dużego to mi optyka się serce.
Zmieniałam pościel, zamiatałam i inne i mnie tak męczy.Jakby nie wyrabiało.A wysiłku tu nie ma.

Może próby wysiłkowe zrobić.Juz nie wiem.Mecze się szybko jak biorę wiadro z węglem czy drzewo.
Potem oddechu unormować nie mogę szybko.
To norma w nerwie, też wiecznie brakowalo mi tchu, kondycja w zaburzeniu mocno spada bo sami ograniczamy sobie ruch, wiecznie lezac bo tak czujemy się najlepiej 😂 nie ma sensu robić prob wysilkowych, uwierz mi, to efekt zmeczenie organizmu zaburzeniem ewentualnie, nie żadna choroba
Oj tak, potwierdzam w 100%!! Od kiedy pamiętam, jestem wiecznie zmęczona, słaba, brak mi tchu, energii, baaardzo szybko się męczę. To efekt nerwicy, tym bardziej, że morfologia wyklucza anemie itp. Jest to męczące strasznie, bo przez to wiele rzeczy nie jestem w stanie zrobić-wydolność po prostu na to nie pozwala.
Dlatego wazna jest aktywnośc fizyczna. Wiem,że nerwica skutecznie nas do tego zniecheca... Kiedy mnie dopadlo dd,potworne napiecie, bujanie itd nie byłam w stanie ustac na nogach,tylko lezac czułam się w miare bezpiecznie. W pracy też tylko siedzenie 12h. Jak miałam wolne to oczywiscie " odpoczywalam" bo nerwa tak mnie meczyla 😂 Jeszcze bedac w zaburzeniu zaszlam w ciążę, i że wzgledu na realny problem - dyskopatie i przepukline brzuszną najzwyczajniej w świecie odpada jaka kolwiek aktywnośc więc i moja kondycja na dzień dzisiejszy pozostawia wiele do życzenia 😂 także po ciąży będę nad tym pracowac, póki co wyjście do sklepu to dla mnie, jak przebiegniecie maratonu. 😊

Iwonko nie szukaj na sile choroby, masz tylko nerwice 😝
be the change you want to see in the world :lov:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 lutego 2018, o 12:06

Lilmama cmok
Ty to jesteś zajebista ^^

Dziś mam różne lekkie dosyć ekscesy serca.Ale staram się robić to co mam zaplanowane przed pracą.
Słucham disco bo lubię a co tam i gotuję a w międzyczasie naleśniki kakaowe z serem zrobiłam :lala:

Nawet jeśli mnie małego to śpiewam i chwilę nóżka drugą do tańca ha ha

Staram się mimo bóli sercowych nerwowych nie zwracać uwagi.Zobacze na ile wytrzymam bez biadolenia jak mi źle.

Lil ale swoje w głębi myślę czy ok z moją pompką 'xxdd
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Lilmama
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33

15 lutego 2018, o 12:11

Iwona29 pisze:
15 lutego 2018, o 12:06
Lilmama cmok
Ty to jesteś zajebista ^^

Dziś mam różne lekkie dosyć ekscesy serca.Ale staram się robić to co mam zaplanowane przed pracą.
Słucham disco bo lubię a co tam i gotuję a w międzyczasie naleśniki kakaowe z serem zrobiłam :lala:

Nawet jeśli mnie małego to śpiewam i chwilę nóżka drugą do tańca ha ha

Staram się mimo bóli sercowych nerwowych nie zwracać uwagi.Zobacze na ile wytrzymam bez biadolenia jak mi źle.

Lil ale swoje w głębi myślę czy ok z moją pompką 'xxdd
😘 dasz radę kochana, jak dzisiaj nie wyjdzie, to probuj dalej, na to trzeba czasu i cierpliwosci do nerwicy. Nie taki diabel straszny 😊
be the change you want to see in the world :lov:
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

15 lutego 2018, o 12:12

Lilmama pisze:
15 lutego 2018, o 11:39
agnefka28 pisze:
15 lutego 2018, o 11:27
Lilmama pisze:
15 lutego 2018, o 08:52


To norma w nerwie, też wiecznie brakowalo mi tchu, kondycja w zaburzeniu mocno spada bo sami ograniczamy sobie ruch, wiecznie lezac bo tak czujemy się najlepiej 😂 nie ma sensu robić prob wysilkowych, uwierz mi, to efekt zmeczenie organizmu zaburzeniem ewentualnie, nie żadna choroba
Oj tak, potwierdzam w 100%!! Od kiedy pamiętam, jestem wiecznie zmęczona, słaba, brak mi tchu, energii, baaardzo szybko się męczę. To efekt nerwicy, tym bardziej, że morfologia wyklucza anemie itp. Jest to męczące strasznie, bo przez to wiele rzeczy nie jestem w stanie zrobić-wydolność po prostu na to nie pozwala.
Dlatego wazna jest aktywnośc fizyczna. Wiem,że nerwica skutecznie nas do tego zniecheca... Kiedy mnie dopadlo dd,potworne napiecie, bujanie itd nie byłam w stanie ustac na nogach,tylko lezac czułam się w miare bezpiecznie. W pracy też tylko siedzenie 12h. Jak miałam wolne to oczywiscie " odpoczywalam" bo nerwa tak mnie meczyla 😂 Jeszcze bedac w zaburzeniu zaszlam w ciążę, i że wzgledu na realny problem - dyskopatie i przepukline brzuszną najzwyczajniej w świecie odpada jaka kolwiek aktywnośc więc i moja kondycja na dzień dzisiejszy pozostawia wiele do życzenia 😂 także po ciąży będę nad tym pracowac, póki co wyjście do sklepu to dla mnie, jak przebiegniecie maratonu. 😊

Iwonko nie szukaj na sile choroby, masz tylko nerwice 😝
Moje dziecie ma prawie 4miesiące, póki co "lenimy się" przez moje zaburzenie i brak motywacji. Pocieszam się tym, że im starsze dziecko, tym więcej pracy przy nim, a tym samym mam nadzieje, mniej myśli o "umieraniu, chorobach, pogrzebach" itp...Na czas ciąży czułam się znacznie lepiej, tyle, że poród sobie "planowałam". W sumie wyszło identycznie tak jak chciałam 😂
tommy94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 18:44

20 lutego 2018, o 13:19

Non stop mam problem z tym sercem, już około 2 tyg.
ciągle mnie piecze z lewej strony serca.
Pieczenie, rwanie, dziwne uczucie, od rana do wieczora.
Dopiero jak idę spać to jest lepiej.

Ktoś ma podobnie, że ciągle taki objaw występuje ?

Do jakiego lekarza się najlepiej zgłosić oprócz psychiatry ?
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

20 lutego 2018, o 13:23

Hej.
Byłeś u kardiologa?
Poproś o Holtera.

To nerwica.
Ja mam czasem całe dnie a czasem jak dziś puszcza po pół dnia.
Mnie dzis podduszało i dziubało ale nie myśle az tak o tym.
O tobie to i tamto.
Na czacie popisałam i mi się lepiej zrobiło bo się pośmiałam😊
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
tommy94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 18:44

20 lutego 2018, o 13:30

a nie lepiej do neurologa ?
ODPOWIEDZ