Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
lyin
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 10 lutego 2018, o 09:59

13 grudnia 2018, o 00:21

Dzięki za odpowiedź i ciekawa radę :)
A co sądzisz o środkach uspokajających? Kupiłem dziś nerwosol ale coś na mnie nie działa, zamiast spać to czytam i staram się sobie pomóc. Wyczytałem że jest taki lek niegroźny hydroxcyzyna, niby w alergii to kiedyś stosowano i on rozluznia dobrze i nie uzależnia ale może mnie wyciszy na jakiś czas a to pozwoli mi zapomnieć o tym wszystkim? Dziwne, że jak napije się alko to jest ok, ale następnego dnia koszmar lękowy. Kiedyś to przeżyłem, nie wiem czy to był przypadek czy norma w nerwicy. Co do tej hydroxcyzyna to ponoć człowiek kiepsko się czuje jak odstawi tylko nie wiem czy po kilku tabletkach już jest problem czy po ciągłym spożywaniu. Nie chce iść do psychiatry ani psychologa, chce sam stawić temu czoła.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

13 grudnia 2018, o 01:25

Hydroksyzyna Jest niby bardzo bezpieczna i niby dzieciom się zapisuję tylko ze ja to wzięłam coś 2 razy i bylam nie do życia.Stradznie na mnie działa
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

13 grudnia 2018, o 11:22

Olalala pisze:
12 grudnia 2018, o 19:34
Wszyscy tu zawsze narzekają na kolejne objawy z serca. A ja chciałam napisać cos zupełnie innego. Otóż wszystkie objawy mijają jak nerwica mija, wszelkie kołatania, skurcze dodatkowe, trzepotania serca itd. Nic nowego, a pisze Wam to tylko po to żeby Wam dać nadzieje, ze wszystko mija :-)
Olululu! Oby jak najszybciej, już się po prostu nie chce tego wszystkiego znosić. Dzięki ;)
ozz87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 127
Rejestracja: 8 marca 2018, o 14:44

13 grudnia 2018, o 12:49

tak ja koleżanka pisze - lęk ------> trzepotanie serca, napięcie, ściskanie w klatce, duszności. Trzepotanie serca jest skutkiem, a przyczyną lęk. Trzeba pracować na przyczyną czy lękiem, a objawy somatyczne znikają. To jest trudne jasne, bo one są większe jak jest większy lęk. Ale trzeba tłumaczyć sobie, że one Ci nic nie zrobią i nie są niegroźne dla organizmu - chociaż nie przyjemne. To trudne, ale tyle razy coś było a nigdy nikt nie zemdlał, nie dostał udaru, zawału, nic nie pękło, itd. prawda ? Jeśli organizm jest w domniemamym zagrożeniu to pompuje adrenaline, uruchamia obrońce , szybszy oddech itd. i stąd te odczucia. Organizm nasz sam się doskonale regenruje i broni. Ja też niie mogłem pojąc tego ale w końcu dotarło to do mnie.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

13 grudnia 2018, o 17:00

Ok stres tu ma ogromne znaczenie.Dzis miałam wizytę u lekarza.Serce mi bilo podwójnie co jakiś czas,jakieś dodatkowe skurcze a od dawna nie miewam lub bardzo rzadko.Probowalam się uspokoić Ale się nie dało.Taki dzien
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Solkan36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 147
Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19

13 grudnia 2018, o 17:37

Jest jednym z głównych objawów i bardzo częsty u nerwicowców. Bierze się to stąd że podczas przeżywanie leku mamy napięte mięśnie szyji krtani tchawicy i klatki piersiowej dlatego mamy uczucie ze nie możemy złapać pełnego oddechu. Sam to również przechodziłem i czasami w większym stresie to powraca. Jest to dość nieprzyjemne ale nie szkodliwe. Najlepsz sposob jest oddychanie przez nos przepona.
Im częściej bedziesz na siłę próbować oddychać normalnie ustami i ziewać tym gorsze będą odczucia.



lyin pisze:
12 grudnia 2018, o 23:32
Zastanawia mnie w jakich sytuacjach atakuje nerwica? Czy musi to być nagły silny stres czy może nic wielkiego a z racji, że mamy w sobie to cholerstwo, to uaktywnia się w różnych nieprzewidzianych momentach. Nie wiem i nie umiem sobie z tym radzić, to atakuje z ukrycia, kiedy człowiek cieszy się życiem i korzysta z niego to nagle "jeb" i jest problem. U mnie objaw jakby za małych płuc do powietrza, które potrzebuję, coś jakby mnie dusilo. Budzę się w nocy, oczy jak 5 zł a rano wstać nie mogę. W pracy jak na karuzeli, czuje wewnętrzny niepokój i to mnie jeszcze bardziej nakręca. Chciałbym to olać, zapomnieć ale nie da się, to wraca jak bumerang. Od 3 dni nie wiem co się że mną dzieje. Niby panuje nad tym wszystkim ale jednak nie do końca. Czy tylko psychiatra i psycholog jest w stanie temu zaradzić, czy można samemu się tego wyzbyć?
Face Your Fear And Live Your Dream ;witajka
Awatar użytkownika
Solkan36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 147
Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19

13 grudnia 2018, o 17:46

Lilyth pisze:
12 grudnia 2018, o 23:50
A ja jeszcze polecam w sytuacji lęku odejmowac w pamieci 200-7 umysl sie na tym skupia i lęk opada...takie odwrocenie uwagi
Wszystkie zabawy logiczne są wskazanie. Liczenie, odejmowanie, granie na telefonie w gry logiczne. Dzieki temu zajmujemy ciało migdałowe które w głównej mierze odpowiada za wyslanie ostatecznego sygnału do nadnerczy aby widzieliły adrenaline.
,,Przejęcie kontroli przez ciało migdałowate jest natychmiastową i nieproporcjonalną reakcją emocjonalną na bodziec, który je wywołał. To dlatego, że bodziec jest postrzegany jako zagrożenie dla własnej stabilności emocjonalnej,,
Face Your Fear And Live Your Dream ;witajka
MarMat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 11 lipca 2017, o 08:50

3 stycznia 2019, o 22:30

Miał ktoś z was mocne (ale nie szybkie) bicie serca po jedzeniu? Dotego dodatkowe skurcze podczas pochylania również po jedzeniu? lub jakieś pomysły co to może być?

I jeszcze jedno pytanie ma/miał ktoś z was dodatkowe skurcze komorowe od nerwicy? Bo jak czytam to w nerwicy bardziej nadkomorowe. W holterze wyszło mi niby tylko 70 ale nie daje mi to spokoju.
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

4 stycznia 2019, o 10:30

MarMat pisze:
3 stycznia 2019, o 22:30
Miał ktoś z was mocne (ale nie szybkie) bicie serca po jedzeniu? Dotego dodatkowe skurcze podczas pochylania również po jedzeniu? lub jakieś pomysły co to może być?

I jeszcze jedno pytanie ma/miał ktoś z was dodatkowe skurcze komorowe od nerwicy? Bo jak czytam to w nerwicy bardziej nadkomorowe. W holterze wyszło mi niby tylko 70 ale nie daje mi to spokoju.
Ja mam zwykle kołatanie po pochyleniu się do czegoś i też zaczęłam uważać na pochylanie :/ Brzmi komicznie...
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

4 stycznia 2019, o 11:06

MarMat pisze:
3 stycznia 2019, o 22:30
Miał ktoś z was mocne (ale nie szybkie) bicie serca po jedzeniu? Dotego dodatkowe skurcze podczas pochylania również po jedzeniu? lub jakieś pomysły co to może być?

I jeszcze jedno pytanie ma/miał ktoś z was dodatkowe skurcze komorowe od nerwicy? Bo jak czytam to w nerwicy bardziej nadkomorowe. W holterze wyszło mi niby tylko 70 ale nie daje mi to spokoju.
Ja coś takiego miałam po jedzeniu. Czasami nawet lęk przychodził nie wiem skąd. Teraz jeszcze nerwica też mi to czasami serwuje, ale nie robi to na mnie wrażenia. Myślę, że te objawy ze strony serca często nie są od serca tylko od żołądka. Im szybciej olejesz sprawę tym szybciej pójdziesz w stronę odburzania.
Ja przez pierwsze około 5 m-cy miałam dużo objawów ze strony serca plus cały czas czułam lewą stronę klatki piersiowej i odczucie zdretwienia lewej ręki. Robiłam tylko EKG wszystko wyszło oki, więc olałam sprawę mimo, że objawy trzymały i serce szalało. Cały czas żyję, więc nie ma co się nakręcać. Jakby coś było nie tak to lekarz by ci powiedział, więc nie baw się w lekarza.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

6 stycznia 2019, o 00:04

Lus pisze:
4 stycznia 2019, o 10:30
Ja mam zwykle kołatanie po pochyleniu się do czegoś i też zaczęłam uważać na pochylanie :/ Brzmi komicznie...
A nie masz przypadkiem jakiejś wady klatki piersiowej? Deformacji od urodzenia? ;)
Tak pytam, bo mam tzw. pectus excavatum i w sumie każde pochylenie/wiązanie butów/niewygodne pozycje powodują u mnie takie mocniejsze uderzenia serca + standardowo mocniejsze "ciśnienie".
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

6 stycznia 2019, o 14:32

Rybik w Machinie pisze:
6 stycznia 2019, o 00:04
Lus pisze:
4 stycznia 2019, o 10:30
Ja mam zwykle kołatanie po pochyleniu się do czegoś i też zaczęłam uważać na pochylanie :/ Brzmi komicznie...
A nie masz przypadkiem jakiejś wady klatki piersiowej? Deformacji od urodzenia? ;)
Tak pytam, bo mam tzw. pectus excavatum i w sumie każde pochylenie/wiązanie butów/niewygodne pozycje powodują u mnie takie mocniejsze uderzenia serca + standardowo mocniejsze "ciśnienie".
Ciekawe, nikt nigdy tego nie stwierdził, ale też specjalnie nie badałam ;)
Awatar użytkownika
Solkan36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 147
Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19

6 stycznia 2019, o 21:02

Lus pisze:
4 stycznia 2019, o 10:30
MarMat pisze:
3 stycznia 2019, o 22:30
Miał ktoś z was mocne (ale nie szybkie) bicie serca po jedzeniu? Dotego dodatkowe skurcze podczas pochylania również po jedzeniu? lub jakieś pomysły co to może być?

I jeszcze jedno pytanie ma/miał ktoś z was dodatkowe skurcze komorowe od nerwicy? Bo jak czytam to w nerwicy bardziej nadkomorowe. W holterze wyszło mi niby tylko 70 ale nie daje mi to spokoju.
Ja mam zwykle kołatanie po pochyleniu się do czegoś i też zaczęłam uważać na pochylanie :/ Brzmi komicznie...
Sorrki za to co napisze :D ale może masz troszkę za dużo kilogramów i pochylanie sie to dla serca zwiększony wysiłek.
Face Your Fear And Live Your Dream ;witajka
Szachmat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 14:54

6 stycznia 2019, o 21:54

To mocne bicie serca po jedzeniu wynika ze zwiększonego wyrzutu insuliny, warto sprawdzic czy nie ma insulinooporności albo hiperinsulinemii, u mnie te objawy były z tej przyczyny, inne akcje z sercem od nerwicy.
Szachmat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 14:54

6 stycznia 2019, o 22:25

Do beti...
Miałam takie same akcje sercowe w ciąży, doskonale rozumiem przez co przechodzisz. Kilka razy lądowałam na SORze bo nie mogłam sie uspokoić a serce waliło jak oszalałe. W ciąży brałam małą dawkę propranololu na zwolnienie tętna, czułam się po nim o niebo lepiej, do tego można pić melisę lub ssać meliski z chmielem i magnezem. To wszystko przetestowałam w swojej ciąży pod okiem moich lekarzy. Warto sprawdzić czy nie masz problemów z tarczycą, bo w ciąży też potrafi zaszaleć.
Dasz radę, zobaczysz, bardzo Ci życzę spokoju.
ODPOWIEDZ