Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Obawa czy to CHAD.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Adidnb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 21:20

2 grudnia 2018, o 17:38

Witajcie użytkownicy forum. Postaram się w miarę zwięźle opisać swój problem.
Nabawilem się zaburzeń depresyjno lękowych po rozpadzie związku, objawy depresyjne w większości ustąpiły jednak lękowe ciagle dzielnie się trzymaja. Od jakiegoś czasu wdrażam w życie metody polecane w nagraniach i na forum czytam ksiazku i poradniki . Zauważam też, ze dają one efekty, jest jednak jedna rzecz, która jak zauważyłem za silnie na mnie oddziałuje i wzmaga lęk prawie zawsze. Jest to mianowicie uporczywe podciaganie lepszych i gorszych dni pod objawy CHADU. Napiszcie proszę jak sobie z tym poradzić, jak racjonalnie podejść do obaw jak sie przekonać, że to nerwica a nie cos innego. Z góry dzięki.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

2 grudnia 2018, o 17:57

Adidnb pisze:
2 grudnia 2018, o 17:38
Witajcie użytkownicy forum. Postaram się w miarę zwięźle opisać swój problem.
Nabawilem się zaburzeń depresyjno lękowych po rozpadzie związku, objawy depresyjne w większości ustąpiły jednak lękowe ciagle dzielnie się trzymaja. Od jakiegoś czasu wdrażam w życie metody polecane w nagraniach i na forum czytam ksiazku i poradniki . Zauważam też, ze dają one efekty, jest jednak jedna rzecz, która jak zauważyłem za silnie na mnie oddziałuje i wzmaga lęk prawie zawsze. Jest to mianowicie uporczywe podciaganie lepszych i gorszych dni pod objawy CHADU. Napiszcie proszę jak sobie z tym poradzić, jak racjonalnie podejść do obaw jak sie przekonać, że to nerwica a nie cos innego. Z góry dzięki.
Tak jak ze wzystkimi myślami i lękami, zaakceptować , ignorować , przyjdzie myśl to ok, jeśli znią pojawi sie lęk to też ok . Kiedy zaczniesz to bardziej analizować to wiesz że sie uczepi i będzie Cie straszyć. Myśl, lęk, ok ile musi niech będzie a Ty rób swoje , dlaczego niemożesz być szczęśliwy i dobrze sie bawić a co?
Awatar użytkownika
Wiktor96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03

2 grudnia 2018, o 18:29

Hej, ja przez dłuższy okres byłem pewien na 100% że mam Chada, ale po pewnym czasie zrozumiałem z czego to wynikało.
Pojawiał się lęk - obniżał mi się nastrój - wierzyłem że to depresja w Chad
Przemijał lęk - czułem ulgę, miałem dobry nastrój i dużo siły - (obawiałem się że to mania)
Miałem mało siły - znowu depresja
Duża derealizacja - mało do mnie docierało, czułem się odcięty - bałem się że jestem w mani, że nic do mnie nie dociera
Byłem rozbudzony przez lęk - znowu obawiałem się mani

I po pewnym czasie zauważyłem jak lęk mną manipuluje - wszystko przypisywał sobie jak mu pasowało.
Od zawsze miałem większe huśtawki nastroju (bo to wynika z dużej wrażliwości, wiele osób tak ma), ale dopiero gdy
pojawił się lęk zacząłem się tym przejmować.
Sama nerwica wzmacnia nieco te huśtawki, i ja starałem zawsze sobie powtarzać:
*Jeśli to niby depresja to nigdy nie będzie tak straszna jak lęk ją opisuje, to zwykłe wygaszenie emocji na skutek intensywnego przeżywania
*Jeśli to mania, to czemu nie robię jakiś kompletnie bezmyślnych rzeczy, i inni nie zwrócili by na to uwagi? I do tego mam pełen krytycyzm wobec
swoich zachowań?

I z czasem gdy lęk się nieco obniżał, było mi to coraz bardziej obojętne, teraz nawet gdyby mi ktoś zarzucił że mam Chad, to bym się tym nie przejął,
bo wiem że nie robię krzywdy sobie ani innym. Można to tak racjonalizować, lub po prostu olać, zaakceptować że ma się takie myśli i nie robić z nimi nic, dać przepływać. Mam nadzieje że jakkolwiek pomogę, pozdrawiam : )
TWARDE UPADKI BO WYSOKIE LOTY

Coś ode mnie ;)
Adidnb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 21:20

2 grudnia 2018, o 18:37

Dzięki Wiktor, to dużo dla mnie znaczy. Jeśli miałbyś jeszcze jakieś pomocne rady to chętnie poczytam.
Awatar użytkownika
Wiktor96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03

2 grudnia 2018, o 18:37

Apropo Chad czy ogólnie? :D
TWARDE UPADKI BO WYSOKIE LOTY

Coś ode mnie ;)
Adidnb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 21:20

2 grudnia 2018, o 20:02

Myślę, że jedno i drugie. Fajnie po pisać z kimś kto zna te stany, poza tym dobrze znaleźć źródło choćby lekkiego uspokojenia .
Awatar użytkownika
Wiktor96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03

2 grudnia 2018, o 20:32

Tak ogólnie to polecam Ci wpisy forumowych guru:
spis-tre-autorami-t4728.html
Oraz serie odburzania na kanale youtube Divovic.

Nie wiem czy już coś czytałeś, ja bardzo polecam to na początek:
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
TWARDE UPADKI BO WYSOKIE LOTY

Coś ode mnie ;)
Ewellla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20

2 grudnia 2018, o 21:17

Wiktor96 pisze:
2 grudnia 2018, o 20:32
Tak ogólnie to polecam Ci wpisy forumowych guru:
spis-tre-autorami-t4728.html
Oraz serie odburzania na kanale youtube Divovic.

Nie wiem czy już coś czytałeś, ja bardzo polecam to na początek:
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
Jestem tu od niedawna i też polecam choć przesłuchałam na razie tylko dwa nagrania. Zobvacz nagranie o myslach i istocie lęku. I ten wpis powyzszy o tej reakcji.
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

3 grudnia 2018, o 10:26

Wiktor96 pisze:
2 grudnia 2018, o 18:29
Hej, ja przez dłuższy okres byłem pewien na 100% że mam Chada, ale po pewnym czasie zrozumiałem z czego to wynikało.
Pojawiał się lęk - obniżał mi się nastrój - wierzyłem że to depresja w Chad
Przemijał lęk - czułem ulgę, miałem dobry nastrój i dużo siły - (obawiałem się że to mania)
Miałem mało siły - znowu depresja
Duża derealizacja - mało do mnie docierało, czułem się odcięty - bałem się że jestem w mani, że nic do mnie nie dociera
Byłem rozbudzony przez lęk - znowu obawiałem się mani

I po pewnym czasie zauważyłem jak lęk mną manipuluje - wszystko przypisywał sobie jak mu pasowało.
Od zawsze miałem większe huśtawki nastroju (bo to wynika z dużej wrażliwości, wiele osób tak ma), ale dopiero gdy
pojawił się lęk zacząłem się tym przejmować.
Sama nerwica wzmacnia nieco te huśtawki, i ja starałem zawsze sobie powtarzać:
*Jeśli to niby depresja to nigdy nie będzie tak straszna jak lęk ją opisuje, to zwykłe wygaszenie emocji na skutek intensywnego przeżywania
*Jeśli to mania, to czemu nie robię jakiś kompletnie bezmyślnych rzeczy, i inni nie zwrócili by na to uwagi? I do tego mam pełen krytycyzm wobec
swoich zachowań?

I z czasem gdy lęk się nieco obniżał, było mi to coraz bardziej obojętne, teraz nawet gdyby mi ktoś zarzucił że mam Chad, to bym się tym nie przejął,
bo wiem że nie robię krzywdy sobie ani innym. Można to tak racjonalizować, lub po prostu olać, zaakceptować że ma się takie myśli i nie robić z nimi nic, dać przepływać. Mam nadzieje że jakkolwiek pomogę, pozdrawiam : )
Ha ha tez miałam identycznie. Jak przeszła mi faza na schizofrenie to lęk przed Chad się załączył. Mania albo depresja naprzemiennie. Trzęsłam przed tym portkami. Nadal to tylko i aż nerwica. Pozdrawiam <okey>
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

9 grudnia 2018, o 19:08

Dobrze jest też trzymać się logiki i faktów. Nerwica straszy nas chorobami, ty jesteś podatny na lek przed chad więc umysł to wykorzystuje...gdy uodpornisz się na lek przed chad, to nerwa znajdzie jakiś inny słaby punkt. Wszystko to po to żeby utrzymać stan zagrożenia. I tak w kółko, aż do momentu kiedy będziesz olewać wszystkie leki i nerwica zwyczajnie zdechnie
Adidnb
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 21:20

19 grudnia 2018, o 17:19

Dzięki Heimdall. Teraz znów gorszy okres. Mam nadzieję, że będą coraz krótsze aż wreszcie znikną.
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

21 grudnia 2018, o 00:49

Adidnb pisze:
2 grudnia 2018, o 17:38
Witajcie użytkownicy forum. Postaram się w miarę zwięźle opisać swój problem.
Nabawilem się zaburzeń depresyjno lękowych po rozpadzie związku, objawy depresyjne w większości ustąpiły jednak lękowe ciagle dzielnie się trzymaja. Od jakiegoś czasu wdrażam w życie metody polecane w nagraniach i na forum czytam ksiazku i poradniki . Zauważam też, ze dają one efekty, jest jednak jedna rzecz, która jak zauważyłem za silnie na mnie oddziałuje i wzmaga lęk prawie zawsze. Jest to mianowicie uporczywe podciaganie lepszych i gorszych dni pod objawy CHADU. Napiszcie proszę jak sobie z tym poradzić, jak racjonalnie podejść do obaw jak sie przekonać, że to nerwica a nie cos innego. Z góry dzięki.
Hej najlepiej nie czytaj i chorobach psychicznych, nie zasmiecaj sobie psychiki, nie warto, jeśli masz nerwice wszystkie choroby psychiczne się wykluczają, zresztą widać to po objawach, nerwa to ładny kawał chleba. W chorobach psychicznych świadomość jest zaburzona, a w nerwicy mamy ją w 100%. Wszystko od nas zależy, nad wszystkim panujemy. Powodzenia i bez nakręcania się!
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
ODPOWIEDZ