Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nowe ścieżki neuronowe

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

22 kwietnia 2018, o 09:49

Jak to jest z tymi ścieżkami neuronowymi? Podczas odburzania się zastąpione zostają te zaburzeniowe w te normalne; i jak to dobrze rozumuję, powinno to się odbywać w taki sposób, że aktywnie uczestnicząc w życiu, robiąc inne czynności zamiast zamykać się w domu, tworzą się nowe ścieżki neuronowe, ponieważ nasz mózg skupia się na czymś innym i powoli tamte nerwicowe wygasają.
Jednak czy to nie jest tak że np idąc w góry przełamując się i pomimo nerwicy, chce się żyć nie "objawami, ale z objawami", to czy nie utrwalamy tych nerwicowych ścieżek? Bo np idąc w góry nadal mamy lękowe myśli natrętne, a wycieczka w góry będzie się nam kojarzyła z myślami natrętnymi i nerwicą i ta nerwicowa ścieżka neuronowa się utrwali...
Czy może to działa tak, że pomimo nerwicy, nasze ciało odbiera inne bodźce i nawet nie wiemy że równolegle tworzą się jakieś nowe ścieżki? Nie wiem.. Ja mam wrażenie, albo raczej wątpliwość, że jak takie nerwicowe myśli dominują, to się to utrwala... Co myślicie?
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 kwietnia 2018, o 19:44

Tworzą sie nowe ścieżki, bo ignorujesz, ryzykujesz. Organizm nie jest głupi, też dazy do rownowagi, wiec jesli nie będziemy mu przeszkadzać (nie będziemy wierzyć w lękowe myśli, zyc normalnie) to lęk w końcu straci racje bytu. Idąc w góry pokazujesz organizmowi, ze lęk Cie nie rusza, schodzi na dalszy plan i żyjesz swoim życiem (moze tez ktos isc w te góry i wchodzić w lękowe mysli-wtedy rzeczywiście trudno mówić o tworzeniu nowych ścieżek).
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

22 kwietnia 2018, o 22:51

Ale te myśli i tak są, bo teraz taki jest aktualnie stan emocjonalny; więc należy na nie przyzwolić, a działać pomimo objawów, więc i tak się w jakiś sposób wchodzi w te lękowe myśli, więc ciężko mówić o tworzeniu nowych ścieżek?

Mi się wydaje że nie chcąc wchodzić w myśli, to automatycznie nie przyzwalam na nie i przedłuża to takie napięcie jakby.
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

23 kwietnia 2018, o 08:24

To jak to jest?
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

23 kwietnia 2018, o 12:32

hmmm... bo nie wiem czy gdzies popelniam błąd....?
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

3 października 2019, o 14:45

ktoś, coś
? :D
Awatar użytkownika
nikotyna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 3 września 2019, o 19:25

3 października 2019, o 14:59

A po co to tak bawić się w medyka czy stare neurony się naprawiają, czy tworzą nowe - grunt że stajemy się szczęsliwsi i tyle ;)
www.szalency.com.pl
Zapraszam na mojego bloga oraz grupę FB Szaleńcy
Blog o zaburzeniach lękowych, hipochondrii, zaburzeniach odżywiania, psychologii, związki & miłość.
ODPOWIEDZ