Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nocny koszmar

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

3 lipca 2019, o 01:10

Nowy7 pisze:
20 czerwca 2019, o 12:07
nadzieja1234 pisze:
19 czerwca 2019, o 23:15
Kremu pisze:
19 czerwca 2019, o 22:32
W sumie dziś zdrzemnąłem się i to przypadkiem a jak wybudziłem to godzina większego zombi niż zwykle :) czyli dezorientacja i telepawki. Chociaż tym się już jakoś przestałem nakręcać i Ty też przestaniesz.

A macie czasem tak, ze kompletnie nie wiesz co się dzieje, uczucie przerażenia i jakby wszystko w koło było dziwne i przerażajace i nie wiadomo co zrobić ze sobą bo ten strach przed otoczeniem jest 😭 czasem świruje już chyba, czuje się jakbym nie miała już derealizacje a była gdzieś pomiędzy światami
Ja mam tak cały czas. Pisałaś wcześniej o niewyobrażalnym cierpieniu i bólu wewnętrznym. Dokładnie to samo przechodzę. Ogólnie ostatnio cały czas mi się bardzo pogarsza, dzisiaj jest 5 dzień na paroksetynie. Sam już nie wiem czy to kwestia nadal pogarszania czy też tego leku ale właśnie to co pisałaś czuje niewyobrażalny ból wewnętrzny taki ogromny ból psychiczny że chce mi się bardzo krzyczeć przez ten ból jak przy jakimś mocnym bólu fizycznym. Ten ból powoduje to że jest mi tak źle że nie umiem i nie mogę wytrzymać. Czuje też że kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić. Nic mnie nie zajmie, jest nie do wytrzymania aż się chce krzyczeć z tego bólu. Nie wiem czy to normalne, żeby aż tak było to jest nieludzkie. Oczywiście zastanawiam się czy to od leku czy pogorszenie, a może to i to. I jeszcze milion innych rozkmin.


I jak poprawił się stan Nowy7 ? Ja nadal miewam takie wynudzenia ze czuje się jakbym umierała, jestem wtedy oszołomiona i nie wiem co ze sobą zrobić
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

3 lipca 2019, o 07:55

Nic nie rób z tym tylko się nie nakręcaj i nie tłumacz w dziwaczne sposoby, a straci na wartości i zniknie jak ustąpić nerwica.
ODPOWIEDZ