Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Niezdarnosc

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

19 lutego 2019, o 12:28

Też kilka razy uslyszalem ze ja to zlosliwie robię i ze to niemożliwe żeby takie rzeczy dzialy sie niechcący.
Nie wiem co sie ze mna dzieje ale ostatnio czuje sie totalnie do niczego. Nie wiem czy az rak wczesniej mialem...
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

19 lutego 2019, o 15:21

Taki układ, że czujesz sie gorszy we wszystkim, u nas (u mnie i męża) jest podobnie, on jest bardziej niezdarny, czasem zapomina, na początku bardzo go obwiniałam za te rzeczy, też myślałam że to niemożliwe żeby się działo niewinnie to co się działo. Np miał kupić płatki kukurydziane i pytam czy wie co to jest, prawie się na mnie obraził że pytam, po czym wrócił z chrupkami kukurydzianymi ;) Może inna skala, ale on mimo że zdaje sobie sprawę ze swojej niezdarności to jest zarozumiały mimo wszystko. Tzn męczy go taka ciapowatość, ale jakoś nie przejmuje się tym tak.
Reasumując bardzo Ci tego współczuję, oczywiście pracuj nad tym, ale staraj się też tak tym nie przejmować, wiem że łatwo mi mówić. Problem jest spory tym bardziej że zaczął się już w młodości, więc masz to wbite mocno w głowę. Powodzenia!
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

19 lutego 2019, o 16:06

Niezdarność to stan umysłu. Podświadomie masz zakodowane, że jesteś niezdarą i świadomie też tak myślisz. Dlatego mózg pracuje w określony sposób...który doprowadza do tych wszystkich rzeczy o których piszesz.
Miałem bardzo podobnie, ale udało mi się tego wyjść przez zmiane myślenia, postrzegania siebie, świata itp.
pozdrawiam :)
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

19 lutego 2019, o 16:16

Taki sposób postępowania masz już wyuczony, tak reagujesz i tak działasz. Myślę że tu terapia by się przydała, albo chociaż osoba trzecia co by Cię poprowadziła i pokazała jak zmienić Twoją jak piszesz "niezdarność". Czego Jaś się nauczył tego Jan może się oduczyć :)
you infected my blood
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

19 lutego 2019, o 16:28

tapurka pisze:
19 lutego 2019, o 16:16
Taki sposób postępowania masz już wyuczony, tak reagujesz i tak działasz. Myślę że tu terapia by się przydała, albo chociaż osoba trzecia co by Cię poprowadziła i pokazała jak zmienić Twoją jak piszesz "niezdarność". Czego Jaś się nauczył tego Jan może się oduczyć :)
Co wy macie z tymi terapiami...terapia, terapia-na wszystko terapia. Coaching tego, trening tamtego.
Wystarczą chęci, pewna doza samozaparcia i pozytywne efekty to kwestia czasu. Wszystkie materiały są dostępne w internecie,
do tego jest ogrom książek o tej tematyce. Facet sam musi do tego dojść, a terapia może być materiałem pomocniczym żeby coś doradzić, skorygować. Mowa o zwykłej niezdarności, a nie o traumatycznej przeszłości z którą cięzko się samemu skonfrontować i potrzebna jest wtedy TERAPIA. Ktoś chciałby mieć świetną sylwetkę, ale jest leniwy i woli cały dzień siedzieć na necie-to może terapia?? HAHAH Czasem najlepszy jest zwykły kop w **** i człowiek od razu zatrybia
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

19 lutego 2019, o 16:56

Heimdall pisze:
19 lutego 2019, o 16:28
tapurka pisze:
19 lutego 2019, o 16:16
Taki sposób postępowania masz już wyuczony, tak reagujesz i tak działasz. Myślę że tu terapia by się przydała, albo chociaż osoba trzecia co by Cię poprowadziła i pokazała jak zmienić Twoją jak piszesz "niezdarność". Czego Jaś się nauczył tego Jan może się oduczyć :)
Co wy macie z tymi terapiami...terapia, terapia-na wszystko terapia. Coaching tego, trening tamtego.
Wystarczą chęci, pewna doza samozaparcia i pozytywne efekty to kwestia czasu. Wszystkie materiały są dostępne w internecie,
do tego jest ogrom książek o tej tematyce. Facet sam musi do tego dojść, a terapia może być materiałem pomocniczym żeby coś doradzić, skorygować. Mowa o zwykłej niezdarności, a nie o traumatycznej przeszłości z którą cięzko się samemu skonfrontować i potrzebna jest wtedy TERAPIA. Ktoś chciałby mieć świetną sylwetkę, ale jest leniwy i woli cały dzień siedzieć na necie-to może terapia?? HAHAH Czasem najlepszy jest zwykły kop w **** i człowiek od razu zatrybia
Uważam że SCF potrzebuje pomocy z zewnątrz, nie każdy może sam sobie być terapeutą i rozwiązać wszystkie swoje problemy. Ja też chodziłam na terapię i nie uważam że to coś złego. Nie wiesz czy sam da radę, a kop w dupsko u niektórych działa wręcz jeszcze bardziej dołująco, np. u mnie.
you infected my blood
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

19 lutego 2019, o 20:45

tapurka pisze:
19 lutego 2019, o 16:56


Uważam że SCF potrzebuje pomocy z zewnątrz, nie każdy może sam sobie być terapeutą i rozwiązać wszystkie swoje problemy. Ja też chodziłam na terapię i nie uważam że to coś złego. Nie wiesz czy sam da radę, a kop w dupsko u niektórych działa wręcz jeszcze bardziej dołująco, np. u mnie.
Popieram tapurko, na mnie każde niepowodzenie to już koniec świata, a co dopiero taki kop. Fajny masz opis ;P
Poza tym terapia może być ale nie musi - o tym i tak każdy decyduje sam ;) Mi terapie pomagają, bo mam kogoś komu mogę się wyżalić, on mnie zrozumie, pogłaska i to jest bardzo motywujące do działania. Terapia ma tylko jeden minus - zwykle kosztuje. Gdyby nie to, to pewnie każdy by z tego korzystał. Oczywiście zgadzam się że terapia nas nie wyleczy, ale nas Wesprze w naszym błagalnym czołganiu po normalne życie ;) Ale ładnie mi wyszło, że się pochwalę ;)
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

19 lutego 2019, o 21:29

Lus pisze:
19 lutego 2019, o 20:45
tapurka pisze:
19 lutego 2019, o 16:56


Uważam że SCF potrzebuje pomocy z zewnątrz, nie każdy może sam sobie być terapeutą i rozwiązać wszystkie swoje problemy. Ja też chodziłam na terapię i nie uważam że to coś złego. Nie wiesz czy sam da radę, a kop w dupsko u niektórych działa wręcz jeszcze bardziej dołująco, np. u mnie.
Popieram tapurko, na mnie każde niepowodzenie to już koniec świata, a co dopiero taki kop. Fajny masz opis ;P
Poza tym terapia może być ale nie musi - o tym i tak każdy decyduje sam ;) Mi terapie pomagają, bo mam kogoś komu mogę się wyżalić, on mnie zrozumie, pogłaska i to jest bardzo motywujące do działania. Terapia ma tylko jeden minus - zwykle kosztuje. Gdyby nie to, to pewnie każdy by z tego korzystał. Oczywiście zgadzam się że terapia nas nie wyleczy, ale nas Wesprze w naszym błagalnym czołganiu po normalne życie ;) Ale ładnie mi wyszło, że się pochwalę ;)
Fajnie napisane :)
you infected my blood
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

22 lutego 2019, o 10:41

Ja sobie pozwole tez sie udzielic w temacie. U mnie tez gdy robie jakas kocham mamę to widze ze ruchy mam niezdarne, tj jakby nieskoordynowane i wewnetrznie tez to we mnie uderza. Ostatnio raz sprobowalem sie nie zwracac na to uwagi i robilem swoje. Troche lepiej sie wtedy poczulem...
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

22 lutego 2019, o 10:43

Skoryguje post bo wyszla bzdura "kocham mame". Chodzilo mi ze jak robie jakas bzdure to..itd tj pisalem we wczesniejszym poscie.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

27 lutego 2019, o 11:34

Ja sobie też tak pomyślałem że ja mam problemy z pamięcią i wszystkim szczególnie duże bo się na dobra sprawe zle czuję caly czas i caly czas analizuje i analizuje i 95% energii na to tracę.
ODPOWIEDZ