Witam, czy ktoś na forum zmaga się z nietolerancja histaminy, lub ma wiedze na temat wpływu leków atydpresyjnych na histaminę i enzym DAO ?

Azja pisze: ↑

2 stycznia 2023, o 15:28

wpływu leków atydpresyjnych na histaminę i enzym DAO ?

Co do zasady leki z grupy SSRI przyspieszają metabolizowanie histaminy i zmniejszają jej stężenie w tkankach, jednocześnie w obecności SSRI wzrasta stężenie DAO. W badaniach wykorzystywano m.in. sertralinę i amitryptylinę, ale wnioski można rozszerzyć na całą grupę. Działanie antyhistaminowe wykazuje również m.in. hydroksyzyna, która co prawda antydepresantem nie jest, ale sprawdza się w doraźnym zbijaniu poziomu lęku.

Dzięki za odpowiedź. Ja zalazłam w kilku źródłach informacje ,że atydepresanty zmniejszają enzym Dao, i osobom z nietolarancja histaminy raczej szkodzą. Mogłbyś podac źrodło tych badań?

Witam Wszystkich,
Cały czas nerwica,ale ostatnio spirala, dosłownie. Kilka dni tak, kilka tak,raz lepiej raz gorzej. Cały czas funkcjonuję,jak się czymś zajmę, trochę lepiej,bo odłączam się od analizy siebie. Mam dd w sumie ciągle,tak jak mówię raz lepiej raz gorzej,znam cały mechanizm tego,jednak lęk, który mnie atakuje od jakiegoś czasu jest wręcz paraliżujący. Najlepiej jest mi w domu, wszystko robię itd. chociaż też czuję,że lęk się pojawiały,z przyczyną lub bez, wystarczy mysl,czy tv,czy telefon,czy jak zobaczę bądź usłyszę osobę bliską, nachodzi lęk bo oczywiście głupie myśli od dd, które znacie zapewne. Najgorzej obecnie mam,gdy muszę iść do sklepu,tam już masakrę przeżywam, praktycznie za każdym razem. Niby już w sklepie ok,ale wystarczy moment i koniec: roztrzęsienie, uczucie że upadne, sucho w ustachy, narastający lęk. Nie mogę tego opanować,uciekam czym prędzej. Na dworze uspokajam się chwilę łapiąc oddech. Do tego ciężkość głowy, ból też niesamowity, ostatnio chyba się zawialam więc uszy zalgniete ( dziś od tygodnia ciut lepiej), wręcz świst, który zamęczał mnie dodatkowo przez tydzień... co chwila coś,brak oddechu,aby żyć normalnie. Wiem,że analiza objawów jest głupotą i wprowadza jeszcze bardziej w wir i dd, ale mnie po prostu zwyczajnie BOLi czy glowa,czy kręgosłup itd..odczuwam dolegliwości na tyle uciążliwe ( jak np ostatnio pełną glowry, uczucie braku tlenu, słabość, zalgniete uszy),że nie idzie nie myśleć...czy ktoś ma podobnie,jak sobie radzicie? Bo ja nie mam sil, jestem wyczerpana psychicznie. Dodam,że badania też robię od podstawowych do RM itp.i wszystko ok. Nerwica okropna, dd też... lęki...i tak w kółko...

Azja pisze: ↑

3 stycznia 2023, o 18:49

Dzięki za odpowiedź. Ja zalazłam w kilku źródłach informacje ,że atydepresanty zmniejszają enzym Dao, i osobom z nietolarancja histaminy raczej szkodzą. Mogłbyś podac źrodło tych badań?

We wcześniejszym poście powoływałem się na to konkretne badanie, ale - zaznaczam - dotyczy ono świnek morskich (podobnie jak absolutna większość tego rodzaju badań, w których poziom neuroprzekaźników bada się u ssaków, z którymi dzielimy pewne mechanizmy, oczywiście toutes proportions gardées). Tych badań jest znacznie, znacznie więcej - większość dotyczy wpływu SSRI na receptory histaminowe (zwłaszcza H1 i H2, ale są jeszcze dwa kolejne, odkryte w późniejszych latach). Pod drugim z linków znajdziesz odnośniki do całej listy przedmiotowych metaanaliz.

Zakładam, że już trochę zgłębiłaś temat, więc pozwolę sobie na kilka skrótów myślowych: stężenie enzymu DAO jest istotne w odniesieniu do rozkładu i zbijania poziomu histaminy, ale trzeba to widzieć w znacznie szerszym i złożonym kontekście: uwzględnić równoległe procesy zapalne i schorzenia współistniejące (jak IBS,), aktywność HNMT (o tym też jest mowa w podlinkowanym tekście) i cały szereg czynników wpływające na jego stężenie, w tym obecność kofaktorów (miedzi i wapń), witamina B6 oraz witamina C, ale też popularne NLPZ (leki przeciwbólowe w rodzaju ibupromu czy diklofenaku), alkohol, leki przeciwnadciśnieniowe oraz niektóre antydepresanty. Codzienną dietę oczywiście również. W jakim stopniu same antydepresanty obniżają poziom DAO, diablo trudno teraz rozstrzygnąć, ale zaryzykuję, że jednak w niewielkim, a na pewno w dającym się zrównoważyć innymi czynnikami: gdyby było inaczej, SSRI nie tylko nie radziłyby sobie z jakimkolwiek zaburzeniem depresyjnym, ale przy równoległym i trwałym obniżeniem poziomu DAO właściwie niemal każdy biedak z depresją dosłownie zadusiłby się histaminą, której nadmiar w organizmie dałby o sobie znać bez względu na to, czy trafiło na osobę z nietolerancją histaminy czy nie.

Tymczasem wiadomo na pewno jedynie tyle, że silne procesy zapalne, które powodują duży wyrzut histaminy, mocno ograniczają działanie SSRI, co wyjaśnia, dlaczego niektóre osoby albo w ogóle nie reagują na leczenie antydepresantami, albo przezywają znaczne nasilenie objawów w trakcie równoległej choroby przebiegającej z procesem zapalnym: badania wykazują wóczas niemal natychmiastowy spadek poziomu serotoniny, która pozostaje w ciekawym związku z histaminą. I to jeden - obok roli cytokin prozapalnych w przebiegu nerwicy - z bardziej frapujących wątków w tej dyskusji. To m.in. dlatego człowiek z zaburzeniami tego rodzaju potrafi przeżywać pozornie banalną chorobę somatyczną jako koniec świata.

Z ciekawości - potwierdzałaś u siebie nietolerancję histaminy jakimiś badaniami?

Tak, temat histaminy zgłebiłam dość dobrze. . Podejrzewam u siebie nietolerancje histaminy na podstawie moich objawów i wieloletnich obserwacji mojego organizmu. Ze względu na moje problemy jelitowe, od wielu lat dieta, oczyszczanie z candida czy pasożytów, probiotykoterapia i ciagle źle. 4 lata temu zachorowałm na nerwice lękowo. Leki, na które źle reagowałam no i dramat. . Ale do brzegu. Po wieloletnich zmaganiach, zgianozowano u mnie tężyczkę (wiedzy psychiatrów na temat tęzyczki jest żadna o histamine nie wspomnę). Zaczełam szukać przyczyn tężyczki. Tak trafiłam na histaminę. Nadmiar histaminy blokuję wchłanianie wapnia. Moje wielotetnie problemy z jelitami, nietolerancje pokarmowe , nerwica, tęzyczka i mnóstwo innych objawów mogą mieć źródło w NIETOLERANCJi HISTAMINY. Planuje zrobić enzym Dao. Ale wiem, że ten enzym znajduje się w jelitach,więc badanie z surowicy krwi może być niemiarodajne. Badanie histaminy to także lotreia. Zastana

Hej. Czy udało się komuś ustalić jak leczyć nietolerancje histaminy ? Bo moje objawy są coraz bardziej intensywne mimo diety i dziesiątek badań

też chętnie się dowiem