Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nie wiem co mi jest

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
crazyjack
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 28 listopada 2018, o 18:14

6 grudnia 2018, o 01:41

Witam wszytskich, moja historia zaczela sie w lutym 2017 choc peirwszy epizod depresyjny? mialem w 1999roku. W 2017 poszedelm na zabieg kruszenia kamieni nerkowych i mialem znieczulenie oponowe, po wyjsciu ze szpitala po ok 2 tygodniach zaczelo sie i trwało az do grudnia z takimi samymi objawami: nagłe potworne uczucie lęku, nagłe osłabienie zwłaszcza w rekach ktore stawaly sie jak z waty, fale ciepła przez ciało żołądek stawał jakby nie chciał trawic, wyproznienia sie i taka schiza jakbym byl schizofrenikiem, zmiany osobowosci, płacz chęć krzyku jakbym miał zaraz oszalec - i to uczucie jakbym nieistniał nagle przestaje jakby czuć i myśleć czy piekielna pustke w głowie jakby móżg się wyłączał. I tak mialem od marca do grudnia, strednio raz 2 w meisiacu taki atak, nasilał sie w ubiegiem roku, trafialem do roznych szpitali na koncu zostal juz psychiatryk, na neurologii stweirdzili mi nieprawidlowoasci w plynie mozgowo rdzeniowym alenie chcieli sie zaglebiac i mnie wyrzucili z szpitala doslownie. W psychiatryku lezalem na walsne zyczenie 3 tygodnie tylko lub az, nie wiedzieli co ze mna robic niby funckjonowalem normalnie ale mialem te zaslabniecia - od miesiaca rpzyjmwoalem juz witamine b12 - na wypisie lekarka zasugerowala 100mg Sulpirydu, i podzialalo, chyba, bo do 1 pazdziernika 2018 nie mialem zadnego ataku. Teraz sie zaczely znowu ale 26 listopada cos sie wydarzylo, i jak wczesniej mialem atak i dochodzilem do siebie bedac soba tak teraz od ponad tygodnia czuje jakbym nieistniał, boje sie wszystkiego, nie czuje sioe wogole soba jakby to byl ktos inny - cale zycie ogladalem mnostwo filmow, teraz boje sie podejsc do komputera i cos ogladnac, czuje sie jak rpzerazony zastraszony, lekarz od 2 tygodni mnie zbywa choc mowi ze potrzebuje lekow, siedze obecnie w domu i akzdy dzien jakos zlatuje ale glownie elze w lozku i doslwonie patzre sie w sufitnic procz strachu i bólu nie czuje czuje sie jak warzywo, krzycze czasem na głos gdzie ja sie podzialem gdzie ja jestem.

jacek
Awatar użytkownika
Wiktor96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03

6 grudnia 2018, o 01:57

Hej, to co opisujesz to typowe objawy napięciowe towarzyszące lękowi. Powodem ich pojawienia mogło być odreagowanie długotrwałego napięcia przez organizm bądź choroby organizmu.
Dlatego zastanawia mnie diagnoza nieprawidłowości w płynie mózgowo rdzeniowym, czy w związku z tym zalecano Ci brać jakieś leki lub zrobić dodatkowe badania?
TWARDE UPADKI BO WYSOKIE LOTY

Coś ode mnie ;)
Awatar użytkownika
Wiktor96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 87
Rejestracja: 24 maja 2018, o 16:03

6 grudnia 2018, o 01:59

TWARDE UPADKI BO WYSOKIE LOTY

Coś ode mnie ;)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

6 grudnia 2018, o 02:53

Leczenie w psychiatryku jeśli już się na to zdecydowałeś trwać powinno minimum pół roku jeśli chodzi o nerwicę.Moim zdaniem przede wszystkim powinieneś zbadać te nieprawidłowości w płynie cokolwiek znaczą nawet prywatnie bo pewnie się nakręcasz tym tematem . Przebyta operacja musiała na Tobie wywrzeć takie piętno lęku,aż dostałeś nerwicy.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

6 grudnia 2018, o 10:16

Może porozmawiaj z Wiktorem albo Hewadem? Oni nie jedno widzieli przeżyli, napewno coś razem zaradzicie. Jeżeli faktycznie u Ciebie jest nerwica a nie jakieś inne problemy neurologiczne to takie stany odcięcia co opisujesz są normalne, potrzeba dużo pracy żeby to minęło, ja biorę leki, chodzę na terapię i dużo sama działam w tym kierunku. A i tak czasem odcięcie złapie, choć już nie takie silne. Pamiętaj, że nawet jak będziesz się czuł tylko oczami, będziesz myślał że nie istniejesz, itp. to nie jest to prawda, jesteś wartościowym i ważnym człowiekiem, jesteś całością i należysz do tego świata. Walcz o siebie i swoje zdrowie, trzymam kciuki.
you infected my blood
Awatar użytkownika
crazyjack
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 28 listopada 2018, o 18:14

7 grudnia 2018, o 20:38

dzieki wam, dzieki WIktor czytam juz te artykuły odnajduje sie w wielu objawach, dzis mam 11 dzien lęku non stop to jest moj pierwszy raz keidy atak zamienial sie w cos ciagnacego cala dobe non stop, pytanie mam tylko o jakie leki prosic psychiatre, bo lezenie w łózku przerazony dzien w dzien mi nie pasuje, brałem sulpiryd rok i był spokój rok al;e chyba przestał dzialac bo ataki wrocily wieksze
człowiek nie szczęścia szuka tylko siebie takiego, który najlepiej jest sobą...
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

7 grudnia 2018, o 21:13

Ja mam 3,5 roku lęk i niepokój non stop ,więc dasz radę ;) Opisz problem psychiatrze i on dobierze Ci leki
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ