Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwusek

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Virusek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08

17 kwietnia 2019, o 15:58

Cześć wszystkim. Forum przeglądam już od jakiegoś czasu, w końcu i ja postanowiłem napisać coś o sobie. Mam 23 lata, i do grudnia zeszłego roku byłem przeciętym młodym dorosłym ;) Wszystko się zmieniło po pierwszym ataku paniki, którego dostałem najprawdopodobniej od przewlekłego stresu. Rozpoczęcie nerwicy na pewno ułatwił fakt, że kiedyś już miałem coś podobnego po imprezie i stresie w pracy, również dostałem ataku paniki(o wiele mniejszego) i od tamtej pory do teraz myślałem, że mam nadciśnienie i że te ataki to po prostu ataki wysokiego ciśnienia.

W każdym razie po tym ostatnim ataku paniki bardzo mocno się przeraziłem. Lekarz, morfologia, usg brzucha wskazały jednak tylko na lekko stłuszczoną wątrobę spowodowaną nieprawidłową dietą (wtedy ważyłem 103 kg przy wzroście 175 cm , na ten moment 90). robione próby wątrobowe - wszystko w środek, idealnie. Lekarz rodzinny niestety nie uświadomił mnie na samym początku żę te objawy mogą być od nerwów. Doszedłem do tego sam, znajdując również to forum. Nie pasował mi jeden element. Ten irracjonalny strach.

W tym momencie jestem na etapie odburzania, chodzę do psychologia, korzystam z terapii dynamicznej, która różni się od behawioralnej tym, że nie uczy procesów i mechanizmów w nerwicy, pozwala jednak przyjżeć się niektórym rzeczom w moim życiu i poszukać tej niewypracowanej życiowej sytuacji. Pozwala po prostu znaleźć powód dla którego ciało dało takie objawy.
Moje objawy :
-od początku wysokie skoki ciśnienia rzędu 170-180/100-110. mierzenie ciśnienia aparatem powoduje jego dodatkowy wzrost ;p
- drżenie serca, klatki piersiowej, potykanie się serca, zatrzymywanie się serca a potem szybkie bicie
- nerwobóle głównie w klatce piersiowej
- paniczny strach przed zawałem
- myśli egzystencjalne
- duszności, migreny, uczucie ucisku, przelewania się w głowie szczególnie jak szybko wstanę, wrażenie że serce musi coś "nadrobić" i pracuje ciężej
- okropne zgagi, bol pod żebrami z prawej jak i z lewej strony.
Na ten moment znaczna poprawa, pomaga mi rozumienie tych mechanizmów lękowych to jak działają i dlaczego. Ostatnio u lekarza mierzone ciśnienie z "zaskoczenia" 118/83 więc wydaje mi się że to wszystko to chyba jednak nerwica ;p Cieszę się, że tutaj jestem i chciałbym pozdrowić wszystkich wojowników którzy codziennie wstają rano i walczą o siebie. Pozdrawiam Bartek.
To minie! ZAWSZE przechodzi ! "...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."


Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

17 kwietnia 2019, o 16:08

Siema. A badania jakieś robiłeś?
Virusek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08

17 kwietnia 2019, o 16:17

Nerwyzestali
usg jamy brzusznej, pełna morfologia (m in. cholesterol płytki, ), badanie moczu, próby wątrobowe.
Z wątrobą mam o tyle problem, że faktycznie po ciężko strawnych posiłkach odczuwam dyskomfort, właśnie dzisiaj jestem umówiony do hepatologa, ponieważ od grudnia schudłęm 13 kg, wprowadziłem zdrowsze odżywianie a ta dalej boli czasami nie ważne co zjem. Tak jak pisałem próby wątrobowe ok.
Co do nadciśnienia i innych chorób serca to wciąż mam wiele wątpliwości dlatego na dniach idę również do kardiologa aby zrobić jeszcze badania. Od lekarza rodzinnego usłyszałem "proszę mierzyć ciśnienie i zapisywać" a wystarczy że włoże na siebie opaskę i już czuje jak mi serce staje ;). Najlepsze jest to, że czasami w kiedy nie odczuwam żadnych objawów mierzę ciśnienie 3 razy. za pierwszym razem jest ok. 145/90 za drugim razem 135/85 a za trzecim jakieś 130/82. Tak jak się uspokajam tym że jest niskie tak samo mi schodzi. Ale bywają dni, że mierzę i mam 150, przeraża mnie to i drugi pomiar to już 160. Potrzebuję tych badań, żeby mieć tę pewność że na pewno na 100 % to nic innego jak tylko nerwica.
To minie! ZAWSZE przechodzi ! "...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."


Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
ODPOWIEDZ