Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwice w rodzinie

Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

29 czerwca 2019, o 14:04

Anushka pisze:
29 czerwca 2019, o 13:56
Super to ująłeś :) Ja dzisiaj mam właśnie taki kryzysowy dzień, ale wierzę, że - tak jak u Ciebie - nadejdą te "wolne" dni. Bardzo fajna, mądra metafora z tym autobusem. Dużo literatury przeczytałeś na temat zaburzenia?
Sporo - około 12-15 książek. Mam jeszcze kilka na liście i ciągle ona rośnie, bo znajduje nowe tytuły ;D Terapeutka mówi mi, bym przestał wreszcie czytać o tym ;)

Teraz jestem ogólnie w fazie wdrażania tego co było w książkach do życia. Samo czytanie, uspokaja, tłumaczy jak to działa, ale bez działania i stosowania porad oraz ćwiczeń z książek nic z tego nie będzie.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

5 lipca 2019, o 17:44

U mnie w rodzinie sporo różnych zaburzeń choć rodziców znam mało bo wychowywałem się poza domem jak dorastałem a potem w bidulu. Wiem jednak że osoby z rodziny bliższej i dalszej mają różne problemy psychiczne.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Anushka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09

5 lipca 2019, o 20:58

dankan pisze:
5 lipca 2019, o 17:44
U mnie w rodzinie sporo różnych zaburzeń choć rodziców znam mało bo wychowywałem się poza domem jak dorastałem a potem w bidulu. Wiem jednak że osoby z rodziny bliższej i dalszej mają różne problemy psychiczne.

Tym bardziej brawa dla Ciebie, że się odburzyłeś! Długo to trwało w Twoim przypadku? :)
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]

"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

6 lipca 2019, o 08:22

U mnie w rodzinie brak zaburzeń psychicznych ale na pewno większość ma bagaże emocjonalne. Trudno chyba by było znaleźć rodzinę bez różnych doświadczeń gdzie nie mogłaby się pojawić nerwica. Jako dzieci obserwujemy wiele zjawisk i to wchodzi w głowę nawet jak nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Z depersonalizacją jestem podejrzewam pierwsza w moim drzewie genealogicznym ;p jakiś wykrzyknik mi postawi przy fotce ten kto będzie go robił.
Awatar użytkownika
Anushka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09

6 lipca 2019, o 21:22

martaa1 pisze:
6 lipca 2019, o 08:22
U mnie w rodzinie brak zaburzeń psychicznych ale na pewno większość ma bagaże emocjonalne. Trudno chyba by było znaleźć rodzinę bez różnych doświadczeń gdzie nie mogłaby się pojawić nerwica. Jako dzieci obserwujemy wiele zjawisk i to wchodzi w głowę nawet jak nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Z depersonalizacją jestem podejrzewam pierwsza w moim drzewie genealogicznym ;p jakiś wykrzyknik mi postawi przy fotce ten kto będzie go robił.
W takim razie też idzie pogratulować, że jesteś pierwsza! ;) Jak widać, na Twoim przykładzie, nie trzeba mieć bliskich chorych czy zaburzonych, żeby samemu się w to wplątać. Powodzenia! :lov:
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]

"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
martaa1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 6 listopada 2018, o 21:31

13 lipca 2019, o 13:01

Anushka pisze:
6 lipca 2019, o 21:22
martaa1 pisze:
6 lipca 2019, o 08:22
U mnie w rodzinie brak zaburzeń psychicznych ale na pewno większość ma bagaże emocjonalne. Trudno chyba by było znaleźć rodzinę bez różnych doświadczeń gdzie nie mogłaby się pojawić nerwica. Jako dzieci obserwujemy wiele zjawisk i to wchodzi w głowę nawet jak nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Z depersonalizacją jestem podejrzewam pierwsza w moim drzewie genealogicznym ;p jakiś wykrzyknik mi postawi przy fotce ten kto będzie go robił.
W takim razie też idzie pogratulować, że jesteś pierwsza! ;) Jak widać, na Twoim przykładzie, nie trzeba mieć bliskich chorych czy zaburzonych, żeby samemu się w to wplątać. Powodzenia! :lov:
Ojj tak czuje się dumna z tego powodu :pp :pp
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

14 lipca 2019, o 18:18

Nie ma zaburzeń lękowych w mojej rodzinie, u mnie nerwica i inne problemy psychiczne to głównie efekt organicznych zmian w mózgu, prawdopodobnie po części spowodowanych urazami brzucha matki w czasie ciąży, a po części małym udarem niedokrwiennym, który zaliczyłem w dzieciństwie.
Awatar użytkownika
Anushka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09

15 lipca 2019, o 20:19

dziwny123 pisze:
14 lipca 2019, o 18:18
Nie ma zaburzeń lękowych w mojej rodzinie, u mnie nerwica i inne problemy psychiczne to głównie efekt organicznych zmian w mózgu, prawdopodobnie po części spowodowanych urazami brzucha matki w czasie ciąży, a po części małym udarem niedokrwiennym, który zaliczyłem w dzieciństwie.
Z ciekawości, skąd wiesz, że to właśnie efekt organicznych zmian w mózgu? A tym bardziej, że spowodowały to urazy brzucha matki i ten udar? Jakiś lekarz tak wydedukował? Tutaj mówimy głównie o tym, że nerwica to "choroba" myśli i emocji, jakie przeżywamy.
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]

"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

15 lipca 2019, o 21:27

Anushka pisze:
15 lipca 2019, o 20:19
dziwny123 pisze:
14 lipca 2019, o 18:18
Nie ma zaburzeń lękowych w mojej rodzinie, u mnie nerwica i inne problemy psychiczne to głównie efekt organicznych zmian w mózgu, prawdopodobnie po części spowodowanych urazami brzucha matki w czasie ciąży, a po części małym udarem niedokrwiennym, który zaliczyłem w dzieciństwie.
Z ciekawości, skąd wiesz, że to właśnie efekt organicznych zmian w mózgu? A tym bardziej, że spowodowały to urazy brzucha matki i ten udar? Jakiś lekarz tak wydedukował? Tutaj mówimy głównie o tym, że nerwica to "choroba" myśli i emocji, jakie przeżywamy.
Dokładnie Anushka! Ktoś robił Ci rezonans głowy jeszcze podczas życia płodowego, albo zaraz po porodzie? Nie no mimo, ze tak naukowo brzmią te twoje wywody to jakoś ciezko mi w nie uwierzyc😳 bez obrazy😉
Ewellla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 22 października 2018, o 17:20

16 lipca 2019, o 00:13

Hih zauważyłam, że jak tylko ktoś napisze coś takiego co może kogoś z nas w nerwicy wystraszyć, to od razu jest opór i podważanie 😂😂😂
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

16 lipca 2019, o 00:28

Anushka pisze:
15 lipca 2019, o 20:19
dziwny123 pisze:
14 lipca 2019, o 18:18
Nie ma zaburzeń lękowych w mojej rodzinie, u mnie nerwica i inne problemy psychiczne to głównie efekt organicznych zmian w mózgu, prawdopodobnie po części spowodowanych urazami brzucha matki w czasie ciąży, a po części małym udarem niedokrwiennym, który zaliczyłem w dzieciństwie.
Z ciekawości, skąd wiesz, że to właśnie efekt organicznych zmian w mózgu? A tym bardziej, że spowodowały to urazy brzucha matki i ten udar? Jakiś lekarz tak wydedukował?
Lekarz nie wiedział na sto procent, czy mój stan emocjonalny może być efektem wykrytych w badaniu zmian w mózgu i czy doszło do udaru, ale nie wykluczył takiej możliwości, tym bardziej, że sposób, w jaki problemy emocjonalne nadeszły plus to, jakie jednocześnie inne problemy się pojawiły wskazuje na to, że przynajmniej częściowo było to efektem nagłego zaburzenia pracy mózgu.

A co do urazów brzucha matki, to hipotetyzuję "na logikę". Skoro matka w czasie ciąży miała pewne urazy brzucha, to będąc w brzuchu byłem narażony na to, że coś mi się mocno bądź lekko uszkodzi no i może padło na mózg, bo już od bardzo wczesnego dzieciństwa miałem lekkie problemy psychiczne.
Anushka pisze:
15 lipca 2019, o 20:19
Tutaj mówimy głównie o tym, że nerwica to "choroba" myśli i emocji, jakie przeżywamy.
Ale podłoże może być nieorganiczne bądź organiczne. Nie straszę, tylko stwierdzam fakt, bo organiczne zaburzenia lękowe też są ujęte w ICD. Też mi "chorują" myśli i emocje, ale inaczej niż w nerwicy nieorganicznej, bo u mnie to bardziej wynik nieprawidłowego działania percepcji mózgu niż podejścia do różnych rzeczy i doświadczeń
kaldunia18 pisze:
15 lipca 2019, o 21:27
Ktoś robił Ci rezonans głowy jeszcze podczas życia płodowego, albo zaraz po porodzie?
Oczywiście stuprocentowo stwierdzić teraz już się chyba nie da, ale do stwierdzenia możliwości przyczyn organicznych w moich problemach emocjonalnych wystarczy współczesny rezonans i informacje, co mi się nagle stało w pewnym momencie w dzieciństwie (już sama specyfika tego, co się stało z dużym prawdopodobieństwem wyklucza przyczyny nieorganiczne).
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

16 lipca 2019, o 00:53

Anushka pisze:
5 lipca 2019, o 20:58
dankan pisze:
5 lipca 2019, o 17:44
U mnie w rodzinie sporo różnych zaburzeń choć rodziców znam mało bo wychowywałem się poza domem jak dorastałem a potem w bidulu. Wiem jednak że osoby z rodziny bliższej i dalszej mają różne problemy psychiczne.

Tym bardziej brawa dla Ciebie, że się odburzyłeś! Długo to trwało w Twoim przypadku? :)
Każdy ma jakieś swoje trudności. U mnie 2,5 roku tak około :P
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Anushka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09

16 lipca 2019, o 07:52

Ewellla pisze:
16 lipca 2019, o 00:13
Hih zauważyłam, że jak tylko ktoś napisze coś takiego co może kogoś z nas w nerwicy wystraszyć, to od razu jest opór i podważanie 😂😂😂
Jeśli to sugestia w moim kierunku, to absolutnie nie podważam. Jak sama napisałam, byłam po prostu tego ciekawa, skąd takie wnioski. Nie słyszałam nigdy o wpływie zmian organicznych w mózgu na nerwicę, dlatego chciałam się zwyczajnie dowiedzieć :)
dziwny123 pisze:
16 lipca 2019, o 00:28
Anushka pisze:
15 lipca 2019, o 20:19
dziwny123 pisze:
14 lipca 2019, o 18:18
Nie ma zaburzeń lękowych w mojej rodzinie, u mnie nerwica i inne problemy psychiczne to głównie efekt organicznych zmian w mózgu, prawdopodobnie po części spowodowanych urazami brzucha matki w czasie ciąży, a po części małym udarem niedokrwiennym, który zaliczyłem w dzieciństwie.
Z ciekawości, skąd wiesz, że to właśnie efekt organicznych zmian w mózgu? A tym bardziej, że spowodowały to urazy brzucha matki i ten udar? Jakiś lekarz tak wydedukował?
Lekarz nie wiedział na sto procent, czy mój stan emocjonalny może być efektem wykrytych w badaniu zmian w mózgu i czy doszło do udaru, ale nie wykluczył takiej możliwości, tym bardziej, że sposób, w jaki problemy emocjonalne nadeszły plus to, jakie jednocześnie inne problemy się pojawiły wskazuje na to, że przynajmniej częściowo było to efektem nagłego zaburzenia pracy mózgu.

A co do urazów brzucha matki, to hipotetyzuję "na logikę". Skoro matka w czasie ciąży miała pewne urazy brzucha, to będąc w brzuchu byłem narażony na to, że coś mi się mocno bądź lekko uszkodzi no i może padło na mózg, bo już od bardzo wczesnego dzieciństwa miałem lekkie problemy psychiczne.
Anushka pisze:
15 lipca 2019, o 20:19
Tutaj mówimy głównie o tym, że nerwica to "choroba" myśli i emocji, jakie przeżywamy.
Ale podłoże może być nieorganiczne bądź organiczne. Nie straszę, tylko stwierdzam fakt, bo organiczne zaburzenia lękowe też są ujęte w ICD. Też mi "chorują" myśli i emocje, ale inaczej niż w nerwicy nieorganicznej, bo u mnie to bardziej wynik nieprawidłowego działania percepcji mózgu niż podejścia do różnych rzeczy i doświadczeń
kaldunia18 pisze:
15 lipca 2019, o 21:27
Ktoś robił Ci rezonans głowy jeszcze podczas życia płodowego, albo zaraz po porodzie?
Oczywiście stuprocentowo stwierdzić teraz już się chyba nie da, ale do stwierdzenia możliwości przyczyn organicznych w moich problemach emocjonalnych wystarczy współczesny rezonans i informacje, co mi się nagle stało w pewnym momencie w dzieciństwie (już sama specyfika tego, co się stało z dużym prawdopodobieństwem wyklucza przyczyny nieorganiczne).
Dzięki za wyjaśnienie! Byłam tego ciekawa. Ale jak sam widzisz, to wszystko przypuszczenia, chociaż rzeczywiście mogą mieć w sobie coś z prawdy. Tak czy inaczej, powodzenia w odburzaniu! Trzymaj się.
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]

"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
Awatar użytkownika
Anushka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09

16 lipca 2019, o 07:54

dankan pisze:
16 lipca 2019, o 00:53
Anushka pisze:
5 lipca 2019, o 20:58
dankan pisze:
5 lipca 2019, o 17:44
U mnie w rodzinie sporo różnych zaburzeń choć rodziców znam mało bo wychowywałem się poza domem jak dorastałem a potem w bidulu. Wiem jednak że osoby z rodziny bliższej i dalszej mają różne problemy psychiczne.

Tym bardziej brawa dla Ciebie, że się odburzyłeś! Długo to trwało w Twoim przypadku? :)
Każdy ma jakieś swoje trudności. U mnie 2,5 roku tak około :P
Dokładnie. Każdy ;) Ja nadal walczę <boks>
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]

"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

16 lipca 2019, o 08:19

Ewellla pisze:
16 lipca 2019, o 00:13
Hih zauważyłam, że jak tylko ktoś napisze coś takiego co może kogoś z nas w nerwicy wystraszyć, to od razu jest opór i podważanie 😂😂😂
Ale mnie to w żaden sposób nie wystraszyło😂 każdy z nas się np kiedyś jako dziecko uderzył np w głowę, różne urazy powstają i kurczę wydaje mi się, ze jakby to była taka bezpośrednia przyczyna to by wszyscy mieli jakieś zaburzenia. Nie podważam absolutnie tego co mówił lekarz, ale wydaje mi się to poprostu takie bardziej hipotetyczne. Rozumiem nerwice czy depresje po nagłym silnym urazie głowy (który de facto mógł wywołać sama traumę i potem nn) ale to w czasie teraźniejszym a nie x lat temu. Czyli nerwica może wyjść w tk czy rezonansie mózgu?
ODPOWIEDZ