Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ciąża a nerwica

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

31 października 2018, o 22:42

Megi.88 pisze:
31 października 2018, o 19:41
agnefka28 pisze:
31 października 2018, o 13:31
Megi.88 pisze:
31 października 2018, o 05:27


Cześć witam w klubie ja dopoero co się dowiedziałam wczoraj jest to jakos 6 tydz....I właśnie jest 5.22 A ja czytam forum bo nie mogę spać. Gotuję mi się w głowie miliard myśl jak to będzie itd jutro muszę umówić się na wizytę i wtedy się zacznie. U mnie nerwica wynikala z perfekcjonizmu checi planowania a tj wszystkiego nie przewidze. Jakieś pół roku temu odstWialn leki po braniu niecałe 4 miesiące i psychiatra nie miała przeciwwskazań co do ciąży że hormony pomogą A teraz od euforii do rozdraznienienia i mam myśli że coś pójdzie nie tak :-( :-(
Megi, gratuluję!!!😊😊😊Pamiętam Ciebie i Twoje posty. Potem zniknęłaś z forum i nagle pojawiłaś się znowu, żeby obwieścić świetną informacje!😊 Będzie wszystko dobrze, to dopiero początek, hormony buzują. Rada, wszystko zwalaj na ciąże i hormony, a nie nerwice! Wątpliwości i lęk przed nieznanym towarzyszy każdej przyszłej mamie, to normalne. Moja mała niedawno skończyła roczek i do tej pory pojawia się czasem lęk o to co dalej będzie, ale kto to wie? Nikt. Trzymam kciuki!😘
Przyznaję się zniknęłam ale tylko dlatego że zapomniałam co to nerwica ! 4 miesiące tabsow połączone z filmikami chłopaków i jestem inna osoba. Zaczęłam żyć ibspelniaja się marzenia. To taki szok że się udało że bez problemu A ty jak się czujesz? U mnie to chyba miks emocji hormonów szczęścia i przez to nie spałam heh
U mnie znacznie lepiej. W końcu dotarły do mnie pewne rzeczy. Dostałam "olśnienia" i po prostu przestałam się bać...Aż dziwnie to brzmi, ale tak jest. Zobaczymy na jak długo😉Ale mam nadzieje, że na baaardzo długo. Wszystkiego dobrego!😊
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

1 listopada 2018, o 02:24

betii pisze:
31 października 2018, o 21:33
Megi.88 pisze:
31 października 2018, o 19:46
Fajnie że się odezwałaś bo jakoś tu w ciąży ostatnio nikogo nie ma.Najgorsze początku a potem będzie z górki.Przyznam się że ja często jestem rozdrazniona Ale to też pewnie przez hormony.Ja obecnie 20 tydzień.
Ja nadal w to nie wierzę czekam na wizytę u lekarza by zobaczyć uwierzyć A to tak nierealne sie wydaje ::) może dlatego tu tak mało osób w ciąży bo hormony wygrywają z nerwica. Czyli 2019 to będzie nasz rok !
[/quote]

Tak to będzie masz rok.Ja mam małe kryzysy od czasu do czasu.Objawy ciąży mi się mieszają ż z objawami ciazy.Psychicznie w miarę ok a fizycznie różnie.Przed ciąża ostatnie 8 miesięcy super i może dlatego się zdecydowałam a teraz ciąża powoduje u mnie dużo stresu w związku z badaniami o których pisałam wyżej.Mam nadzieję że jakoś dotrwam do 1 kwietnia bo na wtedy mam termin.Ty odstawialas wszystkie lęki?dawno?
[/quote]

Leki to był krótki 4 miesieczny epizod na początku czerwca odstawione :) jak narazie mam bezsennośc padam ok 10 A o 2 już wyspana. Objawów nerwicy dawno nie miałam czasem gorszy dzień ale Wiem jak tego nie rozbujac w dłuższy kryzys. Jestem.strasznie podekstytowana jak to będzie ale też trochę obawiam się że nerwa może próbować wrócić pod koniec lub po porodzie...
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

1 listopada 2018, o 09:58

Spokojnie jak to ogarnęła to będzie dobrze.Teraz skusisz się na ciąży to nerwanerwa nie wróci.Bylas już u lekarza?
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

3 listopada 2018, o 13:26

U mnie 1 próba starania o dziecię spalona na panewce.

Mam problem teraz z okresem.Jeszcze bo nie mam za to mam plemienia na maksa i polip w macicy.
Dziś byłam prywatnie u ginekologa.Powiedzial że jak po luteine i tym i kolejnym okresie on nie zginie tzn nie wyskoczy to czeka mnie operacja z narkoza której panicznie się boję :buu:

Ale jeśli chce zajść w ciążę to muszę bo już teraz prawdopodobnie uniemożliwił mi bycie mama.
Jeśli nawet jakoś zajde to mogę poronic lub przedwcześnie rodzić.

Splakalam się jak cholera i mnie trzęsie z nerwa.Musze do roboty jechać a nie czuje się najlepiej.....Porażka
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

3 listopada 2018, o 13:29

Iwona29 pisze:
3 listopada 2018, o 13:26
U mnie 1 próba starania o dziecię spalona na panewce.

Mam problem teraz z okresem.Jeszcze bo nie mam za to mam plemienia na maksa i polip w macicy.
Dziś byłam prywatnie u ginekologa.Powiedzial że jak po luteine i tym i kolejnym okresie on nie zginie tzn nie wyskoczy to czeka mnie operacja z narkoza której panicznie się boję :buu:

Ale jeśli chce zajść w ciążę to muszę bo już teraz prawdopodobnie uniemożliwił mi bycie mama.
Jeśli nawet jakoś zajde to mogę poronic lub przedwcześnie rodzić.

Splakalam się jak cholera i mnie trzęsie z nerwa.Musze do roboty jechać a nie czuje się najlepiej.....Porażka
Moja kuzynka miala tez polipy i lekarz jej powiedzial ze operacje musi miec i ze nigdy dzieci nie urodzi... załamała sie dziewczyna
Poszla do innego lekarza okazalo sie ze dala jakies leki i to sie wchlonelo samo... ;))))))
Ma w tej chwili dwie zdrowe corki ktore urodzily sie normalnie w terminie :)
Badź dobrej mysli i warto czasami zwlaszcza jesli chodzi o ginekologów iść do drugiego w ramach upewnienia ...
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

3 listopada 2018, o 13:32

izka pisze:
3 listopada 2018, o 13:29
Iwona29 pisze:
3 listopada 2018, o 13:26
U mnie 1 próba starania o dziecię spalona na panewce.

Mam problem teraz z okresem.Jeszcze bo nie mam za to mam plemienia na maksa i polip w macicy.
Dziś byłam prywatnie u ginekologa.Powiedzial że jak po luteine i tym i kolejnym okresie on nie zginie tzn nie wyskoczy to czeka mnie operacja z narkoza której panicznie się boję :buu:

Ale jeśli chce zajść w ciążę to muszę bo już teraz prawdopodobnie uniemożliwił mi bycie mama.
Jeśli nawet jakoś zajde to mogę poronic lub przedwcześnie rodzić.

Splakalam się jak cholera i mnie trzęsie z nerwa.Musze do roboty jechać a nie czuje się najlepiej.....Porażka
Moja kuzynka miala tez polipy i lekarz jej powiedzial ze operacje musi miec i ze nigdy dzieci nie urodzi... załamała sie dziewczyna
Poszla do innego lekarza okazalo sie ze dala jakies leki i to sie wchlonelo samo... ;))))))
Ma w tej chwili dwie zdrowe corki ktore urodzily sie normalnie w terminie :)
Badź dobrej mysli i warto czasami zwlaszcza jesli chodzi o ginekologów iść do drugiego w ramach upewnienia ...
Chce mieć dziecko Ale jak mam trudności teraz i się martwię tym to czy ja będę stanie urodzić i przenosić ciążę jak należy....
Może i to sprawdzę Ale po miesiaczce jak dostanę .
Dzięki za odzew kochana :friend:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

3 listopada 2018, o 13:33

Iwona29 pisze:
3 listopada 2018, o 13:32
izka pisze:
3 listopada 2018, o 13:29
Iwona29 pisze:
3 listopada 2018, o 13:26
U mnie 1 próba starania o dziecię spalona na panewce.

Mam problem teraz z okresem.Jeszcze bo nie mam za to mam plemienia na maksa i polip w macicy.
Dziś byłam prywatnie u ginekologa.Powiedzial że jak po luteine i tym i kolejnym okresie on nie zginie tzn nie wyskoczy to czeka mnie operacja z narkoza której panicznie się boję :buu:

Ale jeśli chce zajść w ciążę to muszę bo już teraz prawdopodobnie uniemożliwił mi bycie mama.
Jeśli nawet jakoś zajde to mogę poronic lub przedwcześnie rodzić.

Splakalam się jak cholera i mnie trzęsie z nerwa.Musze do roboty jechać a nie czuje się najlepiej.....Porażka
Moja kuzynka miala tez polipy i lekarz jej powiedzial ze operacje musi miec i ze nigdy dzieci nie urodzi... załamała sie dziewczyna
Poszla do innego lekarza okazalo sie ze dala jakies leki i to sie wchlonelo samo... ;))))))
Ma w tej chwili dwie zdrowe corki ktore urodzily sie normalnie w terminie :)
Badź dobrej mysli i warto czasami zwlaszcza jesli chodzi o ginekologów iść do drugiego w ramach upewnienia ...
Chce mieć dziecko Ale jak mam trudności teraz i się martwię tym to czy ja będę stanie urodzić i przenosić ciążę jak należy....
Może i to sprawdzę Ale po miesiaczce jak dostanę .
Dzięki za odzew kochana :friend:
Nie ma co się od razu załamywać! Bądź dobrej mysli :) Powodzonka :lov:
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

4 listopada 2018, o 20:23

betii pisze:
1 listopada 2018, o 09:58
Spokojnie jak to ogarnęła to będzie dobrze.Teraz skusisz się na ciąży to nerwanerwa nie wróci.Bylas już u lekarza?
Byłam potwierdził ale dal luteine.... śpię po 10h i poboleea mnie brzuch ale to powiedział że normalne. We wtorek zakładamy kartę ciąży jak serduszko będzie bilo...teraz czekam na ten wtorek jak na zbawienie chce wykrzyczeć to calemu światu A z drugiej strony boję się że to zbyt pięknie że tak łatwo nie może być że coś może pójść nie tak ehhh A z mężem już gadamy gdzie łóżeczko ustawić hhahah
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

4 listopada 2018, o 20:27

Megi.88 pisze:
4 listopada 2018, o 20:23
betii pisze:
1 listopada 2018, o 09:58
Spokojnie jak to ogarnęła to będzie dobrze.Teraz skusisz się na ciąży to nerwanerwa nie wróci.Bylas już u lekarza?
Byłam potwierdził ale dal luteine.... śpię po 10h i poboleea mnie brzuch ale to powiedział że normalne. We wtorek zakładamy kartę ciąży jak serduszko będzie bilo...teraz czekam na ten wtorek jak na zbawienie chce wykrzyczeć to calemu światu A z drugiej strony boję się że to zbyt pięknie że tak łatwo nie może być że coś może pójść nie tak ehhh A z mężem już gadamy gdzie łóżeczko ustawić hhahah
Będzie dobrze.super bo widzę u Ciebie entuzjazm.ja to miałam w 1 ciąży i m9ze dlatego nerwa minęła bo się na ciazy skupilam.w tej c8azy już gorzej bo to dla mnie nie nowość i jakoś tu 9bjawy nerwicy przebijają się mocniej.mysl pozytywnie i trzymam kciuki.odezwij się po wtorku.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

18 listopada 2018, o 16:43

Megi.88 pisze:
4 listopada 2018, o 20:23
betii pisze:
1 listopada 2018, o 09:58
Spokojnie jak to ogarnęła to będzie dobrze.Teraz skusisz się na ciąży to nerwanerwa nie wróci.Bylas już u lekarza?
Byłam potwierdził ale dal luteine.... śpię po 10h i poboleea mnie brzuch ale to powiedział że normalne. We wtorek zakładamy kartę ciąży jak serduszko będzie bilo...teraz czekam na ten wtorek jak na zbawienie chce wykrzyczeć to calemu światu A z drugiej strony boję się że to zbyt pięknie że tak łatwo nie może być że coś może pójść nie tak ehhh A z mężem już gadamy gdzie łóżeczko ustawić hhahah
Megi.88 odezwij się co u Ciebie i jak się czujesz w ciąży?
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

28 listopada 2018, o 19:51

Hej😀Odezwijcie się jakieś ciążowe istotki. Czuje się samotnie w tej ciazy
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

20 grudnia 2018, o 00:14

Odezwijcie się kobietki w ciąży.Bedzie mi jakoś tak raźniej i zawsze można popisać i się nawzajem wesprzeć a tak to czuje się z lekka samotna😣
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

30 grudnia 2018, o 00:52

betii pisze:
18 listopada 2018, o 16:43
Megi.88 pisze:
4 listopada 2018, o 20:23
betii pisze:
1 listopada 2018, o 09:58
Spokojnie jak to ogarnęła to będzie dobrze.Teraz skusisz się na ciąży to nerwanerwa nie wróci.Bylas już u lekarza?
Byłam potwierdził ale dal luteine.... śpię po 10h i poboleea mnie brzuch ale to powiedział że normalne. We wtorek zakładamy kartę ciąży jak serduszko będzie bilo...teraz czekam na ten wtorek jak na zbawienie chce wykrzyczeć to calemu światu A z drugiej strony boję się że to zbyt pięknie że tak łatwo nie może być że coś może pójść nie tak ehhh A z mężem już gadamy gdzie łóżeczko ustawić hhahah
Megi.88 odezwij się co u Ciebie i jak się czujesz w ciąży?
Czesc czuje się super tal zapomniałam o nerwicy że chyba tu z prawie 2 miesiace nie wchodziłam! 14 tydz powoli odpuszczą mnie ciągla ochota na spanie , nerwica wydaje mi się jakas odległa historia choc rok temu zaczynały się moje ataki paniki potem leki praca nad sobą odstawienie aż trudno uwierzyć że to wszystko działo się w tym roku. Czekam już na czerwiec. Czasem ttlko myślę czy nie dopadnie mnie jaka nerwica depresja po porodzie ale powiedziałam sobie już 2 razy pokonałam w wojnie ta France już nie mówiąc o ilości małych wygranych bitew to kolejna jeśli będzie trzeba na stoczyć będzie już z górki;)
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Dodkowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 30 października 2018, o 13:28

30 grudnia 2018, o 08:11

Ja już kończę moja przygodę ciążowa bo mam termin za 5 dni i niestety to właśnie w 7 miesiącu dopadła mnie znowu nerwica a miałam spokój ze dwa lata. Ale złożyło się na to dużo czynników - tak myśle, miałam pożar domu, ciąża tez się stresuje, kłótnie z teściowa i chyba moi mozg się przeciążył i wymyślił ze jestem lesbijka a wgl to nie kocham mojego męża :D
Tez im bliżej porodu tym jestem bardziej niespokojna, nie wiem jak to będzie i boje się cholernie zwłaszcza, ze mam dopiero 21 lat, muszę obronić licencjat w tym roku... boje się jak to będzie, czy damy sobie radę z mężem, czy wytrwamy ze sobą do końca życia - bo to jest dla mnie ogromnie ważne. Jesteśmy po ślubie cywilnym, żeby nie bawić się z nazwiskami jak młody się urodzi, ale zawsze chciałam wziac ślub kościelny (jestem wierząca i kościelny dla mnie to deklaracja na smierć i życie) i planujemy go powoli ale jest ciężko ze względu na kasę i pojawiła się myśl, ze chce wziac ten koscielny żebym już nie miała odwrotu przed Bogiem i żebym sobie mogła tłumaczyć żeby wytrwać z nim nawet jeśli jestem ta lesbijka albo go nie kocham. Ale wtedy znowu ślub w świetle kościoła jest nieważny jeśli ktoś bierze go nieszczerze.... i tak się nakręcam. Liczę na to ze jak młody się urodzi, to skupie się na nim i wszystkie głupie myśli odejdą.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

7 stycznia 2019, o 00:21

Dodkowa daj znać czy już irodzilas i jak się czujesz?Zazdroszczę bo ja już nie mogę się doczekać kon ca a jeszcze troszeczkę został o.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
ODPOWIEDZ