Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica skutkiem zaburzeń osobowości

Forum o zaburzeniach osobowości (boderline, unikająca - lękowa, zależna, schizotypowa itp)
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

13 marca 2019, o 15:38

Aha i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać jakie masz objawy na ten moment? W sensie jakie są rzeczy które utrudniają Ci funkcjonowanie na ten moment. :DD bo mówisz że nerwicy już praktycznie nie masz ale nadal cos jest nie tak? Z tego co mówiłaś to mamy podobne objawy, ale ciekawi mnie co jest dla Ciebie najbardziej uciążliwe na ten moment
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
maartini
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43

13 marca 2019, o 20:35

sennajawie pisze:
13 marca 2019, o 15:38
Aha i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać jakie masz objawy na ten moment? W sensie jakie są rzeczy które utrudniają Ci funkcjonowanie na ten moment. :DD bo mówisz że nerwicy już praktycznie nie masz ale nadal cos jest nie tak? Z tego co mówiłaś to mamy podobne objawy, ale ciekawi mnie co jest dla Ciebie najbardziej uciążliwe na ten moment
Kurcze mi jest ciężko tak to ubrać w słowa i opisać bo czasem czuję, że wszystko jest OK i wtedy nie wchodzę na forum mam jako taki dystans i akceptuję życie takie jakie jest... Baa mogłabym prawić życiowe mądrości innym... :DD Ale ogólnie borykam się z taką ciężką reakcją emocjonalną na niepowodzenia, krytykę. Nie umiem sobie wtedy poradzić z emocjami ( tak się właśnie czuję od poniedziałku na przykład). Wychodzi ze mnie tyle negatywnych emocji, jak smutek, żal, gniew, zazdrość, że mam ochotę gryźć i drapać jak małe dziecko :grr: W środku jestem wulkanem, a na zewnątrz mnie jakby zamraża - wtedy nawet takie proste czynności jak sprzątanie i gotowanie są dla mnie niewykonalne. Od dziecka nauczyłam się odcinać od takich emocji i teraz nie umiem znaleźć jakiejś realnej innej metody radzenia sobie z nimi. Ogólnie wydaje mi sie, że bierze się to z głeboko zakorzenionego niskiego poczucia własnej wartości. I choć poczyniłam postępy bo już sama dla siebie nie jestem aż tak surowa, to jednak inni ludzie potrafią to poczucie nadal zniszczyć.
Nienawidze też gdy ludzie widzą tą moją słabość jak np. płaczę to czuję, że daję innym jakąś satysfakcję. Moja duma nie może tego zdzierżyc. Boję się, że ktoś to wykorzysta, nazwie mnie histeryczką, wyśmieje. Chociaż zauważyłam, że minimalnie już i to sobie odpuściłam i też na więcej sobie pozwalam.

Jest jeszcze kwestia przeswiadczenia, że marnuję życie. Mam takie poczucie, że dotychczas robiłam wszystko tak jak powinnam, szkoła, studia, praca tak sobie odhaczałam, ale nie wiem czy naprawdę tego chce. Zależało mi zawsze na pracy, która będzie w jakiś sposób ważna, prestiżowa, ale to nadal jest takie łatanie jakiś braków we mnie. Może mogłam zostać artystką, albo tancerką? Może podróżniczką? Zawsze też chciałam być psychologiem, albo kimś innym, kimś innym. Jednak gdy przychodzi do podejmowania decyzji życiowych to znów to zamrożenie i niemożność działania. No i mam już wypalenie zawodowe...
To są takie rzeczy które teraz przychodzą mi do głowy, czasem nadal czytam o zaburzeniach osobowości itp. więc jakieś takie lęki nerwicowe lekkie nadal się czasem pojawiają, ale nie rośnie to do olbrzymiej rangi. Ot już wiem, że najczęściej jest to jakiś temat zastępczy dla moich realnych problemów i tyle.
to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
ODPOWIEDZ