Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

nerwica, d/d sam nie wiem

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
ODPOWIEDZ
dominik94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 marca 2015, o 22:03

27 marca 2015, o 22:18

Witam, na wstępie chciałbym się przedstawić, mam na imię Dominik mam 21 lat . Moje problemy zaczęły się ponad półtora roku temu, dokładnie w lipcu 2013r. Wtedy po zapaleniu marihuany wpadłem w panikę i tak to wszystko się zaczęło. Nie chce się zbytnio rozpisywać, więc powiem po prostu objawy, jakie mi zostały do dnia dzisiejszego. Ogólnie cały czas chodzi za mną uczucie, że coś mi się dzieje, że zaraz umrę albo ktoś z moich bliskich, że to moje zaburzenie ( jeśli to tylko zaburzenie ) to jakaś grubsza sprawa i tak naprawdę rozwija się u mnie jakiś proces schizofreniczny czy coś w tym stylu. Cały czas mam odczucie odrealnienia, patrze na ludzi w tramwaju czy gdziekolwiek i wydają mi się jacyś dziwni, albo uczucie że śnie , albo że umarłem, patrze na siebie w lusterku i dopatruje się czy coś jet może nie tak . Dni zlewają mi się w całośc, nie pamietam dużo rzeczy , słaba koncentracja i pamięć spowodowane ciąglym lękiem, nie skupiam się na tym na czym powinienem tylko na tym co mi jest. Masakra, jak mysle o tym ze męcze się z tym juz prawie 2 lata to serce mi zaczyna walić . Jak oglądam film to mam takie uczucie jakbym w nim był, analizuje to i wpadam w lęk i jeszcze wiele innych , które pominąłem. Ale te są najgorsze, trwa to cały czas, nie ma tak, że przejdzie na 1 dzień, od rana do wieczora ciągle to trwa, tylko sen daje mi ukojenie, chociaz nie zawsze bo jak mi sie cos sni to pozniej też to analizuje co przyprawia mnie o lęk, czasami czuje przeskakiwanie serca, jakby zaczynalo szybciej bic . Nie wiem juz co to jest, jestem załamany, mam taką chęć normalnie żyć ale nie wiem jak, pomóżcie mi co mam robić, co myślicie o farmakologii, czy moze lepiej jakaś terapia, kazda rada bedzie dla mnie cenna i będe bardzo wdzięczny, błagam !
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

27 marca 2015, o 22:24

Standardowy post chyba na tym forum :D Jak i problem, tak i objawy, i tak i pytania o wariowanie :D
Przeczytaj
narkotyki-a-nerwica-stany-lekowe-czy-de ... t5565.html i tematy stamtad na starcie :)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

27 marca 2015, o 22:25

Objawy rzeczywiście wskazują na DD ;) Dobrze, że do nas trafileś ;)
Na wstępie trochę Cię uspokoje i powiem, że jest to tylko przejściowy stan, który z pewnością przechodzi. Jedyne co ty musisz zrobić, to po prostu to olać i przestać go analizować.

Odsyłam Cię do nagrań naszych administratorów, w których dowiesz się czym tak na prawdę jest DD i jak sobie z nim szybko poradzić ;)

sezon-i.html


Pozdrawiam
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
dominik94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 marca 2015, o 22:03

27 marca 2015, o 22:32

kurcze tylko najgorsze, że mam już to prawie 2 lata i czuje, że się w to już na maxa zapadłem ;/ byłem na 5 czy 6 wizytach u psychiatry ostatni raz jakieś 4 miesiące temu powiedziała że to nerwica lękowa przepisała mi pram, brałem może tydzień i sie strasznie pogorszyło ze musialem odstawić, potem przepisywała mi paroxetyna , anafranil a na końcu coaxil , jednak zadnego z nich nie brałem dłużej niż tydzien z tego samego powodu;/ i teraz pytanie, czy farmakologia coś daje, a jeśli tak, to czemu gorzej sie po nich czułem ? moze polecacie jakąś terapie ? Kurcze we wrześniu lece do Anglii i boje się ze tam juz z tego nie wyjde, bo ciezko tam raczej z terapiami czy lekarzami jeszcze jak słabo znam język ;/
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

27 marca 2015, o 22:36

No bo do DDto przede wszystkim moim zdaniem trzeba umiec podejsc. Ja ci polecam zapoznac sie z materialami ( WSZYSTKIMI) z tego dzialu
derealizacja-nierealnosc.html

Ja tez mam nadal mocna DD ale juz nie tak jak na poczatku, jest coraz lepiej a mam to tylko kilka miesiecy ale gdybym nie wiedziala jak sie do tego ustosunkowac to zostalyby mi chyba tylko leki. A one watpie aby na stany odrealnienia calkiem pomogly.
Zapoznaj sie z tym wszystkim, to ze przy odrealnieniu masz tez nerwice to jest zwyczajne bo sie boisz objawow i masz niepokoj, nic w tym dziwnego.
Ten temat mi to wyjasnil
dd-a-inne-zaburzenia-wyjasnienia-pewnyc ... t3793.html

Zacznij po prostu na same to objawy nastawiac sie jak trzeba bo mysle ze po prostu tego nie robiles a moe nawet nie do konca wiedziales lub nie rozumiales jak.
dominik94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 27 marca 2015, o 22:03

27 marca 2015, o 22:56

no bede sobie powoli czytał wszystko co i jak. Najgorsze są też myśli, ktore ciągle mam w głowie, ze mi coś jest itd. dziekuje za wpisy ;)
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

27 marca 2015, o 23:00

dominik94 pisze:kurcze tylko najgorsze, że mam już to prawie 2 lata i czuje, że się w to już na maxa zapadłem ;/ byłem na 5 czy 6 wizytach u psychiatry ostatni raz jakieś 4 miesiące temu powiedziała że to nerwica lękowa przepisała mi pram, brałem może tydzień i sie strasznie pogorszyło ze musialem odstawić, potem przepisywała mi paroxetyna , anafranil a na końcu coaxil , jednak zadnego z nich nie brałem dłużej niż tydzien z tego samego powodu;/ i teraz pytanie, czy farmakologia coś daje, a jeśli tak, to czemu gorzej sie po nich czułem ? moze polecacie jakąś terapie ? Kurcze we wrześniu lece do Anglii i boje się ze tam juz z tego nie wyjde, bo ciezko tam raczej z terapiami czy lekarzami jeszcze jak słabo znam język ;/
Ja też mam prawie dwa lata, a jade bez leków. Najwazniejsze jest utwierdzić się w przekonaniu, że nic nam nie jest i że możemy praktycznie wszystko, tylko z niewielkim ograniczeniem.
Leki mogą tylko pomóc,ale nie wyciągną nas z tego. Bo jeśli pojawi się kiedyś podobny impuls, to zmieniając swoje nastawienie szybko sobie z tym poradzimy i nie wciągniemy się w niego, a niestety licząc tylko na leki znowu trafimy na dno.

Przede wsyzstkim zapoznaj sie z materialami na forum, to Ci trochę rozjaśni sprawę ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ