Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

18 stycznia 2020, o 10:45

Skoro się boisz to... sorry ale żadna dieta Ci nie pomoże. W moim np. przypadku trzymanie się ścisłych diet tylko pogarsza sprawę. Mam wrażenie, że jak jem bardzo zdrowo to jakoś szybko to przez żołądek przechodzi a nadmiar kwasu sprawia, że zaraz pojawia się zgaga, odbijania itp.

Trzeba wyeliminować ten "strach". Ja widzę po sobie, że jak wstaję rano i czuje ten magiczny ścisk w żołądku to jest... słabo. Jak długo będzie mocny stres tak długo będzie problem z żołądkiem - ja dwa dni temu robiłem gastroskopię(po 6 tygodniach totalnej nerwicy) i zapalenie żołądka.
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

18 stycznia 2020, o 15:11

wwax pisze:
18 stycznia 2020, o 10:45
Skoro się boisz to... sorry ale żadna dieta Ci nie pomoże. W moim np. przypadku trzymanie się ścisłych diet tylko pogarsza sprawę. Mam wrażenie, że jak jem bardzo zdrowo to jakoś szybko to przez żołądek przechodzi a nadmiar kwasu sprawia, że zaraz pojawia się zgaga, odbijania itp.

Trzeba wyeliminować ten "strach". Ja widzę po sobie, że jak wstaję rano i czuje ten magiczny ścisk w żołądku to jest... słabo. Jak długo będzie mocny stres tak długo będzie problem z żołądkiem - ja dwa dni temu robiłem gastroskopię(po 6 tygodniach totalnej nerwicy) i zapalenie żołądka.
Z HP czy bez? I jak przeżyłeś gastro? Ja za pierwszym razem ok, a za drugim razem w innym szpitalu robiłam i miałam dwa dni z życia wyjęte tak mnie po tym bolał żołądek.
Mnie gastrolog pow że zapalenie nie powstaje od nerwicy, może nasilać objawy ale powód musi być inny.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

18 stycznia 2020, o 15:46

kasiekasie pisze:
18 stycznia 2020, o 15:11
wwax pisze:
18 stycznia 2020, o 10:45
Skoro się boisz to... sorry ale żadna dieta Ci nie pomoże. W moim np. przypadku trzymanie się ścisłych diet tylko pogarsza sprawę. Mam wrażenie, że jak jem bardzo zdrowo to jakoś szybko to przez żołądek przechodzi a nadmiar kwasu sprawia, że zaraz pojawia się zgaga, odbijania itp.

Trzeba wyeliminować ten "strach". Ja widzę po sobie, że jak wstaję rano i czuje ten magiczny ścisk w żołądku to jest... słabo. Jak długo będzie mocny stres tak długo będzie problem z żołądkiem - ja dwa dni temu robiłem gastroskopię(po 6 tygodniach totalnej nerwicy) i zapalenie żołądka.
Z HP czy bez? I jak przeżyłeś gastro? Ja za pierwszym razem ok, a za drugim razem w innym szpitalu robiłam i miałam dwa dni z życia wyjęte tak mnie po tym bolał żołądek.
Mnie gastrolog pow że zapalenie nie powstaje od nerwicy, może nasilać objawy ale powód musi być inny.
Moj gastrolog powiedzial że zapalenie żołądka często ma charakter stresogenny bo pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci i drażni błonę śluzową.. Tylko że jak miałaś helicobacter to też inna sprawa
marzena35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 29 listopada 2019, o 04:19

19 stycznia 2020, o 07:22

I ja mam problemy z żołądkiem. Wszystko zaczęło się pół roku temu podczas jednej z moich najgorszych faz lękowych i wkręcania sobie raka przewodu pokarmowego, a takze choroby nowotworowej, na którą w tamtym czasie chorowała moja mama. Pewnego dnia zaczęłam się dziwnie czuć, ciągle mi się odbijało, czułam, jakby mi powietrze krążyło między gardłem a żołądkiem, jakby gdzieś w przełyku mi utknęło. Po kilku dniach dostałam gniotących bóli żołądka, które trwały non stop przez 2 miesiące, jedynie śpiąc nic nie czułam i budząc się, natomiast, gdy podnosiłam sie z łózka gniecenie i ssanie znów sie zaczynało i trwało dopóki się spać nie położę. W dodatku doszły mi inne objawy- czyli ściskanie w gardle, jakby mnie ktoś dosłownie za gardło trzymał cały czas no i okropna zgaga. Bóle i ssanie przeszły po 2 miesiącach, natomiast pozostał mi po tym refluks który mam codziennie, ale w lekkim stopniu, że nie musze brać tabletek i pieczenie w żołądku, gdy nie wypiję siemienia lnianego. Lekarka stwierdziła refluks, nie chciała mi dać skierowania na gastroskopię, bo nie widzi konieczności, przepisała IPP, które mam brać, jak zgaga będzie bardzo paląca. Ratuję się na co dzień siemieniem lnianym- piję je 3 razy dziennie, bananami oraz rumiankiem. Diety nie przestrzegam, bo działa na mnie gorzej, gdy żołądek jest pusty to i zgaga jest okropna, a jak jem w normalnych lub dużych ilościach to też ta zgaga jest mniejsza. Także nie mogę się pochylać, gwałtownych ruchów wykonywać, bo wtedy mi sie do przełyku ten kwas wlewa i trochę piecze. Gdy sie zdenerwuję, to mam taką mega zgagę, wiec staram sie nie denerwować, uspokajać. Miałam kiedyś 2 tygodnie spokoju, myslałam, że sie wyleczyłam. Posłuchałam znajomej, która mi poradziła, by po każdym posiłku jeść trochę kapusty kiszonej, po kilku dniach jedzenia tej kapusty kiszonej jakby refluks zniknął, nic nie piekło, czułma się zdrowa, zaprzestałam więc tego jedzenia kapusty i problem powrócił. Żołądek jest od czasu wakacji w moim centrum myślowym w ciągu dnia przez to. I nie wiem, czy kiedykolwiek będzie jak kiedyś, będzie zdrowy i wolny od refluksu. Całe życie sie dobrze odżywiałam, żadnych używek, zdrowa dieta, a tu taki problem się pojawił i odpuścić nie chce. Takze myślę, ze to wszystko ma swoje źródło w psychice, bo u mnie właśnie od mega stresu, od strachu o życie chorej mamy i o moje życie (gdy sobie wkręciłam raka) się to zaczęło.
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

19 stycznia 2020, o 09:30

Wytłumaczcie mi proszę jeszcze jedna rzecz, wielokrotnie jest powtarzane że nerwica nic nie moze nam zrobić, tymczasem okazuje się że na dłuższą metę może wywołać zapalenie żołądka, refluksz, czeste biegunki które wyniszczają organizm. Jak to w koncu z tym jest?
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

19 stycznia 2020, o 09:38

No niestety refluks to choroba przewlekła.Zdarzają się jednak okresy remisji jak również zaostrzeń choroby .Faktem jest ,że chorują głównie ludzie nerwowi,więc stres ma w niej swój udział.Jednak da się normalnie żyć i z refluksem.Mnie najbardziej szkodzi zbyt póżna kolacja, powinno upłynąć ze 3 godz od kolacji zanim położe się spać.Diety też nie trzymam ,chociaż uważam ,że jest pomocna w leczeniu refluksu.Unikam jedynie surowej cebuli i czosnku.Każdy sam musi zaobserwować ,które potrawy zaostrzają u niego objawy i powodują zgagę./nie martw się mój ojciec na refluks choruje od młodości a ma już 71 lat i powiem ci,że w starszym wieku objawy w znacznym stopniu mu ustąpiły :P
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

19 stycznia 2020, o 13:00

kasiekasie pisze:
18 stycznia 2020, o 15:11
wwax pisze:
18 stycznia 2020, o 10:45
Skoro się boisz to... sorry ale żadna dieta Ci nie pomoże. W moim np. przypadku trzymanie się ścisłych diet tylko pogarsza sprawę. Mam wrażenie, że jak jem bardzo zdrowo to jakoś szybko to przez żołądek przechodzi a nadmiar kwasu sprawia, że zaraz pojawia się zgaga, odbijania itp.

Trzeba wyeliminować ten "strach". Ja widzę po sobie, że jak wstaję rano i czuje ten magiczny ścisk w żołądku to jest... słabo. Jak długo będzie mocny stres tak długo będzie problem z żołądkiem - ja dwa dni temu robiłem gastroskopię(po 6 tygodniach totalnej nerwicy) i zapalenie żołądka.
Z HP czy bez? I jak przeżyłeś gastro? Ja za pierwszym razem ok, a za drugim razem w innym szpitalu robiłam i miałam dwa dni z życia wyjęte tak mnie po tym bolał żołądek.
Mnie gastrolog pow że zapalenie nie powstaje od nerwicy, może nasilać objawy ale powód musi być inny.
U mnie bez HP a co do samych odczuć to podobnie jak Ty. Pierwszym razem było OKej, drugim razem gorzej bo później bolał żołądek. Pewnie sporo zależy od lekarza i jego "delikatności".
kasiekasie pisze:
19 stycznia 2020, o 09:30
Wytłumaczcie mi proszę jeszcze jedna rzecz, wielokrotnie jest powtarzane że nerwica nic nie moze nam zrobić, tymczasem okazuje się że na dłuższą metę może wywołać zapalenie żołądka, refluksz, czeste biegunki które wyniszczają organizm. Jak to w koncu z tym jest?
Bo to takie gadanie jest - nerwica może nawet zabić. Mały przykład. Jakiś czas temu byłem tak bardzo wkręcony w jakąś chorobę, że przejechałem na czerwonym dziwiąc się, że ludzie są na przejściu. Dopiero po kilku minutach dotarło do mnie, że na sygnalizatorze po prawej świeciła się zielona strzałka a to znaczyło, że musiałem jechać na czerwonym. No ale to może taki na wyrost przykład.

Jeśli chodzi o typowo zdrowotne sprawy to przecież udowodniono, że przewlekły stres może powodować problemy z żołądkiem, wrzody. Cały układ pokarmowy dostaje tak w d#^%, że ja nie wierzę, że to w dłuższej perspektywie nie odbija się na zdrowiu. Popatrz jak dużo się mówi, że przy chorobach nowotworowych bardzo ważne jest odpowiednie nastawienie i wiara, że uda się wyzdrowieć. Dlaczego? Bo stres i zamartwianie nas powoli zabija. Taka jest prawda...
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

19 stycznia 2020, o 13:08

zagrody123456 pisze:
18 stycznia 2020, o 15:46

Moj gastrolog powiedzial że zapalenie żołądka często ma charakter stresogenny bo pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci i drażni błonę śluzową.. Tylko że jak miałaś helicobacter to też inna sprawa
Albo przekręcasz albo gastrolog na powtórke z anatomii...
Żółć wydzielana jest do dwunastnicy w miejscu zwanym brodawką Watera.Przupominam że żołądek jest w przeciwnym kierunku...Jesli stwierdzono refluks to jaki?Do przełyku czy z dwunastnicy do żołądka?
W wydzielaniu soku żołądkowego możemy wyróznić 2 fazy.Pierwsza to faza głowowa.Zaiązana jest z poczatkiem przyjmowania pokarmu a wiec zaczynasie juz jak patrzysz na żarcie,wąchasz je,smakujesz i rozpoczynasz żucie...Twój organizm wysyła sygnał do żołądka "gotuj się! qoorwa,robota czzaeka" i Twój żołądek zaczyna wydzielać sok,druga faza to faza żołądkowa kiedy towar jest już w brzuchu...
U nerwicowców którzy maja "pobudzona" głowę właśnie ta pierwsza faza może przebiegac i bez jedzenia dlatego sok jest wydzielany mimo że zarcia nie ma.Podobnie robia ci którzy żują gumę.Rozwalają sobie żołądek i dwunastnicę.
Moim zdaniem powinnas pobrać dłużej IPP a także zwrócic uwagę czy nie łykasz jak kazdy nerwicowiec dużo powietrza i jestes zagazowana stąd uczucia pełności...wiec do tego Espumisan.Dieta wiadomo,brak fajek,alkoholu,ostrych przypraw...
Dodam że lewe zgięcie okrężnicy rzutuje sie prawie przy żołądku więc jelito drażliwe tak charakterystyczne dla nerwicowców też może sie na to nakładac...
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

19 stycznia 2020, o 13:58

Hermes pisze:
19 stycznia 2020, o 13:08
zagrody123456 pisze:
18 stycznia 2020, o 15:46

Moj gastrolog powiedzial że zapalenie żołądka często ma charakter stresogenny bo pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci i drażni błonę śluzową.. Tylko że jak miałaś helicobacter to też inna sprawa
Albo przekręcasz albo gastrolog na powtórke z anatomii...
Żółć wydzielana jest do dwunastnicy w miejscu zwanym brodawką Watera.Przupominam że żołądek jest w przeciwnym kierunku...Jesli stwierdzono refluks to jaki?Do przełyku czy z dwunastnicy do żołądka?
W wydzielaniu soku żołądkowego możemy wyróznić 2 fazy.Pierwsza to faza głowowa.Zaiązana jest z poczatkiem przyjmowania pokarmu a wiec zaczynasie juz jak patrzysz na żarcie,wąchasz je,smakujesz i rozpoczynasz żucie...Twój organizm wysyła sygnał do żołądka "gotuj się! qoorwa,robota czzaeka" i Twój żołądek zaczyna wydzielać sok,druga faza to faza żołądkowa kiedy towar jest już w brzuchu...
U nerwicowców którzy maja "pobudzona" głowę właśnie ta pierwsza faza może przebiegac i bez jedzenia dlatego sok jest wydzielany mimo że zarcia nie ma.Podobnie robia ci którzy żują gumę.Rozwalają sobie żołądek i dwunastnicę.
Moim zdaniem powinnas pobrać dłużej IPP a także zwrócic uwagę czy nie łykasz jak kazdy nerwicowiec dużo powietrza i jestes zagazowana stąd uczucia pełności...wiec do tego Espumisan.Dieta wiadomo,brak fajek,alkoholu,ostrych przypraw...
Dodam że lewe zgięcie okrężnicy rzutuje sie prawie przy żołądku więc jelito drażliwe tak charakterystyczne dla nerwicowców też może sie na to nakładac...
Dobrze usłyszałam, lekarz ktory mi robił gastro powiedzial że takie zapalenia jak ja często mają charakter strsogenny.. A o tym że pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci. Jaki refluks mam to nie wiem ale się nim nie przejmuje, mialam zapalenie i helicobacter ale też eradykacje, objawy wracaja jak jem co chce..
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

19 stycznia 2020, o 14:04

kasiekasie pisze:
19 stycznia 2020, o 09:30
Wytłumaczcie mi proszę jeszcze jedna rzecz, wielokrotnie jest powtarzane że nerwica nic nie moze nam zrobić, tymczasem okazuje się że na dłuższą metę może wywołać zapalenie żołądka, refluksz, czeste biegunki które wyniszczają organizm. Jak to w koncu z tym jest?
Bo nerwica nic nie zrobi.. Jeśli od nerwicy szwankuje żołądek to trzeba nad nerwica pracować.. A osoby które miały jazdy z żołądkiem podczas zaburzenia, kiedy pokonały nerwice ustąpiły dolegliwości.. I dużo o tym postów było, nawet Wiktor tak miał.. Dlatego kiedy się ma nerwice to i objawy somatyczne, ale nie choroby danego organu a jego reakcji na stres..
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

19 stycznia 2020, o 21:40

zagrody123456 pisze:
19 stycznia 2020, o 13:58

Dobrze usłyszałam, lekarz ktory mi robił gastro powiedzial że takie zapalenia jak ja często mają charakter strsogenny.. A o tym że pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci. Jaki refluks mam to nie wiem ale się nim nie przejmuje, mialam zapalenie i helicobacter ale też eradykacje, objawy wracaja jak jem co chce..
Jak juz to soku żołądkowego...a mechanizm Ci opisałem wyżej.
Żółc nie trawi.Emulguje tłuszcze ułatwiając ich trawienie przez enzymy trzustkowe...
marzena35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 29 listopada 2019, o 04:19

20 stycznia 2020, o 03:40

ewagos pisze:
19 stycznia 2020, o 09:38
No niestety refluks to choroba przewlekła.Zdarzają się jednak okresy remisji jak również zaostrzeń choroby .Faktem jest ,że chorują głównie ludzie nerwowi,więc stres ma w niej swój udział.Jednak da się normalnie żyć i z refluksem.Mnie najbardziej szkodzi zbyt póżna kolacja, powinno upłynąć ze 3 godz od kolacji zanim położe się spać.Diety też nie trzymam ,chociaż uważam ,że jest pomocna w leczeniu refluksu.Unikam jedynie surowej cebuli i czosnku.Każdy sam musi zaobserwować ,które potrawy zaostrzają u niego objawy i powodują zgagę./nie martw się mój ojciec na refluks choruje od młodości a ma już 71 lat i powiem ci,że w starszym wieku objawy w znacznym stopniu mu ustąpiły :P
Jest ponoć jedna metoda pozbycia się tego- operacja zwieracza przełyku, który w przypadku refluksu jest uszkodzony, nie zamyka się. Zamierzam za jakiś czas dowiedzieć się, jakie warunki trzeba spełnić, by się takiej operacji poddać. Pracuję fizycznie i nawet ten niewielki refluks utrudnia mi życie, przeszkadza bardzo w pracy, bo praktycznie schylać, ani gwałtownie poruszać sie nie mogę, bo wtedy czuję, jak mi się do przełyku kwas wlewa. Jazda na rowerze od czasu zachorowania też niemożliwa, jeździłam zawsze codziennie, terenowo, pozwalało mi to czuć sie lepiej psychicznie, odstresować się.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

20 stycznia 2020, o 07:15

Hermes pisze:
19 stycznia 2020, o 21:40
zagrody123456 pisze:
19 stycznia 2020, o 13:58

Dobrze usłyszałam, lekarz ktory mi robił gastro powiedzial że takie zapalenia jak ja często mają charakter strsogenny.. A o tym że pod wpływem stresu następuje zwiększone wydzielanie żółci. Jaki refluks mam to nie wiem ale się nim nie przejmuje, mialam zapalenie i helicobacter ale też eradykacje, objawy wracaja jak jem co chce..
Jak juz to soku żołądkowego...a mechanizm Ci opisałem wyżej.
Żółc nie trawi.Emulguje tłuszcze ułatwiając ich trawienie przez enzymy trzustkowe...
Może i tak.. Ja miałam żółciowe zapalenie żołądka, tak pisało i lekarz też mówił że mam za dużo żółci w żołądku.. Moim objawem są nudności mijające na jakiś czas a jak przesadzę z tlustum, słodkim to wracaja..
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

20 stycznia 2020, o 22:00

Ja miałam zanikowe zapalenie żołądka, z zolcia miałam wszystko ok.
Kurczę jest tyle osób z nerwica w moim otoczeniu i żadna nie ma zapalenia żołądka, fakt boli ich zoladek i mają problem z jedzeniem czy piciem alkoholu ale w gastro im wyszlo wszystko ok.
Ja Jeszcze mam problem z chudnięciem, brakuje mi 5 kg do wymarzonej wagi a ciągle widzę spadek, bez względu na to co bym jadła. I też widzę ze jak nie jestem na diecie to żołądek mnie mniej boli, ale znowu w jeden dzień potrafię zjeść tabliczkę czekolady i nic mi nie jest, a w inny po jednej kostce mam mdłości.
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

25 stycznia 2020, o 14:17

A czy ma ktoś tutaj tak, że po skorzystaniu z WC na przysłowiową "dwójkę" to bolą go później jelita przy każdym ruchu?
ODPOWIEDZ