Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Pewnataka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 listopada 2019, o 23:02

21 listopada 2019, o 15:21

Czy ktoś z was miał takie objawy przy nerwicy- okropne pieczenie żołądka, w tym specyficznym dołku żołądkowym? Pali mnie niemal żywym ogniem. Co prawda dwa lata temu miałam gastroskopie wyszła mi wtedy bakteria helicobacter pyroli, dostałam leczenie plus wyszedl mi refluks żołądkowo przełykowy. Staram się jeść zdrowo, bez smazonego, tłustego. Ale od października objawy się nasiliły, o ile po leczeniu bakterii dwa lata temu było lepiej, jak czułam że może coś być nie halo brałam przez 3 dni bioprazol to teraz niemal malo kiedy mam tak żeby mnie nie bolało. Albo boli mnie brzuch, albo podbrzusze, a dziś znowu czuje pieczenie które nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Zapisałam się znowu na gastroskopie ale nie wiem czy to nie objaw nerwicy, czy sama sobie trochę nie wkręcam że jak coś ciezszego zjem to mnie żołądek rozboli
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

11 grudnia 2019, o 13:36

Ja mam ostatnio kłucia w żołądku, tzn tak mysle ze to żołądek bo pod lewym żebrem.trzustka i śledziona ok wczoraj miałam usg i nie ma żadnych zmian. Ostatnio jestem w kiepskiej formie psychicznej, mam sporo zmartwień chorych dziadków, moj partner stracil pracę wiec to tez ogormny stres. No i tak chyba z tego stresu te bóle żołądka się pojawiły. Do tego znow zawroty glowy, uczucie nie swojej głowy i silne lęki. Oczywscie im bardziej się boje o ten żołądek tym silniejsze mam lęki. Robilam niedawno morfologie i wyszla niemal idealna. Jedynie mchc lekko obniżone a rdw ciut za wysokie ale to bardzo male wahania. Lekarka powiedziała zeby na to wogole nie patrzeć. Błagam przetłumaczycie mi ze to na tle nerwowym i ze gdybym byla ciężko chora to morfologia by to wykazała.juz nie wiem jak sie uspokoić i odzyskac równowagę
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

16 grudnia 2019, o 15:21

znerwicowana_ja pisze:
11 grudnia 2019, o 13:36
Ja mam ostatnio kłucia w żołądku, tzn tak mysle ze to żołądek bo pod lewym żebrem.trzustka i śledziona ok wczoraj miałam usg i nie ma żadnych zmian. Ostatnio jestem w kiepskiej formie psychicznej, mam sporo zmartwień chorych dziadków, moj partner stracil pracę wiec to tez ogormny stres. No i tak chyba z tego stresu te bóle żołądka się pojawiły. Do tego znow zawroty glowy, uczucie nie swojej głowy i silne lęki. Oczywscie im bardziej się boje o ten żołądek tym silniejsze mam lęki. Robilam niedawno morfologie i wyszla niemal idealna. Jedynie mchc lekko obniżone a rdw ciut za wysokie ale to bardzo male wahania. Lekarka powiedziała zeby na to wogole nie patrzeć. Błagam przetłumaczycie mi ze to na tle nerwowym i ze gdybym byla ciężko chora to morfologia by to wykazała.juz nie wiem jak sie uspokoić i odzyskac równowagę
Nie jesteś chora na to co tu przedstawiasz...
Lewe podżrbrze to ...dno żołądka.Dno z nazwy ale to niestety góra żołądka,to też lewe zgięcie okrężnicy,to też miedzyżebrza...
Ból kłujacy,punktowy to nic złego...no chyba że od noża :pp Może to być neuralgia intercostalis czyli nerwoból międzyżebrowy,mamy to wszyscy bo prawo ciążenia działa a nerwy międzyżebrowe wychodzą miedzy kręgami piersiowymi a biegnacy czas to także zmiany zwyrodnieniowe...weż pod uwagę że Wy w zależności od szczęścia z którego cieszy sie parner nosicie spore plecaki z przodu w postaci cycków które też swoje waża...wiec jest możliwość ucisku na galązki miedzyżebrowe w międzyżebrzach...
Sprawa żoładka-tak jak zawsze od czasów noblisty Morgana w 2005 roku mówie...sprawdz Helicobacter pylori.Nerwicoiec połyka tez dużo powietrza a powietrze jak to powietrze chce iści do góry więc gniecie do tego stopnia ze po obżarstwie i nałykaniu sie powietrza może pogilac koniuszek serca i powodować...skurcze dodatkowe,uczucie pełności itd.
Jelito grube...tak samo.Zagazowane,błedy dietetyczne,mało błonnika,papierosy,napoje gazowane...
Nalezy tez zwrócić uwage na cykl.Ma to wpływ i na psychikę jak i niektóre układy...
Gorszy nastrój to nic złego.Nie jesteśmy maszynami.Mamy prawo do słabości i gorszego samopoczycia.Mamy mało słonca,krótszy dzień,za oknem szarość,brak spiewu ptaków,zieleni,słońca...
Możesz to nadrobić sportem.Mąż bez pracy to nie nowotwór...no chyba ze nie pracuje od roku a gra na xboxie.Przyjda tez lepsze dni.Wspieraj go a nie dołuj jego i siebie.Lepiej biedniej ale szczęśliwie i w zdrowiu.Kasa rzecz nabyta...

;witajka
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

16 grudnia 2019, o 19:49

Hermes pisze:
16 grudnia 2019, o 15:21
znerwicowana_ja pisze:
11 grudnia 2019, o 13:36
Ja mam ostatnio kłucia w żołądku, tzn tak mysle ze to żołądek bo pod lewym żebrem.trzustka i śledziona ok wczoraj miałam usg i nie ma żadnych zmian. Ostatnio jestem w kiepskiej formie psychicznej, mam sporo zmartwień chorych dziadków, moj partner stracil pracę wiec to tez ogormny stres. No i tak chyba z tego stresu te bóle żołądka się pojawiły. Do tego znow zawroty glowy, uczucie nie swojej głowy i silne lęki. Oczywscie im bardziej się boje o ten żołądek tym silniejsze mam lęki. Robilam niedawno morfologie i wyszla niemal idealna. Jedynie mchc lekko obniżone a rdw ciut za wysokie ale to bardzo male wahania. Lekarka powiedziała zeby na to wogole nie patrzeć. Błagam przetłumaczycie mi ze to na tle nerwowym i ze gdybym byla ciężko chora to morfologia by to wykazała.juz nie wiem jak sie uspokoić i odzyskac równowagę
Nie jesteś chora na to co tu przedstawiasz...
Lewe podżrbrze to ...dno żołądka.Dno z nazwy ale to niestety góra żołądka,to też lewe zgięcie okrężnicy,to też miedzyżebrza...
Ból kłujacy,punktowy to nic złego...no chyba że od noża :pp Może to być neuralgia intercostalis czyli nerwoból międzyżebrowy,mamy to wszyscy bo prawo ciążenia działa a nerwy międzyżebrowe wychodzą miedzy kręgami piersiowymi a biegnacy czas to także zmiany zwyrodnieniowe...weż pod uwagę że Wy w zależności od szczęścia z którego cieszy sie parner nosicie spore plecaki z przodu w postaci cycków które też swoje waża...wiec jest możliwość ucisku na galązki miedzyżebrowe w międzyżebrzach...
Sprawa żoładka-tak jak zawsze od czasów noblisty Morgana w 2005 roku mówie...sprawdz Helicobacter pylori.Nerwicoiec połyka tez dużo powietrza a powietrze jak to powietrze chce iści do góry więc gniecie do tego stopnia ze po obżarstwie i nałykaniu sie powietrza może pogilac koniuszek serca i powodować...skurcze dodatkowe,uczucie pełności itd.
Jelito grube...tak samo.Zagazowane,błedy dietetyczne,mało błonnika,papierosy,napoje gazowane...
Nalezy tez zwrócić uwage na cykl.Ma to wpływ i na psychikę jak i niektóre układy...
Gorszy nastrój to nic złego.Nie jesteśmy maszynami.Mamy prawo do słabości i gorszego samopoczycia.Mamy mało słonca,krótszy dzień,za oknem szarość,brak spiewu ptaków,zieleni,słońca...
Możesz to nadrobić sportem.Mąż bez pracy to nie nowotwór...no chyba ze nie pracuje od roku a gra na xboxie.Przyjda tez lepsze dni.Wspieraj go a nie dołuj jego i siebie.Lepiej biedniej ale szczęśliwie i w zdrowiu.Kasa rzecz nabyta...

;witajka
Dzięki za mega odpowiedź 😁 bylam dziś u internistki - dietyczki. I diagnoza brzmi zespół jelita drazliwego. Bede miec rozpisana diete wiec mam nadzieje ze poprawi to moje samopoczucie fizyczne. Co do mojego starego to on gorszy niz wrzod na d... e. Nie pracuje dwa miesiące ale największych problem z nim to to ze nadużywa alkoholu i przez swój nałóg do pracy nowej jakos nie lgnie. Jutro na 10 mam tez teraputke umówiona i czas zaczac myśleć o sobie a nie o moim alkoholiku bo on pije w najlepsze i nie przejmuje sie rodzina i tylko ja i nasze dziecko na tym cierpi.a ja sie bujam z nerwica
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

16 grudnia 2019, o 20:04

Nie jesteś chora na to co tu przedstawiasz...
Lewe podżrbrze to ...dno żołądka.Dno z nazwy ale to niestety góra żołądka,to też lewe zgięcie okrężnicy,to też miedzyżebrza...
Ból kłujacy,punktowy to nic złego...no chyba że od noża :pp Może to być neuralgia intercostalis czyli nerwoból międzyżebrowy,mamy to wszyscy bo prawo ciążenia działa a nerwy międzyżebrowe wychodzą miedzy kręgami piersiowymi a biegnacy czas to także zmiany zwyrodnieniowe...weż pod uwagę że Wy w zależności od szczęścia z którego cieszy sie parner nosicie spore plecaki z przodu w postaci cycków które też swoje waża...wiec jest możliwość ucisku na galązki miedzyżebrowe w międzyżebrzach...
Sprawa żoładka-tak jak zawsze od czasów noblisty Morgana w 2005 roku mówie...sprawdz Helicobacter pylori.Nerwicoiec połyka tez dużo powietrza a powietrze jak to powietrze chce iści do góry więc gniecie do tego stopnia ze po obżarstwie i nałykaniu sie powietrza może pogilac koniuszek serca i powodować...skurcze dodatkowe,uczucie pełności itd.
Jelito grube...tak samo.Zagazowane,błedy dietetyczne,mało błonnika,papierosy,napoje gazowane...
Nalezy tez zwrócić uwage na cykl.Ma to wpływ i na psychikę jak i niektóre układy...
Gorszy nastrój to nic złego.Nie jesteśmy maszynami.Mamy prawo do słabości i gorszego samopoczycia.Mamy mało słonca,krótszy dzień,za oknem szarość,brak spiewu ptaków,zieleni,słońca...
Możesz to nadrobić sportem.Mąż bez pracy to nie nowotwór...no chyba ze nie pracuje od roku a gra na xboxie.Przyjda tez lepsze dni.Wspieraj go a nie dołuj jego i siebie.Lepiej biedniej ale szczęśliwie i w zdrowiu.Kasa rzecz nabyta...

;witajka
[/quote]

A powiedz, bo Twoje odpowiedzi odnośnie medycyny to jak rady lekarza, czy jak miałam helicobacter i eradykacje to trzeba powtórzyć badanie bo lekarz mi powiedzial że jeśli objawy nie pojawiaja się do 3 miesiecy to nie.. A u mnie powróciły tzn cyklicznie, i znów znikają.. Miałam gastro i miałam zapalenie żołądka, refluks i przepukline. Helicobacter wyszedł z badania kału.. Leczenie 2 antybiotyki, ipp i tlenek bizmutu.. Moje objawy wtedy to męczące nudności.. Po 2 miesiacach wróciło, potem znowu przeszlo a ostatnio boli mnie żołądek tzn w tym dołku.. Nie jakiś uporczywie ale czasem z 2 razy na dzień czuje.. I zastanawiam się bo ostatnio dość sporo słodyczy zjadłam i też smażone i nie wiem czy to podrażnienie czy coś gorszego a że mam hipochondrie to nie chce się wkrecac..
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

16 grudnia 2019, o 23:24

Najlepsze badanie Helicobacter species to badanie materiału pobranego podczas gastroskopii.Można tez zrobić badanie przeciwciał z krwi ale one utrzymują sie długo po eradykcji...
Wstepnie zrób badanie z testu aptecznego z kału.Jak wyjdzie dodatnie zrób gastroskopie i poproś o pobranie materiału na Helicobacter.Po dodatnim powtórz terapie.
Jesli zajmujesz gospodarstwo domowe z innymi i macie wspólne naczynia (a tak jest) to przebadac i leczyc powinni się wszyscu bo sie mikrobami czestujecie i wymieniacie.
Ostatnio zmieniony 16 grudnia 2019, o 23:37 przez Hermes, łącznie zmieniany 1 raz.
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

16 grudnia 2019, o 23:34

znerwicowana_ja pisze:
16 grudnia 2019, o 19:49
czas zaczac myśleć o sobie a nie o moim alkoholiku bo on pije w najlepsze i nie przejmuje sie rodzina i tylko ja i nasze dziecko na tym cierpi.a ja sie bujam z nerwica

Nie.
Akoholizm to problem całej rodziny.Chorują wszyscy spokrewnieni z delikwentem...
Pamietaj ze jesli macie dzieci a maz pijący wykituje na ostre zapalenie trzustki czy marskość to na narwicę zapadną Wasze dzieci...
Alkohol do zycia nie jest potrzebny.Przypadkiem ktoś kiedyś odkrył ze po nim zapomina się o troskach,rozluźnia,ośmiela,pomaga zapomnieć...
Picie Twojego męża to wołanie o pomoc.On przyjmuje alkohol jako terapię na to co jego trapi.Niweluje tym napięcie wewnętrzne...Niestety to zła droga.Zarówno zdrowotna jak i społeczna.Alkohol działa depresyjnie na osrodkowy układ nerwowy i jego błedne koło będzie coraz ciaśniejsze...Wasze pożycie też ustanie bo koleś pijący nawet własnego palca nie usztywni nie mówiąc o małżeńsko ważnych sprzętach...Ty jako zdrowy ogódek potrzebujący ogrodnika poszukasz sobie go poza domem i tym samym Wasza rodzina przestanie istnieć wiąc chcąc wyzbyć się nerwicy...zacznij od męża.Idźcie na terapie,znajdź mu zajecie,zrób coś co nim wstrząśnie-np. rozdzielność majątkowa,powiadom rodzinę że on pije itd.
Alkohol to choroba rodziny!Alkoholik to też człowiek a nie rzecz którą nalezy olać.Do roboty!

;witajka
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 grudnia 2019, o 07:45

Hermes pisze:
16 grudnia 2019, o 23:24
Najlepsze badanie Helicobacter species to badanie materiału pobranego podczas gastroskopii.Można tez zrobić badanie przeciwciał z krwi ale one utrzymują sie długo po eradykcji...
Wstepnie zrób badanie z testu aptecznego z kału.Jak wyjdzie dodatnie zrób gastroskopie i poproś o pobranie materiału na Helicobacter.Po dodatnim powtórz terapie.
Jesli zajmujesz gospodarstwo domowe z innymi i macie wspólne naczynia (a tak jest) to przebadac i leczyc powinni się wszyscu bo sie mikrobami czestujecie i wymieniacie.
Domownicy tzn mąż zrobil test i wyszedł negatywny a 2 letnie dziecko lekarz powiedział że się nie leczy o ile nie ma objawow... Ja niby mialam ta najnowsza eradykacje 90 %skutecznosci.. Chociaż słyszałam że po zapaleniu żołądka organ przez jakiś czas jest wrażliwy na to co się je a ja ostatnio nie pilnowalam tego i słodycze i smażone. I nie wiem w sumie z czego wynikają te objawy...
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

17 stycznia 2020, o 18:23

Witam. Pierwszy raz udzielam się na tym forum chociaż czytam go od dawna. Dzięki Wam zeszłam z leków i próbuje radzić sobie " na czysto". Mam pytanie, od dwóch lat nie mogę zaleczyć zapalenia żołądka z metaplazja jelitowa, już dwa razy byłam przeleczona na HP a to zapalenie ciągle jest. Czy możliwe jest to że przez nerwicę nie mogę zaleczyć tego żołądka? Macie jakas radę na to? Powiem szczerze że gdyby nie ten żołądek mogłabym powiedzieć że jestem w 100% odburzona ale ten ciągły ból i pieczenie powoduje u mnie ciągle lęki, czasami nie mam siły nawet się z córką pobawić. Już dwie gastroskopię za mną.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 stycznia 2020, o 19:47

kasiekasie pisze:
17 stycznia 2020, o 18:23
Witam. Pierwszy raz udzielam się na tym forum chociaż czytam go od dawna. Dzięki Wam zeszłam z leków i próbuje radzić sobie " na czysto". Mam pytanie, od dwóch lat nie mogę zaleczyć zapalenia żołądka z metaplazja jelitowa, już dwa razy byłam przeleczona na HP a to zapalenie ciągle jest. Czy możliwe jest to że przez nerwicę nie mogę zaleczyć tego żołądka? Macie jakas radę na to? Powiem szczerze że gdyby nie ten żołądek mogłabym powiedzieć że jestem w 100% odburzona ale ten ciągły ból i pieczenie powoduje u mnie ciągle lęki, czasami nie mam siły nawet się z córką pobawić. Już dwie gastroskopię za mną.
Doskonale Cię rozumiem.. Też miałam helicobacter i zapalenie. I powiem Ci ze objawy też wracają u mnie to głównie nudności.. A miałaś gastro po 1 eradykacji bakterii? Ja nie bo lekarz stwierdził że nie trzeba.. A wracając do pytania to nie wydaje mi się żeby przez nerwice nie mogła tego zaleczyc, jeśli chodzi o zapalenie to nerwica nasila objawy ale helicobacter to bakteria... Mi Wiktor powiedzial że żołądek bardzo długo się regeneruje i tu podstawa jest dieta.. Naprawdę trzeba zrezygnować ze smażonego, tłustego i słodyczy bo to podrażnia błonę śluzową i tak w kółko.. Przynajmniej tak na 4-6 miesięcy... A ten paskudny helicobacter też podobno lubi wracać.. Ja miałam tylko 1 gatro i znów wróciły objawy i nie wiem co robić.. Kiedy miałas ostatnio gastro? Jak Cię łapią leki to racjonalizuj ze nic poważnego się nie dzieje bo byłaś przebadana..
wwax
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 110
Rejestracja: 31 marca 2016, o 18:38

17 stycznia 2020, o 21:02

kasiekasie pisze:
17 stycznia 2020, o 18:23
Czy możliwe jest to że przez nerwicę nie mogę zaleczyć tego żołądka?
Nerwica na 110% "poniewiera" żołądek ale jeśli jest bakteria to... na 120% nerwica na nią wpływu nie ma(okej może jej tam lepiej w tym znerwicowamnym żołądku ale odpowiednio dobrane antybiotyki powinny załatwić sprawę). Może byłaś źle leczona? Ile antybiotyków dostałaś - 1? 2? 3?
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

17 stycznia 2020, o 22:15

Dziękuję za odp :) w pierwszym gastro mi wyszedł HP z jednym plusem, metaplazja jelitowa niekompletna i zapalenie żołądka. W drugim gastro które miałam równo rok temu wyszła mi dalej metaplazja i zapalenie żołądka i jeden wrzód, ale nie wyszło HP, a w grudniu 2019 zmieniłam gastrologa i kazał zrobić jeszcze HP w krwi i kale i też nie wyszło ale i tak kazał mi się przeleczyc przez 14dni dwoma antybiotykami +IPP+ bizmut. Na niektórych stronach piszą że stres może powodować zmniejszona albo zwiększona ilość kwasu w żołądku a zarówno jedno jak i drugie może wywoływać zapalenie. Już próbowałam chyba wszystkiego, byłam nawet na diecie bezglutenowej, i na początku było ok, ale po dwóch tyg znów ból powrócił.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

18 stycznia 2020, o 07:17

kasiekasie pisze:
17 stycznia 2020, o 22:15
Dziękuję za odp :) w pierwszym gastro mi wyszedł HP z jednym plusem, metaplazja jelitowa niekompletna i zapalenie żołądka. W drugim gastro które miałam równo rok temu wyszła mi dalej metaplazja i zapalenie żołądka i jeden wrzód, ale nie wyszło HP, a w grudniu 2019 zmieniłam gastrologa i kazał zrobić jeszcze HP w krwi i kale i też nie wyszło ale i tak kazał mi się przeleczyc przez 14dni dwoma antybiotykami +IPP+ bizmut. Na niektórych stronach piszą że stres może powodować zmniejszona albo zwiększona ilość kwasu w żołądku a zarówno jedno jak i drugie może wywoływać zapalenie. Już próbowałam chyba wszystkiego, byłam nawet na diecie bezglutenowej, i na początku było ok, ale po dwóch tyg znów ból powrócił.
Stres powoduje zwiększenie kwasu w żołądku i to go podrażnia więc zapalenie może powstawać.. Tu musisz mieć dietę co nie znaczy że będzie zaraz dobrze.. Dłuższy czas.. No i podejście do zaburzenia, takie same jak wypracowałas i gdyby nie żołądek byłoby ok. A więc takie samo podejście w kwestii żołądka.. Akceptacja, dieta...
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

18 stycznia 2020, o 09:05

zagrody123456 pisze:
18 stycznia 2020, o 07:17
kasiekasie pisze:
17 stycznia 2020, o 22:15
Dziękuję za odp :) w pierwszym gastro mi wyszedł HP z jednym plusem, metaplazja jelitowa niekompletna i zapalenie żołądka. W drugim gastro które miałam równo rok temu wyszła mi dalej metaplazja i zapalenie żołądka i jeden wrzód, ale nie wyszło HP, a w grudniu 2019 zmieniłam gastrologa i kazał zrobić jeszcze HP w krwi i kale i też nie wyszło ale i tak kazał mi się przeleczyc przez 14dni dwoma antybiotykami +IPP+ bizmut. Na niektórych stronach piszą że stres może powodować zmniejszona albo zwiększona ilość kwasu w żołądku a zarówno jedno jak i drugie może wywoływać zapalenie. Już próbowałam chyba wszystkiego, byłam nawet na diecie bezglutenowej, i na początku było ok, ale po dwóch tyg znów ból powrócił.
Stres powoduje zwiększenie kwasu w żołądku i to go podrażnia więc zapalenie może powstawać.. Tu musisz mieć dietę co nie znaczy że będzie zaraz dobrze.. Dłuższy czas.. No i podejście do zaburzenia, takie same jak wypracowałas i gdyby nie żołądek byłoby ok. A więc takie samo podejście w kwestii żołądka.. Akceptacja, dieta...

Dzięki, jestem cały czas na diecie, żadnych fast foodów, tlustych, rzadnych sokow idp itd, alkoholi, już ponad dwa lata, i przez to chyba jeszcze bardziej chudne 😟 a to ciągle nie przechodzi, dlatego myślałam że to może przez nerwicę. Zaczęłam teraz jeszcze pilnować żeby wypić 2litry wody dziennie bo do tej pory z płynami było u mnie kiepsko, łapie się każdego pomysłu. Jeszcze wyczytałam o leczeniu sokiem z ziemniaka, czy ktoś stosował? Z podejściem normalności owym do tego u mnie coraz gorzej, niby akceptuje ale jednocześnie bardzo się boje ze nie przejdzie i powoduje to u mnie ciągle zaburzanie się od nowa. h
kasiekasie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 11:29

18 stycznia 2020, o 09:06

Sorki pisze z telefonu i dodała mi się odp w ciągu Twojej odpowiedzi.
ODPOWIEDZ