Iwona29 pisze: ↑

31 grudnia 2018, o 19:08

Celine Marie pisze: ↑

21 grudnia 2018, o 16:01

Nie poszłam na gastroskopie,stchórzyłam

To nie jest straszne jak się wydaje
Są gorsze rzeczy i ludzie zyja.

Głowa do góry

Już teraz nie ważne skoro nie poszłam to przepadło

Przypadło i dalej będziesz się bujać z tymi myślami.....

No wlasnie...przezylabys to badanie i mialabys z glowy ja tez sie straaaaasznie balam, a teraz mam za miesiac kolejna i sie nie boje

lyin pisze: ↑

1 stycznia 2019, o 22:31

Przypadło i dalej będziesz się bujać z tymi myślami.....

Nie ,bo żołądek nie jest moim konikiem,zresztą po odstawieniu wszelkich leków jest lepiej

ma ktoś uczycie narastania lęku po zjedzeniu posiłku ? a ja mam takie uczucie po pierwszym posiłku

Cześć Przyjaciele Chciałbym przekazać Wam rady dotyczące problemów z żołądkiem i jelitem drazliwym. Nie czytałem wszystkich postów tutaj, więc to co zaproponuje, mogło się już tu pojawiać i nie będzie niczym odkrywczym. Faktycznie żeby sprawdzić żołądek, najlepiej zrobić gastroskopie, której wielu się obawia. I ja to doskonale rozumiem, bo to był dla mnie koszmar. ALE mało kto wie, że istnieje metoda ZNACZNIE łagodniejsza, a mianowicie gastroskopia przez nos, cieniutka rurka. Problem z oddychaniem podczas tego badania odpada;) Polecam. To sprawa pierwsza. Druga sprawa to na problem częstych biegunek może wpływać (oprócz nerwicy oczywiście) przerost flory bakteryjnej w jelicie cienkim. Nazywa się to SIBO i może rozwinąć się przez długotrwałe przyjmowanie IPP (ja tak miałem). Warto zrobić sobie taki test. Całkowicie bezbolesny, przez godzinę mierzony się poziom wodoru w wydychanym powietrzu. SIBO leczy się antybiotykiem. I ostatnia sprawa to sprawdzenie jelit. Jesli macie bóle, klucia, skręty, wzdęcia i podejrzewacie, jak to w nerwicy, coś strasznego , a boicie się kolonoskopii (jak ja) to jest badanie, całkowicie bezbolesne o znakomitej skuteczności. Zbadajcie poziom KALPROTEKTYNY w kale. Jeśli wynik przekroczy normę to oznacza to stan zapalny i wtedy warto robić kolonoskopie. Jeśli nie, to jest to zespół jelita drazliwego, który leczymy psychoterapia i lekiem rozkurczowym, polecam bardzo Duspatalin retard. Mi pomaga. Pozdrawiam serdecznie

Mnie tylko dobija fakt,ze te badania sa takie drogie.Robilam kalprotektyne,140 zl.SIBO z tego co wiem tez kolo tego.Gastroskopia jak nie chcesz czekac kilka miesięcy w kolejce to 250,o kolonoskopii nie wspominajac.Przykre to trochę, ze zeby sie leczyc trzeba miec pieniadze

No fakt gastro czy kolono drogie niestety. Ale kalprotektyne w alab laboratorium robiłem za ok 90 zł i wynik był już po tygodniu. Test na sibo też znalazłem poniżej stowki. Mieszkam w Poznaniu. PS jak policzę ile kosztuje moja psychoterapia to mi się słabo robi ehhh czuje Twój ból. Pozdrawiam

Ja kalprotektyne robilam w Vitalbo,kurcze 60 zl roznicy w Alab,ze tez tego nie sprawdzilam a gdzie znalazles test sibo?Trzymam kciuki za zdrowienie ☺

patex pisze: ↑

13 stycznia 2019, o 14:20

Mnie tylko dobija fakt,ze te badania sa takie drogie.Robilam kalprotektyne,140 zl.SIBO z tego co wiem tez kolo tego.Gastroskopia jak nie chcesz czekac kilka miesięcy w kolejce to 250,o kolonoskopii nie wspominajac.Przykre to trochę, ze zeby sie leczyc trzeba miec pieniadze

Np. w mojej okolicy kolonoskopia prywatnie średnio kosztuje tysiąc zł
Ale najdroższa jest enteroskopia 6-7 tys
Podobno są kraje, gdzie służba zdrowia działa normalnie (czyli obywatel nie musi być bogaczem, żeby mieć dostęp do profesjonalnej opieki zdrowotnej), ale jest ich tylko kilka na świecie.

Czy ktos z was mial zylaki?Ostatnimi czasy czuje straszna ciezkosc nie wiem jak to opisac...w odbycie?Do tego coraz ciezej sie zalatwiam,nie mam pojecia co to moze byc,bo jelita niby mam zdrowe (badanie kalprotektyny) ale w poniedzialek ide po skierowanie na kolonoskopie ,bo juz sie nakrecam ze cos moge miec

Celine Marie pisze: ↑

2 stycznia 2019, o 11:18

lyin pisze: ↑

1 stycznia 2019, o 22:31

Przypadło i dalej będziesz się bujać z tymi myślami.....

Nie ,bo żołądek nie jest moim konikiem,zresztą po odstawieniu wszelkich leków jest lepiej

Żołądek nie jest Twoim konikiem hmmm... Noo ciekawe Celine poczytaj sobie Swoje posty od samego początku i zacznij wyciągać wnioski dałaś się wciągnąć na maksa w to bagno zwane nerwica.

zaburzony25 pisze: ↑

26 stycznia 2019, o 22:05

Celine Marie pisze: ↑

2 stycznia 2019, o 11:18

lyin pisze: ↑

1 stycznia 2019, o 22:31

Przypadło i dalej będziesz się bujać z tymi myślami.....

Nie ,bo żołądek nie jest moim konikiem,zresztą po odstawieniu wszelkich leków jest lepiej

Żołądek nie jest Twoim konikiem hmmm... Noo ciekawe Celine poczytaj sobie Swoje posty od samego początku i zacznij wyciągać wnioski dałaś się wciągnąć na maksa w to bagno zwane nerwica.

Mylisz się,po odstawieniu leków mam spokój z brzuchem na szczęście ,moim największym problemem od początku jest głowa i jej objawy plus mięśnie jakoś przez dwa lata

Celine Marie pisze: ↑

27 stycznia 2019, o 18:05

zaburzony25 pisze: ↑

26 stycznia 2019, o 22:05

Celine Marie pisze: ↑

2 stycznia 2019, o 11:18

Nie ,bo żołądek nie jest moim konikiem,zresztą po odstawieniu wszelkich leków jest lepiej

Żołądek nie jest Twoim konikiem hmmm... Noo ciekawe Celine poczytaj sobie Swoje posty od samego początku i zacznij wyciągać wnioski dałaś się wciągnąć na maksa w to bagno zwane nerwica.

Mylisz się,po odstawieniu leków mam spokój z brzuchem na szczęście ,moim największym problemem od początku jest głowa i jej objawy plus mięśnie jakoś przez dwa lata

Celinę ale tu nie chodzi o to czy coś Ci przeszło po odstawaniu leków, jesteś nakręcona na swoją głowę, tak jak ja byłem na swoją. Ale temu towarzyszyły tez inne objawy który były „w cieniu głowy” które odpuszczały i pojawiały się nowe ale ta głowa była cały czas na pierwszym miejscu. Sam od jakiś 2 tyg mam paskudny okres, wróciły u mnie bujania i zapadnie się podłogi pod nogami

zaburzony25 pisze: ↑

28 stycznia 2019, o 21:10

Celine Marie pisze: ↑

27 stycznia 2019, o 18:05

zaburzony25 pisze: ↑

26 stycznia 2019, o 22:05

Żołądek nie jest Twoim konikiem hmmm... Noo ciekawe Celine poczytaj sobie Swoje posty od samego początku i zacznij wyciągać wnioski dałaś się wciągnąć na maksa w to bagno zwane nerwica.

Mylisz się,po odstawieniu leków mam spokój z brzuchem na szczęście ,moim największym problemem od początku jest głowa i jej objawy plus mięśnie jakoś przez dwa lata

Celinę ale tu nie chodzi o to czy coś Ci przeszło po odstawaniu leków, jesteś nakręcona na swoją głowę, tak jak ja byłem na swoją. Ale temu towarzyszyły tez inne objawy który były „w cieniu głowy” które odpuszczały i pojawiały się nowe ale ta głowa była cały czas na pierwszym miejscu. Sam od jakiś 2 tyg mam paskudny okres, wróciły u mnie bujania i zapadnie się podłogi pod nogami

Nie do końca się zgadzam,są rzeczy od nerwicy ,a są typowo chorobowe od czegoś,mi żołądek dawał czadu od psychotropów,poprzednim razem tez tak było.A głowa no cóż,ja ogólnie zdrowa nie jestem i to wszystko się kumuluje ,nerwica nerwicą ,mam ją,daje mi w kość ale znam siebie,swoje dolegliwości i swoje ciało.