Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Milllyxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 13 lutego 2018, o 21:38

17 lutego 2018, o 21:43

Dokładnie. Antydepresanty dopiero zaczynają działać po 2-3 tygodniach. Wcześniej potęgują objawy, bo "wyłapują" resztki serotoniny.

Ja już 4 raz na adytedepresantach. Wiem, że gdyby nie leki wylądowałabym na oddziale zamkniętym, albo ...

Miałam prawie 2 lata remisji. Nie brałam już leków. A teraz znów włóczę nogami po dnie.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

17 lutego 2018, o 21:54

Milllyxxx pisze:
17 lutego 2018, o 21:43
Dokładnie. Antydepresanty dopiero zaczynają działać po 2-3 tygodniach. Wcześniej potęgują objawy, bo "wyłapują" resztki serotoniny.

Ja już 4 raz na adytedepresantach. Wiem, że gdyby nie leki wylądowałabym na oddziale zamkniętym, albo ...

Miałam prawie 2 lata remisji. Nie brałam już leków. A teraz znów włóczę nogami po dnie.
Ja nie wytrzymałam,trudno,nie mam gwarancji,że by zadziałały, a jeszcze gorzej się z nimi czułam ,a myślałam,że w moim stanie to niemożliwe czuć się jeszcze gorzej :roll:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

17 lutego 2018, o 22:19

Ja jestem na ssri od miesiąca i oczywiście świat od razu piękniejszy, z łóżka od razu w świat ruszyłam, a byłam znów na dnie. Jednak idealnie to juz pewnie nigdy nie będzie (chociaż, nie narzekam, ptfu ;sss ), od dni boli mnie lewa strona brzucha i już lekka wkręta na OZT albo nowotwór, ehh ;oh
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 lutego 2018, o 06:38

Ja po lekach kiedyś przytyłam 3kg w 3 tyg więc czułam się szczęśliwa ale może kiedyś wrócę do leków .
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

18 lutego 2018, o 07:36

Celine marie ja ciebie już nie rozumiem.Chcesz się poczuć wreście lepiej a odstawiasz leki?? Tak nie można ,zrozum wreście ,że twoim głównym problemem jest silna nerwica(może depresja nie znam się tak)i nad tym problemem przede wszystkim powinnaś pracować.Odstawianie leków trzeba konsultować z lekarzem, objawy uboczne mijają po jakimś czasie .Zacznij wreście walczyć o siebie, o swoje samopoczucie,normalne życie , bo ja w tobie tej chęci by coś zmienić wogóle jakoś nie :( widzę :(
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

18 lutego 2018, o 11:58

ewagos pisze:
18 lutego 2018, o 07:36
Celine marie ja ciebie już nie rozumiem.Chcesz się poczuć wreście lepiej a odstawiasz leki?? Tak nie można ,zrozum wreście ,że twoim głównym problemem jest silna nerwica(może depresja nie znam się tak)i nad tym problemem przede wszystkim powinnaś pracować.Odstawianie leków trzeba konsultować z lekarzem, objawy uboczne mijają po jakimś czasie .Zacznij wreście walczyć o siebie, o swoje samopoczucie,normalne życie , bo ja w tobie tej chęci by coś zmienić wogóle jakoś nie :( widzę :(
Nigdy nie chciałam brać leków mimo,że mam ciężką depresję oprócz nerwicy,będąc u psychiatry liczę na rozmowę,wsparcie ,wskazówki ,podpowiedz odnośnie psychiatryka ,a nie ślepe przepisywanie proszków,w sumie wypisała mi receptę bez konsultacji ze mną.Wykupiłam je i zaczęłam brać po paru dniach od wizyty bo pomyślałam ,że jest to niższa dawka niż przy ostatnio branych lekach (wytrzymałam miesiąc) i,że może tym razem trafiła bo ogólnie opinie w necie były pozytywne , a ja nie będę codziennie umierać jak to było poprzednim razem.Niestety czułam się jak w piekle ,a nie będę mojego i tak chorego ciała i umysłu (miałam stany maniakalne po nich) dodatkowo wykańczać nie mając żadnej gwarancji na poprawę.Oczywiście długo myślałam nad tym,wiele przeczytałam o lekach i widocznie nie są dla mnie ,póki co jest źle ale znośnie źle ,więc daję radę,trudno,najwyżej będę tak wegetować ,nic nie poradzę,że leki nie są dla mnie.Jasne,że bym chciała żeby działały ,a moje piekło depresji i nerwicy chociaż w połowie zmalało ale widocznie takie moje (nie)szczęście
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

18 lutego 2018, o 13:10

Ja jestem daleka od namawiania do brania lekó, głównie przez to, że to przede wszystkim sprawa samego zaburzonego i jego lekarza. Dobry psychiatra nie zapisuje leków, aby odesłac kogoś w kosmos tylko po to, aby polepszyć komfort życia pacjenta. Jeśli czujesz, że dany psychiatra Ci nie odpowiada to idziesz do innego. Jeśli chodzi z kolei o wskazówki, porady, ćwiczenia, rozmowe to od tego jest psychoterapia, która prowadzi psycholog, a nie psychiatra.

Wracając do leków, za każdym razem przez pierwsze dwa tygodnie miałam bardzo cieżkie stany, po jednym trafiłam do szpitala i musiałam odstawić lek. Teraz znalazłam te, które na ta chwilę mi odpowiadają, każdy reaguje na leki inaczej i na każdego działa co innego.

Celine Marie, ja miałam bardzo podobne do Ciebie stany, ale wciąż próbowałam innych rzeczy, aby sobie pomóc (oczywiście miałam zastój i przez kilka miesiecy nie robiłam nic co wiązało się z lękiem przed wyjściem z domu, ogromnymi zawrotami, miękkimi nogami, dusznościami, sraniem itd,.), ale w końcu trzeba coś zrobić, aby wrócić do życia, bo bedzie coraz gorzej, samo nie przejdzie..
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

18 lutego 2018, o 13:27

Na terapię chodzę ,jest mizerna,babka nie wie co ze mną zrobić,sama muszę jej podpowiadać o czym mamy rozmawiać przez te 20 min .Psychiatrę zmieniałam już 3 razy ,może problemem jest to,że to "leczenie" jest na NFZ ,a wiadomo jak to jest na fundusz.
Jacobsen odstawisz leki i co? wszystko wróci bo one tłumią objawy ,a nie leczą ,chcesz łykać proszki do końca życia?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

18 lutego 2018, o 13:48

Nie, bo uczęszczam na psychoterapie również :) (zarówno psycholog jak i psychiatra na nfz).
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

18 lutego 2018, o 17:39

Celine marie leków antydepresyjnych jest bardzo dużo i napewno coś udało by się dobrać i dla ciebie .Nie zawsze odrazu trafi się na ten właściwy.Sama nie jestem zwolennikiem brania leków przy nerwicy ale czasami trzeba.Czasami powodem złego samopoczucia jest zachwianie równowagi chemicznej w mózgu i lek naprawdę jest pomocny.Może twoje ciężkie objawy uboczne przy braniu leku są spowodowane twoim nastawieniem negatywnym.Moja siostra bierze już 3 albo 4 lata antydepresanty i czuje się dobrze, pracuje i cieszy się życiem.Leczenie na NFZ wcale nie jest gorsze .Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

18 lutego 2018, o 18:56

ewagos pisze:
18 lutego 2018, o 17:39
Celine marie leków antydepresyjnych jest bardzo dużo i napewno coś udało by się dobrać i dla ciebie .Nie zawsze odrazu trafi się na ten właściwy.Sama nie jestem zwolennikiem brania leków przy nerwicy ale czasami trzeba.Czasami powodem złego samopoczucia jest zachwianie równowagi chemicznej w mózgu i lek naprawdę jest pomocny.Może twoje ciężkie objawy uboczne przy braniu leku są spowodowane twoim nastawieniem negatywnym.Moja siostra bierze już 3 albo 4 lata antydepresanty i czuje się dobrze, pracuje i cieszy się życiem.Leczenie na NFZ wcale nie jest gorsze .Pozdrawiam
Czyli mam teraz testować na sobie całą aptekę? 'why
Ktoś kiedyś gdzieś napisał,"wszedłeś w zaburzenie bez leków,to i wyjść z niego możesz bez" Victor czy Divin są tego dowodem,oczywiście oni nie mieli depresji ale jednak im się udało pokonać chociaż nerwicę ,może i mi się uda
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

18 lutego 2018, o 23:04

Celine Marie pisze:
18 lutego 2018, o 18:56
ewagos pisze:
18 lutego 2018, o 17:39
Celine marie leków antydepresyjnych jest bardzo dużo i napewno coś udało by się dobrać i dla ciebie .Nie zawsze odrazu trafi się na ten właściwy.Sama nie jestem zwolennikiem brania leków przy nerwicy ale czasami trzeba.Czasami powodem złego samopoczucia jest zachwianie równowagi chemicznej w mózgu i lek naprawdę jest pomocny.Może twoje ciężkie objawy uboczne przy braniu leku są spowodowane twoim nastawieniem negatywnym.Moja siostra bierze już 3 albo 4 lata antydepresanty i czuje się dobrze, pracuje i cieszy się życiem.Leczenie na NFZ wcale nie jest gorsze .Pozdrawiam
Czyli mam teraz testować na sobie całą aptekę? 'why
Ktoś kiedyś gdzieś napisał,"wszedłeś w zaburzenie bez leków,to i wyjść z niego możesz bez" Victor czy Divin są tego dowodem,oczywiście oni nie mieli depresji ale jednak im się udało pokonać chociaż nerwicę ,może i mi się uda
Divin miał depresje i to dosyć silna dłuższy czas o ile dobrze pamiętam, a Victor stany depresyjne na bank jak każdy w silnej nerwicy.
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

18 lutego 2018, o 23:06

Celine Marie pisze:
18 lutego 2018, o 18:56
ewagos pisze:
18 lutego 2018, o 17:39
Celine marie leków antydepresyjnych jest bardzo dużo i napewno coś udało by się dobrać i dla ciebie .Nie zawsze odrazu trafi się na ten właściwy.Sama nie jestem zwolennikiem brania leków przy nerwicy ale czasami trzeba.Czasami powodem złego samopoczucia jest zachwianie równowagi chemicznej w mózgu i lek naprawdę jest pomocny.Może twoje ciężkie objawy uboczne przy braniu leku są spowodowane twoim nastawieniem negatywnym.Moja siostra bierze już 3 albo 4 lata antydepresanty i czuje się dobrze, pracuje i cieszy się życiem.Leczenie na NFZ wcale nie jest gorsze .Pozdrawiam
Czyli mam teraz testować na sobie całą aptekę? 'why
Ktoś kiedyś gdzieś napisał,"wszedłeś w zaburzenie bez leków,to i wyjść z niego możesz bez" Victor czy Divin są tego dowodem,oczywiście oni nie mieli depresji ale jednak im się udało pokonać chociaż nerwicę ,może i mi się uda
Na bank Ci się uda tylko musisz zmienić nastawienie :) co do leków mi kiedyś Pani psycholog powiedziała, ze leki często są przepisywane tylko po to, aby pacjent na czas terapii czuł się lepiej, miał sile na walkę i terapie, sile aby wstać z łóżka i żyć, zyskał pozytywne nastawienie i pracował nad sobą. Po terapii można spróbować odstawić, gdy wzmocni Cie ona na duchu :) raczej nie chodzi o to, aby całe życie ciągnąć na proszkach, wtedy byloby to tuszowanie problemów.. wystarczy CHCIEĆ :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

18 lutego 2018, o 23:09

Olalala pisze:
18 lutego 2018, o 23:04
Celine Marie pisze:
18 lutego 2018, o 18:56
ewagos pisze:
18 lutego 2018, o 17:39
Celine marie leków antydepresyjnych jest bardzo dużo i napewno coś udało by się dobrać i dla ciebie .Nie zawsze odrazu trafi się na ten właściwy.Sama nie jestem zwolennikiem brania leków przy nerwicy ale czasami trzeba.Czasami powodem złego samopoczucia jest zachwianie równowagi chemicznej w mózgu i lek naprawdę jest pomocny.Może twoje ciężkie objawy uboczne przy braniu leku są spowodowane twoim nastawieniem negatywnym.Moja siostra bierze już 3 albo 4 lata antydepresanty i czuje się dobrze, pracuje i cieszy się życiem.Leczenie na NFZ wcale nie jest gorsze .Pozdrawiam
Czyli mam teraz testować na sobie całą aptekę? 'why
Ktoś kiedyś gdzieś napisał,"wszedłeś w zaburzenie bez leków,to i wyjść z niego możesz bez" Victor czy Divin są tego dowodem,oczywiście oni nie mieli depresji ale jednak im się udało pokonać chociaż nerwicę ,może i mi się uda
Divin miał depresje i to dosyć silna dłuższy czas o ile dobrze pamiętam, a Victor stany depresyjne na bank jak każdy w silnej nerwicy.
No nie wiem,ja w nagraniach tylko słyszałam,że mieli stany depresyjne ,a to co innego niż długoletnia depresja nie związana z nerwicą bo u mnie zanim przyszła nerwica była (i jest) depresja
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

19 lutego 2018, o 01:32

Celine Marie pisze:
18 lutego 2018, o 23:09
Olalala pisze:
18 lutego 2018, o 23:04
Celine Marie pisze:
18 lutego 2018, o 18:56


Czyli mam teraz testować na sobie całą aptekę? 'why
Ktoś kiedyś gdzieś napisał,"wszedłeś w zaburzenie bez leków,to i wyjść z niego możesz bez" Victor czy Divin są tego dowodem,oczywiście oni nie mieli depresji ale jednak im się udało pokonać chociaż nerwicę ,może i mi się uda
Divin miał depresje i to dosyć silna dłuższy czas o ile dobrze pamiętam, a Victor stany depresyjne na bank jak każdy w silnej nerwicy.
No nie wiem,ja w nagraniach tylko słyszałam,że mieli stany depresyjne ,a to co innego niż długoletnia depresja nie związana z nerwicą bo u mnie zanim przyszła nerwica była (i jest) depresja
Tak pozwolę się wtrącić w dyskusję. Jak najbardziej nasi mentorzy mieli depresje. To czy stan depresyjny czy depresje olej to. Wiem, że dla Ciebie to ważne ale olej. I nie zamykaj się na możliwości mówiąc, że Ty masz gorzej bo masz depresje kilka lat. Nie masz gorzej, głowa do góry nadal masz szansę wyjść z tego. Bez leków ciężko wyjść tylko z jednej depresji, która jest chorobą mózgu endogenna. Inne? Tak jak nerwice masz ogromne szansę jak każdy tu. Bo to tez zaburzenie emocji. Ty masz myśli o beznadzieji np życia, a ktoś paranoiczne że umrze przez zawał. Tak samo nie przyjemne, tak samo wręcz dołujące, ale podobnie się wychodzi z tego. Polecam filmiki, wpisy o depresji Victora i Divina, bardzo budujące jak zawsze. Pozdrawiam ;*
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
ODPOWIEDZ