Na początku witam serdecznie wszystkich.
Moja historia z nerwicą myśli zaczęłą się już dawno temu od myśli agresywnych w stosunku do moich najbliższych.Z czasem nauczyłem się z tą przypadłością normalnie funkcjonować,czego efektem było kilkanaście lat praktycznie braku myśli natrętnych.
Do czasu,niestety.Zaczęło się w lutym tego roku od ataku lęku w nocy.Z początku natręty się nie pojawiły, jednak z czasem ich zakres i intensywność zaczęła być dla mnie koszmarem.Zasadniczo obejmują one wszystkie opcje możliwej utraty kontroli nas sobą - zachowania agresywne w stosunku do najbliższych i innych osób np. rozmawiam z kimś i mam impuls o uderzeniu tej osób; jem posiłek i mam myśl o rzuceniu kubkiem w telewizor ; czytam gazetę i pojawia się myśl o jej podarciu.Troszkę tego typu myśli i impulsów mógłbym jeszcze wymieniać.Przeraża mnie ich ilość oraz fakt,że dotyczą każdego aspektu życia oraz pojawiają się cały czas.Momentami nie mam już siły na normalną egzystencję.
Proszę Was o odpowiedź czy ktoś miał taką sytuację i czy ja jestem jeszcze normalny.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica myśli - prośba o pomcy
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 84
- Rejestracja: 16 lipca 2018, o 23:18
Jesteś jak najbardziej normalny. Właśnie to są myśli, nie jest to odzwierciedleniem twojej świadomości, bo nie rzucasz kubkiem, nie jesteś agresywny, myślę że dałeś się ponieść ataków paniki, może o nim myślałeś, może się wystraszyles i pętla została puszczona. Takie myśli miałeś już wcześniej i jesteś normalny, także spokojnie i się nie nakręcaj i nie podłamuj, bo to największy błąd jaki możesz teraz zrobić. Polecam powolutku z tym ruszyć ponownie.partli pisze: ↑20 sierpnia 2018, o 20:57Na początku witam serdecznie wszystkich.
Moja historia z nerwicą myśli zaczęłą się już dawno temu od myśli agresywnych w stosunku do moich najbliższych.Z czasem nauczyłem się z tą przypadłością normalnie funkcjonować,czego efektem było kilkanaście lat praktycznie braku myśli natrętnych.
Do czasu,niestety.Zaczęło się w lutym tego roku od ataku lęku w nocy.Z początku natręty się nie pojawiły, jednak z czasem ich zakres i intensywność zaczęła być dla mnie koszmarem.Zasadniczo obejmują one wszystkie opcje możliwej utraty kontroli nas sobą - zachowania agresywne w stosunku do najbliższych i innych osób np. rozmawiam z kimś i mam impuls o uderzeniu tej osób; jem posiłek i mam myśl o rzuceniu kubkiem w telewizor ; czytam gazetę i pojawia się myśl o jej podarciu.Troszkę tego typu myśli i impulsów mógłbym jeszcze wymieniać.Przeraża mnie ich ilość oraz fakt,że dotyczą każdego aspektu życia oraz pojawiają się cały czas.Momentami nie mam już siły na normalną egzystencję.
Proszę Was o odpowiedź czy ktoś miał taką sytuację i czy ja jestem jeszcze normalny.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Myśl to tylko myśl, ona nic nie zrobi ani tobie ani twoim bliskim. Boisz się tych myśli, co świadczy o tym że tak naprawdę nie chcesz tego zrobić. To nerwica śmieje się z ciebie i szuka gdzie zaatakować, na czym ci najbardziej zależy. Zacznij od przejrzenia forum, jest tu dużo rzeczy wytłumaczonych, opisy jak się odburzać, itp. Chodzisz na terapię?
you infected my blood
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 15:17
Dziękuję Wam za szybką odpowiedź.
Na chwilę obecną jestem umówiony na pierwszą wizytę u psychoterapeuty.
Lęk mam od marca non stop. Pamiętam ile wysiłku kosztowało mnie wyjście z natrętów kilkanaście lat temu.Teraz jestem przerażony tym,co umysł potrafi wytworzyć w stanie nerwicy i nie mam wiary w to, że da się te wszystkie natręty opanować.
Na chwilę obecną jestem umówiony na pierwszą wizytę u psychoterapeuty.
Lęk mam od marca non stop. Pamiętam ile wysiłku kosztowało mnie wyjście z natrętów kilkanaście lat temu.Teraz jestem przerażony tym,co umysł potrafi wytworzyć w stanie nerwicy i nie mam wiary w to, że da się te wszystkie natręty opanować.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Da się opanować natręty i wyjść z nerwicy, tylko tak jak sam piszesz potrzeba do tego dużo pracy i wysiłku. Dobrze że idziesz na terapię, ale mimo tego i tak 99% będziesz musiał zrobić sam. Mi psycholog pokazuje jakie ćwiczenia mam robić w domu, i sama się z tego przed sobą rozliczam.
you infected my blood
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 15:17
Nie mogę jednak pojąć dlaczego w tak krótkim okresie czasu można mieć tak wiele myśli natrętnych,dotyczących każdej codziennej aktywności.Stąd moje zapytanie czy jest to normalne.Mam takie odczucie,że mój umysł sfiksował.Nie wiem czy jest on w stanie wytworzyć jakiś nowy natręt.Do tego wszystkiego przez lęk mam rozwaloną zupełnie somatykę.Najgorsze jest to,że nie wiem co z pracą, normalną codzienną egzystencją.