Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica poporodowa, reakcja na Escitalopram pomocy

Miejsce na pytania oraz uwagi dotyczące samego forum jak i funkcjonowania wśród jego społeczności.
Tutaj możesz także uzyskać dostęp do czata - *zobacz
ODPOWIEDZ
Frostylady
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 31 maja 2022, o 14:12

7 czerwca 2022, o 09:55

Witam ,

Jestem tu nowa ale chcialabym sie podzielic moja historia.( postaram sie w duzym skrocie)

Na nerwice "choruje" od ok 10 lat . Napisalam w cudzyslowie gdyz przez ostatnie 10 lat jakos dawalam sobie rade. Bylo lepiej I gorzej I moje leki dotyczyly glownie zdrowia ( hipohondria) moj Stan pogorszyl sie po urodzeniu coreczki , ok 2 mies po porodzie zgoosilam sie do lekarza gdyz moje leki teraz zwiazane ze zdrowiem dziecka nie dawaly mi w miare normalnie funkcjonowac. Lekarz zapisal mi escitalopram 10 mg I psychoterapie ( ktora do dzisiaj kontynuuje). Lekarz ostrzegal ze w pierwszych tygodniach moge poczuc sie gorzej ale to Jak poczulam sie po drugiej dawce myslalam ze nie przezyje. Pierwszy raz doswiadczylam ataku paniki tak silnego ze myslalam ze umieram. Rozsadzalo mnie od srodka I trwalo to kilka dni. Byly to najgorsze dni mojego zycia , czasami prosilam Boga zeby dal mi umrzec kiedy po raz kolejny budzilam sie z tak intensywnym atakiem ktorego nie moge nawet opisac . Dostalam Srodki z grupy benzo ktore doraznie pomagaly ale ataki paniki paniki niestety towarzysza mi do dzis . Ten dni/ tygodnie po pierwszym ataku byly taka trauma ze do dzis ( a minal prawie rok) nie moge sie po nich otrzasnac. Lek przed lekiem towarzyszy mi kazdego dnia . Od 5 miesiecy biore Mitrazipine (22.5 mg)ktora pomaga ale ciagle mam lek ze ten horror sprzed roku powroci. Moja psychoterapeutka stwierdzila u mnie stres pourazowy po reakcji na Escitalopram.

Aktualnie w miare funkcjonuje . Mam lepsze dni nawet tygodnie , ciagle zauwazam nawroty przed okresem .

Trace juz wiare ze moge jeszcze kiedys normalnie zyc. Wprowadzenie nastepnego / nowego leku nie wchodzi w gre po traumie jaka przezylam po Escitalopramie paychoterapia pomaga ale boje sie ze Jak odstawie Mitrazipine wroce do puntku wyjscia.... czytam wszystkie watki na forum, medytuje, zdrowo sie odzywiam cwicze, nie wiem co jeszcze moge zrobic zeby sobie pomoc.

Czy ktos mial tu podobne doswiadczenia po zastosowaniu lekow ? Czasami sie zastanawiam czy to na pewno te tabletki ( wzielam tylko 2) czy hormony po ciazy doprowadzily do tego pierwszego ataku I pozniejszej lawiny kolejnych. Ta mysl nieustannue mnie dreczy.

Czy Komus udalo sie w miare bezproblemowo odstawic Mitrazipine? Lekarz zapewnia ze jestem na malej dawce ale boje sie ze znow wroca te najgorsze dni .

Z gory dziekuje za odpowiedzi/pomoc.
Kasia 210
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 29 czerwca 2022, o 21:36

3 lipca 2022, o 22:24

Po urodzeniu pierwszego dziecka miał ataki lęku po jakimś czasie minęły po urodzeniu drugiego było tak źle jak jeszcze nigdy w życiu ataki paniki i leki tak silne że lepiej umrzeć niż to przeżywać dostałam leki po których było gorzej ostatecznie skończyłam na 6 benzo dziennie żeby przetrwać zanim leki zaczną działać, po pół roku brania leków antydepresyjnych schodził.przez pół roku z benzo. Na twoim miejscu zostałabym ma lekach narazie i nie kombinowała jak się organizm zregeneruje i staniesz ma nogi to można myśleć o schodzeniu inaczej dostaniesz nawrotów. A co do strachu przed atakami lęku o paniki to normalne każdy dostaje potem strachu przed nawrotem tych stanów jeśli były bardzo silne
Poczytaj i posłuchaj o tych stanach leku i paniki żebyś zrozumiała z czym masz do czynienia i co się z Taba dzieje a narazie zostań na lekach musisz być przygotowana na odstawianie a teraz wydaje mi się że nie jesteś. Ja bym tak zrobiła z własnego doświadczenia.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

3 lipca 2022, o 22:57

Hmmm może jestes uczulona n tę substancję... chociaz tez czytałam wypowiedzi jakis osób tu ze po zażyciu ssri wyladowali w szpitalu... jednak to lek i różnie nasz organizm na niego może zareagować niesetety.. ja tez mam teraz mega napięcie i lęk - 7 dzien asentry . Jest to dla mnie b trudne bo tez jestem hipochondryczką - dla takich osób to jeszcze cięższe ;((( trzymaj się i nie daj się , dużo relaksu i odganianie natrętów o takim ataku . Z drugiej strony można z tego coś wyciagnąć - czytałam o koleciu który po ssri miał mega lęki ze przestał wychodzic z domu i potem mu było łatwiej zaakceptować swoje "normalne lęki" i sie znimi pożegnał. Pomyśl , że to substancja obca spowodowała i sama z siebie takich ataków nie bedziesz mieć. To przez chemię.

Frostylady pisze:
7 czerwca 2022, o 09:55
Witam ,

Jestem tu nowa ale chcialabym sie podzielic moja historia.( postaram sie w duzym skrocie)

Na nerwice "choruje" od ok 10 lat . Napisalam w cudzyslowie gdyz przez ostatnie 10 lat jakos dawalam sobie rade. Bylo lepiej I gorzej I moje leki dotyczyly glownie zdrowia ( hipohondria) moj Stan pogorszyl sie po urodzeniu coreczki , ok 2 mies po porodzie zgoosilam sie do lekarza gdyz moje leki teraz zwiazane ze zdrowiem dziecka nie dawaly mi w miare normalnie funkcjonowac. Lekarz zapisal mi escitalopram 10 mg I psychoterapie ( ktora do dzisiaj kontynuuje). Lekarz ostrzegal ze w pierwszych tygodniach moge poczuc sie gorzej ale to Jak poczulam sie po drugiej dawce myslalam ze nie przezyje. Pierwszy raz doswiadczylam ataku paniki tak silnego ze myslalam ze umieram. Rozsadzalo mnie od srodka I trwalo to kilka dni. Byly to najgorsze dni mojego zycia , czasami prosilam Boga zeby dal mi umrzec kiedy po raz kolejny budzilam sie z tak intensywnym atakiem ktorego nie moge nawet opisac . Dostalam Srodki z grupy benzo ktore doraznie pomagaly ale ataki paniki paniki niestety towarzysza mi do dzis . Ten dni/ tygodnie po pierwszym ataku byly taka trauma ze do dzis ( a minal prawie rok) nie moge sie po nich otrzasnac. Lek przed lekiem towarzyszy mi kazdego dnia . Od 5 miesiecy biore Mitrazipine (22.5 mg)ktora pomaga ale ciagle mam lek ze ten horror sprzed roku powroci. Moja psychoterapeutka stwierdzila u mnie stres pourazowy po reakcji na Escitalopram.

Aktualnie w miare funkcjonuje . Mam lepsze dni nawet tygodnie , ciagle zauwazam nawroty przed okresem .

Trace juz wiare ze moge jeszcze kiedys normalnie zyc. Wprowadzenie nastepnego / nowego leku nie wchodzi w gre po traumie jaka przezylam po Escitalopramie paychoterapia pomaga ale boje sie ze Jak odstawie Mitrazipine wroce do puntku wyjscia.... czytam wszystkie watki na forum, medytuje, zdrowo sie odzywiam cwicze, nie wiem co jeszcze moge zrobic zeby sobie pomoc.

Czy ktos mial tu podobne doswiadczenia po zastosowaniu lekow ? Czasami sie zastanawiam czy to na pewno te tabletki ( wzielam tylko 2) czy hormony po ciazy doprowadzily do tego pierwszego ataku I pozniejszej lawiny kolejnych. Ta mysl nieustannue mnie dreczy.

Czy Komus udalo sie w miare bezproblemowo odstawic Mitrazipine? Lekarz zapewnia ze jestem na malej dawce ale boje sie ze znow wroca te najgorsze dni .

Z gory dziekuje za odpowiedzi/pomoc.
ODPOWIEDZ