Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Domel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 20 marca 2022, o 20:42

28 marca 2022, o 15:54

Moje objawy

Zawroty głowy
Chodzenie jakby wstawiony
Szumy w uszach
Omamy hipnogogiczne
Niewyraźne widzenie
Nogi z waty że ciężko po schodach zejść
Zgaga
Ból mięśni rąk po przebudzeniu
Zasłabnięcia i omdlenia
Ciągle osłabienie
Brak tchu
Problemy z ciśnieniem
Szybkie i głośne bicie serca
Przelewanie i szybka praca jelit po każdym posiłku czy napoju do 15 minut (to ciekawy objaw)
Notoryczna suchość w jamie ustnej
Trzęsące ręce
Łęki strach co mi jest
Uczucie takie jakby cukier spadł nie wiem jak to określić
Ogólnie to była ciągła depresją przez nie wiem chyba 2 lata
Aż w końcu przyszło najgorsze co mnie dobiło i trafiłem do psychiatry
Bóle i skurcze w jamie brzusznej takie wędrujące które utrzymują się 24h na dobę nie do wytrzymania. Bóle są od klatki piersiowej po pachwiny i trwa to już 7 m-cy przychodzą powoli lepsze dni.Takie cierpienie

To tyle chyba. Pozdrawiam wszystkich
Mogusia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 27 października 2017, o 18:08

28 marca 2022, o 16:58

Hoho, czego to nie było.
Zawroty głowy, dziwne widzenie, słabość, nogi jak z waty, duży puls, bóle brzucha, głowy, kręgosłupa, mięśni, nogi, ręki, mrowienia, drętwienia, problemy z oddechem, ciągłe kontrolowanie oddechu, różne kłucia, uciski, zapadania się w sobie, uczucie omdlenia, gula w gardle i pewnie inne o których już zapomniałam...
DiVe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 25 marca 2022, o 11:53

2 kwietnia 2022, o 21:09

Zaburzenia równowagi (niestabilna podłoga, chodzenie jak na sprężynach, uczucie zataczania się)
Szumy w uszach (zmienna częstotliwość, przychodzą i odchodzą)
Czasem nudności lub brak apetytu
Bóle szyi i pleców
Napięcie mięśniowe
Duszności
Depersonalizacja (głównie obcość kończyn, ich lekkość/ciężkość, lub całego ciała, nieskoordynowanie)
Chwilowe skoki ciśnienia/tachykardia
Uczucie omdlewania
Mgła mózgowa
Osłabienie
Suchość w ustach
Czasem drżenie kończyn
Zatykanie się uszu, wrażenie osłabienia słuchu
Uczucie niepokoju bez wyraźnej przyczyny
Drażliwość, zmęczenie

W zasadzie to dopiero 1,5 miesiąca a odkąd zrobiłem badania wydaje mi się że jest minimalnie lepiej. Walka długa ale do wygrania.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

3 kwietnia 2022, o 15:04

nk89 pisze:
24 marca 2022, o 21:54
Fizyczne:
-skoki ciśnienia i tętna
-wrażenie, że przestaję oddychać i przestaje bić mi serce: codziennie, zwłaszcza w momencie zasypiania lub w nocy (wybudza mnie uczucie braku oddechu)
-bóle głowy (w okolicy skroni i potylicy)
-gula w gardle
-kłucie i uczucie pieczenia w sercu
-uczucie niestabilności szyi, ciężka głowa, napięcie karku i ramion
-mrowienie w łydkach
-drętwienie palca u stopy
-kłucie w lewym boku
-piszczenie w uszach
-zatkany nos
-suchość w ustach
-swędząca skóra na szyi
-rozmazane widzenie
-nogi z waty
-brak apetytu
-parcie na pęcherz

Psychiczne:
-hipochondria: nawet najmniejszy bodziec fizyczny (np. zapulsowanie kwi w żyle) budzi we mnie duży lęk przed chorobą (np. udar, zawał, tętniak, zakrzepica, itd.)
-ciągły stres, niepokój, rozbicie i lęk
-brak koncentracji
-strach przed kolejnym atakiem paniki
-natrętne myśli

Wszystkie objawy fizyczne i psychiczne nasilają się w godzinach popołudniowych/wieczornych.
U mnie ostatnio praktycznie to samo co u Ciebie 🙉to kłucie w lewym boku ...możesz powiedzieć coś więcej jak wygląda?mnie towarzyszy od długiego czasu.boli kłuje
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
kasia.2206
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27

3 kwietnia 2022, o 20:16

DiVe pisze:
2 kwietnia 2022, o 21:09
Zaburzenia równowagi (niestabilna podłoga, chodzenie jak na sprężynach, uczucie zataczania się)
Szumy w uszach (zmienna częstotliwość, przychodzą i odchodzą)
Czasem nudności lub brak apetytu
Bóle szyi i pleców
Napięcie mięśniowe
Duszności
Depersonalizacja (głównie obcość kończyn, ich lekkość/ciężkość, lub całego ciała, nieskoordynowanie)
Chwilowe skoki ciśnienia/tachykardia
Uczucie omdlewania
Mgła mózgowa
Osłabienie
Suchość w ustach
Czasem drżenie kończyn
Zatykanie się uszu, wrażenie osłabienia słuchu
Uczucie niepokoju bez wyraźnej przyczyny
Drażliwość, zmęczenie

W zasadzie to dopiero 1,5 miesiąca a odkąd zrobiłem badania wydaje mi się że jest minimalnie lepiej. Walka długa ale do wygrania.
Hejka.
Mam lub mialam te objawy.
Nie odpuszcza u mnie jednak i nie wiem jak sie tego pozbyc:
*spinanie ciala i chyba od tego niestabilność, uczucie nierownowagi, sciaganie na bok
*mega słabość w nogach prawie caly czas.
*brak sił szczegolnie rano
*napady lęku strachu od tego.

Walcze 7 rok. Masakra.
FelixD
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 16 kwietnia 2022, o 12:36

16 kwietnia 2022, o 14:11

Na początek chciałbym Wam wszystkim podziękować - ten wątek ma bardzo pozytywny terapeutyczny wpływ na mnie (poza właściwą terapią, na którą chodzę) - obiektywizuje i objaśnia somatyczne objawy, które inaczej wpędzałyby mnie w panikę za każdym razem. Jakoś objaśnia sprawę to, że masa osób ma dokładnie to samo.

A więc u mnie, na poziomie uczuć/emocji:
- klasyczna hipochondria, zdrowotna nerwica lękowa: strach przed ciężką i nieuleczalną chorobą, przed śmiercią, przed niemożliwością realizacji marzeń i planów.
- obsesyjnie powracające myśli o zdrowiu, nieustanne skanowanie ciała, skupianie się na somatyzacjach gdy wystąpią.
- trudność w kontaktach że znajomymi i przyjaciółmi, tzn w samym wyjściu z pomysłem spotkania. W gorszych momentach chęć natychmiastowego powrotu do domu i bycia samemu.
- przekonanie, że to absolutnie koniec mojego życia, że już nic mnie w nim dobrego nie czeka
- strach zaraz po obudzeniu się rano, potem powoli słabnący.
- przekonanie, że niemożliwe, aby te poniższe objawy brały się „tylko” z nerwicy, że muszą być objawem fizycznej choroby.

Na poziomie ciała:
- okresowo pojawiające się i znikające objawy. Radość gdy znikają, ale i nieustanny niepokój że wrócą, i panika gdy wracają.
- mrowienie w dłoniach, stopach, rękach, nogach i w różnych losowych punktach ciała, włącznie z korpusem i twarzą, pojawiające się i znikające w przypadkowy sposób,
- bóle stawów w rękach i dłoniach, bóle skóry,
- mimowolne drgania mięśni
- subiektywna słabość nóg, ale normalna wydolność fizyczna: jestem w stanie przebiec ten sam dystans co „przed” czy chodzić po górach, ale uczucie jest, że nie przejdę dwudziestu metrów.
- po większym wysiłku zakwasy dwa razy silniejsze niż normalnie, uczucie, jakby mięśnie nie miały żadnych substancji odżywczych (co przy nieustannym i nieświadomym ich napięciu jest pewnie prawdą)
- uczucie braku równowagi, strach, że stracę rownwagę. Zasadniczo się to nie dzieje, ale boję się tego
- silne napięcie mięśni karku i ramion,
- silne bicie serca po położeniu się spać,
- gdy już uda mi się rozluźnić na chwilę, jakaś totalna niemożność ruchu,
Chodzę z tym wszystkim po lekarzach, lekarze mówią, że raczej wszystko ok, zlecają dla świetego spokoju dodatkowe badania, itp. Przy czym dla mnie każda wizyta to reaktywacja objawów, oczywiście, ale zakładam, że powinienem sprawdzić xzy na pewno jestem fizycznie zdrowy. Po spotkaniu terapii nagle poczucie ulgi, ale trwającej tylko kilka dni. W ogólnym sensie terapia jednak bardzo pomaga.
nk89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 24 marca 2022, o 21:00

18 kwietnia 2022, o 20:51

znerwicowana_ja pisze:
3 kwietnia 2022, o 15:04
nk89 pisze:
24 marca 2022, o 21:54
Fizyczne:
-skoki ciśnienia i tętna
-wrażenie, że przestaję oddychać i przestaje bić mi serce: codziennie, zwłaszcza w momencie zasypiania lub w nocy (wybudza mnie uczucie braku oddechu)
-bóle głowy (w okolicy skroni i potylicy)
-gula w gardle
-kłucie i uczucie pieczenia w sercu
-uczucie niestabilności szyi, ciężka głowa, napięcie karku i ramion
-mrowienie w łydkach
-drętwienie palca u stopy
-kłucie w lewym boku
-piszczenie w uszach
-zatkany nos
-suchość w ustach
-swędząca skóra na szyi
-rozmazane widzenie
-nogi z waty
-brak apetytu
-parcie na pęcherz

Psychiczne:
-hipochondria: nawet najmniejszy bodziec fizyczny (np. zapulsowanie kwi w żyle) budzi we mnie duży lęk przed chorobą (np. udar, zawał, tętniak, zakrzepica, itd.)
-ciągły stres, niepokój, rozbicie i lęk
-brak koncentracji
-strach przed kolejnym atakiem paniki
-natrętne myśli

Wszystkie objawy fizyczne i psychiczne nasilają się w godzinach popołudniowych/wieczornych.
U mnie ostatnio praktycznie to samo co u Ciebie 🙉to kłucie w lewym boku ...możesz powiedzieć coś więcej jak wygląda?mnie towarzyszy od długiego czasu.boli kłuje
Hej, to jest takie kłucie i gniecenie - uczucie, jakby jakiś narząd był za duży i naciskał od środka na żebra. Zdarza się, że czuję to ciągle przez kilka dni, ale są też dni kiedy znika. Ostatni byłam na USG brzucha, oczywiście wszystko w normie.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

19 kwietnia 2022, o 07:00

Kochani mam do Was pytanie. Od kilku dni męczy mnie chrypka,suchy kaszel szczególnie w nocy. Rano po przebudzeniu trochę mi się ta flegma odrywa,ale najbardziej niepokoją mnie momentami, krótkie zawroty głowy które trwają kilkanaście sekund.Wkręcam juz sobie problemy kardiologiczne,zatorowość płucną itp
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

19 kwietnia 2022, o 07:08

nk89 pisze:
18 kwietnia 2022, o 20:51
znerwicowana_ja pisze:
3 kwietnia 2022, o 15:04
nk89 pisze:
24 marca 2022, o 21:54
Fizyczne:
-skoki ciśnienia i tętna
-wrażenie, że przestaję oddychać i przestaje bić mi serce: codziennie, zwłaszcza w momencie zasypiania lub w nocy (wybudza mnie uczucie braku oddechu)
-bóle głowy (w okolicy skroni i potylicy)
-gula w gardle
-kłucie i uczucie pieczenia w sercu
-uczucie niestabilności szyi, ciężka głowa, napięcie karku i ramion
-mrowienie w łydkach
-drętwienie palca u stopy
-kłucie w lewym boku
-piszczenie w uszach
-zatkany nos
-suchość w ustach
-swędząca skóra na szyi
-rozmazane widzenie
-nogi z waty
-brak apetytu
-parcie na pęcherz

Psychiczne:
-hipochondria: nawet najmniejszy bodziec fizyczny (np. zapulsowanie kwi w żyle) budzi we mnie duży lęk przed chorobą (np. udar, zawał, tętniak, zakrzepica, itd.)
-ciągły stres, niepokój, rozbicie i lęk
-brak koncentracji
-strach przed kolejnym atakiem paniki
-natrętne myśli

Wszystkie objawy fizyczne i psychiczne nasilają się w godzinach popołudniowych/wieczornych.
U mnie ostatnio praktycznie to samo co u Ciebie 🙉to kłucie w lewym boku ...możesz powiedzieć coś więcej jak wygląda?mnie towarzyszy od długiego czasu.boli kłuje
Hej, to jest takie kłucie i gniecenie - uczucie, jakby jakiś narząd był za duży i naciskał od środka na żebra. Zdarza się, że czuję to ciągle przez kilka dni, ale są też dni kiedy znika. Ostatni byłam na USG brzucha, oczywiście wszystko w normie.
A tak troszkę dla żartu, może wymienimy co nam nie dolega?!będzie prościej i zapewne szybciej😅😅😅😅Oczywiście to żart, ale mając nerwicę lękowa od 17 lat czasami tak trzeba Pozdrawiam
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

19 kwietnia 2022, o 08:47

nk89 pisze:
18 kwietnia 2022, o 20:51
znerwicowana_ja pisze:
3 kwietnia 2022, o 15:04
nk89 pisze:
24 marca 2022, o 21:54
Fizyczne:
-skoki ciśnienia i tętna
-wrażenie, że przestaję oddychać i przestaje bić mi serce: codziennie, zwłaszcza w momencie zasypiania lub w nocy (wybudza mnie uczucie braku oddechu)
-bóle głowy (w okolicy skroni i potylicy)
-gula w gardle
-kłucie i uczucie pieczenia w sercu
-uczucie niestabilności szyi, ciężka głowa, napięcie karku i ramion
-mrowienie w łydkach
-drętwienie palca u stopy
-kłucie w lewym boku
-piszczenie w uszach
-zatkany nos
-suchość w ustach
-swędząca skóra na szyi
-rozmazane widzenie
-nogi z waty
-brak apetytu
-parcie na pęcherz

Psychiczne:
-hipochondria: nawet najmniejszy bodziec fizyczny (np. zapulsowanie kwi w żyle) budzi we mnie duży lęk przed chorobą (np. udar, zawał, tętniak, zakrzepica, itd.)
-ciągły stres, niepokój, rozbicie i lęk
-brak koncentracji
-strach przed kolejnym atakiem paniki
-natrętne myśli

Wszystkie objawy fizyczne i psychiczne nasilają się w godzinach popołudniowych/wieczornych.
U mnie ostatnio praktycznie to samo co u Ciebie 🙉to kłucie w lewym boku ...możesz powiedzieć coś więcej jak wygląda?mnie towarzyszy od długiego czasu.boli kłuje
Hej, to jest takie kłucie i gniecenie - uczucie, jakby jakiś narząd był za duży i naciskał od środka na żebra. Zdarza się, że czuję to ciągle przez kilka dni, ale są też dni kiedy znika. Ostatni byłam na USG brzucha, oczywiście wszystko w normie.
A no właśnie mam to samo.tez na USG było wszystko ok.troche przykładanie termoforu mi na to pomaga
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Miśka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 19 kwietnia 2022, o 19:50

20 kwietnia 2022, o 21:35

- parcie na pęcherz, zwłaszcza jak już się położę to z 15 razy jeszcze staje do WC i wracam do łóżka itd.
zmeczona_alicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 25 kwietnia 2022, o 09:54

25 kwietnia 2022, o 11:20

- ból głowy
- pieczenie/prądy/uczucie palenia głowy
- palpitacje
- ogromny stres, lęk
- biegunka
- ścisk w żołądku
- wstręt do jedzenia
- poczucie głodu, ale trudności w zjedzeniu czegokolwiek, brak apetytu
- suchość w buzi
- uczucie "kwadratowych" nóg, ciężkość w chodzeniu
- uczucie ciągłego napięcia
- mdłości
- ogromne zmęczenie
Szymon97
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 13 lutego 2022, o 08:14

25 kwietnia 2022, o 11:25

Cześć, u mnie od pół roku przeróżne objawy
-Ból głowy
-Jestem ciągle senny a budzę się wcześnie rano
-Podwójne widzenie, rozmazane widzenie
-Szumy uszne
-Spięty kark, barki I łopatki
-Bóle lędźwiowe
-Kiedyś nudności
-Uczucie odrealnienia
-Hiperwentylacja
-Przy mocnym panikowaniu piekła mnie cała klatka piersiowa
-Dretwienie kończyn
-Schudłem 10 kg ale przebrałem je z powrotem po uspokojeniu się z myślami o raku jądra i chloniaku
-Kaszel psychogenny
Pewnie jest tego więcej ale już o niektórych nie pamiętam...

Z większości powychodzilem po zrobionych badaniach itp, np z chłoniaka i białaczki, po morfologii a z raka jądra po USG jąder, problem tylko z tą głową bo żaden lekarz nie chcę dać mi skierowania na tomograf, tłumaczeniem że przy guzie lub innym poważnym schorzeniu mózgu miałbym o wiele gorszę objawy I że po pół roku to bym wyglądał jak wrak człowieka co jest trochę beznadziejnym tłumaczeniem według mnie...
Awatar użytkownika
kasia.2206
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27

15 maja 2022, o 16:12

FelixD pisze:
16 kwietnia 2022, o 14:11
Na początek chciałbym Wam wszystkim podziękować - ten wątek ma bardzo pozytywny terapeutyczny wpływ na mnie (poza właściwą terapią, na którą chodzę) - obiektywizuje i objaśnia somatyczne objawy, które inaczej wpędzałyby mnie w panikę za każdym razem. Jakoś objaśnia sprawę to, że masa osób ma dokładnie to samo.

A więc u mnie, na poziomie uczuć/emocji:
- klasyczna hipochondria, zdrowotna nerwica lękowa: strach przed ciężką i nieuleczalną chorobą, przed śmiercią, przed niemożliwością realizacji marzeń i planów.
- obsesyjnie powracające myśli o zdrowiu, nieustanne skanowanie ciała, skupianie się na somatyzacjach gdy wystąpią.
- trudność w kontaktach że znajomymi i przyjaciółmi, tzn w samym wyjściu z pomysłem spotkania. W gorszych momentach chęć natychmiastowego powrotu do domu i bycia samemu.
- przekonanie, że to absolutnie koniec mojego życia, że już nic mnie w nim dobrego nie czeka
- strach zaraz po obudzeniu się rano, potem powoli słabnący.
- przekonanie, że niemożliwe, aby te poniższe objawy brały się „tylko” z nerwicy, że muszą być objawem fizycznej choroby.

Na poziomie ciała:
- okresowo pojawiające się i znikające objawy. Radość gdy znikają, ale i nieustanny niepokój że wrócą, i panika gdy wracają.
- mrowienie w dłoniach, stopach, rękach, nogach i w różnych losowych punktach ciała, włącznie z korpusem i twarzą, pojawiające się i znikające w przypadkowy sposób,
- bóle stawów w rękach i dłoniach, bóle skóry,
- mimowolne drgania mięśni
- subiektywna słabość nóg, ale normalna wydolność fizyczna: jestem w stanie przebiec ten sam dystans co „przed” czy chodzić po górach, ale uczucie jest, że nie przejdę dwudziestu metrów.
- po większym wysiłku zakwasy dwa razy silniejsze niż normalnie, uczucie, jakby mięśnie nie miały żadnych substancji odżywczych (co przy nieustannym i nieświadomym ich napięciu jest pewnie prawdą)
- uczucie braku równowagi, strach, że stracę rownwagę. Zasadniczo się to nie dzieje, ale boję się tego
- silne napięcie mięśni karku i ramion,
- silne bicie serca po położeniu się spać,
- gdy już uda mi się rozluźnić na chwilę, jakaś totalna niemożność ruchu,
Chodzę z tym wszystkim po lekarzach, lekarze mówią, że raczej wszystko ok, zlecają dla świetego spokoju dodatkowe badania, itp. Przy czym dla mnie każda wizyta to reaktywacja objawów, oczywiście, ale zakładam, że powinienem sprawdzić xzy na pewno jestem fizycznie zdrowy. Po spotkaniu terapii nagle poczucie ulgi, ale trwającej tylko kilka dni. W ogólnym sensie terapia jednak bardzo pomaga.
Jakbym czytala o sobie. Ja mam najbardziej z rownowaga i napieciem ciala. Chodze spieta jak nie wiem. Di tego slabosc w nogach bardzo czesto. Chyba to wszystko wiąże się z jednym. Moze to wszystko od tego koszmarnego napiecia ciala. Karku przede wszystkim. Bujam sie z tym.8 rok.

Pozdrawiam
zielono_mam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 16 maja 2022, o 20:42

16 maja 2022, o 22:13

Co mam?

- lęk przed śmiertelną, nieuleczalną chorobą moją czy moich bliskich
- lęk przed tym, że nie zdążę zrealizować swoich planów
- paniczny strach przed śmiercią w cierpieniu
- wahania nastroju - raz jestem pełna energii, raz nie mam na nic kompletnie siły

- napięcie mięśni
- mimowolne drgania mięśni
- uczucie mrowienia twarzy, języka, ust, dłoni, nóg, w ogóle całego ciała
- bóle w klatce piersiowej
- uczucie ciężkości/lekkości kończyn
- zawroty głowy
- płytki/głęboki oddech

Raz mniej, raz bardziej.. czasem prawie wcale 😏
ODPOWIEDZ