Cześć. U mnie somaty zaczęły się w lipcu. Objawy które przestały aktualnie dokuczać:
- zawroty głowy,
- bóle rąk, nóg,
- niskie ciśnienie (mierzyłam ciśnienie po 20 razy na dzień)
- bieganie do toalety co 10 minut (dosłownie)
- bezsenność albo odwrotnie, mogłabym spać cały dzień
- zmęczenie
- problem z wykonywaniem prac dłońmi - palce jakby z drewna (kocham biegać po lumpach - bardzo mnie to odpręża, i nie mogłam tego robić, bo nie byłam w stanie przesuwać wieszaków)

Po trafieniu na YT Stowarzyszenie Zaburzeni PL otworzyłam oczy ze zdumieniem... i zaczęłam uczyć się innego podejścia - choć bardzo daleka droga przede mną.
(Międzyczasie odwiedziłam całą masę lekarzy - jedyne leki, które dostałam to te na pęcherz (pomogły), reszta badań w normie)

Na chwilę obecną zmagam się z mętami przed oczami oraz zaburzeniami mowy - tzn. często zmienia mi samogłoskę na inną w słowie. Jest to somat, który pojawił się gdzieś w sierpniu i którego nie potrafię przewalczyć - niestety każdego ranka jak się budzę to myślę o tym, włącza się skan i analiza właśnie kwestii mowy, co jest najgorsze. Niestety ciągle w podświadomości siedzi mi, że to może być SM, a nie mam odwagi pójść do neurologa (nawet raz się umówiłam ale odwołałam...) Czy ktoś z Was ma podobny problem z mową?

- Mrowienie/prądy w kończynach, w głowie, na twarzy a nawet w całym ciele razem.
- Ciśnienie w głowie/karku jakby coś miało się stać.
- Mdłości.
- Kołatanie serca, dziwne odczucia ...
- Łaskotanie, silne pobudzenie od mózgu, przez serce i jelito do nóg.
- "Śnieżący" niepokój w głowie.
- Drętwienie kończyn, dłoni.
- Depersonalizacja i derealizacja.
- Lękowe przebudzenia nocne z przerażającym uczuciem bycia małym obiektem jakby na przeciwko czegoś wielkiego, lub ze ściskaniem głowy i klatki obręczą. Czasami zdarza się lekkie splątanie jakbym nie wiedział co się ze mną dzieje.
- Podobne lękowe stany w dzień choć już rzadziej.
- Wahania nastroju, nadwrażliwość emocjonalna.
- Wyostrzone zmysły wzroku, węchu i słuchu.
- Szybkie oddychanie, niepokój i uczucie umierania przy próbach uśnięcia bez leków.
- Zakrzywianie obrazu jak w obiektywie lub na jakimś psychodelicznym tripie, głównie w stresujących sytuacjach ale przychodzi też w względnie spokojnych sytuacjach, np gdy wkradnie się niepokój i zbliża się atak paniki.
- Strach przed schizofrenią - choć u mnie rozpoczęty słowami nieodpowiedzialnego człowieka.
- Uczucie chodzenia pod górkę, upadania. Pojawia się z napadem lęku.
- Uderzenia gorąca ( już nie jakiś czas )
- Zmiany odczuwania temperatury/zmiany temperatury.
- Drgawki.
- Tragiczne momenty braku motywacji ze względu na objawy.


U mnie wszystko zaczęło się od silnego wyczerpania organizmu brakiem normalnego snu, jedzenia i stresem i prędkością funkcjonowania/nerwowym funkcjonowaniem, co zapoczątkowało potworny atak paniki. Wcześniej skłonności do lęków nocnych/epizodów tzw "majaczeniowych".

- ciągły stres
- napięcie, bóle mięśni
- bruksizm,
- uszkodzony staw skroniowo-żuchwowy (pomaga nakładka na zęby)
- kołatanie, przeskakiwanie serca
- skoki tętna, ciśnienia
- ataki paniki
- okresowe problemy ze snem, wybudzanie w nocy
- nadwrażliwość na światło, dźwięki
- potliwość
- natrętne myśli
- szybsze męczenie się
- co jakiś czas DD, DP
- płaczliwość
- problemy żołądkowe
- okresowo coś w rodzaju depresji
- brak apetytu lub nadmierny apetyt
- okresowo lęk wolnopłynący
- problemy z koncentracją
I inne...

JestemNadzieja pisze: ↑

28 października 2021, o 12:21

Siemanko. Czy ktoś z Was zmagał się przy nerwicy z uporczywym kaszlem trwającym kilkanascie miesięcy? U mnie kaszel raz bardziej daje mi popalić a raz go nie ma. Zrobiłam RTG płuc i jest ok. Powinnam wykonać dokładniejsze badania..? Aha i czy ktoś z Was miewa opasujące bóle na wysokości piersi?

Badania żeby wykluczyć: refluks (laryngolog, gastrolog), alergie (alergolog). Mam refluks i przepuklinę przełyku. U mnie początkowo był przewlekły kaszel, pokasływanie, podrażnione gardło. Rtg płuc u mnie też w normie. Mam takie bóle.

-ciagly lęk
- zaburzenia snu
- apatia
- derealizacja
- uczucie ścisku w klatce piersiowej
- pocenie się dłoni i stóp
- niemożność złapania oddechu
- natrętne myśli
- chęć ucieczki/biegnięcia przed siebie
- depersonalizacja (kim jestem? Czy ja to ja?)
- kołatanie serca
- napięcie mięśni
- zaciskanie szczęki
- plamki przed oczami/mroczki
- brak koncentracji
-spowolnifnie psycho-ruchowe

Witam wszystkich serdecznie jestem nowy oto moje objawy :
Depersonalizacja
Derealizacja
Szumy uszne
od czasu do czasu obręcz wokół głowy
Bóle mięśniowe
Pocenie się
drżenie rąk
I aktualnie najgorszy objaw niewyraźne widzenie dosłownie, mgła najgorzej jest rano jak idę na spacer z psem to wszystko dookoła jest zamazane to może być od nerwicy depresji? 2 tygodnie temu wróciłem do pl zagranicą nie miałem wogole żadnych objawów! Ja w pl nie potrafię normalnie funkcjonować zagranicą jestem sobą wyluzowany pewny siebie wesoły itd. Ma ktoś podobnie
?

Jak wasze samopoczucie dzisiaj?

Black Angel pisze: ↑

17 listopada 2021, o 22:48

Jak wasze samopoczucie dzisiaj?

Rano dobrze, bo przespałam caaaaała noc. A im później tym gorzej, masakra. Nawet nie wiem jakie materiały zacząć czytać by się odburzyc. Dzisiaj na tapecie "powrót do przeszłości"

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 00:35

Black Angel pisze: ↑

17 listopada 2021, o 22:48

Jak wasze samopoczucie dzisiaj?

Rano dobrze, bo przespałam caaaaała noc. A im później tym gorzej, masakra. Nawet nie wiem jakie materiały zacząć czytać by się odburzyc. Dzisiaj na tapecie "powrót do przeszłości"

Aha masz, lęki itp? Z rana zawsze jest, gorzej ale po, południu a tym bardziej wieczorem powinno być lepiej? Skąd jesteś

Black Angel pisze: ↑

18 listopada 2021, o 10:05

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 00:35

Black Angel pisze: ↑

17 listopada 2021, o 22:48

Jak wasze samopoczucie dzisiaj?

Rano dobrze, bo przespałam caaaaała noc. A im później tym gorzej, masakra. Nawet nie wiem jakie materiały zacząć czytać by się odburzyc. Dzisiaj na tapecie "powrót do przeszłości"

Aha masz, lęki itp? Z rana zawsze jest, gorzej ale po, południu a tym bardziej wieczorem powinno być lepiej? Skąd jesteś

Tak, leki, natrętne myśli, analiza.

Zawsze było lepiej na wieczór, ale od 3 dni jest masakra. Nawet wieczorem jest kiepsko.

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 10:52

Zawsze było lepiej na wieczór, ale od 3 dni jest masakra. Nawet wieczorem jest kiepsko.

Współczuję u mnie wcale nie lepiej... bierzesz jakieś leki? Chodzisz na psychoterapię
? Jakie są Twoje najgorsze somaty?

Black Angel pisze: ↑

18 listopada 2021, o 14:04

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 10:52

Zawsze było lepiej na wieczór, ale od 3 dni jest masakra. Nawet wieczorem jest kiepsko.

Współczuję u mnie wcale nie lepiej... bierzesz jakieś leki? Chodzisz na psychoterapię
? Jakie są Twoje najgorsze somaty?

Ja mam mega momentami lęki. Bujanie rownowaga nogi z waty to powoduje. To moj konik.

kasia.2206 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 20:02

Black Angel pisze: ↑

18 listopada 2021, o 14:04

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 10:52

Zawsze było lepiej na wieczór, ale od 3 dni jest masakra. Nawet wieczorem jest kiepsko.

Współczuję u mnie wcale nie lepiej... bierzesz jakieś leki? Chodzisz na psychoterapię
? Jakie są Twoje najgorsze somaty?

Ja mam mega momentami lęki. Bujanie rownowaga nogi z waty to powoduje. To moj konik.

Czym są spowodowane te lęki? To są twoje najgorsze objawy? Należysz do jakiejś grupy na fb odnośnie nerwicy?

Annas994 pisze: ↑

18 listopada 2021, o 00:35

Black Angel pisze: ↑

17 listopada 2021, o 22:48

Jak wasze samopoczucie dzisiaj?

Rano dobrze, bo przespałam caaaaała noc. A im później tym gorzej, masakra. Nawet nie wiem jakie materiały zacząć czytać by się odburzyc. Dzisiaj na tapecie "powrót do przeszłości"

Dział materiały, dalej: wyjaśnienie mechanizmów zaburzeń ;odburzanie, rozwój i dalej jedziesz: Viktor, Hewad, Cisteczko.

Jeśli chodzi o natrętne myśli polecam też zapoznać się: https://www.czlowiekczujacy.pl/2021/10/ ... esc-3.html

Naprawdę to lepsze niż narzekanie i dołowanie się.