Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
maniekmaniekoln
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2020, o 14:27

8 lutego 2021, o 12:23

mżawka pisze:
8 lutego 2021, o 12:10
maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 11:39
Witam u Mnie zaczeło się 4 lata temu,jakoś dawałem radę ,ale na SOR kilka razy i pełno badań przez te 4 lata:
Objawy:
-uczucie jakbym nie wiedział co sie dzieje dookoła mnie
-uczucie braku możliwości oddychania
-ciągłe machanie nogami
-dziwne myśli,natłok myśli,obawa
-strach przed miejscami gdzie daleko szpital
-straszne zmiany nastroju,od złości po płacz
-drętwienia,ukłucia WSZĘDZIE ...jak jedno przejdzie to jest w innym miejscu
-wmawianie chorób
-dr google z KAŻDĄ najmniejsą pierdołą
-OBECNIE NAJGORSZY- mrowienie głowy,jakby mrówki chodziły,jakby włosy sie ruszały,drgania?!?! ciężko opisać...Jak mam czapkę jest lepiej,lub jak jestem po kilku piwkach również mniej to czuję
-od rana myślenie o tej głowie- od momentu wstania to póznej nocy
-brak snu!!! podczas zasypiania machanie nogami
-wybudzenie bez tchu
-czasami jak stoję ,uczucie jakbym miał sie przewrócić-że aż mam ochotę usiąść na podłodze....
-brak koncentracji-ktoś do mnie mówi,a ja myślę o tym jak sie czuje(czy już jest żle)
-jadąc np do znajomych taxi,już myślę jak sie bede czuł i czy nie wyjdę nagle po angielsku
-odrealnienie,jakby wszystko było takie dziwne
-ciągle mierzenie ciśnienia ,tętna
-klucha w gardle
-lęk przed lękiem-pierwszy atak 4 lata temu w trasie_po nim jak gdzieś jechałem to sprawdzałem gdzie po trasie szpitale
Powiem tak-Nerwica,ataki paniki itp to jest jakiś DRAMAT .naprawdę kochani jest mi już tak ciężko że szok.teraz najbardziej to mrowienie ,drganie ,ruchy w głowie....ehhhh
Powiem tak, 90% tych objawów mam lub miałam. Zaczęłam ciężką pracę nad sobą, terapię. Leków nie biorę. Po miesiącu widzę już pierwsze efekty ale naprawde BARDZO ciezko pracuje by cos z tego miec. Nie licze juz na spektakularne ozdrowienie, po prostu systematycznie stawiam kolejne male kroczki i co wazne - bardzo celebruje male sukcesy. Dalej jest zle, ale jest to etap przejsciowy w naszym zyciu i naprawde pojawila sie u mnie wielka nadzieja a jest to piekne uczucie.
Chodzisz na terapie? Pracujesz nad lękami?
Zycze Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam

Na terapię nie chodzę,ale chyba nie bedzie wyboru....Leków NIGDY żadnych nie brałem na to...jedynie jak trafiałem na SOR to podawali Hydroksyzyne... I mam oczywiście hydroksyzyne zawsze przy sobie,ale nigdy nie skorzystałem....nawet jak było zle.to dom ,kanapa ,leżenie,czekanie aż przejdzie i słuchanie na Youtube o nerwicy z atakami paniki(mi to pomagało)...Powiem Ci,że nawet dałbym może radę sobie to jakoś poukładać w głowie i z tym żyć....ale teraz od 4 msc mam te mrowienia,drętwienia ,ruchy w głowie i normalnie czuje to FIZYCZNIE!! nie wmawiam sobie!! miałem TK głowy 2 msc temu-neurolog mówi ,że nie widzi nic złego,że jest wynik OK.... jeszcze eeg zrobie,neurolog mówi ze nie widzi wskazań do rezonansu,aczkolwiek jak sie uprę to wystawi.... ja przez 4 lata miałem tyle badań ze szok...krew ze 20 razy,ekg 15x,doppler tętnic,usg jamy brzusznej,gastroskopia,kolonoskopia,2 x TK głowy,RTG klatki kilka razy..... Mam od kilku lat właśnie sporo stresów i pewnie od tego tak sie dzieje... miałem podobne akcje jak byłem młodszy,gdzy miałem 15-17 lat....
:(
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

8 lutego 2021, o 12:46

maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 12:23
mżawka pisze:
8 lutego 2021, o 12:10
maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 11:39
Witam u Mnie zaczeło się 4 lata temu,jakoś dawałem radę ,ale na SOR kilka razy i pełno badań przez te 4 lata:
Objawy:
-uczucie jakbym nie wiedział co sie dzieje dookoła mnie
-uczucie braku możliwości oddychania
-ciągłe machanie nogami
-dziwne myśli,natłok myśli,obawa
-strach przed miejscami gdzie daleko szpital
-straszne zmiany nastroju,od złości po płacz
-drętwienia,ukłucia WSZĘDZIE ...jak jedno przejdzie to jest w innym miejscu
-wmawianie chorób
-dr google z KAŻDĄ najmniejsą pierdołą
-OBECNIE NAJGORSZY- mrowienie głowy,jakby mrówki chodziły,jakby włosy sie ruszały,drgania?!?! ciężko opisać...Jak mam czapkę jest lepiej,lub jak jestem po kilku piwkach również mniej to czuję
-od rana myślenie o tej głowie- od momentu wstania to póznej nocy
-brak snu!!! podczas zasypiania machanie nogami
-wybudzenie bez tchu
-czasami jak stoję ,uczucie jakbym miał sie przewrócić-że aż mam ochotę usiąść na podłodze....
-brak koncentracji-ktoś do mnie mówi,a ja myślę o tym jak sie czuje(czy już jest żle)
-jadąc np do znajomych taxi,już myślę jak sie bede czuł i czy nie wyjdę nagle po angielsku
-odrealnienie,jakby wszystko było takie dziwne
-ciągle mierzenie ciśnienia ,tętna
-klucha w gardle
-lęk przed lękiem-pierwszy atak 4 lata temu w trasie_po nim jak gdzieś jechałem to sprawdzałem gdzie po trasie szpitale
Powiem tak-Nerwica,ataki paniki itp to jest jakiś DRAMAT .naprawdę kochani jest mi już tak ciężko że szok.teraz najbardziej to mrowienie ,drganie ,ruchy w głowie....ehhhh
Powiem tak, 90% tych objawów mam lub miałam. Zaczęłam ciężką pracę nad sobą, terapię. Leków nie biorę. Po miesiącu widzę już pierwsze efekty ale naprawde BARDZO ciezko pracuje by cos z tego miec. Nie licze juz na spektakularne ozdrowienie, po prostu systematycznie stawiam kolejne male kroczki i co wazne - bardzo celebruje male sukcesy. Dalej jest zle, ale jest to etap przejsciowy w naszym zyciu i naprawde pojawila sie u mnie wielka nadzieja a jest to piekne uczucie.
Chodzisz na terapie? Pracujesz nad lękami?
Zycze Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam

Na terapię nie chodzę,ale chyba nie bedzie wyboru....Leków NIGDY żadnych nie brałem na to...jedynie jak trafiałem na SOR to podawali Hydroksyzyne... I mam oczywiście hydroksyzyne zawsze przy sobie,ale nigdy nie skorzystałem....nawet jak było zle.to dom ,kanapa ,leżenie,czekanie aż przejdzie i słuchanie na Youtube o nerwicy z atakami paniki(mi to pomagało)...Powiem Ci,że nawet dałbym może radę sobie to jakoś poukładać w głowie i z tym żyć....ale teraz od 4 msc mam te mrowienia,drętwienia ,ruchy w głowie i normalnie czuje to FIZYCZNIE!! nie wmawiam sobie!! miałem TK głowy 2 msc temu-neurolog mówi ,że nie widzi nic złego,że jest wynik OK.... jeszcze eeg zrobie,neurolog mówi ze nie widzi wskazań do rezonansu,aczkolwiek jak sie uprę to wystawi.... ja przez 4 lata miałem tyle badań ze szok...krew ze 20 razy,ekg 15x,doppler tętnic,usg jamy brzusznej,gastroskopia,kolonoskopia,2 x TK głowy,RTG klatki kilka razy..... Mam od kilku lat właśnie sporo stresów i pewnie od tego tak sie dzieje... miałem podobne akcje jak byłem młodszy,gdzy miałem 15-17 lat....
:(
Widzisz, jak głęboko w Tobie zakorzeniony jest mechanizm nerwicowy - robisz mnostwo badan i nie ufasz im. Nie ufasz lekarzom ktorzy mowia, ze jest ok. Wolisz szukac glebiej. Nie wiem co to za choroba musialaby byc, zeby po tylu badaniach nie zostala wykryta :) a nie, czekaj....wiem...TO NERWICA :) Dopoki dajesz sie jej tak wkręcać ona bedzie z Tobą pogrywac. Teraz te badania to jest tylko karmienie lęku, to juz nie jest sposob na to, by poczuc sie lepiej.
Bardzo polecam Ci terapie, to tez czasem pomaga zmobilizowac sie do pracy nad sobą. Bo to Ty jestes Panem wlasnego zycia i codziennie masz wybor - czy jestes za soba, czy przeciwko sobie. Zmiana myslenia tak, by stalo sie to nawykiem zajmie troche czasu ale uwierz, ze sie da. Mamy tu na forum mnostwo przykladow :)
Sluchasz nagran Victora i Divina? Polecam Ci je serdecznie, zwlaszcza to o objawach nerwicy.
maniekmaniekoln
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 11 grudnia 2020, o 14:27

8 lutego 2021, o 13:20

mżawka pisze:
8 lutego 2021, o 12:46
maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 12:23
mżawka pisze:
8 lutego 2021, o 12:10


Powiem tak, 90% tych objawów mam lub miałam. Zaczęłam ciężką pracę nad sobą, terapię. Leków nie biorę. Po miesiącu widzę już pierwsze efekty ale naprawde BARDZO ciezko pracuje by cos z tego miec. Nie licze juz na spektakularne ozdrowienie, po prostu systematycznie stawiam kolejne male kroczki i co wazne - bardzo celebruje male sukcesy. Dalej jest zle, ale jest to etap przejsciowy w naszym zyciu i naprawde pojawila sie u mnie wielka nadzieja a jest to piekne uczucie.
Chodzisz na terapie? Pracujesz nad lękami?
Zycze Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam

Na terapię nie chodzę,ale chyba nie bedzie wyboru....Leków NIGDY żadnych nie brałem na to...jedynie jak trafiałem na SOR to podawali Hydroksyzyne... I mam oczywiście hydroksyzyne zawsze przy sobie,ale nigdy nie skorzystałem....nawet jak było zle.to dom ,kanapa ,leżenie,czekanie aż przejdzie i słuchanie na Youtube o nerwicy z atakami paniki(mi to pomagało)...Powiem Ci,że nawet dałbym może radę sobie to jakoś poukładać w głowie i z tym żyć....ale teraz od 4 msc mam te mrowienia,drętwienia ,ruchy w głowie i normalnie czuje to FIZYCZNIE!! nie wmawiam sobie!! miałem TK głowy 2 msc temu-neurolog mówi ,że nie widzi nic złego,że jest wynik OK.... jeszcze eeg zrobie,neurolog mówi ze nie widzi wskazań do rezonansu,aczkolwiek jak sie uprę to wystawi.... ja przez 4 lata miałem tyle badań ze szok...krew ze 20 razy,ekg 15x,doppler tętnic,usg jamy brzusznej,gastroskopia,kolonoskopia,2 x TK głowy,RTG klatki kilka razy..... Mam od kilku lat właśnie sporo stresów i pewnie od tego tak sie dzieje... miałem podobne akcje jak byłem młodszy,gdzy miałem 15-17 lat....
:(
Widzisz, jak głęboko w Tobie zakorzeniony jest mechanizm nerwicowy - robisz mnostwo badan i nie ufasz im. Nie ufasz lekarzom ktorzy mowia, ze jest ok. Wolisz szukac glebiej. Nie wiem co to za choroba musialaby byc, zeby po tylu badaniach nie zostala wykryta :) a nie, czekaj....wiem...TO NERWICA :) Dopoki dajesz sie jej tak wkręcać ona bedzie z Tobą pogrywac. Teraz te badania to jest tylko karmienie lęku, to juz nie jest sposob na to, by poczuc sie lepiej.
Bardzo polecam Ci terapie, to tez czasem pomaga zmobilizowac sie do pracy nad sobą. Bo to Ty jestes Panem wlasnego zycia i codziennie masz wybor - czy jestes za soba, czy przeciwko sobie. Zmiana myslenia tak, by stalo sie to nawykiem zajmie troche czasu ale uwierz, ze sie da. Mamy tu na forum mnostwo przykladow :)
Sluchasz nagran Victora i Divina? Polecam Ci je serdecznie, zwlaszcza to o objawach nerwicy.

Oczywiście słuchałem i zgadzam się -nagrania są bardzo pomocne... :)
Mononia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 marca 2021, o 18:54

18 marca 2021, o 23:02

Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:09
- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Jak sobie radzisz ze skokami ciśnienia?
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

18 marca 2021, o 23:28

Mononia pisze:
18 marca 2021, o 23:02
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:09
- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Jak sobie radzisz ze skokami ciśnienia?
Już nie aktualne wyszedłem z nerwicy 😌 a jak sobie radzilem? Wywaliłem ciśnieniomierz, poszedłem zrobić sobie ekg holter i okazało się że mam książkowe ciśnienie. Przestalo dręczyc i przeszło 🥱
paulina089
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02

19 marca 2021, o 09:48

Moje objawy, jak widze niezbyt oryginalne :)
Zawroty glowy,
Drganie miesni (powieka, ale czasem tez inne miesnie w nodze, rece czy na brzuchu) - przyzwyczailam sie i nie robi to na mnie wrazenia juz,
Problemy z polykaniem, brak mozliwosci przelkniecia czegokolwiek, wrazenie ze zanikl mi ten odruch,
Wrazenie ze nie mam czucia w przelyku,
Uczucie guli w gardle, albo powiekszonego migdalka,
Wrazenie ciagle splywajacej flegmy,
Kolatania serca, potykanie sie serca - zrobilam badania holtera, ekg i usg serca i przestalam sie tym jakos mocno stresowac, lekarz mi powiedzial, ze to czestoskurcze i do 100 razy dziennie to norma i kazdy je ma tylko wiekszosc ludzi tego nie odczuwa w ogole. Polecil brac magnez, zjesc banana i tak robie :),
Bardzo niskie cisnienie (troche nietypowo, potrafilo dochodzic do 70 na 50) przy wysokim pulsie - tez sie juz tym nie stresuje,
Nerwobole, w brzuchu, nodze,
Wrazenie podwojnego widzenia, tak jakby obraz mi drgal lub falowal
Mocne bole kregoslupa w stresowych sytuacjach,
Czasami przez kilka dni pod rzad (kilka lat temu przez miesiac) ciagle uczucie leku bez powodu ktore nie ustepowalo ani na chwile (szczerze tego nie nawidze),
Wybudzanie w nocy z lekiem i uczuciem ze nie moge zlapac powietrza,
Placzliwosc, drazliwosc, meczliwosc,
Krotkie depresyjne stany na zasadzie, nigdy mi to nie minie mam wszystkiego dosc, chce spac i nic wiecej. Na szczescie staram sie nie dopuszczac do zbytniego rozczulania, wiec zwykle to jest maks dzien lub nawet kilka godzin.
Patryczysko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2020, o 14:49

1 kwietnia 2021, o 14:13

od 2 tygodni - po prawie rocznej przerwie:
- ciągłę zawroty głowy
- kłucie w brzuchu raz z lewej strony raz z prawej lub obie strony na raz
- ból pod prawym żebrem, jakby tam coś było, taki dyskomfort podczas szczególnie siedzenia
- brak apetytu
- zaburzenia widzenia
- syndrom niespokojnych nóg
- drętwienie palców w lewej dłoni
- ból w klatce piersiowej

kilka najczęściej występujących w obecnym czasie.
dosusniecia
Gość

5 kwietnia 2021, o 23:04

Hej, pisałam tu jakos rok temu... Kiedy to poraz pierwszy zderzyłam się ze swoją diagnozą - nerwicą lękową. Moje objawy były głównie ze strony układu oddechowego i pokarmowego - duszności, dławienie, ból w klatce piersiowej promieniujący do kręgosłupa, hiperwentylacja, kołatanie serca i refluks. Przez prawie rok brałam na to wszystko Pramolan, chodziłam sobie na jakieś tam pogadanki do terapeuty.. i cóż, nadszedł czas odstawienia leków, minął właśnie miesiąc w zasadzie. A ja?.. od tygodnia udawałam, że to wcale nie powraca. Problemy z zaśnięciem przez bezdech? E tam.. Notoryczna gula w przełyku? Pewnie przez złe jedzenie.. i tak zbywałam sukcesywny nawrot, jak się okazało. Dziś miałam klasyczny "atak' sprzed roku, czyli duszności i ucisk w klatce piersiowej, do tego ból żołądka. To wszystko spowodowało, że siedzę i wyje jak bóbr. Niesamowite poczucie porażki, wstydu i bezradności... Pisząc tutaj tę wiadomość, mogąc to wszystko z siebie wyrzucić, dopiero łapię normalny, miarowy oddech..
Awatar użytkownika
Alja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 15 sierpnia 2020, o 21:05

6 kwietnia 2021, o 00:59

Bezsenność pisze:
5 kwietnia 2021, o 23:04
Hej, pisałam tu jakos rok temu... Kiedy to poraz pierwszy zderzyłam się ze swoją diagnozą - nerwicą lękową. Moje objawy były głównie ze strony układu oddechowego i pokarmowego - duszności, dławienie, ból w klatce piersiowej promieniujący do kręgosłupa, hiperwentylacja, kołatanie serca i refluks. Przez prawie rok brałam na to wszystko Pramolan, chodziłam sobie na jakieś tam pogadanki do terapeuty.. i cóż, nadszedł czas odstawienia leków, minął właśnie miesiąc w zasadzie. A ja?.. od tygodnia udawałam, że to wcale nie powraca. Problemy z zaśnięciem przez bezdech? E tam.. Notoryczna gula w przełyku? Pewnie przez złe jedzenie.. i tak zbywałam sukcesywny nawrot, jak się okazało. Dziś miałam klasyczny "atak' sprzed roku, czyli duszności i ucisk w klatce piersiowej, do tego ból żołądka. To wszystko spowodowało, że siedzę i wyje jak bóbr. Niesamowite poczucie porażki, wstydu i bezradności... Pisząc tutaj tę wiadomość, mogąc to wszystko z siebie wyrzucić, dopiero łapię normalny, miarowy oddech..
Czy aby nie za krótko trwała u Ciebie farmakoterapia? Ja jestem już zdrowa (albo tymczasem) a leki mam brać jeszcze rok, co da razem 3 lata. Chyba lepiej wróć do leków, zdrowienie trwa często długo..
dosusniecia
Gość

6 kwietnia 2021, o 09:01

Alja pisze:
6 kwietnia 2021, o 00:59

Czy aby nie za krótko trwała u Ciebie farmakoterapia? Ja jestem już zdrowa (albo tymczasem) a leki mam brać jeszcze rok, co da razem 3 lata. Chyba lepiej wróć do leków, zdrowienie trwa często długo..
No właśnie postępowałam zgodnie z zaleceniem psychiatry. Terapia miała trwać u mnie rok.. Natomiast widzę, że będę musiała wrócić do leków, bo wszystko się rozjeżdża.. :(
dosusniecia
Gość

10 kwietnia 2021, o 17:38

Bezsenność pisze:
6 kwietnia 2021, o 09:01
Alja pisze:
6 kwietnia 2021, o 00:59

Czy aby nie za krótko trwała u Ciebie farmakoterapia? Ja jestem już zdrowa (albo tymczasem) a leki mam brać jeszcze rok, co da razem 3 lata. Chyba lepiej wróć do leków, zdrowienie trwa często długo..
No właśnie postępowałam zgodnie z zaleceniem psychiatry. Terapia miała trwać u mnie rok.. Natomiast widzę, że będę musiała wrócić do leków, bo wszystko się rozjeżdża.. :(
Ps: mały update.

Okazało się, że mam coronavirusa. Choruję razem z moim partnerem. Objawy typowo grypowe plus cięższy oddech.

Zauważyłam, że to głównie sprowadziło moje myśli w kierunku lęku. Pierwsza myśl, to czy wyzdrowiejemy, czy się nie pogorszy.. potem już tylko doszły klasyczne duszności z nerwicy, niepokój i strach.
Oczywiście twierdzę, że te duszności nie są z nerwicy tylko to objaw korony i powinnam być pod respiratorem. Mój chłopak mowi, że mnie zna i widzi że zachowuję się totalnie tak jak mając objawy nerwicy i że przecież oddycham, że potrafię wziąć duży oddech i że jest pewien że wirus spowodował nawrót.

Ja niestety myślami jestem daleki poza nerwicą i nie potrafię uwierzyć, że to tylko nerwica.

Strasznie wszystko czasowo się nałożyło i mam totalny odpadów w głowie. :/
Livi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 24 marca 2021, o 14:00

16 kwietnia 2021, o 15:17

Moje objawy (możliwe, że coś pominę)
- dziwne widzenie (ruszanie obrazu, drganie -raz mniej raz bardziej) 24h od ok. 17 stycznia
- pisk w uchu, który miałam od ok 6 lat 24h podgłośnił się kilka razy do dzisiaj od ok. 20 stycznia - wyje okropnie!
- kilka dzwonień w uszach odkąd biorę leki czyli ok. 25 lutego
- nadwrażliwość na hałas, dźwięki od stycznia, najpierw wszystko bardzo wyraźnie słyszałam np. przelewanie w brzuchu, szum tunera t' - teraz przez dzwonienie w uszach już tego nie słyszę
- ścisk w uszach też tak odkąd biorę leki
- na początku miałam kilka tygodni buczenie, dudnienie, mruczenie w uszach itp. dzisiaj też się pojawia czasem
- ścisk-ból gałek ocznych odkąd biorę leki
- ból głowy codzienny od ok. 20 stycznia i ciężka głowa (w zeszłą sobotę pierwszy raz tak nie bolała), ból zmieniał się i do dzisiaj jest inny
- ścisk szczęki
- drganie i kłucia chyba mięśni zwłaszcza nóg - na początku często
- uciski w klatce na początku, ale wtedy byłam tak już oderwana od rzeczywistości, że przechodziło to po mnie i już stwierdziłam, że to koniec, niech się dzieje, co chce i już tego nie mam
- strzelanie "kości"
- strzelanie karku
- bardzo słyszę trzaski przy przełykaniu śliny i np. jak dotykam uszu, to bardzo to słyszę
- spięty kark, ból karku, pleców, nóg, dziwne mrowienia rąk
- marznięcie nóg - w ogóle często jest mi zimno
- ogólnie marznę łatwiej
- przeszłość za mgłą
- problemy z pamięcią i koncentracją od ok. 20 stycznia
- straszne problemy ze snem i apetytem dopóki nie wzięłam leków
- ciągłe napięcie i lęk - niedawno trochę zelżało, pewnie po lekach
- straszny dół, że już koniec i nie ma z tego wyjścia
- biegunki codzienne ponad miesiąc - ale to chyba po suplementach, bo przestałam brać i przeszło - przez to ucierpiałam i martwiłam się też niepotrzebnie
- złapałam też bolesne zapalenie pęcherza conajmniej 3 tygodnie biegałam często do WC - bałam się, że mnie to uziemi w domu, ale do pracy chodziłam ciągle, oczywiście przerażona
- na początku bardzo odczuwałam bicie serca, tetno w uszach
- czasem nagłe skurcze np. szyi, palców u nóg
- palenie w gardle i nosie od paru tygodni - może po lekach, jakaś zgaga
- odcięcie od dawnych zajeć i przyjemności - tylko do pracy chodziłam i ciągle jeździłam po lekarzach przez 1,5 miesiąca, w ciągłym napięciu, czytanie o chorobach
- mam uczucie drgania w głowie i w rytm tego obraz się rusza
- czuję się przez te drgania głowy i dźwięki, przez to jakby ścisk uszu-głowy oszołomiona
- senność i zmeczenie odkąd biorę leki
- straszna bezradność i przerażenie
- niemam chwili ciszy, aby się zrelaksować
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

20 kwietnia 2021, o 20:14

Nie wiem jak to opisac bo choruje też na SM ale napiszę te typowo nerwicowe objawy jak dla mnie najgorsze i napisze je od najsilniejszych do tych najsłabszych w moim odczuciu
1. Poranne wybudzanie z drżeniem wewnątrz ciała i lękiem
2. Dreszcze nadchodzące i przemijające ,pulsujące z odczuciem okropnego lęku i zimna nie mijającego nawet po nakryciu się
3. Niemożność położenia się/relaksu z powodu lęku
4. Strach przed śmiercią i chorobą
5. Niechęć życia i strach przed tą niechęcią

6. Płaczliwość
7. Strach przed byciem sama w domu z powodu lęku
8. Zmęczenie i senność
9. Ból ciała w różnych miejscach
Nie wiem co dokładnie jest nerwica a co SM(stwardnieniem) . Czy ktoś z Was miał takie objawy w nerwicy?
:lov:
Ewelinaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 12 maja 2019, o 11:58

14 października 2021, o 14:02

Hej, widzę, że wiele objawów zostało tutaj opisanych, więc zanim przejrzę wszystkie 56 stron zapytam, czy ktoś z Was ma uczucie, jakby nie czuł swoich rąk i nóg? Ja mam takie wrażenie, jakbym miała miękkie nogi i zaraz się przewrócę, a ręce, jakby miały mi zaraz odpaść.....
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

15 października 2021, o 09:20

maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 12:23
mżawka pisze:
8 lutego 2021, o 12:10
maniekmaniekoln pisze:
8 lutego 2021, o 11:39
Witam u Mnie zaczeło się 4 lata temu,jakoś dawałem radę ,ale na SOR kilka razy i pełno badań przez te 4 lata:
Objawy:
-uczucie jakbym nie wiedział co sie dzieje dookoła mnie
-uczucie braku możliwości oddychania
-ciągłe machanie nogami
-dziwne myśli,natłok myśli,obawa
-strach przed miejscami gdzie daleko szpital
-straszne zmiany nastroju,od złości po płacz
-drętwienia,ukłucia WSZĘDZIE ...jak jedno przejdzie to jest w innym miejscu
-wmawianie chorób
-dr google z KAŻDĄ najmniejsą pierdołą
-OBECNIE NAJGORSZY- mrowienie głowy,jakby mrówki chodziły,jakby włosy sie ruszały,drgania?!?! ciężko opisać...Jak mam czapkę jest lepiej,lub jak jestem po kilku piwkach również mniej to czuję
-od rana myślenie o tej głowie- od momentu wstania to póznej nocy
-brak snu!!! podczas zasypiania machanie nogami
-wybudzenie bez tchu
-czasami jak stoję ,uczucie jakbym miał sie przewrócić-że aż mam ochotę usiąść na podłodze....
-brak koncentracji-ktoś do mnie mówi,a ja myślę o tym jak sie czuje(czy już jest żle)
-jadąc np do znajomych taxi,już myślę jak sie bede czuł i czy nie wyjdę nagle po angielsku
-odrealnienie,jakby wszystko było takie dziwne
-ciągle mierzenie ciśnienia ,tętna
-klucha w gardle
-lęk przed lękiem-pierwszy atak 4 lata temu w trasie_po nim jak gdzieś jechałem to sprawdzałem gdzie po trasie szpitale
Powiem tak-Nerwica,ataki paniki itp to jest jakiś DRAMAT .naprawdę kochani jest mi już tak ciężko że szok.teraz najbardziej to mrowienie ,drganie ,ruchy w głowie....ehhhh
Powiem tak, 90% tych objawów mam lub miałam. Zaczęłam ciężką pracę nad sobą, terapię. Leków nie biorę. Po miesiącu widzę już pierwsze efekty ale naprawde BARDZO ciezko pracuje by cos z tego miec. Nie licze juz na spektakularne ozdrowienie, po prostu systematycznie stawiam kolejne male kroczki i co wazne - bardzo celebruje male sukcesy. Dalej jest zle, ale jest to etap przejsciowy w naszym zyciu i naprawde pojawila sie u mnie wielka nadzieja a jest to piekne uczucie.
Chodzisz na terapie? Pracujesz nad lękami?
Zycze Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam

Na terapię nie chodzę,ale chyba nie bedzie wyboru....Leków NIGDY żadnych nie brałem na to...jedynie jak trafiałem na SOR to podawali Hydroksyzyne... I mam oczywiście hydroksyzyne zawsze przy sobie,ale nigdy nie skorzystałem....nawet jak było zle.to dom ,kanapa ,leżenie,czekanie aż przejdzie i słuchanie na Youtube o nerwicy z atakami paniki(mi to pomagało)...Powiem Ci,że nawet dałbym może radę sobie to jakoś poukładać w głowie i z tym żyć....ale teraz od 4 msc mam te mrowienia,drętwienia ,ruchy w głowie i normalnie czuje to FIZYCZNIE!! nie wmawiam sobie!! miałem TK głowy 2 msc temu-neurolog mówi ,że nie widzi nic złego,że jest wynik OK.... jeszcze eeg zrobie,neurolog mówi ze nie widzi wskazań do rezonansu,aczkolwiek jak sie uprę to wystawi.... ja przez 4 lata miałem tyle badań ze szok...krew ze 20 razy,ekg 15x,doppler tętnic,usg jamy brzusznej,gastroskopia,kolonoskopia,2 x TK głowy,RTG klatki kilka razy..... Mam od kilku lat właśnie sporo stresów i pewnie od tego tak sie dzieje... miałem podobne akcje jak byłem młodszy,gdzy miałem 15-17 lat....
:(

Hej. Odnośnie Twoich objawów to miałam 100 procent z nich a apogeum mojej nerwicy. Mógłbyś bardziej opisać te odczucia w głowie!mrowienie , ruchy). Ja miałam takie odczucia po wyjściu ze szpitala(leżałam tam na zapalenie opon) . Mnie jeszcze dodatkowo swędzial jakby mózg i czułam jakby małe robaczki pod skórą wędrowały. Tylko że u mnie to chyba było po tym zapaleniu opon ale jak teraz czytam Twój komentarz to może nie od opon a od nerwicy..
:lov:
ODPOWIEDZ