Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

21 grudnia 2020, o 04:40

Marcin98 pisze:
20 grudnia 2020, o 23:12
znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 20:42
Marcin98 pisze:
20 grudnia 2020, o 18:32


Szczególnie kiedy z wszystkiego idzie zrobić problem i sytuację lękowa , na co się nie spojrzę, przetwarzam jako coś złego, aczkolwiek jestem tak zmęczony bo to jest głupotą z którą nie idzie sobie poradzić, najgorsze są straszne wiadomości z tv bądź radia i znowu wycięte z życia parę dni, aż miło wspominam czas kiedy chodziłem do przedszkola, wtedy było beztrosko. Chciałbym wrócić do tego czasu
Mnie ostatnio psycholog powiedziała żeby ograniczyć oglądanie wiadomości do minimum, zwłaszcza teraz w okresie pandemii bo bardzo źle to wpływa na psychikę.
Aż tak ta pandemia mnie nie rusza, ale reszta już tak, przy dobrym nakręceniu to nawet jak dotkne ręcznika mam wizję , że komuś robię krzywdę. Cholera mnie strzela, tym bardziej, że chce się zaręczyć i budować, niby żyje beztrosko , cieszę się , staram normalnie ogarniać ale w głowie śmietnisko , za dużo uwagi poświęcam ale nie mogę przestać, ogl to straszny nerwus jestem, walczę bo jest o co, ale czasem dramat, a najlepsze jest to, że zawsze byłem mega dobry, aczkolwiek potrafiłem skrzywdzić tylko słowami. I jak żyć ? 🤔

Wyobraź sobie, że kiedyś oglądałem film, w którym gość stwierdził, że walczył, z tym, żeby nie zrobić krzywdy, ale to było silniejsze, i kiedy już było fajnie to mi się przypomniało, później poleciało samo, z nerwami walczę już pięć lat odnośnie robienia komuś krzywdy, tak to pewno wczesniej, od 3 w mega natrecie z przerwami i mimo że jako strażak kochający pomagać wiem, że nawet jak się mega zezloszcze nie zrobię komuś krzywdy tak nie mogę wygrać z myślami, mało tego wolę się z kimś kłócić bo wtedy w nerwach mam czas, żeby zająć myśli tym jak ktoś się zachował i myśli dotyczące zrobię IA komuś czegoś mnie nie nękają , wiec wolę się z kimś kłócić w sumie bo wtedy mam pewnosc, że nikomu nic nie zrobię
A to nie jest czasem tak że po pierwsze kłótnie biorą się z tego że jesteś rozwalony emocjonalnie, i po prostu chcesz się rozładować. Ja bardzo szybko wybucham jak jestem w fazie lękowej. Wtedy kompletnie nie ogarniam emocji. Wystarczy ze coś nie po mojej myśli a ja zaraz wybucham agresją i złością,krzyczę, no ogólnie awanturuje o byle co. Co do tych natretow nt skrzywdzenia to jeden z moich najgorszych. Przez długi czas żyłam w lęku że zrobię dziecku krzywdę. Nawet czasem balam się brać do ręki poduszkę bo w glowie był
Lęk że go udusze.albo balam się go kąpać zeby przypadkiem nie wrzucić mu włączonej suszarki do wody. Masa takich myśli i lęków. Straszne jest życie z takimi myślami skierowanymi na najukochansze dziecko. Wkoncu zaczęłam sobie tłumaczyć że przecież gdybym naprawdę chciała zrobić krzywdę dziecku czy komukolwiek to bym To zrobiła. I teraz na kazda taka myśl (bo owszem nadal się zdarzają) odrazu odbijam pileczke i Myśle "to tylko straszak głupia myśl nic więcej"... Piszesz ze jesteś strażakiem mzoe stres z pracy tak działa? Próbowałeś pogadać z psychologiem?ja chodzę od lipca na terapię raz jest lepiej raz gorzej ale mam cudowna pania psychlolg która bardzo dobrze tłumaczy mi pewne zachowania, i uczy mnie odróżnić i nazwać emocje. Jeśli nie byłeś to w miarę możliwości polecam
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Incuriosito89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 grudnia 2020, o 19:14

21 grudnia 2020, o 20:53

Witajcie.
Pomyślałem,że też dopiszę się do tej listy naszych "kochanych" objawów nerwicy.
Oczywiście nie odkryję tutaj ameryki i moje objawy są standardową dawką doznań.

-Skoki tętna, około 90-110 przy jednoczesnym odczuciu "noszenia", zdenerwowania i lekkiej paniki.
-Ból głowy, uczucie ucisku jakby mózg był w ciasnym pudełku.
-Ataki wewnętrznej paniki w miejscach bez natychmiastowej możliwości ucieczki: autobus, kolejka na poczcie itp itd
-Sporadycznie problemy z oddychaniem i uczucie zadyszki i ucisku w płucach.

Oczywiście w większości sytuacji zaczyna się analiza każdego objawu, mierzenie tętna co 10 minut, nakręcanie jeszcze większych objawów.
Pomimo tego,że NIGDY nic się nie stało, nie umarłem, nie dostałem zawału, tętno zawsze wcześniej czy później wraca do normy, czy to po godzinie czy po kilku godzinach, zawsze ten sam nieuzasadniony lęk przed tymi objawami pojawia się.
Logiczna część umysłu wie,ze to "tylko" nerwica, jednakże w tym samym czasie ta druga część dalej nakręca sobie tragiczne sytuacje, natrętne myśli...Mówiąc krótko, zabawa bez końca.

Do tego wszystkiego można również dodać samotność, bycie singlem, każda randka była skutecznie sabotowana przez przeróżne objawy...Zamiast skupić się na osobie towarzyszącej, 80 % mózgu skupiało się na objawach i analizie co się zaraz stanie.
Nie muszę kończyć,że nigdy taka randka nie kończyła się zbytnim sukcesem, ciężko pokazać 100 % swojej osobowości.
Tak samo słabo zaczynać znajomość od zwierzeń na temat zaburzeń natury psychicznej, więc zawsze zrzucałem na gorszy dzień albo "przeziębienie".


Uczęszczałem na terapie, brałem również psychotropy, poprawa bywała tymczasowa, parę miesięcy względnego spokoju a potem na nowo, powrót do "lunaparku" objawowego.
I tak już jest kilka ładnych lat.

Jak wspomniałem wyżej, ameryki nie odkrywam, jest to chyba taka norma i coś powszechnie znanego.

Pozdrawiam i życzę siły i cierpliwości do walki z tym dziadostwem ;)
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

22 grudnia 2020, o 04:59

znerwicowana_ja pisze:
21 grudnia 2020, o 04:40
Marcin98 pisze:
20 grudnia 2020, o 23:12
znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 20:42

Mnie ostatnio psycholog powiedziała żeby ograniczyć oglądanie wiadomości do minimum, zwłaszcza teraz w okresie pandemii bo bardzo źle to wpływa na psychikę.
Aż tak ta pandemia mnie nie rusza, ale reszta już tak, przy dobrym nakręceniu to nawet jak dotkne ręcznika mam wizję , że komuś robię krzywdę. Cholera mnie strzela, tym bardziej, że chce się zaręczyć i budować, niby żyje beztrosko , cieszę się , staram normalnie ogarniać ale w głowie śmietnisko , za dużo uwagi poświęcam ale nie mogę przestać, ogl to straszny nerwus jestem, walczę bo jest o co, ale czasem dramat, a najlepsze jest to, że zawsze byłem mega dobry, aczkolwiek potrafiłem skrzywdzić tylko słowami. I jak żyć ? 🤔

Wyobraź sobie, że kiedyś oglądałem film, w którym gość stwierdził, że walczył, z tym, żeby nie zrobić krzywdy, ale to było silniejsze, i kiedy już było fajnie to mi się przypomniało, później poleciało samo, z nerwami walczę już pięć lat odnośnie robienia komuś krzywdy, tak to pewno wczesniej, od 3 w mega natrecie z przerwami i mimo że jako strażak kochający pomagać wiem, że nawet jak się mega zezloszcze nie zrobię komuś krzywdy tak nie mogę wygrać z myślami, mało tego wolę się z kimś kłócić bo wtedy w nerwach mam czas, żeby zająć myśli tym jak ktoś się zachował i myśli dotyczące zrobię IA komuś czegoś mnie nie nękają , wiec wolę się z kimś kłócić w sumie bo wtedy mam pewnosc, że nikomu nic nie zrobię
A to nie jest czasem tak że po pierwsze kłótnie biorą się z tego że jesteś rozwalony emocjonalnie, i po prostu chcesz się rozładować. Ja bardzo szybko wybucham jak jestem w fazie lękowej. Wtedy kompletnie nie ogarniam emocji. Wystarczy ze coś nie po mojej myśli a ja zaraz wybucham agresją i złością,krzyczę, no ogólnie awanturuje o byle co. Co do tych natretow nt skrzywdzenia to jeden z moich najgorszych. Przez długi czas żyłam w lęku że zrobię dziecku krzywdę. Nawet czasem balam się brać do ręki poduszkę bo w glowie był
Lęk że go udusze.albo balam się go kąpać zeby przypadkiem nie wrzucić mu włączonej suszarki do wody. Masa takich myśli i lęków. Straszne jest życie z takimi myślami skierowanymi na najukochansze dziecko. Wkoncu zaczęłam sobie tłumaczyć że przecież gdybym naprawdę chciała zrobić krzywdę dziecku czy komukolwiek to bym To zrobiła. I teraz na kazda taka myśl (bo owszem nadal się zdarzają) odrazu odbijam pileczke i Myśle "to tylko straszak głupia myśl nic więcej"... Piszesz ze jesteś strażakiem mzoe stres z pracy tak działa? Próbowałeś pogadać z psychologiem?ja chodzę od lipca na terapię raz jest lepiej raz gorzej ale mam cudowna pania psychlolg która bardzo dobrze tłumaczy mi pewne zachowania, i uczy mnie odróżnić i nazwać emocje. Jeśli nie byłeś to w miarę możliwości polecam

Ja ostatnio jestem na etapie irytacji, nie potrafię się z dziewczyną wygłupiać bo zaraz nerwa dostaje , jak dostaje nerwa to zaraz szukam co jest nie tak, nie mam jako tako leku ale zaraz pojawiają się myśli, że z tej irytacji robię komuś krzywdę i mnie mdli, wkurza to cholernie bo chciałbym być normalny, a czuje się jak jakiś psychopata, najlepsze jest to, że wolę teraz przebywać sam niż w towarzystwie, ja, który zawsze byłem dusza towarzystwa
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

22 grudnia 2020, o 06:28

Również byłam zawsze dusza towarzystwa. Teraz jestem wrakiem. Nawet jak mam się spotkać z ludźmi których lubię i przy których zawsze się dobrze czułam to teraz atak paniki przed spotkaniem, co chwilę do WC. Ostanio przyszli do nas znajomi, rozmawiałam z koleżanką a w glowie mailam że zaraz pewnie z kuchni wyskoczy "ktoś" i tylko ja go będę widzieć. Czyli ciągle mam jednak natrectwa że zwariuje. Co do tej irytacji mam tak z synkiem. Niby jest super wyglupiam się znim, bawię a w glowie nadal lęk, tak jakbym się bała nawet tych dobrych emocji. Chore
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

16 stycznia 2021, o 14:09

- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

16 stycznia 2021, o 14:44

Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:09
- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Mogę się podpisać praktycznie pod każdym z tych objawów, dodałabym jeszcze silne napięcie mięśniowe :D
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

16 stycznia 2021, o 14:52

mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 14:44
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:09
- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Mogę się podpisać praktycznie pod każdym z tych objawów, dodałabym jeszcze silne napięcie mięśniowe :D
Zabrzmi źle ale miło że mamy podobnie :-P
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

16 stycznia 2021, o 15:16

Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:52
mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 14:44
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:09
- zawroty glowy/bujanie - prawie cały czas.
- ból w klatce, pieczenie, sciskanie
- bóle w okolicach brzucha
- ostatnio duże skoki cisnienia
- mrowienie różnych części ciala
- mdłości i brak apetytu
- potworne zmęczenie, wstaje i jestem wykonczony
- suche gardło i nos od 3 tyg cały czas
- bóle głowy ale rzadko
- wrażenie pogorszenia wzroku, ciemne plamki
- napady ciepła/zimna
- kompletny brak siły i chęci na cokolwiek
- trzęsą się ręce
- jakby cięższy oddech
- uczucie gula w gardle
Mogę się podpisać praktycznie pod każdym z tych objawów, dodałabym jeszcze silne napięcie mięśniowe :D
Zabrzmi źle ale miło że mamy podobnie :-P
Wiele z tych objawów to The best of Nerwica, klasyczna klasyka, więc jest nas napewno o wieele więcej :DD Ale owszem, ta kombinacja bardzo do mnie pasuje :)
KarolaToJa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 7 stycznia 2021, o 14:54

16 stycznia 2021, o 18:31

Brzmi jakby znajomo...
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

16 stycznia 2021, o 18:40

KarolaToJa pisze:
16 stycznia 2021, o 18:31
Brzmi jakby znajomo...
Każdemu na którymś etapie mogło się wydawać "kurcze, tyle objawów naraz, to chyba tylko ja tak mam", a potem znajdujesz to forum i widzisz, że niektórzy mają nawet więcej :pp
Awatar użytkownika
kasia.2206
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27

16 stycznia 2021, o 21:50

mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 15:16
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:52
mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 14:44


Mogę się podpisać praktycznie pod każdym z tych objawów, dodałabym jeszcze silne napięcie mięśniowe :D
Zabrzmi źle ale miło że mamy podobnie :-P
Wiele z tych objawów to The best of Nerwica, klasyczna klasyka, więc jest nas napewno o wieele więcej :DD Ale owszem, ta kombinacja bardzo do mnie pasuje :)
Witajcie.
Mam tez te wszystkie objawy.
Uff odrazu humor wraca gdy ktos potwierdxa ze to nerwica.
Ja mam bujanie, jakby odczuwanie braku równowagi z tyłu glowy idace - ciezko to opisac, napiecie miesniowe ze az sil nie mam. Nogi z waty mam, ale chyba od tego napiecia właśnie, trzęsące ręce.. Ech sporo tego.. Od 6 lat tak sobie z tym żyje.

Pozdrawiam.
Ps. Mam hashimoto i chyba kumulacja objaqow z nerwicy i tarvzycy to jest.
Awatar użytkownika
kasia.2206
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27

16 stycznia 2021, o 21:56

mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 15:16
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:52
mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 14:44


Mogę się podpisać praktycznie pod każdym z tych objawów, dodałabym jeszcze silne napięcie mięśniowe :D
Zabrzmi źle ale miło że mamy podobnie :-P
Wiele z tych objawów to The best of Nerwica, klasyczna klasyka, więc jest nas napewno o wieele więcej :DD Ale owszem, ta kombinacja bardzo do mnie pasuje :)
To wszystko pisze o mnie. Szok i niedowierzanie :).. Bujanie, brak sił, roztrzesienie itd itp.. Doslownie mam co Ty Wszystko.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

16 stycznia 2021, o 22:38

kasia.2206 pisze:
16 stycznia 2021, o 21:50


Witajcie.
Mam tez te wszystkie objawy.
Uff odrazu humor wraca gdy ktos potwierdxa ze to nerwica.
Ja mam bujanie, jakby odczuwanie braku równowagi z tyłu glowy idace - ciezko to opisac, napiecie miesniowe ze az sil nie mam. Nogi z waty mam, ale chyba od tego napiecia właśnie, trzęsące ręce.. Ech sporo tego.. Od 6 lat tak sobie z tym żyje.

Pozdrawiam.
Ps. Mam hashimoto i chyba kumulacja objaqow z nerwicy i tarvzycy to jest.
O kurcze, też myślałam, że mam coś z tarczycą, ale antyTPO antyTG, TSH i FSH wyszło dobrze... wypadają mi strasznie włosy, w ogóle mam wrażenie że jakoś zbrzydłam...

No ale to napięcie mięśniowe i totalny brak sił to mam identyko. Jestem ciągle zamulona, senna, nie mam ochoty na żadną aktywność, napady zimna, trzęsiawek, albo odwrotnie uczucie gorączki...ech ta nerwica :)
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

17 stycznia 2021, o 04:02

kasia.2206 pisze:
16 stycznia 2021, o 21:56
mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 15:16
Immo pisze:
16 stycznia 2021, o 14:52


Zabrzmi źle ale miło że mamy podobnie :-P
Wiele z tych objawów to The best of Nerwica, klasyczna klasyka, więc jest nas napewno o wieele więcej :DD Ale owszem, ta kombinacja bardzo do mnie pasuje :)
To wszystko pisze o mnie. Szok i niedowierzanie :).. Bujanie, brak sił, roztrzesienie itd itp.. Doslownie mam co Ty Wszystko.
No to teraz zabieramy się za siebie i wychodzimy z tego 😊
Awatar użytkownika
kasia.2206
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27

17 stycznia 2021, o 08:51

mżawka pisze:
16 stycznia 2021, o 22:38
kasia.2206 pisze:
16 stycznia 2021, o 21:50


Witajcie.
Mam tez te wszystkie objawy.
Uff odrazu humor wraca gdy ktos potwierdxa ze to nerwica.
Ja mam bujanie, jakby odczuwanie braku równowagi z tyłu glowy idace - ciezko to opisac, napiecie miesniowe ze az sil nie mam. Nogi z waty mam, ale chyba od tego napiecia właśnie, trzęsące ręce.. Ech sporo tego.. Od 6 lat tak sobie z tym żyje.

Pozdrawiam.
Ps. Mam hashimoto i chyba kumulacja objaqow z nerwicy i tarvzycy to jest.
O kurcze, też myślałam, że mam coś z tarczycą, ale antyTPO antyTG, TSH i FSH wyszło dobrze... wypadają mi strasznie włosy, w ogóle mam wrażenie że jakoś zbrzydłam...

No ale to napięcie mięśniowe i totalny brak sił to mam identyko. Jestem ciągle zamulona, senna, nie mam ochoty na żadną aktywność, napady zimna, trzęsiawek, albo odwrotnie uczucie gorączki...ech ta nerwica :)
Cudownie ze spotkalam Was. Macie identyko wszystko ci ja. Nawet rozbierzności nie ma :). Mnie anty Tpo wyszlo za duzo no i usg wskazalo na hashi.
ODPOWIEDZ