Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

29 września 2020, o 18:30

Ogromny ból i ciężkosc w klatce piersiowej i plecach. Do tego duszności. Ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć? Ciśnienie i tętno w normie tylko uczucie ściskania klatki jest straszne 😞😞😞
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

20 października 2020, o 09:22

Bardzo dziękuję za podpowiedź. Napomknę tylko że już jest lepiej,czasem zaboli brzuch ale to sporadycznie. Nie mam już tego przelewania i wzdęć póki co. Pozdrawiam seedecznie
:lov:
Megi1029
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 1 listopada 2020, o 20:10

7 listopada 2020, o 23:00

Cześć wszystkim 🙂
Piszę aby podzielić się z Wami swoja historią.
Otóż, aktualnie jestem w 40 tyg. ciąży. Ok miesiąc temu, będąc na kwarantannie czyli przymusowym siedzeniu w domu zaczęły mi się lęki. Najpierw był to lęk hipochondryczny, bo zrobił mi się naczyniak na szyi, pojawiło się krwawienie po wypróżnieniu. W ruch poszedł internet no i diagnoza że jakiś rak, zaczęło się wyobraźanie siebie w szpitalu, co będzie z dziećmi, że umrę. Zrobiłam sobie badania no i nic nie wyszło... Ten lęk hipochondryczny po czasie sie uspokoił. Ale zaczęły się dziwne myśli, że po porodzie nie poradzę sobie z opieką nad małym, że dostanę jakiejś depresji poporodowej że zabije dzieci albo gdzieś je zostawię.. mimo że sobie tłumacze że już wychowałam dwójkę to czemu mam sobie z trzecim dzieciaczkiem nie poradzić? Zaczął się lęk że
i zwarjuje, strach przed schizofrenią.. ciągle wyobrażanie sobie że robie lub mówię jakieś dziwne rzeczy. Cały czas przypominają mi się rzeczy o ktorych gdzieś kiedyś czytałam i spowodowały u mnie lęk. Cały czas analizuje swoje zachowanie, myśli. Pojawia się złośliwy głos w glowie, ale tak naprawdę to chyba moja myśl bo tak jakby wiem co on powie i mam wrażenie że pojawia się on jak o nim pomyśle także to chyba nie są urojenia jakieś..? Pojawia się też wyobrażanie że np. jestem obok kogoś i robie mu krzywdę. Dodam jeszcze że przed ciążą leczyłam się na zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne przez ok rok, jednak musiałam przerwać leczenie ze względu na ciąże i przez prawie cała ciąże czułam się naprawde super.. objway przed ponad rokiem były natrętnymi myślsmi, tym głosem w głowie, wybrażeniami.. pomóg mi wtedy zoloft... Teraz jestem już pi konsultacji ze swoim psychiatrą i od 3 dni biore zoloft 25 mg..
Jeszcze z czym się, męczę to to że nie odczuwam jakiś emocji, uczuć, że tak jakby je udaje w danej sytuacji.
Przed zrobieniem czegoś zastanawiam sie czy to robić.
Zastanawiam się czy to normalne że bardzo wsłuchuje sie w to kto coś powiedział i doszukuje sie jakiegoś znaczenia, albo jak ktoś mowi czy to na zywo czy w tv cos o chorobie psychicznej lub rzeczach z nia zwiazanych to że to do mnie skierowane mimo że zdaje sobie sprawe ze to niemożliwe i glupie. Dzisiaj wkradl się taki lęk że wszystko mi jakieś obojętne ze nie czuje lęku przed tymi wszystkimi objawami, nawet pisząc to teraz trochę jest mi to obojetne co odpiszecie.. nie wiem skad ten stan, bo wczoraj jeszcze nie mogłam sie doczekać kiedy admin aktywuje mi konto żeby tu coś napisac. Nie wiem czy to może przez zmęczenie czy te rzeczywiście poczatek schizofreni...
Przepraszam jeśli pisalam troche chaotycznie..
Pewnie też nie napisałam wszystkiego co chcialam, ale ciężko mi sie skupić..
Jak możecie to napiszcze co tym myślicie.
Pozdrawiam Was.
Megi1029
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 1 listopada 2020, o 20:10

8 listopada 2020, o 04:21

Jeszcze chcialam Was zapytac czy tez nie macie zadnych objawow somatycznych? Ba ja w sumie nie mam i tez sie tym denerwuje bo tak bym byla bardziej pewna ze to jakas.nerwica a tak boje sie ze to cos poważniejszego. Jeszcze mam taki lęk że poród będzie takim aktywatorem gorszego zaburzenia.. oczywiscie sie naczytałam ze ludzie którzy nie daja rady z życiem moga zachorować na schizifrenie... albo też siedzi mi w głowie że schizifrenie poprzedza lek hipochondryczny a u mnie moje zaburzenie zawsze zaczynało się od hipochondrii, ktoś tak ma?
Pozdrawiam
Megi1029
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 1 listopada 2020, o 20:10

8 listopada 2020, o 05:55

To znowu ja, przypomniało mi się jeszcze że boje się że będę chorobliwie zazdrosna o męża, nie powiem że nigdy nie byłam zazdrosna bo zawsze byłam, zawsze sprawdzałam czy nie wchodzi na jakieś strony, sprawdzałam telefon.. może dlatego że kilka razy nakrylam go że wchodzi i ogląda.. s to dla mnie było dużym stresem..
Jejku ja czuję ze chyba już warjuje.. 😟 tyle rozmyślań, mętlik w głowie..
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

30 listopada 2020, o 18:40

DreamOn pisze:
29 września 2020, o 18:30
Ogromny ból i ciężkosc w klatce piersiowej i plecach. Do tego duszności. Ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć? Ciśnienie i tętno w normie tylko uczucie ściskania klatki jest straszne 😞😞😞
Aż tak mocny ból?
usuniete
Gość

6 grudnia 2020, o 17:02

Przy mojej nerwicy serca uciskanie w klatce i duszności wzięłabym jako zawał i dzwoniła,na pogotowie. Jak tam @DreamOn?

mnie wczoraj wziął taki dziwny skurcz,w sercu i niestety dostalam ataku paniki;/ za kilka dni ide załozyc holter i mam nadzieje ze sie dowiem czy mam zdrowe serce. :) :roll:
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

8 grudnia 2020, o 09:36

Claudia pisze:
6 grudnia 2020, o 17:02
Przy mojej nerwicy serca uciskanie w klatce i duszności wzięłabym jako zawał i dzwoniła,na pogotowie. Jak tam @DreamOn?

mnie wczoraj wziął taki dziwny skurcz,w sercu i niestety dostalam ataku paniki;/ za kilka dni ide załozyc holter i mam nadzieje ze sie dowiem czy mam zdrowe serce. :) :roll:

Ja miałam przebadane serce z każdej możliwej strony (zresztą ja chyba zbadałam już każdy możliwy organ). Zawał to to nie jest, bo mam to od sierpnia. Musiałabym już umrzeć tysiąc razy, ale jest to bardzo uciążliwe.
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

19 grudnia 2020, o 17:57

Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

19 grudnia 2020, o 19:46

Marcin98 pisze:
19 grudnia 2020, o 17:57
Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
W nerwicy wiele kwestii jest możliwych i myśli i somaty i różnego rodzaju natręctwa
Spokoj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 22 lipca 2019, o 14:32

19 grudnia 2020, o 23:02

Marcin98 pisze:
19 grudnia 2020, o 17:57
Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
Normalka przerabiałam to na początku.
Wyrasta wokół mroczny las, osacza z każdej strony. A martwy bezruch ostrzem tną złowieszcze skrzeki wrony. Na ucho coś mi szepcze strach, lecz nigdy nie odpowie, gdzie wyrósł ten złowrogi las - czy tylko w mojej głowie?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 840
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

20 grudnia 2020, o 12:31

Marcin98 pisze:
19 grudnia 2020, o 17:57
Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
Tak mam. Albo np dobry humor rana, dużo energii mam, dzialam coś tam sobie robię i nagle jak grom z jasnego nieba booommm jakąś głupia myśl która natychmiast psuje humor, wpędza w lęk,wiadomo nadaje jej wartość i już leci. 🙉
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

20 grudnia 2020, o 18:32

znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 12:31
Marcin98 pisze:
19 grudnia 2020, o 17:57
Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
Tak mam. Albo np dobry humor rana, dużo energii mam, dzialam coś tam sobie robię i nagle jak grom z jasnego nieba booommm jakąś głupia myśl która natychmiast psuje humor, wpędza w lęk,wiadomo nadaje jej wartość i już leci. 🙉
Szczególnie kiedy z wszystkiego idzie zrobić problem i sytuację lękowa , na co się nie spojrzę, przetwarzam jako coś złego, aczkolwiek jestem tak zmęczony bo to jest głupotą z którą nie idzie sobie poradzić, najgorsze są straszne wiadomości z tv bądź radia i znowu wycięte z życia parę dni, aż miło wspominam czas kiedy chodziłem do przedszkola, wtedy było beztrosko. Chciałbym wrócić do tego czasu
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 840
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

20 grudnia 2020, o 20:42

Marcin98 pisze:
20 grudnia 2020, o 18:32
znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 12:31
Marcin98 pisze:
19 grudnia 2020, o 17:57
Cześć, czy to normalne , że mam wahania nastroju i w ciągu dnia temat, którego się boje może się zmienić 10 razy ? Czyli rano meczy mnie przeszłość, chwilę później krzywdzenie a teraz jakieś myśli o wszystkim i niczym ? Do tego uczucie jakby serce przesunęło się do brzucha ?
Tak mam. Albo np dobry humor rana, dużo energii mam, dzialam coś tam sobie robię i nagle jak grom z jasnego nieba booommm jakąś głupia myśl która natychmiast psuje humor, wpędza w lęk,wiadomo nadaje jej wartość i już leci. 🙉
Szczególnie kiedy z wszystkiego idzie zrobić problem i sytuację lękowa , na co się nie spojrzę, przetwarzam jako coś złego, aczkolwiek jestem tak zmęczony bo to jest głupotą z którą nie idzie sobie poradzić, najgorsze są straszne wiadomości z tv bądź radia i znowu wycięte z życia parę dni, aż miło wspominam czas kiedy chodziłem do przedszkola, wtedy było beztrosko. Chciałbym wrócić do tego czasu
Mnie ostatnio psycholog powiedziała żeby ograniczyć oglądanie wiadomości do minimum, zwłaszcza teraz w okresie pandemii bo bardzo źle to wpływa na psychikę.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

20 grudnia 2020, o 23:12

znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 20:42
Marcin98 pisze:
20 grudnia 2020, o 18:32
znerwicowana_ja pisze:
20 grudnia 2020, o 12:31


Tak mam. Albo np dobry humor rana, dużo energii mam, dzialam coś tam sobie robię i nagle jak grom z jasnego nieba booommm jakąś głupia myśl która natychmiast psuje humor, wpędza w lęk,wiadomo nadaje jej wartość i już leci. 🙉
Szczególnie kiedy z wszystkiego idzie zrobić problem i sytuację lękowa , na co się nie spojrzę, przetwarzam jako coś złego, aczkolwiek jestem tak zmęczony bo to jest głupotą z którą nie idzie sobie poradzić, najgorsze są straszne wiadomości z tv bądź radia i znowu wycięte z życia parę dni, aż miło wspominam czas kiedy chodziłem do przedszkola, wtedy było beztrosko. Chciałbym wrócić do tego czasu
Mnie ostatnio psycholog powiedziała żeby ograniczyć oglądanie wiadomości do minimum, zwłaszcza teraz w okresie pandemii bo bardzo źle to wpływa na psychikę.
Aż tak ta pandemia mnie nie rusza, ale reszta już tak, przy dobrym nakręceniu to nawet jak dotkne ręcznika mam wizję , że komuś robię krzywdę. Cholera mnie strzela, tym bardziej, że chce się zaręczyć i budować, niby żyje beztrosko , cieszę się , staram normalnie ogarniać ale w głowie śmietnisko , za dużo uwagi poświęcam ale nie mogę przestać, ogl to straszny nerwus jestem, walczę bo jest o co, ale czasem dramat, a najlepsze jest to, że zawsze byłem mega dobry, aczkolwiek potrafiłem skrzywdzić tylko słowami. I jak żyć ? 🤔

Wyobraź sobie, że kiedyś oglądałem film, w którym gość stwierdził, że walczył, z tym, żeby nie zrobić krzywdy, ale to było silniejsze, i kiedy już było fajnie to mi się przypomniało, później poleciało samo, z nerwami walczę już pięć lat odnośnie robienia komuś krzywdy, tak to pewno wczesniej, od 3 w mega natrecie z przerwami i mimo że jako strażak kochający pomagać wiem, że nawet jak się mega zezloszcze nie zrobię komuś krzywdy tak nie mogę wygrać z myślami, mało tego wolę się z kimś kłócić bo wtedy w nerwach mam czas, żeby zająć myśli tym jak ktoś się zachował i myśli dotyczące zrobię IA komuś czegoś mnie nie nękają , wiec wolę się z kimś kłócić w sumie bo wtedy mam pewnosc, że nikomu nic nie zrobię
ODPOWIEDZ