Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 11 września 2018, o 10:49
Cześć.
Jestem tu nowa i postaram się jak najkrócej opisać co mi dolega.
Wydaje mi się, ze mogę mieć nerwice a hipochondrię to na pewno. W grudniu wmowilam sobie raka piersi. Pare lat temu białaczkę i takie tam. Miałam ucisk w klatce piersiowej, gule w gardle, szybkie bicie serca, senność zmęczenie ogólne osłabienie. W lutym dostałam biegunkę. Piekło mnie w żołądku pomyślałam ze może mam grypę jelitowa. Od tamtej pory coś mi się pozmieniało z wyproznianiem. Zawsze wyproznialm się normalnie. Ze dwa razy dziennie. Niestety od lutego wszystko się zmieniło. Ciagle jestem zestresowana i strasznie boje się raka jelita ;( jak tylko otworze oczy muszę biec do toalety, stolce są miękkie, papkowate luźne i oczywiście biegunki tez. Byłam u gastrologa ale leki nie pomogły. Oczywiście ciagle się stresuje jestem nerwowa i boje się tego raka nie wiem juz co robic. Załatwiam się ze dwa trzy razy z rana i wlasnie rano stolce są luźne i jasne. Czasem gdy załatwię się po południu stolec jest w miarę normalny ale zdarzają się kawałki jedzenia, śluz lub piana. Dziwne odgłosy z brzucha i bardzo głośne wyproznianie.
Wybaczcie za ten opis. Wiem, ze nie jest to zbyt przyjemny temat ale szukam pomocy gdzie się da. Będę wdzięczna jeśli ktoś z Was się wypowie. Wiem ze powinnam iść do lekarza na badania itd ale strasznie się boje nie chce umrzeć na raka jelita w wieku 28 lat. Nic mnie nie cieszy, całe życie kreci się w okół kupy za przeproszeniem. Nie jest mi do śmiechu, trwa to juz tyle miesięcy. Mąż ma dosyć mojego narzekania mówi ze to stres ale chciałabym abyście się wypowiedzieli bo nikt zdrowy kto nie ma nerwicy nie zrozumie tego problemu pozdrawiam Was i czekam na odpowiedz
Jestem tu nowa i postaram się jak najkrócej opisać co mi dolega.
Wydaje mi się, ze mogę mieć nerwice a hipochondrię to na pewno. W grudniu wmowilam sobie raka piersi. Pare lat temu białaczkę i takie tam. Miałam ucisk w klatce piersiowej, gule w gardle, szybkie bicie serca, senność zmęczenie ogólne osłabienie. W lutym dostałam biegunkę. Piekło mnie w żołądku pomyślałam ze może mam grypę jelitowa. Od tamtej pory coś mi się pozmieniało z wyproznianiem. Zawsze wyproznialm się normalnie. Ze dwa razy dziennie. Niestety od lutego wszystko się zmieniło. Ciagle jestem zestresowana i strasznie boje się raka jelita ;( jak tylko otworze oczy muszę biec do toalety, stolce są miękkie, papkowate luźne i oczywiście biegunki tez. Byłam u gastrologa ale leki nie pomogły. Oczywiście ciagle się stresuje jestem nerwowa i boje się tego raka nie wiem juz co robic. Załatwiam się ze dwa trzy razy z rana i wlasnie rano stolce są luźne i jasne. Czasem gdy załatwię się po południu stolec jest w miarę normalny ale zdarzają się kawałki jedzenia, śluz lub piana. Dziwne odgłosy z brzucha i bardzo głośne wyproznianie.
Wybaczcie za ten opis. Wiem, ze nie jest to zbyt przyjemny temat ale szukam pomocy gdzie się da. Będę wdzięczna jeśli ktoś z Was się wypowie. Wiem ze powinnam iść do lekarza na badania itd ale strasznie się boje nie chce umrzeć na raka jelita w wieku 28 lat. Nic mnie nie cieszy, całe życie kreci się w okół kupy za przeproszeniem. Nie jest mi do śmiechu, trwa to juz tyle miesięcy. Mąż ma dosyć mojego narzekania mówi ze to stres ale chciałabym abyście się wypowiedzieli bo nikt zdrowy kto nie ma nerwicy nie zrozumie tego problemu pozdrawiam Was i czekam na odpowiedz
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ja mam podobnie. W maju zaczął się mój pierwszy atak paniki i somaty codziennie. Wtedy co rano miałem luźny stolec taki jak opisujesz. Po kilkunastu dniach było przez parę dni normalnie. Potem znowu wróciło to tylko co drugi dzień muszę rano do kibla iść i jest luźny stolec praktycznie zawsze. To jest na tle nerwowym. Jesteśmy cały czas napięci. Możesz sobie zrobić badania dla świętego spooju ale to jest klasyczne w nerwicy.zestresowana1990 pisze: ↑17 września 2018, o 15:25Cześć.
Jestem tu nowa i postaram się jak najkrócej opisać co mi dolega.
Wydaje mi się, ze mogę mieć nerwice a hipochondrię to na pewno. W grudniu wmowilam sobie raka piersi. Pare lat temu białaczkę i takie tam. Miałam ucisk w klatce piersiowej, gule w gardle, szybkie bicie serca, senność zmęczenie ogólne osłabienie. W lutym dostałam biegunkę. Piekło mnie w żołądku pomyślałam ze może mam grypę jelitowa. Od tamtej pory coś mi się pozmieniało z wyproznianiem. Zawsze wyproznialm się normalnie. Ze dwa razy dziennie. Niestety od lutego wszystko się zmieniło. Ciagle jestem zestresowana i strasznie boje się raka jelita ;( jak tylko otworze oczy muszę biec do toalety, stolce są miękkie, papkowate luźne i oczywiście biegunki tez. Byłam u gastrologa ale leki nie pomogły. Oczywiście ciagle się stresuje jestem nerwowa i boje się tego raka nie wiem juz co robic. Załatwiam się ze dwa trzy razy z rana i wlasnie rano stolce są luźne i jasne. Czasem gdy załatwię się po południu stolec jest w miarę normalny ale zdarzają się kawałki jedzenia, śluz lub piana. Dziwne odgłosy z brzucha i bardzo głośne wyproznianie.
Wybaczcie za ten opis. Wiem, ze nie jest to zbyt przyjemny temat ale szukam pomocy gdzie się da. Będę wdzięczna jeśli ktoś z Was się wypowie. Wiem ze powinnam iść do lekarza na badania itd ale strasznie się boje nie chce umrzeć na raka jelita w wieku 28 lat. Nic mnie nie cieszy, całe życie kreci się w okół kupy za przeproszeniem. Nie jest mi do śmiechu, trwa to juz tyle miesięcy. Mąż ma dosyć mojego narzekania mówi ze to stres ale chciałabym abyście się wypowiedzieli bo nikt zdrowy kto nie ma nerwicy nie zrozumie tego problemu pozdrawiam Was i czekam na odpowiedz
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 20 sierpnia 2018, o 11:09
Taaaaa... klasyka. Badania zawsze możesz zrobić na wszelki wypadek. Jeśli w stolcu jest krew to koniecznie, a jeśli nie ma to raczej dla własnego spokoju. Niektórzy tak mają, że jak tylko gdzieś wyjdą to zaraz muszą do toalety. W końcu przestają wychodzić. Ty boisz się choroby to co dowalają jakieś objawy. Tylko że objawy nerwicy nigdy nie są identyczne jak objawy prawdziwej choroby. To jest nasze wyobrażenie o objawach jakie mogą towarzyszyć danej chorobie. Myślę, że lekarz zauważy różnicę. Da ci skierowanie na badania, bo musi.zestresowana1990 pisze: ↑17 września 2018, o 15:25Cześć.
Jestem tu nowa i postaram się jak najkrócej opisać co mi dolega.
Wydaje mi się, ze mogę mieć nerwice a hipochondrię to na pewno. W grudniu wmowilam sobie raka piersi. Pare lat temu białaczkę i takie tam. Miałam ucisk w klatce piersiowej, gule w gardle, szybkie bicie serca, senność zmęczenie ogólne osłabienie. W lutym dostałam biegunkę. Piekło mnie w żołądku pomyślałam ze może mam grypę jelitowa. Od tamtej pory coś mi się pozmieniało z wyproznianiem. Zawsze wyproznialm się normalnie. Ze dwa razy dziennie. Niestety od lutego wszystko się zmieniło. Ciagle jestem zestresowana i strasznie boje się raka jelita ;( jak tylko otworze oczy muszę biec do toalety, stolce są miękkie, papkowate luźne i oczywiście biegunki tez. Byłam u gastrologa ale leki nie pomogły. Oczywiście ciagle się stresuje jestem nerwowa i boje się tego raka nie wiem juz co robic. Załatwiam się ze dwa trzy razy z rana i wlasnie rano stolce są luźne i jasne. Czasem gdy załatwię się po południu stolec jest w miarę normalny ale zdarzają się kawałki jedzenia, śluz lub piana. Dziwne odgłosy z brzucha i bardzo głośne wyproznianie.
Wybaczcie za ten opis. Wiem, ze nie jest to zbyt przyjemny temat ale szukam pomocy gdzie się da. Będę wdzięczna jeśli ktoś z Was się wypowie. Wiem ze powinnam iść do lekarza na badania itd ale strasznie się boje nie chce umrzeć na raka jelita w wieku 28 lat. Nic mnie nie cieszy, całe życie kreci się w okół kupy za przeproszeniem. Nie jest mi do śmiechu, trwa to juz tyle miesięcy. Mąż ma dosyć mojego narzekania mówi ze to stres ale chciałabym abyście się wypowiedzieli bo nikt zdrowy kto nie ma nerwicy nie zrozumie tego problemu pozdrawiam Was i czekam na odpowiedz
- CropCrop
- Świeżak na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 października 2017, o 08:21
- nudności
- niepewność na nogach
- uderzenia gorąca
- zimne poty
- ścisk w gardle
- uczucie że zaraz padnę ale z drugiej strony nie możność usiedzenie w miejscu (trochę taki paradoks - zapewne związane z ciśnieniem)
- reagowanie na zimno od razu drżeniem ciała
- zaburzona koncentracja ( nie mogę wykonać zadania które już robiłem 1000 razy)
- chroniczne zmęczenie ( męczy mnie nawet schylenie się po długopis który upadł na ziemię)
- ścisk i ból głowy
- ciągłe napięcie "mięśni"
to są standardowe które prawie są zawsze albo tylko przy ataku paniki
a tutaj które występują rzadko albo zdarzyły się raz:
- drętwienie lewej strony twarzy, nogi jak z waty, bóle brzucha i wiele innych pojedynczych przypadków szczerze było tego tyle że już nie pamiętam
- niepewność na nogach
- uderzenia gorąca
- zimne poty
- ścisk w gardle
- uczucie że zaraz padnę ale z drugiej strony nie możność usiedzenie w miejscu (trochę taki paradoks - zapewne związane z ciśnieniem)
- reagowanie na zimno od razu drżeniem ciała
- zaburzona koncentracja ( nie mogę wykonać zadania które już robiłem 1000 razy)
- chroniczne zmęczenie ( męczy mnie nawet schylenie się po długopis który upadł na ziemię)
- ścisk i ból głowy
- ciągłe napięcie "mięśni"
to są standardowe które prawie są zawsze albo tylko przy ataku paniki
a tutaj które występują rzadko albo zdarzyły się raz:
- drętwienie lewej strony twarzy, nogi jak z waty, bóle brzucha i wiele innych pojedynczych przypadków szczerze było tego tyle że już nie pamiętam
You feed it once and now it stays
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 10:18
Ma ktoś takie poczucie wewnętrznego przymusu robienia wszystkiego na raz? To taka nieumiejętność ogarnięcia wszystkich czynności po kolei, taka gonitwa myśli, która nie pozwala się na niczym skupić połączona ze strasznym napięciem gromadzącym się w klatce piersiowej, które powoduje wrażenie, że mi ją rozsadzi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45
Tak,znam ta gonitwe mysli,ktora prowadzi do tego,ze nawet ja chce ogarnac jedna rzecz,to pojawia sie pustka,odciecie i niewiedzaTuśka pisze: ↑26 września 2018, o 19:27Ma ktoś takie poczucie wewnętrznego przymusu robienia wszystkiego na raz? To taka nieumiejętność ogarnięcia wszystkich czynności po kolei, taka gonitwa myśli, która nie pozwala się na niczym skupić połączona ze strasznym napięciem gromadzącym się w klatce piersiowej, które powoduje wrażenie, że mi ją rozsadzi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 21 września 2018, o 22:16
Tez to znam najgorzej mam jak mam się zabrać do sprzątania to sprzątam jedna rzecz bo nawet nie jestem wstanie zabrać kilku rzeczy ze stołu bo jakoś nie ogarniam mój mózg nie jest w stanie tego uporządkować ehh
- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Kochani ja nie moge sobie poradzic z myslami natretnymi ktore napedzaja objawy.
Moje objawy to taki nietypowy zawrot glowy gdzie czuje to w potylicy i gdy to czuje odrazu uruchamia mi sie myslenie czy to nie powazna choroba. Do tego uczucie slabszej rownowagi i ciagle spiete nogi, napiete mięśnie gdzie czasem juz mam wrazenie ze sil w nich nie mam..w ogole jestem spiete non stop w dzien.
Prosze jesli ktos moze mnie podbudowac to czekam. Ma ktos cos podobnego : >?
Rezonans glowy mialam w 2015 ok.
Rezonans kregoslupa szyjnego 2017 ok.
Przeplywy tetnic szyjnych ok
Krew oki
Ogolne badanie laryng.ok
Okulista tez byl.
Moje objawy to taki nietypowy zawrot glowy gdzie czuje to w potylicy i gdy to czuje odrazu uruchamia mi sie myslenie czy to nie powazna choroba. Do tego uczucie slabszej rownowagi i ciagle spiete nogi, napiete mięśnie gdzie czasem juz mam wrazenie ze sil w nich nie mam..w ogole jestem spiete non stop w dzien.
Prosze jesli ktos moze mnie podbudowac to czekam. Ma ktos cos podobnego : >?
Rezonans glowy mialam w 2015 ok.
Rezonans kregoslupa szyjnego 2017 ok.
Przeplywy tetnic szyjnych ok
Krew oki
Ogolne badanie laryng.ok
Okulista tez byl.
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 157
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Dokładnie wszystko to co opisujesz. Przy spiętych mięśniach bolą mnie również kolana. Ogólnie to już w dużym stopniu udało mi się z tego wyjść, ale w ostatnim czasie miałem trochę stresu i to napięcie mi dokucza razem z tym dziwnym uczuciem zawrotu. Ja to raz czuję w potylicy, a raz tak jakby z góry głowy. Również przy tym czuć taki lekki niepokój. Chyba mamy tak samokasia.2206 pisze: ↑28 września 2018, o 10:51Kochani ja nie moge sobie poradzic z myslami natretnymi ktore napedzaja objawy.
Moje objawy to taki nietypowy zawrot glowy gdzie czuje to w potylicy i gdy to czuje odrazu uruchamia mi sie myslenie czy to nie powazna choroba. Do tego uczucie slabszej rownowagi i ciagle spiete nogi, napiete mięśnie gdzie czasem juz mam wrazenie ze sil w nich nie mam..w ogole jestem spiete non stop w dzien.
Prosze jesli ktos moze mnie podbudowac to czekam. Ma ktos cos podobnego : >?
- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Dziekuje za odpowiedz. Jest mi lzej. Ja walcze 4 rok z tym .mike48 pisze: ↑28 września 2018, o 21:17Dokładnie wszystko to co opisujesz. Przy spiętych mięśniach bolą mnie również kolana. Ogólnie to już w dużym stopniu udało mi się z tego wyjść, ale w ostatnim czasie miałem trochę stresu i to napięcie mi dokucza razem z tym dziwnym uczuciem zawrotu. Ja to raz czuję w potylicy, a raz tak jakby z góry głowy. Również przy tym czuć taki lekki niepokój. Chyba mamy tak samokasia.2206 pisze: ↑28 września 2018, o 10:51Kochani ja nie moge sobie poradzic z myslami natretnymi ktore napedzaja objawy.
Moje objawy to taki nietypowy zawrot glowy gdzie czuje to w potylicy i gdy to czuje odrazu uruchamia mi sie myslenie czy to nie powazna choroba. Do tego uczucie slabszej rownowagi i ciagle spiete nogi, napiete mięśnie gdzie czasem juz mam wrazenie ze sil w nich nie mam..w ogole jestem spiete non stop w dzien.
Prosze jesli ktos moze mnie podbudowac to czekam. Ma ktos cos podobnego : >?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 7 września 2018, o 22:00
WitajTuśka pisze: ↑26 września 2018, o 19:27Ma ktoś takie poczucie wewnętrznego przymusu robienia wszystkiego na raz? To taka nieumiejętność ogarnięcia wszystkich czynności po kolei, taka gonitwa myśli, która nie pozwala się na niczym skupić połączona ze strasznym napięciem gromadzącym się w klatce piersiowej, które powoduje wrażenie, że mi ją rozsadzi
Mam podobne objawy. Często mi się to zdarza. Trudno jest mi nad tym zapanować.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Mam podobnie ale związane jest to z tym jak analizuję jakieś sprawy w myślach. W nerwicy w kółko powtarzam sobie to samo w głowie żeby upewnić się czy mam rację i analizuję coś w kółko duzo razy co powoduje u mnie rytuały i napięcie, ucisk w klatce i lęk.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 14 września 2018, o 18:15
Czy po opanowaniu ataku leku (wysoki puls i podniesione cisnienie) tez macie takie zmulenie w glowie?