Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
szkicownica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 15:59

9 lutego 2019, o 20:22

Witam wszystkich
Właśnie dołączyłam do forum, chciałam opisać swoją historię i prosić o pomoc/radę. Moja nerwica zaczęła się jakieś 3 miesiące temu. Zaczęło się od źle postawionej diagnozy lekarskiej, przez co zaczęłam googlować różne choroby. Od tamtej pory przerobiłam już raka trzustki, jajnika, nerek,chłoniak. Miałam obawy że choruję na te nowotwory, robiłam badania i okazywało się że jestem zdrowa. Po tym zazwyczaj kilka dni spokoju i nakręcenie się na coś nowego 😉 Aktualnie od miesiąca trzyma mnie lęk przed skutkami ubocznymi leku, który brałam na trądzik- izotretynoinę. Ma on wiele skutków ubocznych, w tym kilka poważnych i odległych, jednak występują one stosunkowo rzadko, tym bardziej po zakończeniu leczenia. Przeczytałam już chyba wszystkie możliwe fora, artykuły naukowe na ten temat. Najbardziej boję się oczywiście nowotworu i chociaż doskonale wiem, że lek ten został przebadany pod względem mutagenności czy kancerogenności to wystarczy że znalazłam jedno badanie, w którym w wyniku podania mega dużych dawek jakiś zwierzętom jednak coś się działo i wariuję. Głównie nakręca mnie internet bo jest przepełniony historiami ludzi, którzy mają jakieś problemy zdrowotne po tym leku. Aktualnie jestem w trudnej sytuacji- chodzę do psychiatry i psychologa ze swoimi problemami, ale niewiele mi to pomaga, może dlatego że to dopiero początek leczenia. Jestem w trakcie sesji na studiach i bardzo ciężko jest mi się skupić na nauce. Na domiar złego studiuję farmację, gdzie bardzo dużo mówi się o lekach, ich potencjalnych działaniach ubocznych, to nie pomaga. Najgorsze jest to, że jak wcześniej mogłam sobie sprawdzić czy mam daną chorobę wykonując jakieś badanie, tak teraz wydaje się że nie mam jak sobie przynieść tej ulgi, strach przed tymi efektami ubocznymi męczy mnie już ponad miesiąc. Boję się, że nawet jeśli teraz nic mi się nie dzieje to za kilka lat coś wyjdzie. Macie jakieś pomysły, rady? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

9 lutego 2019, o 21:36

Cześć, Szkicownica!
Miałam podobnie z niacyną. Brałam duże dawki, a potem się bałam o wątrobę :D.

Rozłóż sobie ten lęk na czynniki i argumentuj.

1) Niektóre skutki uboczne leków są wpisane tylko po to, aby chronić producenta leków. Dzieje się tak ponieważ zaskakująca ilość ludzi (Stany Zjednoczone) skarży koncerny farmaceutyczne, jeśli po stosowaniu danego leku odkryli jakiś nowy skutek uboczny, którego nie ma na liście.
2) Poza tym te skutki uboczne są czasem spowodowane działaniem placebo. Ludzie, którzy testują dany lek testują go właśnie na skuteczność oraz na wystąpienie skutków ubocznych. Więc w tym momencie są bardzo skupieni na sobie i na swoich objawach (coś jak my w nerwicy). Oczywiście mówię jedynie o skutkach subiektywnych. W badaniach nad skutkami nie są brane też inne czynniki (inne leki - interakcje, schorzenia, dieta, styl życia itp).

Bierzesz to jeszcze? Pomogło? To to na receptę jest? :)

Poza tym, jak tak będziesz czytać to będziesz najlepszą farmaceutką w kraju! Poza tym to typowe, chcesz się uspokoić, przeczytasz 10 artykułów pozytywnych, które Cię uspokoją i jeden negatywny. Zapominasz o tych 10 :D.

Co może wyjść za kilka lat Twoim zdaniem? Miałaś jakieś efekty uboczne?
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
szkicownica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 15:59

9 lutego 2019, o 22:58

Nie, już nie biorę, miałam 6-miesieczna kuracje, która skończyłam w grudniu i właściwie od tej pory mnie to dręczy 🤔
Tak, to lek na receptę, bardzo mi pomógł. Tylko tak- obiektywnie patrząc to naprawdę mocny lek, stosowany nawet niekiedy w niektórych nowotworach. Co miesiąc musiałam wykonywać szereg badan od morfologii, enzymów watrobowych po badanie moczu( cała kuracje przeszłam bez żadnych problemów poza efektami ubocznymi które ma 100% osób zazywajacych czyli sucha skóra, oczy, trochę mi cholesterol skoczył i tyle).
Właśnie tutaj leży problem- mam duże pole do popisu bo lek jest conajmniej kontrowersyjny, pomaga wielu osobom a jakiemus procentowi zostawia dość nieciekawe efekty uboczne i w internecie można się naczytac od faktycznych rzeczy do naciagnietych-ludzie oskarżają go już dosłownie o wszystko. Najgorszy faktycznie udowodniony (wg niektórych badań) efekt uboczny to choroby zapalne jelit.
Co najlepsze to nie jest to czego się najbardziej boję. Aktualnie boję się białaczki bo znalazłam jakiś forum, na którym ludzie linkuja swoją białaczkę z tym lekiem. A że widziałam kilka jakiś wpisów na ten temat w różnych miejscach w internecie to się nakrecilam strasznie.
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

9 lutego 2019, o 23:25

Najważniejsze, że u Ciebie spełnił swoją rolę. Teraz już nie bierzesz, wszystkie efekty uboczne, które miałaś minęły. Nie bierzesz już tego przez ponad 2 miesiące, więc Twój organizm już nie jest poddawany działaniu leku. Nie jestem lekarzem ani farmaceutą, ale na logikę, jeśli coś miałoby się stać to nie tydzień po zaprzestaniu stosowania tylko w trakcie. Choroby zapalne jelit to nawet po aspirynie są :). Nie brałaś tego długo, byłaś pod kontrolą lekarza, już dwa miesiące nie bierzesz tego i czujesz się fizycznie dobrze.

A co Ty byś mi powiedziała, jakby to był mój lęk i byłabym przerażona tym, że wyleczyłam właśnie trądzik za pomocą izotretynoiny i teraz martwię się, że mam białaczkę?
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
szkicownica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 15:59

9 lutego 2019, o 23:39

Pewnie bym powiedziała że to bzdura i że skoro nikt tego nigdy nie udowodnił to nie powinnaś się tego bać. Tak sobie czasem mówię, ale potem znowu czytam jakieś forum i wpadam w panikę. Internet to zło jeśli o to chodzi, w Stanach właśnie były pozwy o ten lek, nawet jakieś wygrane sprawy, w wyniku czego wycofali oryginalna wersję ale generyki zostały i się dalej cieszą duuuza popularnością. Przez to że były pozwy to pewnie ludzie też dramatyzuja 😏 ale logika swoje a ja swoje.
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

9 lutego 2019, o 23:48

Lęk to lęk, jak to mówią, nieważne czego dotyczy, bo i tak jest prawdziwy tylko dla Ciebie :) Ja się nie boję Twojego lęku, tak samo, jak Ty nie boisz się mojego :). W takiej właśnie żyjemy sobie iluzji, zapewniam Cię, że za parę chwil będziesz się z tego śmiała. Bardzo dobrze, że jesteś pod opieką psychologa i psychiatry. Pewnie masz jakiś lek, za niedługo zacznie działać i poczujesz się lepiej i pewniej siebie :). W stanach to się wygrywa sprawę, jak się kota w pralce wypierze, a producent nie napisze w instrukcji żeby tego nie robić :D więc wiesz...
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
lens
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 18 czerwca 2018, o 20:21

9 lutego 2019, o 23:53

Nie bój się!!!!
14 lat temu brałem przez pół roku roaccutane, bo jeszcze nie było zamienników. Po przeczytaniu ulotki i skutków ubocznych miękną nogi i słabo się robi. Zaczynałem od dawki 60 mg na dzień, skóra schodziła płatami..... Diagnoza oczywiście błędna, bo to nie był trądzik tylko uczulenie na metale ciężkie.....rece opadaja, to są właśnie ci nasi lekarze, zero odpowiedzialności. Badania co miesiąc itp., to samo co u Ciebie, wiec znasz temat. Też dużo czytałem i na tamten czas przeczytałem wszystko w Internecie włącznie z zagranicznymi forami. Te zmiany skórne strasznie dołują, wiem aje cały czas myślałem pozytywnie - tak bardzo chciałem być taki jak inni.... Nie nakręcaj się, szkoda zdrowia ale wiem, że łatwo się mówi.
szkicownica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 15:59

10 lutego 2019, o 00:12

O, fajnie że odezwałeś, żadnych efektów ubocznych na stałe? To już w ogóle słabo że to nie był trądzik a to brałeś, mysle że w moim przypadku to przynajmniej miało sens bo fajnie podziałało i trądzik był ewidentnie😉
lens
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 18 czerwca 2018, o 20:21

10 lutego 2019, o 14:10

W trakcie terapii tym lekiem ludziom odbija, dopadaja ich depresje i inne choroby psychiczne. Mają skłonności do samobójstw, straszne to jest. U mnie przebiegło łagodnie, wyniki też ok. Skora piękna, bo nowa. Stara zeszła jak u węża :) W trakcie kuracji byłem w szpitalu na badaniach i odkryto uczulenie na niektore metale ciężkie. Stąd byly wlasnie problemy skórne.
Kaja987
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 29 października 2018, o 14:42

18 lutego 2019, o 15:35

Witam :) ach no wiec mysli o zabijaniu teraz mi minely i naszlo mnie na raka jamy ustnej 😅 na dziasle wyskoczyl mi guzek no i zdiagnozowali u mnie egzestoze ale to pukus wkrecam sobie ze mam raka policzka bo wydaje mi sie podejrzany jakis taki pofaldowany od wewnatrz jest ale bylam u dwóch lekarzy zaden zadnego raka paliczka nie stwierdzil jedynie ta egzestoze mimo wszystko dalej boje sie ze mam raka :( ja pierdziu kiedy sie uwolnie :(:
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

26 lutego 2019, o 02:00

Hej!
Od jakiegoś czasu wkręcam sobie, że mam ciągle spadki cukru. Robiłam ostatnio badania, glukoza na czczo wyszła 5,47 przy normie 5,5. Nie robiłam żadnej krzywej insulinowej ani nic. Mam takie obawy, że jeśli czegoś nie zjem, to zrobi mi się słabo, zemdleje i że ogólnie coś mi się stanie. W tym czasie faktycznie doświadczam trzęsących się rąk, oblewa mnie pot. Czy ktoś z Was tak miał? Czy przy normie cukru na czczo muszę obawiać się spadku cukru? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, Julia.
marmazon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 75
Rejestracja: 12 lutego 2019, o 09:06

26 lutego 2019, o 23:27

Zrób cukier z surowicy no i krzywą cukrawa też nie zaszkodzi.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

27 lutego 2019, o 01:39

idojull pisze:
26 lutego 2019, o 02:00
Hej!
Od jakiegoś czasu wkręcam sobie, że mam ciągle spadki cukru. Robiłam ostatnio badania, glukoza na czczo wyszła 5,47 przy normie 5,5. Nie robiłam żadnej krzywej insulinowej ani nic. Mam takie obawy, że jeśli czegoś nie zjem, to zrobi mi się słabo, zemdleje i że ogólnie coś mi się stanie. W tym czasie faktycznie doświadczam trzęsących się rąk, oblewa mnie pot. Czy ktoś z Was tak miał? Czy przy normie cukru na czczo muszę obawiać się spadku cukru? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, Julia.
Zrob dla pewnosci krzywa.5,47-to prawie granica normy.Bedziesz spokojniejsza.Pewnie bedzie ok a te slabpsci to z nerwow
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Hania22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 5 stycznia 2019, o 11:03

27 lutego 2019, o 06:01

Czy ktoś z was ma bruskizm zaciskania szczęki, zębów a później aż boli głowa.
Fizykoterapeuta zasugerował że to z tego może być ten mój ucisk w głowie.
idojull
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57

27 lutego 2019, o 14:21

marmazon pisze:
26 lutego 2019, o 23:27
Zrób cukier z surowicy no i krzywą cukrawa też nie zaszkodzi.
Cukier z surowicy wynosił właśnie na czczo 5,47 czyli (98). Zapomniałam dodać, że od niedawna leczę się na niedoczynność tarczycy.
ODPOWIEDZ