Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
velocity
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 13 października 2020, o 18:28

11 lutego 2022, o 14:04

Odświeżę temat. Jestem miesiąc po covidzie, przeszedłem dość ciężko, byłem tydzień w szpitalu. To nakręciło moją nerwicę. Mam jakieś tam powikłania na płucach, stąd też łapią mnie czasem duszności. Ale od wczoraj czuję coś dziwnego. Niby mam te duszności, wzrasta mi przy tym puls (zapewne ze stresu), ale mam wolny oddech. Mam takie wrażenie że za moment przestanę oddychać. Robi mi się przy tym słabo, nogi jak z waty. W nocy miałem mega atak paniki z tym związany. Próba kontrolowania oddechu i przyspieszania go pogorszyła sprawę. Nie mogłem wstać, ruszyć się, bo taki byłem osłabiony. Oczywiście zacząłem szukać przyczyn na internecie i to może być np. od serca. A kardiolog dopiero w kwietniu. W każdym razie, jak jest u was z oddechem? W sensie ile oddechów na minutę robicie w spoczynku. Zgodnie z tym co piszą to u zdrowej osoby powinno być 12-16. A ja sobie mierzę i wychodzi mi 8-9 na minutę. I to nawet w tym całym lęku. Nie wiem czy to oznaką czegoś poważnego czy nerwica. Wcześniej przed covidem bym sobie tym głowy nie zawracał, a teraz ciągle skanuję kolejne objawy.
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

11 lutego 2022, o 17:39

velocity pisze:
11 lutego 2022, o 14:04
Odświeżę temat. Jestem miesiąc po covidzie, przeszedłem dość ciężko, byłem tydzień w szpitalu. To nakręciło moją nerwicę. Mam jakieś tam powikłania na płucach, stąd też łapią mnie czasem duszności. Ale od wczoraj czuję coś dziwnego. Niby mam te duszności, wzrasta mi przy tym puls (zapewne ze stresu), ale mam wolny oddech. Mam takie wrażenie że za moment przestanę oddychać. Robi mi się przy tym słabo, nogi jak z waty. W nocy miałem mega atak paniki z tym związany. Próba kontrolowania oddechu i przyspieszania go pogorszyła sprawę. Nie mogłem wstać, ruszyć się, bo taki byłem osłabiony. Oczywiście zacząłem szukać przyczyn na internecie i to może być np. od serca. A kardiolog dopiero w kwietniu. W każdym razie, jak jest u was z oddechem? W sensie ile oddechów na minutę robicie w spoczynku. Zgodnie z tym co piszą to u zdrowej osoby powinno być 12-16. A ja sobie mierzę i wychodzi mi 8-9 na minutę. I to nawet w tym całym lęku. Nie wiem czy to oznaką czegoś poważnego czy nerwica. Wcześniej przed covidem bym sobie tym głowy nie zawracał, a teraz ciągle skanuję kolejne objawy.
W spoczynku jakieś 8-12 oddechów.

To samo miałem jak zaczęła się moja nerwica ponad rok temu. Też liczyłem oddechy, też nogi z waty. Porób badania, ale to prawie na pewno układ nerwowy. Próbujesz kontrolować coś co jest automatycznym odruchem. To błąd. Dodam jeszcze, że miałem RTG, spirometrie, badania serca i nic nie wykazały. Dobrze znoszę wysiłek. Puls 50 w spoczynku. Wzrasta Ci puls bo się denerwujesz. Po paru miesiącach odpuściłem i jest dużo lepiej. Duszności dokuczają, ale nie wyzwalają lęku, raczej denerwują. Jakby ktoś mi położył kamień na przeponie. Czasem przechodzi. Nie są to typowe duszności. Covida przechodziłem 3 miesiące temu i nie miałem żadnych duszności ani powikłań, nawet nie kaszlnąłem. Skoro Ty byłeś w szpitalu to może warto zrobić RTG dla pewności. Ale z tego co piszesz to chyba nerwy.

Przeczytałem właśnie Twoje wcześniejsze posty. U mnie też nerwica objawia się prądami przechodzącymi przez całe ciało. Od klatki przez brzuch aż po stopy. Nie martw się, nie jesteś sam. Głowa do góry.
velocity
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 13 października 2020, o 18:28

12 lutego 2022, o 10:24

Dzięki za odpowiedź. Wczoraj trafiłem na SOR, bo nasiliły mi się duszności, a każda próba wstania z łóżka kończyła się prawie zaliczeniem podłogi. Zrobili mi podstawowe badania krwi, RTG klatki, EKG, ciśnienie. Lekarz stwierdził że na zawroty głowy nic nie poradzi, trzeba przeczekać. Poza tym sam zasugerował że to nerwicowe może być. Plus taki, że wyniki badań mam w normie. Jak z tymi zawrotami się nie poprawi, to będę szukał przyczyny dalej. Zawsze one mi się pojawiają w momencie gdy wypuszczam powietrze. U mnie wtedy jest 3-4 sek. pauzy i wtedy ten dziwny objaw się pojawia. Jakby takie szarpnięcie w ciele i uczucie że za moment upadnę.
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

12 lutego 2022, o 11:06

velocity pisze:
12 lutego 2022, o 10:24
a każda próba wstania z łóżka kończyła się prawie zaliczeniem podłogi.
Pamiętam miałem taki okres rok temu, że nakręciłem się na zawroty. Przy szybkim wstawaniu kręciło mi się w głowie. Nie znałem tego uczucia bo mam dobre krążenie i nigdy nie miałem z tym problemu. Na szczeście to przeszło. Układ nerwowy kontroluje wszystkie funkcje organizmu. Jest jak sterownik. Jak coś się poprzestawia to dzieją się dziwne rzeczy. Ja już to trochę zrozumiałem przez ten rok. Grunt to się nie ograniczać. Wrócić do aktywności. Sport, siłownia, basen.
lukaszz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25

12 lutego 2022, o 17:07

Jeszcze odnośnie dusznosci. Dzisiaj cholernie mi duszno, czuje jakby mi ktoś ściskał przeponę, a puls i spo2 takie:
https://i.ibb.co/6WXzyzH/20220212-165727.jpg

Od roku tak mam. Raz pare dni lepiej ale generalnie cały czas uczucie dusznosci. Co ciekawe podczas wysiłku mniej.
19logitech92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55

12 lutego 2022, o 22:30

Mnie też najbardziej męczą duszności. Na drugim miejscu jest serce. To nasze pięty Achillesa w nerwicy. Jak miałem derealizację to po czasie ją olwealem i co? Ustąpiła. To samo pewnie byłoby w tym przypadku, ale jak to olać i się nie przejmować? Nie wiem. Jedno łatwiej zlewam a innego nie umiem.
lukaszz pisze:
12 lutego 2022, o 17:07
Jeszcze odnośnie dusznosci. Dzisiaj cholernie mi duszno, czuje jakby mi ktoś ściskał przeponę, a puls i spo2 takie:
https://i.ibb.co/6WXzyzH/20220212-165727.jpg

Od roku tak mam. Raz pare dni lepiej ale generalnie cały czas uczucie dusznosci. Co ciekawe podczas wysiłku mniej.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

16 stycznia 2023, o 04:38

Ja mam wrażenie jakbym się dusił. Nie musze.brsx głęboko wdechu, po prostu oddycham ale po wypuszczeniu powietrza od razu mam wrażenie jakbym potrzebował tlenu. Czy też tak macie?
Shagy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 10 lutego 2023, o 11:51

10 lutego 2023, o 12:03

Długo szukałem informacji na temat swoich dolegliwości aż trafiłem na to forum.

Od jakiś 3-4 lat zaczęły się u mnie duszności nocne, w ostatnim czasie trochę bardziej nasilone. Wygląda to mniej więcej tak że po zaśnięciu wybudza mnie brak oddechu i często nie pozwala mi to już zasnąć, mam wrażenie że mam ciężar na klatce piersiowej i za płytki oddech, a jeśli jednak usnę to wybudzam się tak kilkukrotnie, wrażenie jakbym usypiając wyłączał oddychanie. Byłem już u wszystkich lekarzy łącznie z internistą, laryngologiem i kardiologiem. Badania: Spirometria, RtG, EKG, echo serca nic nie wykazały, odwiedziłem 6 kardiologów którzy twierdzą że to nie serce. Jest podejrzenie bezdechu sennego, z tym że ten płytki oddech nie pozwala mi nawet usnąć a bezdech raczej pojawia się po wejściu w fazę snu. Środki typu hydroxyzyna itp. raczej nie zdają egzaminu bo i tak potrafię się po nich wybudzić z brakiem powietrza. Wykańcza mnie to, ponieważ nie potrafię potem pracować czy normalnie funkcjonować, tym bardziej jak powtarza się to np 3 noce z rzędu. Bywają okresy 2 tygodnie spokoju lub delikatna duszność gdzie udaje mi się jednak zasnąć, ale często dopada mnie tak że mam ochotę wstać z łóżka o 2-3 w nocy i już się nie kłaść bo nie widzę szansy na usunięcie. Zastanawiam się czytając to forum czy to też może być objaw nerwicy. Bywają dni gdzie zupełnie o tym nie pamiętam, jestem w świetnym humorze, kładę się spać i nagle mnie to dopada..
nimbus
Gość

12 lutego 2023, o 12:47

Shagy ciężka sprawa. Skoro 6 kardiologów nie zrobiło pogłębionej diagnostyki to prawdopodobnie nie to. Ale jak ci to dokucza to przydałoby się zbadać to dokładniejszymi badaniami niż podstawowe. Chrapanie, bezdechy itp. też na pewno można jakoś sprawdzić. Nerwica może wywoływać prawie wszystkie objawy chorobowe, więc nie da się wykluczyć zwłaszcza przy prawidłowych wynikach. Możesz spróbować w międzyczasie od psychiatry jakieś leki typowe ssri snri lub/+silniejsze niż hydro, to jest dobre dla dzieci. Jest wiele mocniejszych środków doraźnych które uspokajają mocniej. Jeśli się orientuję to przy pierwszych kilku psychotropach jest największa szansa że poczujesz różnicę, więc po kilku miesiącach miałbyś dobre porównanie czy coś ci pomogło czy to też nie to. Nie wiem też na ile to możliwe ale pulmonolodzy mają różne preparaty które wspomagają oddychanie i jeśli to nieszkodliwe to też można spróbować czy to poprawi jakoś sytuację nawet bez diagnozy.
Shagy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 10 lutego 2023, o 11:51

13 lutego 2023, o 22:51

Nimbus, z pulmonologiem też próbowałem, podejrzewał astmę, przepisane trzy różne inhalatory ale nic to nie dało więc dałem sobie spokój. Chcę jeszcze zbadać ten bezdech w najbliższym czasie, ale to pojawia się w różnych okresach, tego typu noce, po wybudzeniu nie mogę już usnąć. Chyba spróbuję wizyty u psychiatry może coś więcej powie na ten temat
Karol39
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 15 kwietnia 2023, o 13:20

15 kwietnia 2023, o 13:52

Witam od pewnego czasu zmagam się z problemami z oddychaniem a mianowicie w 2017 miałem 12lat zdiagnozowano u mnie astme oskrzelową i alergie na kota roztoczą kurzu u pył orzeszyny wtedy jadąc samochodem poczułem się bardzo żle miałem problem z oddechem pociłem się serce biło bardzo szybko miałem wrażenie że zaraz zemdleje pojechaliśmy do lekarza ekg krew wyszły znakomicie podano mi wtedy zastrzyk chydroksyzyne i pamiętam że się uspokoiłem i objawy zniknęły puźniej byłem u pulmonologa który wykrył właśnie astme i alergie i zacząłem stosować salmex i jovesto lecz po salmexie nie czułem poprawy miałem puźniej problem z oddechem po dużym wysiłku lecz po miesiącu zapomniałem o astmie i inne dolegliwości samoistnie ustąpiły spokój trwał 3 lata do 2019 w tamtym roku dostałem tego samego poty tachykardia duszności ból w klatce piersiowej i duszności po jakim kolwiek wysiłku wtedy już pojechaliśmy do szpitala leżałem tydzień miałem mnóstwo badań krew ekg echo serca holter próba wysiłkowa spirometria wszystko wyszło w jak najlepszym pożądku aby na jednym badaniu krwi tsh miało inny wynik ale za drugim badaniem juz w normie wtedy przypisano mi symbicord tulbochaler alvesco bo że spirometri wyszła astma ale mała pef mam w porządku bo na ten moment 500 i po tym czasie kolejne 3 lata czułem się wyśmienicie żadnych duszności nic. Teraz w marcu znowu mnie zatakowało
Ból w klatce piersiowej duszności czuje ze kontroluje każdy swój oddech podczas duszności czuje ze jestem rozpalony puźniej robi mi się trochę zimno i lekkie drgania mięśni po zwykle taki atak trwa około godziny puźniej jak się zajmę pracą lub czymś innym to zapominam o tych objawach i czuje się dobrze cały czas przyjmuje symbicord i alvesco
Ktoś wie co może mi dolegać to od serca czy jakaś nerwica? Przy tym ataku mam suchy kaszel jak zaczne kaszleć to myśle ze zaraz zwymiotuje taki szczekający kaszel. Teraz na dzień dzisieszczy czuje się lepiej lecz nie zawsze uda mi się wziąść głęboki oddech (często ziewam) mam też brak siły czasem apetytu w ostatnich dwóch nocach budziłem się 2 razy z dusznościami czułem się jakby coś zatrzymywało mi oddech i serce szybko biło żeby zasnąć musiałem się uspokoić i pomyśleć o czymś
ODPOWIEDZ