Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica czy objawy nowotworowe?

Tutaj znajdziesz wszystkie forumowe materiały (wpisy, nagrania) dotyczące zaburzeń lękowych, depresyjnych, obaw, wątpliwości i rozmaitych lęków, które pozwolą Ci poszerzyć własną świadomość.
A także treści dotyczące własnego rozwoju i przede wszystkim odburzania!
ODPOWIEDZ
Deamage
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 1 września 2020, o 16:57

25 lutego 2021, o 18:50

Witam. Mam problem z nerwica i depersonalizacją.
Trwa to od 7 lat z przerwami. W sensie że wychodziłem z tego i np przez 3 lata nie miałem dd i nagle wracało samo...
Ale do czego zmierzam ? Do tego że zawsze przechodziło to dd albo biorąc leki i stosując terapie farmaceutyczna.... albo doraźnie brałem leki i przechodziło, nigdy nie potrzebowałem terapii psychologicznej nie licząc tego że pare razy byłem na zwykłej kontroli. Pół roku jest jednym słowem masakra. Nagle dostałem silnego odrealnienia gdz nawet zostały zapisane mi leki takie jak escitalopram.... brałem je przez 2 miesiace i nic, xanax doraźnie również nie pomaga a odrealnienie wciąż rośnie z tygodnia na tydzień czuje się inczej. Po czym zrobiłem rezonans na którym nic nie wyszło i zostały mi zmienione leki na citaxin który pomógł i działał miesiąc .... ale siedząc na dworze nagle dostałem mocniejszego dd i nagle przestało znów działać. Po czym znów zrobiłem rezonans na którym nic nie wyszło od tego rezonansu minęły jakieś 3 miesiace a mój stan się pogarsza. A wiec na początku tego dd była sama depersonalizacja/derealizacja, potem nagle miałem tak że przypominały mi się różne momenty z życia nazywałem to taką podróżą po życiu. Taki przykład . Byłem kiedyś z kumplem na montażu i było to z 7 lat temu i tam był dźwig taki no i ten dziś nagle mi się przypomniał.... i pamiętałem go jak by to było 10 min temu. Potem przypominałeś mi się sny różne nawet te z przed 10 lat pewnie ...
po czym po woli to ustępowało ale dd się zwiększało co tydzień czułem się inaczej. Postanowiłem odrzucić wszystkie leki bo stwierdziłem że „ skoro nie pomagają po co mam się faszerować.. na chwile obecna 3 miesiace jestem bez leków. A mój stan jest co raz gorszy na chwile obecna czuje się tak że nie czuje już w ogóle świata realnego,czuje się zamknięty w depersinalizacji tak jak bym utknął w innym świecie ... boje się że umieram że mam jakiś nowotwór. Dla czego tak myśle ? Dla tego że żadne leki nie pomagają w ciągu tego czasu co to się dzieje byłem 4 razy na soże oraz 3 razy ok na rezonansu gdzie nigdy tego nie potrzebowałem....
w snach nawet mam sny w których jestem odrealniony jestem w tak kiepskim stanie że nie wiem co mam robić. Normalnie na codzień funkcjonuje chodzę do pracy i w ogóle napije się ze znajomymi ale teraz się czuje co raz gorzej boje się że znikam z tego świata ponieważ już go nie czuje , leki nie pomagają ostatni rezonans miałem 3 miesiace temu nie wiem czy kolejnego nie zrobić ? Jak się tego pozbyć ? Już mam dość po prostu ... Od wczoraj mam takie dziwne lekkie uciski z tylu głowy oraz nudności dziś w pracy nie było nudności ale strasznie otepiony byłem. Na chwile obecna nie zastanawiam się czy to świat realny czy sen nie czuje że żyje... dziś miałem jeszcze opóźnione reakcje ... ciężko mi się było skupić oraz zawroty głowy teraz leżę w łożu tak się żółw czuje boje się że umieram czy coś .... co mam robić ?? Jechać na sor czy co ? Ostatni rezonans miałem 3 miesiace temu
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

25 lutego 2021, o 21:04

Deamage pisze:
25 lutego 2021, o 18:50
Witam. Mam problem z nerwica i depersonalizacją.
Trwa to od 7 lat z przerwami. W sensie że wychodziłem z tego i np przez 3 lata nie miałem dd i nagle wracało samo...
Ale do czego zmierzam ? Do tego że zawsze przechodziło to dd albo biorąc leki i stosując terapie farmaceutyczna.... albo doraźnie brałem leki i przechodziło, nigdy nie potrzebowałem terapii psychologicznej nie licząc tego że pare razy byłem na zwykłej kontroli. Pół roku jest jednym słowem masakra. Nagle dostałem silnego odrealnienia gdz nawet zostały zapisane mi leki takie jak escitalopram.... brałem je przez 2 miesiace i nic, xanax doraźnie również nie pomaga a odrealnienie wciąż rośnie z tygodnia na tydzień czuje się inczej. Po czym zrobiłem rezonans na którym nic nie wyszło i zostały mi zmienione leki na citaxin który pomógł i działał miesiąc .... ale siedząc na dworze nagle dostałem mocniejszego dd i nagle przestało znów działać. Po czym znów zrobiłem rezonans na którym nic nie wyszło od tego rezonansu minęły jakieś 3 miesiace a mój stan się pogarsza. A wiec na początku tego dd była sama depersonalizacja/derealizacja, potem nagle miałem tak że przypominały mi się różne momenty z życia nazywałem to taką podróżą po życiu. Taki przykład . Byłem kiedyś z kumplem na montażu i było to z 7 lat temu i tam był dźwig taki no i ten dziś nagle mi się przypomniał.... i pamiętałem go jak by to było 10 min temu. Potem przypominałeś mi się sny różne nawet te z przed 10 lat pewnie ...
po czym po woli to ustępowało ale dd się zwiększało co tydzień czułem się inaczej. Postanowiłem odrzucić wszystkie leki bo stwierdziłem że „ skoro nie pomagają po co mam się faszerować.. na chwile obecna 3 miesiace jestem bez leków. A mój stan jest co raz gorszy na chwile obecna czuje się tak że nie czuje już w ogóle świata realnego,czuje się zamknięty w depersinalizacji tak jak bym utknął w innym świecie ... boje się że umieram że mam jakiś nowotwór. Dla czego tak myśle ? Dla tego że żadne leki nie pomagają w ciągu tego czasu co to się dzieje byłem 4 razy na soże oraz 3 razy ok na rezonansu gdzie nigdy tego nie potrzebowałem....
w snach nawet mam sny w których jestem odrealniony jestem w tak kiepskim stanie że nie wiem co mam robić. Normalnie na codzień funkcjonuje chodzę do pracy i w ogóle napije się ze znajomymi ale teraz się czuje co raz gorzej boje się że znikam z tego świata ponieważ już go nie czuje , leki nie pomagają ostatni rezonans miałem 3 miesiace temu nie wiem czy kolejnego nie zrobić ? Jak się tego pozbyć ? Już mam dość po prostu ... Od wczoraj mam takie dziwne lekkie uciski z tylu głowy oraz nudności dziś w pracy nie było nudności ale strasznie otepiony byłem. Na chwile obecna nie zastanawiam się czy to świat realny czy sen nie czuje że żyje... dziś miałem jeszcze opóźnione reakcje ... ciężko mi się było skupić oraz zawroty głowy teraz leżę w łożu tak się żółw czuje boje się że umieram czy coś .... co mam robić ?? Jechać na sor czy co ? Ostatni rezonans miałem 3 miesiace temu
Chłopie piszesz ze walczysz z tym 7 lat a na czym Twoja walka polega? Bo z tego co widzę to ciągle piszesz że leki nic nie dają więc ewidentnie widać że liczysz ze one Ci pomogą a to duży błąd. Leki jak najbardziej można stosować ale jeśli całą nadzieję w nich kładziesz to to tak nie działa. Widać u Ciebie masę wątpliwości, nie wiesz co ze sobą zrobić a bez akceptacji nie ma mowy o poprawie. I co znaczy że nigdy nie potrzebowałeś terapii? Z całej Twojej walki wynika że brałeś lek pomagało i żyłeś dalej. Pomimo tak długiego starzu w zaburzeniu jakoś nie czuje żebyś miał wystarczająca wiedzę która pomogla by Ci w walce. Jak chcesz jakiejś porady pisz priv i opisz mi dokładnie jak wygląda Twoja walka i co wiesz na temat swojego zaburzenia.
Deamage
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 1 września 2020, o 16:57

25 lutego 2021, o 22:20

Mogę prosić cie o Facebooka ??
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

25 lutego 2021, o 23:06

Deamage pisze:
25 lutego 2021, o 22:20
Mogę prosić cie o Facebooka ??
Poszło priv
ODPOWIEDZ