Przez ostatni miesiąc funkcjonowałam znośnie. Zakończyłam wizyty u psychoterapeuty,on i ja stwierdziliśmy że jest na tyle dobrze że poradzę sobie sama. Ale od kilku dni znów czuje napięcie. Znów myśli że mam chorobę psychiczną. Rozmawiając z kimś mam wrażenie że powtarzam sobie ( w trakcie tej rozmowy) to co on do mnie mówi w myślach. Co nie pomyśle np. ,,pójdę na prawo jazdy,, -zaraz myśl po co jak i tak jesteś chora. Rozmawiam z bliskimi- myśl ,,a może oni widzą że jestem chora i nic nie mówią. Nie jest to napewno co na początku, ale znów tracę wiarę w to że to naprawdę nie schizofrenia. Nie wiem czy to chwilowy kryzys czy już mój mózg przestał funkcjonować. Jakoś nie potrafię sobie przetłumaczyć tego że wszyscy mimo że mówili mi że to tylko zaburzenie , ja dalej myślę to samo. Nawet pisząc to czuje się jak psychicznie chora.